Blog - scenariusz

Wyświetlono rezultaty 11-20 z 22.

12 etapów "podróży bohatera"

27-04-2008 18:34
0
Komentarze: 41
W działach: RPG, scenariusz, pomysły
12 etapów
Hmmm Tym razem będzie krótko, zwięźle i na temat. Na temat scenariuszy a konkretnie chciałbym przedstawić wam strukturę "podróży bohatera". Jest to formuła stworzona przez Josepha Campbella, wywodząca się z zauważenia podobieństw w mitach całego świata. Otóż Campbell badając mity różnych kultur zauważył, że niemal wszystkie bazują na bardzo podobnej strukturze. Spostrzeżenia antropologa dostrzegło Hollywood uznając w pewnych kręgach to odkrycie za biblię konstrukcji scenariuszy. Idealny wzorzec do którego można spokojnie dopasować niemal każdą opowieść. Oczywiście jest w tym zbyt wiele entuzj...

Globalna sytuacja a Gracze

29-03-2008 11:19
2
Komentarze: 2
W działach: RPG, refleksje, scenariusz
Globalna sytuacja a Gracze
Hmmm Były sobie święta. 6 sesji w przeciągu dwóch tygodni. Morderczy maraton, fajny, choć męczący. Jednak co za dużo to nie zdrowo i np. po 3 wieczorach spędzonych na grze z rzędu, ustawka na czwarty nie daje satysfakcji. Trzeba trochę odpocząć, bo sesja ma być jakąś tam odskocznią od codzienności a nie rutyną dnia codziennego. Myślę, że dwa dni przerwy wystarczą :). Btw. gramy ostatnio po 3-3.5 godziny, a nie 6, więc takie tempo da się jeszcze wytrzymać. No ale ja nie o tym miałem pisać. Dziś będzie troszkę refleksji na temat efektywności zawiłych globalnie sytuacji. Scenariusz na Quenti...

Quentinowe dyskusje

02-03-2008 20:08
0
Komentarze: 1
W działach: RPG, scenariusz, sentymentalnie
Quentinowe dyskusje
Hmmm Patrząc po ostatniej notce można by dojść do wniosku, że pisanie Quentinowego scenariusza to masochizm. Męczę się, nie daje mi to satysfakcji, piszę z obowiązku przez co muszę zmuszać się do spłodzenia kolejnych kilku linijek tekstu. To w dużym stopniu prawda, jeśli chodzi o sam proces spisywania pracy. Ale wymyślanie przygody to zupełnie co innego. Na forum zasypuję kapitułę milionami durnych pytań o najróżniejsze pierdółki. Ludzie się dziwią, a ja tłumaczę, że jest mi to potrzebne bo pomaga mi się zmobilizować. I tak jest. Rozmowa o tworzonej pracy, zastanawianie się nad nią, dzieleni...

Skrobanie Quentinowe

29-02-2008 13:13
0
Komentarze: 6
W działach: RPG, scenariusz, sentymentalnie
Skrobanie Quentinowe
Hmmm Quentin się zbliża. Zostało kilka tygodni, a u mnie z motywacją cieniutko. Pomysł jest, historia jest, nastrój jest, nawet wizja poszczególnych scen jest, tylko kurde motywacji nie ma. Bo pisanie scenariuszy dla innych to naprawdę ciężka praca i nie wiele ma z przyjemnością o jaką apelują pomysłodawcy konkursu. Przyślij nam przygodę taką jaką lubisz i jaka wydaje ci się fajna. Tylko, że co innego jest napisać fajną przygodę, taką jaką lubię dla siebie i swojej drużyny, a co innego zrobić z tego scenariusz dla innych. Moje drużynowe scenariusze składają się z kilku chaotycznych punktów a...

Przygotowane przygody ssą

10-02-2008 13:00
2
Komentarze: 12
W działach: RPG, scenariusz
Przygotowane przygody ssą
Hmmm Nie mam siły do spisywanych scenariuszy. Naprawdę mnie męczą. W ostatnich dniach prowadziłem 2 scenariusze, które miałem jako tako spisane i zaplanowane. Oba były zupełną klapą właśnie dlatego, że były spisane. Dziwnym trafem od jakiegoś czasu zupełnie nie umiem prowadzić tego co wymyśliłem. Sporo osób mówi: improwizacja jest trudna. Ja powiem: prowadzenie przygotowanej przygody jest o niebo trudniejsze. Czemu zaplanowana przygoda ssie? Głównie dlatego, że bardziej skupiam się na linii scenariusza, niż na tym co byłoby dobre dla sesji. Bolesna prawda, ale im bardziej wyobrażamy sobie...

