12-10-2012 00:09
KB#36 - Bezkonfliktowe scenariusze
W działach: Karnawał Blogowy | Odsłony: 9
Po zapoznaniu się z tematem najnowszego Karnawału Blogowego zacząłem zastanawiać się czy istnieje możliwość poprowadzenia sesji RPG która byłaby pozbawiona konfliktu. Rozważania rozbiły się o definicję słowa „konflikt”. Bardzo wiele można podciągnąć pod to słowo. Jednak nie jestem miłośnikiem teoretyzowania, więc dla uproszczenia założyłem, że konfliktem jest sytuacja gdzie ścierają się przynajmniej dwie strony o sprzecznych interesach.
Na konflikcie bazuje prawie każda sesja. BG mają swojego wroga, albo mieszają się w cudzy konflikt i go rozwiązują. Albo ścigają przestępcę, jako reprezentanci prawa albo też przed prawem uciekają. Konflikt jest kwintesencją sesji bo zapewnia emocje (musimy z nimi wygrać!), a także gwarantuje interesujące sceny (walki, pościgi, debaty, przesłuchania, badanie miejsc zbrodni...). Postawiłem przed sobą wyzwanie by spróbować opracować sesje, w których całość akcji nie skupia się na konflikcie, a nawet stara się ich unikać.
Wpadłem na kilka rodzajów sesji, które mógłbym nazwać bezkonfliktowymi. Większość (o ile wszystkie) nie są zbyt odkrywcze, ale może ktoś będzie chciał wprowadzić je na sesji, sprawdzając czy brak konfliktowych sytuacji nie obniży poziomu emocji. Ponieważ same koncepty to mało, do każdego z nich dodaję kilka scen, które nie wymagają konfliktu, a mogą być ciekawe.
ROZBITKOWIE
BG rozbijają się na tajemniczej wyspie, wszyscy mają świadomość, że albo połączą siły i zrobią wszystko by przeżyć albo też zginą w tym miejscu, zapomniani przez świat. Wyspa może zostać zastąpiona przez obcą planetę albo inny wymiar. Unikamy tutaj wątków gdzie BG muszą walczyć ze złowrogimi mieszkańcami wyspy lub jego miejscową fauną czy mięsożerną florą. Koncentrujemy się na wspólnym tworzeniu, eksploracji oraz stawianiu czoła siłom przyrody, a także szukaniu sposobu na opuszczenie danego miejsca.
SYTUACJA 1, złowrogie żywioły – Nadchodzi wielka burza (sztorm, burza piaskowa, deszcz meteorytów, lub też wybucha pożar). Cała dotychczasowa praca drużyny obróci się w proch, jeśli nic nie zrobią. Ich szałas, zapasy, a może nawet budowany środek ucieczki w kilka minut zamieni się w pył, a cała praca pójdzie na marne.
SYTUACJA 2, nie mamy już czasu – pożar wybija zwierzynę, zapasy zjadają robaki, generator zapewniający tlen doznaje awarii. To co zostało, wystarczy na dzień lub dwa. Trzeba podjąć decyzję co zrobić dalej. Jak w dwa dni zdobyć żywność, tlen lub uciec z tego miejsca. Inaczej wszyscy umrą. Pamiętaj, że awaria nie może być winą żadnej postaci, bo doprowadzi to do konfliktu, którego unikamy.
SYTUACJA 3, Nie jesteśmy tutaj pierwsi – BG natrafiają na ślady ludzi, którzy rozbili się tutaj kiedyś albo nawet dawnej cywilizacji. Dostanie się do ich dawnego obozu/świątyni/ruin miasta może odsłonić trochę tajemnicy o tym miejscu, zdobyć mapę okolicy, a może nawet dowiedzieć się czy istnieje jakakolwiek szansa na ucieczkę.
SYTUACJA 4, Nie jesteśmy tutaj sami – A jednak ktoś tutaj mieszka. Jacyś tubylcy, może obca rasa. Pamiętajmy o braku konfliktu, więc należy skupić się na poznaniu obcej cywilizacji, która nie będzie wrogo nastawiona. Mogą udzielić BG wsparcia, jeśli drużyna uzyska ich zaufanie, a może przejdzie rytuał inicjacyjny, wymagający podjęcia jakiegoś trudnego wyzwania, jak przeżycie w górach, wspięcie się na olbrzymie drzewo lub rozwiązanie zagadki.
