» Blog » Cały nakład wyprzedany! Alleluja i bestseller!
11-04-2013 18:57

Cały nakład wyprzedany! Alleluja i bestseller!

W działach: rpg | Odsłony: 55

Jeszcze parę lat temu, druga edycja Dzikich Pól w dwa miesiące została wyprzedana w liczbie 800 egzemplarzy. W międzyczasie ISA w latach 2002 – 2005 ISA sprzedała miażdżącą dzisiaj ilość 84 859 egzemplarzy (w tym 28 735 zsumowanych sztuk podstawowego trójksięgu). jak to wygląda dzisiaj? Autorzy Armii Apokalipsy ogłaszają z dumą na forum, że cały nakład poszedł jak ciepłe bułeczki w przedsprzedaży. Dokładnie 100 sztuk. Edycja limitowana The Shadow of Yesterday w liczbie 250 egzemplarzy, sprzedana w całości. A Klanarchia, a Wolsung, Warhammer, Zew Cthulhu? Werble biją, trąby grają, kolejny sukces biznesowy polskiej sceny? Czy też porażka? Jak wygląda rynek?
 

Komentarze


Indoctrine
   
Ocena:
0
@Sethariel

Chodzi mi o nowe gry a nie addony do settingów już wydanych. Klanarchia tak, Bohater Maxx już nie.

@Karczmarz

Trochę tak jest, że RPG niszowieje. Kiedyś ludzie grali w erpegi bo nie mieli alternatyw w postaci planszówek czy gier komputerowych. Tego pokroju nowi też do erpegów się nie będą garnąć.

12-04-2013 10:08
Z Enterprise
   
Ocena:
0
A Karczmarz głupoty gada :) Bo wystarczy spojrzeć na WotC i nagle okazuje się, że RPGi to wcale nie taka nisza na świecie, rękodzieło i cepelia dla hobbystów.
Po prostu w Polsce prawie nikt nie umie go sprzedawać, to i nisza jest.
12-04-2013 10:14
KFC
   
Ocena:
0
Zig, ale kto kupuje u Wizardów? Pół świata i kraj 10x większy od Polski, w porównaniu do gier wideo to cepelia i tak imo ;)
12-04-2013 10:17
Sting
    @Zigi...
Ocena:
+4
...bluźnisz. Że niby e-gwiazda polskiego marketingu nie sprzeda w CDA produktów Wizardsów? Zobacz, ile już zrobił przez te dwa lata! ;)
12-04-2013 10:21
Z Enterprise
   
Ocena:
0
A w porównaniu do Sony entertainment czy General Motors to nawet rynek gier komputerowych to cepelia :)

W polsce erpegi to nisza, zaścian i umieralnia, ale nie przykładajmy tej samej miarki do reszty świata, gdzie ludzie już odkryli, że produkcja masowa jest lepsza od rękodzieła.
12-04-2013 10:29
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
@Z
Masz gdzies jakies dobre dane o WotC? Najlepiej jakies sprawozdanie finansowe np. z 2000 roku + z 2012 dla porownania jak bardzo sie rozwijaja i ile procent ich przychodow porchodzi z papierowych RPGow. Pamietajmy tez ze ich rynek jest kilkadziesiat razy wiekszy od naszego
12-04-2013 10:46
Indoctrine
   
Ocena:
0
@Z

Na świecie sprzedają się głównie duże tytułu albo znane z historii (czyli wszelkie dedeki, świat mroku itp) albo udane przeskoki z innej gałązki (linia W40K czy teraz najprawdopodobniej nowe Star Warsy).
Czyli masówka :)
W tym ilość sprzedanego nie-mainstreamu (jak gry Bakera) to jakiś promil...

Na tyle jest to sprawa poważna, że w USA bardzo często RPG fantasy = dedeki i nic poza tym.

A u nas? U nas jest jak jest - wcale nie tak strasznie :) Wychodzą dobre rzeczy, a że ludzie wolą grać w coś innego? No cóż... Lubimy to co znamy, lubimy to co popularne i sławne, lubimy to co dobrze opakowane i lubimy to co teoretycznie profesjonalnie zrobione (albo nam się wydaje że takie jest).
12-04-2013 10:49
Z Enterprise
   
Ocena:
0
WotC zostało kupione przez Hasbro za kwotę, jeśli mnie pamięć nie myli (na wiki o WotC znajdziesz dokładne dane, nie mam jak zalinkować) 8-mio cyfrową, tylko znów nie wiem, czy pakiet większościowy czy całość.
Znów, trzeba by tutaj wziąć poprawkę na przychody z MtG, pewnie większe niż z dedekow (ale tu zgaduję).
To oznacza zwykle, że projektowane zyski kupowanej firmy zamortyzują się max po kilku latach do kwoty za którą została kupiona i zacznie zarabiać na siebie. Ale wciąż to zysk rzędu kilku milionów rocznie minimum. Zysk, czyli marża wydawnictwa narzucona na koszty produkcji, marketingu czy dystrybucji.
Nie wykupili WotC amatorzy i pasjonaci, tylko twardzi korporacyjni spece od promowania branży i marki, nastawieni na dochodowość. Sprawdź jak stoją akcje Hasbro :)
12-04-2013 11:03
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
@Z
Sugerujesz ze kurs akcji Hasbro odzwierciedlaja kondycje papierkowego RPG na swiecie?
12-04-2013 11:22
Z Enterprise
   
Ocena:
+1
Edit- poprawka.
1995 - Wotc ma obrót roczny 65 mln $ (nie mam na razie danych o zyskach z tego obrotu)
1999 - Hasbro kupuje WotC za ok 325 mln $.
i jak na razie na nim zarabiają.

