Jest dobrze!
W działach: RPG, horror | Odsłony: 5Po otwarciu projektu Klanarchii, systemu, którego zajawkę puściłem we wcześniejszym blogu (w tym), otrzymałem lawinę listów z propozycjami współpracy. Spodziewałem się jednego, dwóch, ale nie kilkudziesięciu! Po prostu mnie zatkało ! Co ciekawe - rozkład płaszczyzn współpracy wcale nie przechylał się na rzecz betatesterów mechaniki - wiele osób oferowało swoją pomoc przy tekstach, bądź grafice. Pisały kluby, zwyczajni zapaleńcy i miłośnicy RPG, ale również otrzymałem kilka maili od osób znanych, które w swoim dorobku brały udział w komercyjnych przedsięwzięciach. Pobudziło to mój zapał do projektu, jak zastrzyk adrenaliny, tudzież dwulitrowa Pepsi z lodem. Naprawdę, pozytywnie mnie zaskoczyliście i dziękuję wam za to. Sukcesywnie odpowiadam na wszystkie maile. Cały czas przypisuję nowych chętnych do istniejących grup grafików, tekściarzy i testerów mechaniki. A że pomysłów mamy co niemiara, jestem dobrej myśli. Z drobnych ciekawostek - wpadłem na pomysł felietonów objętych Otwartą Licencją Klanarchii. Cóż to jest - publikujemy artykuł o profilu ogólnofantstycznym np. czym jest konwencja horroru w RPG i w domyśle wyrażamy zgodę na publikację tego artykułu w innych serwisach, na swojej stronie www, blogu itd. pod kilkoma warunkami. Jakimi? Szczegóły >tutaj<, po prostu nie chce mi się pisać dwukrotnie tego samego. Wy macie merytorycznie dobry i ciekawy artykuł, jednocześnie promując nasz projekt. Pełna symbioza, niczym ptaszek Invigilator commensalis i antylopa. Zastanawiałem się nad stworzeniem forum Klanarchii, ale na razie nie jestem przekonany do tego pomysłu. Na pewno padłoby tam mnóstwo pytań: o motorykę systemu, setting, szczegóły. W zamierzeniu to projekt komercyjny, zatem z wiadomych względów nie mogę wszystkiego zdradzić na forum. Na razie będę, od czasu do czasu, rozbudzał Waszą ciekawość artykułem, bądź felietonem. Na razie, jak rzekłem, bowiem prędzej czy później forum powstać musi. Spodziewam się jednak, że stanie się to na kilka miesięcy wcześniej, nim Klanarchia opuści drukarnię (tak samo jak prezentacje na konwentach itp.). Przedwczesne i pochopne działania zazwyczaj szkodzą, niż pomagają. Dobrym przykładem są Pamiętniki Monastyru, które rozbudziły namiętności, a następnie baaardzo długi czas oczekiwania na system skutecznie ostudził cały zapał. Bakemono podobnie - dużo szumu i gadania, lecz marazm panujący w projekcie znudził chyba już wszystkich. Promocja ma wtedy największą siłę, kiedy jest odpowiednio zgrana z wydaniem. Falstart to błąd. Wzorem jest dla mnie Warhammer - około pół roku przed wydaniem zrobił się tak wielki raban wokół Młotka (przynajmniej w sieci), że wychodząc w czerwcu trafił na idealnie podatny grunt. Na razie spokojnie. nasz cel to powiadamienie światu, że istniejemy. Poltek objął projekt patronatem, Valkiria również wyraziła zainteresowanie. Fajnie. Tyle luźnych przemyśleń. Jak widzicie, jest dobrze. :) Pozdrawiam,