KATAKLIZM
Pożar, brak prądu, nagła wichura, wybuch bomby lub nadejście wiecznej nocy albo innego kataklizmu sprawia, że życie Graczy oraz całej okolicy (świata, miasta, budynku) zamienia się w horror. Tak jak w wariancie z rozbitkami – należy przetrwać, ale tutaj pojawi się też większa interakcja z innymi ofiarami kataklizmu. Ponieważ unikamy konfliktów, należy odpuścić sobie psychopatów z siekierami, samozwańczych faszystowskich przywódców, zgraje bandytów oraz zombie (jakkolwiek kuszące by nie były).
SYTUACJA 1, niestabilna okolica – Wszystko za chwilę może się zawalić, nie wolno sobie pozwolić na gwałtowne ruchy, ani nawet na głośną rozmowę. Scena wymaga dokładnego zaplanowania jak przedostać się przez niebezpieczny obszar lub po prostu go opuścić. Sprawa skomplikuje się gdy drużyna ma coś ciężkiego do przeniesienia lub eskortuje dzieci albo zwierzęta.
SYTUACJA 2, musimy im pomóc – spotkania z innymi ludźmi w takim scenariuszu nie powinny kończyć się walką lub rywalizacją. Za to warto pokazywać drużynie ludzi, którzy potrzebują pomocy, ze względu na bycie w sytuacji zagrożenia lub po prostu nieporadnych. Takie wydarzenia mogą sprawić, że przygoda szybko przerodzi się w scenariusz gdzie Bohaterowie są przywódcami większej bądź mniejszej grupy, której muszą zapewnić przetrwanie.
SYTUACJA 3, To jedyna droga – Bieg przez płonący magazyn, przeprawa przez rzekę, ciemne kanały, zasypane szkłem ulice, czy resztki stacji benzynowej gdzie byle iskra zamieni wszystko w piekło. Wszelkie tego typu przeprawy wymagają niezwykłego skupienia i zaplanowania kolejnych działań.
SYTUACJA 4, Powrót do normalności – Każda dłuższa przygoda w pewnym momencie będzie musiała postawić przed graczami i ich towarzyszami proste pytanie „wszystko się rozwaliło, my żyjemy... ale co dalej?”. Czy drużyna będzie chciała dostać się do innego miejsca, którego kataklizm nie dotknął? A może postanowią odbudować jakąś społeczność w miejscu w którym właśnie się znajdują. Niezbędne będzie znalezienie środków komunikacji, żywności, budulca, podział ról pomiędzy poszczególne osoby itd.
WPROWADZENIE NA SALONY
Żeby nie było, że żeby uniknąć konfliktu należy wysadzić drużynę daleko od cywilizacji lub cywilizację rozwalić, proponuję jeszcze jeden wariant, trochę bardziej humorystyczny. Drużyna dostaje zadanie aby wprowadzić na salony/do korporacji/na bal osobę, która zupełnie do danego miejsca nie pasuje. BG muszą zrobić wszystko by ów „wyrzutek” dobrze się zaprezentował i nie wywołał skandalu.
W mojej kampanii wykorzystałem podobny motyw, gdzie Gracze podczas sesji w L5K musieli pomóc pewnemu nieokrzesanemu Jednorożcowi (takiemu co uważał, że wielki miecz jest dużo bardziej odpowiednią bronią dla mężczyzny niż jakaś katanka i który miał maniery na poziomie prosiaka). Podstawą jest tutaj eksploatowanie wątków raczej humorystycznych. Usuwamy wszelkich nieprzyjemnych paniczów, zazdrosnych mężczyzn i złośliwe niewiasty, chcące wykorzystać naszego Jednorożca. W końcu nie ma być konfliktu.
Innym wariantem może być uczynienie samych BG tarzanami na salonach.