O syndromach słów kilka

02-02-2008 13:42
1
Komentarze: 28
W działach: RPG, refleksje, postacie, scenariusz
O syndromach słów kilka
Hmmm Sesja RPG pełna jest pewnych przyzwyczajeń, nawyków, wyuczonych sztuczek, stereotypów czy wręcz tradycji. Grając X czasu każda ekipa wypracowuje w swoim gronie pewien zestaw zachowań, który stosuje w określonych sytuacjach. W poniższym wpisie takie zachowania będę określał syndromami. Bo de facto są to pewne choroby, osiadłe w naszej psychice, które objawiają się zazwyczaj podobnymi symptomami niezależnie od postaci którą gramy czy świata w którym toczy się przygoda. Dziś opiszę kilka najpopularniejszych, obserwowanych przeze mnie syndromów. Syndrom ukochanego NPC'a Mistrza Gry Z tym s...

NeuroScenariusz

30-01-2008 11:28
0
Komentarze: 5
W działach: RPG, scenariusz
NeuroScenariusz
Hmmm Pierwsza nierefleksyjna notka. Ot, chciałem się pochwalić zwycięstwem w konkursie na najlepszy scenariusz organizowanym przez Mythai i Smoczą Grotę. Pracę można ściągnąć stąd - link Ogólnie scenariusz nie jest jakiś specjalnie odkrywczy czy powalający, ale wydaje mi się, że jest łatwy, prosty i przyjemny, do tego bardzo grywalny, przez co z miejsca można prowadzić go każdej ekipie chcącej porozwalać trochę maszyn i gangsterów. Streszczenie przygody:W scenariuszu przyjdzie Graczom wcielić się w grupę wojskowych cyborgów Posterunku, stworzoną jako ciała dla załogi Orbitala. Niestety t...

Sceny społecznościowe

28-12-2007 14:32
0
Komentarze: 5
W działach: RPG, refleksje, scenariusz
Sceny społecznościowe
Hmmm Dobre Święta nie są złe. Poszły kolejne dwie sesje, dając razem 4 sesje podrząd. I chyba warto przystopować bo co za dużo to nie zdrowo, a przesyt RPG'owy jest o wiele gorszy od przejedzenia babcinym makowcem. Na sesjach działo się sporo i zwłaszcza na podstawie ostatniej mógłbym napisać co najmniej kilka sensownych notek. Jednak tak jak wspomniałem przesyt jest zły, więc zastanówmy się nad pewnymi aspektami po kolei. Na pierwszy ogień pójdą roboczno nazwane sceny społecznościowe, przez które rozumiem integrację BG z NPC'ami. Czego potrzeba by taka scena była pełna, ciekawa i satysfa...

Pełno ich a jakoby żadnego nie było

19-12-2007 00:58
0
Komentarze: 7
W działach: RPG, scenariusz
Pełno ich a jakoby żadnego nie było
Hmmm W ostatniej notce pojawiła się informacja o tym, że nie wypaliło mi w kampanii 2 dno. Żałuję tego i uważam że coś sknociłem, czegoś nie dopilnowałem, coś zaniedbałem. Cóż bywa. Jeszcze nie jeden błąd przede mną, więc zamiast płakać nad rozlanym mlekiem zastanówmy się nad problemem i nad ewentualnym morałem zeń płynącym. Praca MG byłaby cholernie niewdzięczna gdybyśmy oczekiwali, że wykorzystamy wszystko co wymyślimy na sesji. Nieustanne rozczarowanie, że gracze nie zauważyli tego, że nie wpadli na to, że nie chcieli pójść tam, że ominęli to. My tu noce zarywamy by wymyślić fajny elemen...

O dawaniu graczom władzy

17-12-2007 12:38
2
Komentarze: 11
W działach: RPG, refleksje, scenariusz
O dawaniu graczom władzy
Hmmm No i stało się. Kampania Altdorfska w ten weekend została zakończona. 6,5 godziny nieustannej wartkiej akcji zaczynającej się od trzęsienia ziemi, potem zaś napięcie rosło. Ubolewam strasznie nad tym, że graczom nie udało się odkryć i zbadać 2 dna kampanii. Skoncentrowali wszystkie swoje siły na niejakim Haxo (legendarny morderca, który polował na graczy + poszukiwał zaginionego artefaktu) oraz skupili się na odnalezieniu skradzionego przedmiotu. W cieniu został cały trzon kampanii: przyczyna kradzieży, cel kradzieży, powiązania Vereny ze złodziejami, kontakty Arcykapłanki z zamordowanym...