Plotka dnia: Firefly powraca jako serial animowany
W działach: wrażenia filmowe | Odsłony: 5Wiem co myślicie - to kolejna plotka, która tylko niepotrzebnie rozbudza nadzieję wszystkich Browncoatów (fanów serialu Firefly). Z drugiej strony informacja pochodzi od samego Nathana Filiona i gdyby się nad tym zastanowić pomysł nie jest wcale taki niemożliwy do zrealizowania. Czy Firefly: the Animated Series ma choć cień szansy na realizację?
Specjalnie się na ten temat rozpisuję bo jestem ogromnym fanem whedonowskiej opowieści o kowbojach kosmosu. W tym roku mija 10 lat od emisji pierwszego odcinka i wszyscy fani w jakiś sposób świętują. Ja popełniłem wspominkowy tekst o serialu na HopDogu, Amerykanie mogli uczestniczyć w konwentowych atrakcjach. Wśród nich najbardziej oczekiwaną było zjazd całej obsady na Comic-Con San Diego, z której nakręcono filmową relację (jej fragment można zobaczyć w serwisie Entertainment Weekly, o czym już pisałem na facebookowym profilu Bałaganu).
Na nowojorskim Comic-Conie, który skończył się w miniony weekend, pojawiła się ekipa Firefly'a w mniejszym składzie. To właśnie wtedy Nathan Filion powiedział, że jeśli już sobie tak gdybają co fani powiedzieliby na serial animowany. Dodał jednocześnie, że rozmawiał z osobą, która nad tym się zastanawia i tajemniczy fan miał już rozmawiać na ten temat z Jossem Whedonem (podobno pracował również dla Del Toro - kto to może być?).
Być może Filion robi fanów w konia (świetnie to pasuje do westernu), ale powiedzmy sobie szczerze - to jak na razie najbardziej realna możliwość przywrócenia Firefly'a. Aktorzy, którzy grali w oryginalnym serialu są zajęci swoimi sprawami, ale nagranie dubbingu jest znacznie mniej czasochłonne niż kręcenie pełnego serialu. Co więcej, przy animacji nie ma problemu ze starzejącymi się bohaterami - jak dla mnie rozwiązanie idealne.
Nadzieja fanów nie umiera nigdy - tak jest i tym razem. W czasach gdy kino i telewizja zalewana jest falą rebootów, remake'ów i innych reedycji może jest szansa również na powrót załogi Serenity. Ja trzymam kciuki, choć pewnie szybko trzeb będzie ostudzić zapał.
[Wpis skomentuj na Bałaganie - blogu poświęconym fantastyce i RPG]