SYTUACJA 1, zabawa – Nagle dzieje się coś czego BG nie przewidzieli. Zostaje zaproponowana jakiegoś rodzaju gra (np. w karty/szachy), zabawa (np. w opowiadanie poezji, taniec), podana nietypowa potrawa, którą je się w specyficzny sposób lub jakakolwiek inna sytuacja wymagająca odpowiedniego wyczucia. I jak teraz w kilka chwil nauczyć się wszystkich zasad i niuansów lub w interesujący sposób improwizować?
SYTUACJA 2, sam na sam – komuś bardzo zależy na przedstawieniu podopiecznego BG swoim znajomym lub po prostu na intymnej rozmowie sam na sam. Wyrywają go spod skrzydeł graczy w najmniej spodziewanym momencie. Trzeba go błyskawicznie odnaleźć i uratować sytuację w jakiś elegancki sposób.
SYTUACJA 3, już za późno – Czy nasz podopieczny właśnie wykrzyknął jakiś zbereźny toast, zaczął grubiańsko śmiać z czegoś co wcale nie miało być żartem lub zdjął komuś perukę „no bo po co ma to nosić ten łysol”? I co teraz? Sytuację trzeba błyskawicznie obrócić w żart, odwrócić uwagę na coś innego (może popełniając większe głupstwo?) albo jakoś udobruchać urażonego.
SYTUACJA 4, To ona! - no i stało się. Czas podbić stawkę na wyższy poziom. Salonowy samobójca właśnie zakochał się od pierwszego spojrzenia w kimś od kogo powinien trzymać się jak najdalej! Siostrzenica Imperatora, Namiestniczka klanu Żurawia, córka gubernatora? Najgorsze, że nie da mu się wybić z głowy afektu. Porozmawia z wybranką serca za wszelką cenę. BG muszą szybko wymyślić coś co sprawi, że owa rozmowa nie będzie ostatnią w życiu ich podopiecznego.
To tylko trzy proste przykłady na to jak można poprowadzić sesję unikając konfliktów. Ostrzegam tylko, że konflikty są fajne, a tego typu przygody planować sobie można tylko w ramach eksperymentów na takiej samej zasadzie jak np. „zrobię sobie wyzwanie i napiszę przygodę o... żabach, ciemności i dzieciach”. Oczywiście jest dużo innych sposobów na ugryzienie tego typu scenariusza, ale kombinowanie z tym było na tyle fajne, że nie odbiorę Wam całej zabawy :)
Na konflikcie bazuje prawie każda sesja. BG mają swojego wroga, albo mieszają się w cudzy konflikt i go rozwiązują. Albo ścigają przestępcę, jako reprezentanci prawa albo też przed prawem uciekają. Konflikt jest kwintesencją sesji bo zapewnia emocje (musimy z nimi wygrać!), a także gwarantuje interesujące sceny (walki, pościgi, debaty, przesłuchania, badanie miejsc zbrodni...). Postawiłem przed sobą wyzwanie by spróbować opracować sesje, w których całość akcji nie skupia się na konflikcie, a nawet stara się ich unikać.
Wpadłem na kilka rodzajów sesji, które mógłbym nazwać bezkonfliktowymi. Większość (o ile wszystkie) nie są zbyt odkrywcze, ale może ktoś będzie chciał wprowadzić je na sesji, sprawdzając czy brak konfliktowych sytuacji nie obniży poziomu emocji. Ponieważ same koncepty to mało, do każdego z nich dodaję kilka scen, które nie wymagają konfliktu, a mogą być ciekawe.
ROZBITKOWIE
BG rozbijają się na tajemniczej wyspie, wszyscy mają świadomość, że albo połączą siły i zrobią wszystko by przeżyć albo też zginą w tym miejscu, zapomniani przez świat. Wyspa może zostać zastąpiona przez obcą planetę albo inny wymiar. Unikamy tutaj wątków gdzie BG muszą walczyć ze złowrogimi mieszkańcami wyspy lub jego miejscową fauną czy mięsożerną florą. Koncentrujemy się na wspólnym tworzeniu, eksploracji oraz stawianiu czoła siłom przyrody, a także szukaniu sposobu na opuszczenie danego miejsca.