Edit 2
Chodzi mi o to, zeby spojrzeć na kursy Hasbro na giełdach, czy idą w gòrę czy bankrutują. To ci da obraz profesjonalizmu speców od zwiększania rentowności firmy. Także dywizji WotC.

Edit 3
Dywidendy Hasbro w 2008 podskoczyły o 0.76 $
w 2012 o 1.74$. Tendencja zwyżkowa. Teraz, po pierwszym kwartale masz już zysk 0.40$.

Więc raczej dobrze im idzie.
12-04-2013 11:24
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
@Z
Wygooglalem sobie sprawozdanie finansowe Hasbro za 2012 rok i mimo iz listuja tam dziesiatki tytulow do ktorych posiadaja prawa lub zarabiaja, D&D sie nie pojawia. Oczywiscie nie jest to miarodajne, ale zawsze jakos pokazuje co jest dla nich wazne.

W necie mozna wygooglac jakies dane finansowe WotC za 2003 i 2004 rok, ale ich autentycznosc moze byc watpliwa, nie mniej jesli sa autentyczne mozna by wywnioskowac ze od 1995 do 2004 bardzo sie czarodziejom pogorszylo. Pytanie czy od 2004 do 2012 trend sie odwrocil czy utrzymal
12-04-2013 11:32
Sethariel
   
Ocena:
0
Odnośnie Hasbro, w ramach cięć budżetowych do roku
2015 zredukują o 10% ogólne zatrudnienie w całej korporacji. To raczej nie jest dobra wiadomość dla WotC.

Inna sprawa, w tej chwili w USA prym wiedzie Pathfinder.

12-04-2013 11:42
Z Enterprise
   
Ocena:
0
Dla porównania - Akcje Ubisoftu od 2008 spadly z wartości 120 mln do ok 20 mln w 2012.
Hmmm...
12-04-2013 11:43
etcposzukiwacz
   
Ocena:
0
@ Sethariel
Zgadza się Pathfinder, potem Star Wars, ale na potem już D&D jak najbardziej.
12-04-2013 11:53
Kratistos
   
Ocena:
0
@ZE

Ostatnim w Polsce systemem nastawionym na promowanie RPG był chyba Wiedźmin. Niestety nie wyszło to za dobrze m.in. ze względu na połączenie promocji filmu i RPG (jeszcze pamiętam to dziadowską kolorową wkładkę ze zdjęciami z filmu).

Na promocję RPG na pewno jest szansa- patrząc na to co stało się z planszówkami czyli również kiedyś równie niszowym hobby.

PS Może by warto napisać system łatwy w promocji/nauce RPG;]
12-04-2013 12:07
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Karczmarz
Co do tej niszowości to tylko w polsce. W taskich na przykład stanach RPG trzyma się bardzo dobrze.
Mam znajomych którzy kiedyś tam wydali w stanach autorke, zeszlo ponad 1000 sztuk a Ci byli zawiedzeni bo liczyli na conajmniej kilka razy tyle.

Pozdrawiam
Rag
12-04-2013 12:42
KFC
   
Ocena:
0
Jedni znajomi wiosny nie czynią.
Kickstarterowe średniaki + wyniki sprzedaży Evil Hata czy Vince'a Bakera pokazują że tak super różowo wcale nie jest, i i tak mieli szczęście że im ten 1K zszedł ;)
12-04-2013 13:04
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
@Rag
No wlasnie probuje zrozumiec, skad bierzecie dane aby stwierdzic ze w US rpg trzyma sie dobrze? Sa za tym jakies twarde liczby?

1000 sztuk anglojezycznego systemu to dobry wynik? Porownujac rynek anglojezyczny z rynkiem polskim to chyba gorszy wynik niz 100 sztuk sprzedanych w PL.
12-04-2013 13:14
Z Enterprise
   
Ocena:
0
KFC, ale z całym szacunkiem do Evil Hata i Vince'a Barkera - to są drobniaczki w skali światowej, autorki zrobione przez paru kolegów, gdyby je porównać proporcjonalnie do rynku polskiego. To że jawią się jakimś "hitem" w Polsce to tylko dlatego, że k20 osób się nimi jara i o tym pisze.
Bo jednak, co by nie mówić, te 3 mln w porównaniu do 65 wotc sprzed 20 lat (nie licząc inflacji itd) to jednak pikuś, jak nie przymierzając Charakternik do linii wydawniczej Neuroshimy.

Swoją drogą, wyniki analiz Furiatha świadczą bardzo negatywnie o obecnym rynku RPG w Polsce (jeśli są choćby blisko miarodajności). Z jednej strony to przygnębiające, z drugiej strony można w tym znaleźć i pozytywy - rynek jest zaniedbany i opuszczony, nowy potencjalny klient być może czeka na jakieś nowe formy promocji, które go zachęcą do hobby.
12-04-2013 13:33
Wiron
   
Ocena:
+4
WotC zarabiają na Dedekach 40 milionów dolarów rocznie, na Magicu - jakiś miliard(dane z dyskusji o kondycji D&D, nie weryfikowałem). RPG z górnej półki kontra karcianka z górnej półki. Wanienka kontra basen olimpijski.

I jak to właściwie jest że zigzak nagle zaczął zaliczać Dedeki do RPGów? Gdy potrzeba danych do poparcia wywodu to już nie są już planszówką? ;)
12-04-2013 13:56

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.