Wiara w siebie

Jest coś, czego chciałbym Wam wszystkim, jak i sobie osobiście bardzo szczerze i głęboko życzyć. Tym czymś jest wiara w siebie.

Czy jest coś, co ma większy wpływ na nasz sukces (poza przypadkiem, oczywiście)? Tak zawodowy, towarzyski, miłosny, czy jaki tam sobie wymyślicie?

Doprawdy, wiele można zmienić w swoim życiu, jeżeli tylko zacznie się patrzeć na nie śmielej i odważniej. Bardzo się cieszę, że było mi to dane.

Czy ludzie doszliby do tego wszystkiego, co obecnie mają, gdyby nie wierzyli w siebie? Gdyby nie uważali, że można zrobić więcej, lepiej, dokładniej i że to właśnie oni są zdolni to uczynić?

Oby tylko nie popaść w samozachwyt...

Jeszcze raz wszystkim tego życzę!

PS. Nie, nie ma żadnego "święta wiary w siebie" ani niczego takiego. Ta notka nie wypływa więc z jakiejś śmiesznej kalendarzowej daty, a z przemyśleń i potrzeby podzielenia się pewną empatyczną częścią mnie.
PPS. Rysunek przy notce jest mojego autorstwa. Oczywiście TM, Reserved itd. :D