SYTUACJA 1, złowrogie żywioły – Nadchodzi wielka burza (sztorm, burza piaskowa, deszcz meteorytów, lub też wybucha pożar). Cała dotychczasowa praca drużyny obróci się w proch, jeśli nic nie zrobią. Ich szałas, zapasy, a może nawet budowany środek ucieczki w kilka minut zamieni się w pył, a cała praca pójdzie na marne.
SYTUACJA 2, nie mamy już czasu – pożar wybija zwierzynę, zapasy zjadają robaki, generator zapewniający tlen doznaje awarii. To co zostało, wystarczy na dzień lub dwa. Trzeba podjąć decyzję co zrobić dalej. Jak w dwa dni zdobyć żywność, tlen lub uciec z tego miejsca. Inaczej wszyscy umrą. Pamiętaj, że awaria nie może być winą żadnej postaci, bo doprowadzi to do konfliktu, którego unikamy.
SYTUACJA 3, Nie jesteśmy tutaj pierwsi – BG natrafiają na ślady ludzi, którzy rozbili się tutaj kiedyś albo nawet dawnej cywilizacji. Dostanie się do ich dawnego obozu/świątyni/ruin miasta może odsłonić trochę tajemnicy o tym miejscu, zdobyć mapę okolicy, a może nawet dowiedzieć się czy istnieje jakakolwiek szansa na ucieczkę.
SYTUACJA 4, Nie jesteśmy tutaj sami – A jednak ktoś tutaj mieszka. Jacyś tubylcy, może obca rasa. Pamiętajmy o braku konfliktu, więc należy skupić się na poznaniu obcej cywilizacji, która nie będzie wrogo nastawiona. Mogą udzielić BG wsparcia, jeśli drużyna uzyska ich zaufanie, a może przejdzie rytuał inicjacyjny, wymagający podjęcia jakiegoś trudnego wyzwania, jak przeżycie w górach, wspięcie się na olbrzymie drzewo lub rozwiązanie zagadki.
KATAKLIZM
Pożar, brak prądu, nagła wichura, wybuch bomby lub nadejście wiecznej nocy albo innego kataklizmu sprawia, że życie Graczy oraz całej okolicy (świata, miasta, budynku) zamienia się w horror. Tak jak w wariancie z rozbitkami – należy przetrwać, ale tutaj pojawi się też większa interakcja z innymi ofiarami kataklizmu. Ponieważ unikamy konfliktów, należy odpuścić sobie psychopatów z siekierami, samozwańczych faszystowskich przywódców, zgraje bandytów oraz zombie (jakkolwiek kuszące by nie były).
SYTUACJA 1, niestabilna okolica – Wszystko za chwilę może się zawalić, nie wolno sobie pozwolić na gwałtowne ruchy, ani nawet na głośną rozmowę. Scena wymaga dokładnego zaplanowania jak przedostać się przez niebezpieczny obszar lub po prostu go opuścić. Sprawa skomplikuje się gdy drużyna ma coś ciężkiego do przeniesienia lub eskortuje dzieci albo zwierzęta.
SYTUACJA 2, musimy im pomóc – spotkania z innymi ludźmi w takim scenariuszu nie powinny kończyć się walką lub rywalizacją. Za to warto pokazywać drużynie ludzi, którzy potrzebują pomocy, ze względu na bycie w sytuacji zagrożenia lub po prostu nieporadnych. Takie wydarzenia mogą sprawić, że przygoda szybko przerodzi się w scenariusz gdzie Bohaterowie są przywódcami większej bądź mniejszej grupy, której muszą zapewnić przetrwanie.
SYTUACJA 3, To jedyna droga – Bieg przez płonący magazyn, przeprawa przez rzekę, ciemne kanały, zasypane szkłem ulice, czy resztki stacji benzynowej gdzie byle iskra zamieni wszystko w piekło. Wszelkie tego typu przeprawy wymagają niezwykłego skupienia i zaplanowania kolejnych działań.
SYTUACJA 4, Powrót do normalności – Każda dłuższa przygoda w pewnym momencie będzie musiała postawić przed graczami i ich towarzyszami proste pytanie „wszystko się rozwaliło, my żyjemy... ale co dalej?”. Czy drużyna będzie chciała dostać się do innego miejsca, którego kataklizm nie dotknął? A może postanowią odbudować jakąś społeczność w miejscu w którym właśnie się znajdują. Niezbędne będzie znalezienie środków komunikacji, żywności, budulca, podział ról pomiędzy poszczególne osoby itd.
