Fandomie dorośnij!

A tak na serio nie rozumiem tego robienia z igły wideł. Owszem może problem istnieje, ale jest raczej marginalny, a stosowane aktualnie środki prewencyjne (prelekcje, notki blogowe) są adekwatne do jego skali. To co najbardziej w tej całej sytuacji uderza to garstka fandomowych tuzów próbująca dodać sobie cojones i pokazać jacy to są fajni poprzez mieszanie z błotem reszty fandomu. Niezmiernie dziwi mnie, że dorośli i wykształceni ludzie zachowują się jak gimnazjaliści.

Co do samego artykułu, jest marny. Nawet jak na standardy Gazety Wyborczej (a standardy te szorują dno). Do tego dochodzi chaotyczność czy kompletny brak obiektywizmu. Kilka komentarzy "zgwałconych" graczek zwieńczone jest nawiązaniem do pyrkonowej reklamy i mocno naciąganymi wnioskami. Ponadto nie widać w nim żadnych głębszych refleksji, a jedynie szukanie sensacji. Największymi grzechami tego reportażu są ogólna tendencyjność, brak wyraźnego rozgraniczenia pomiędzy gwałtem fikcyjnym, a realnym oraz totalne olanie skali zjawiska. Ale nie ma się co nad trupem zanadto znęcać.

Poza tym jak miałoby wyglądać "dojrzałe" ustosunkowanie się erpegowców do problemu? Szeroko zakrojona kampania informacyjna czy może oczernianie i niszczenie życia społecznego Mistrzom-gwałcicielom? Pierwsza opcja jest zbędna, bo świadomość zjawiska jest w wśród graczy wystarczająco duża w stosunku do rozmiaru problemu, a druga opcja jest chyba na bakier z prawem.

Tak więc dorośnij fandomie! Wyrośnij z dziecięcych zachowań i dojrzej do normalnej dyskusji bez kasowania postów niepasujących do tezy.