Podsumowanie i życzenia
W działach: RPG | Odsłony: 203
Raczej nie piszę podsumowań roku, bo zazwyczaj mam uczucie że za mało się zmieniło. Że za mało gram, za mało czytam, za mało robię wszystkiego. Jednak ten rok wydaje mi się, że był szczególny, nawet jeśli w drugiej połowie był trochę mniej bogaty w fantastykę.
Po raz pierwszy od jakiegoś czasu zabrałem się za nowy system na poważnie. Wśród moich graczy mam opinię kogoś kto co sesje zmieniałby grę i testował nowy podręcznik. Zazwyczaj mówią mi oni, że lubią długie kampanię w których mogą się zżyć z postaciami i odpowiednio je rozwinąć. Dlatego reagowali protestem gdy chciałem poprowadzić coś nowego i prosili bym tylko prowadził Grę o Tron.
W tym roku sprawdziłem kiedy dostałem podręcznik do Burning Wheela, pierwszą mechanikę na której zaczęliśmy naszą kampanię Gry o Tron (mechanikę kilka razy zmienialiśmy). Było to w marcu 2011 roku. Czyli wychodzi na to że prowadzę kampanię nieprzerwanie od 11 lat.
Po tym odkryciu pogadałem z graczami. W ogóle miałem kilka rozmów o tym jak wybieramy gry. Kupiłem sobie coś nowego, padło na 7th Sea, tak mi się spodobała podstawka, że kupiłem wszystkie dodatki dostępne w sklepie. Zobaczymy czy będzie kolejna tak długa kampania.
Co do długich kampanii jeden kumpel z drużyny zakończył swoją kampanię Star Warsów, którą prowadził chyba od 20 lat (dokładne wzmianki o niej giną w pomroce dziejów).
To był generalnie dobry rok pod względem nowości. Drużyna się otwarła na nowe mechaniki i inne sposoby grania. Na przykład graliśmy w coś takiego jak Agon, co jest praktycznie serią jednostrzałówek. Dla zapalonych miłośników Kampanii to była odmiana.
Kumpel sprowadził cały komplet podręczników do Star Treka Modiphiusa – tam też praktycznie jest jednostrzałówkowa kompozycja. Przynajmniej jeśli gramy w to wzorując się na serialu. Mechanika 2d20 stała się u nas bardzo modna. Z tej samej rodziny zakupiliśmy Diunę, która z tego co ją poznałem bardzo mi się podoba. Myślimy o Conanie i zastanawialiśmy się też nad Falloutem. Ale te dwie ostatnie gry mają ponoć więcej crunchu mechanicznego, poza tym Fallout miał wyjść po polsku więc może warto poczekać.
Było też trochę Warhammera 40k. Na dwóch mechanikach, na Fate (czego my nie prowadziliśmy na Fate ;)) i w końcu kolega zakupił Wrath and Glory. Akurat myślę, że dla fanów Warhammera ważniejszy jest świat niż mechanika, tak też było tutaj, praktycznie korzystaliśmy z podstawowych rozwiązań mechanicznych i nie dane mi było zgłębić jak to jest skomplikowane w rzeczywistości.
Otwarliśmy się też na planszówki. Mamy trochę planszówek związanych z Diuną i kilka pomniejszych tytułów. Na przykład Diuna Imperium. Generalnie miła odmiana od RPGów, nie trzeba nic przygotowywać, można po prostu przyjść i zacząć grać. Z minusów – dochodzi większa rywalizacja, gramy przeciwko sobie i jak ktoś słabiej sobie radzi z przegrywaniem to atmosfera jest gorsza niż na sesji RPG gdzie wszyscy współpracują.
I ostatnia rzecz, spróbowaliśmy bitewniaka. Kupiliśmy sobie figurki do X-Winga gra bitewna. Zalety tej gry: to Star Warsy, więc wszyscy miłośnicy tego settingu mogą dać plus. Jest siedem frakcji: Najwyższy Porządek, Ruch Oporu, Imperium Galaktyczne, Rebelia, Łotry i Nikczemnicy, Republika Galaktyczna i Ruch Separatystów. Czyli można grać bohaterem z każdej epoki Gwiezdnych wojen. Figurki są relatywnie tanie w zależności od zasad na które się gra można na przykład wystawić jeden statek za 20 zł. W każdym razie nie jest to takie drogie jak Warhammer. I to co mi się podoba – figurki są pomalowane od razu w kupionym komplecie. Dla mnie to ogromna zaleta, bo nie wydaje pieniędzy na farby, mam dwie lewe ręce i tylko bym te statki poniszczył, a tak mam wszysko gotowe do gry.
W sumie to był dobry rok pod względem fantastyki. Fajnie by było jakby ten przyszły był przynajmniej tak dobry jak ten. Teraz mamy dodatkowo na stanie Wampira 5 edycję, Miasto Mgły i Jedyny Pierścień drugą edycję, w którego jeszcze nie zdążyłem zagrać. Od stycznia wracam do biura z home office, więc może w autobusie uda mi się więcej czytać niż robię to zazwyczaj. Oby wszystko szło w dobrym kierunku.
Życzę wam wszystkim wesołych świąt i wszystkiego fantastycznego w nowym roku!