WPROWADZENIE NA SALONY
Żeby nie było, że żeby uniknąć konfliktu należy wysadzić drużynę daleko od cywilizacji lub cywilizację rozwalić, proponuję jeszcze jeden wariant, trochę bardziej humorystyczny. Drużyna dostaje zadanie aby wprowadzić na salony/do korporacji/na bal osobę, która zupełnie do danego miejsca nie pasuje. BG muszą zrobić wszystko by ów „wyrzutek” dobrze się zaprezentował i nie wywołał skandalu.
W mojej kampanii wykorzystałem podobny motyw, gdzie Gracze podczas sesji w L5K musieli pomóc pewnemu nieokrzesanemu Jednorożcowi (takiemu co uważał, że wielki miecz jest dużo bardziej odpowiednią bronią dla mężczyzny niż jakaś katanka i który miał maniery na poziomie prosiaka). Podstawą jest tutaj eksploatowanie wątków raczej humorystycznych. Usuwamy wszelkich nieprzyjemnych paniczów, zazdrosnych mężczyzn i złośliwe niewiasty, chcące wykorzystać naszego Jednorożca. W końcu nie ma być konfliktu.
Innym wariantem może być uczynienie samych BG tarzanami na salonach.
SYTUACJA 1, zabawa – Nagle dzieje się coś czego BG nie przewidzieli. Zostaje zaproponowana jakiegoś rodzaju gra (np. w karty/szachy), zabawa (np. w opowiadanie poezji, taniec), podana nietypowa potrawa, którą je się w specyficzny sposób lub jakakolwiek inna sytuacja wymagająca odpowiedniego wyczucia. I jak teraz w kilka chwil nauczyć się wszystkich zasad i niuansów lub w interesujący sposób improwizować?
SYTUACJA 2, sam na sam – komuś bardzo zależy na przedstawieniu podopiecznego BG swoim znajomym lub po prostu na intymnej rozmowie sam na sam. Wyrywają go spod skrzydeł graczy w najmniej spodziewanym momencie. Trzeba go błyskawicznie odnaleźć i uratować sytuację w jakiś elegancki sposób.
SYTUACJA 3, już za późno – Czy nasz podopieczny właśnie wykrzyknął jakiś zbereźny toast, zaczął grubiańsko śmiać z czegoś co wcale nie miało być żartem lub zdjął komuś perukę „no bo po co ma to nosić ten łysol”? I co teraz? Sytuację trzeba błyskawicznie obrócić w żart, odwrócić uwagę na coś innego (może popełniając większe głupstwo?) albo jakoś udobruchać urażonego.
SYTUACJA 4, To ona! - no i stało się. Czas podbić stawkę na wyższy poziom. Salonowy samobójca właśnie zakochał się od pierwszego spojrzenia w kimś od kogo powinien trzymać się jak najdalej! Siostrzenica Imperatora, Namiestniczka klanu Żurawia, córka gubernatora? Najgorsze, że nie da mu się wybić z głowy afektu. Porozmawia z wybranką serca za wszelką cenę. BG muszą szybko wymyślić coś co sprawi, że owa rozmowa nie będzie ostatnią w życiu ich podopiecznego.
To tylko trzy proste przykłady na to jak można poprowadzić sesję unikając konfliktów. Ostrzegam tylko, że konflikty są fajne, a tego typu przygody planować sobie można tylko w ramach eksperymentów na takiej samej zasadzie jak np. „zrobię sobie wyzwanie i napiszę przygodę o... żabach, ciemności i dzieciach”. Oczywiście jest dużo innych sposobów na ugryzienie tego typu scenariusza, ale kombinowanie z tym było na tyle fajne, że nie odbiorę Wam całej zabawy :)
14
Notka polecana przez: Aesandill, Albiorix, Aviko, bohomaz, dzemeuksis, Ifryt, kbender, oddtail, postapokaliptyk, Sethariel, Shevu, Siman, Szczur
Poleć innym tę notkę