Coriolis: Trzeci Horyzont według Chatgtp
Odsłony: 318Ostatnio bawię się ChatemGtP. Kazałem mu napisać recenzję Coriolis: Trzeci Horyzont w stylu redaktora AdamWaskiewicz z Polter.pl. Oto wynik.
Oczywiście! Poniżej znajdziesz recenzję gry fabularnej Coriolis: Trzeci Horyzont napisaną w stylu charakterystycznym dla Adama Waśkiewicza z serwisu Polter.pl — czyli rzeczową, analityczną i utrzymaną w tonie dziennikarskiego profesjonalizmu, z dbałością o rzetelność, kontekst i odniesienia do innych tytułów:
Coriolis: Trzeci Horyzont — Egzotyka Orientu w zimnym mroku kosmosu
Recenzja gry fabularnej | Autor: stylizacja na Adam Waśkiewicz
Gry fabularne osadzone w realiach science fiction to, mimo długiej historii gatunku, nadal rzadszy widok na polskim rynku niż fantasy, horror czy nawet postapokalipsa. Tym większe zainteresowanie budzi Coriolis: Trzeci Horyzont, system wydany oryginalnie przez szwedzkie Fria Ligan, a w polskim przekładzie nakładem wydawnictwa Free League Publishing i dystrybuowany przez Black Monk Games.
Już na pierwszy rzut oka widać, że Coriolis to gra o wyraźnej tożsamości artystycznej i kulturowej. Zamiast znanej z wielu RPG-ów stylistyki „amerykańskiego” sci-fi — zimnego, korporacyjnego i przesyconego transhumanizmem — otrzymujemy tu narrację przesiąkniętą orientalnym mistycyzmem, elementami islamu i estetyką Bliskiego Wschodu. Trzeci Horyzont to przestrzeń kosmiczna, która tętni życiem, wierzeniami i konfliktami, a nie tylko stalą i próżnią.
Mechanika: Znane narzędzie, nowe zastosowanie
Pod względem mechaniki Coriolis opiera się na systemie Year Zero Engine, znanym już polskim graczom z takich tytułów jak Mutant: Rok Zerowy czy Tajemnice Pętli. Rzuty wykonuje się pulą sześcianów, a sukcesy (wynik 6) determinują rezultat. Mechanizm prosty, intuicyjny i łatwy do adaptacji — co nie znaczy, że pozbawiony głębi. Zastosowanie punktów modlitwy do Ikon — potężnych, tajemniczych bóstw pełniących funkcję niemalże archetypów — dodaje do systemu warstwę duchową, która wykracza poza standardowe „przerzuty”.
Warto zauważyć, że system dobrze obsługuje różne style gry: od eksploracji i handlu, przez walkę, aż po politykę czy misje szpiegowskie. Coriolis to space opera w najczystszym znaczeniu tego słowa — a więc i z założenia system „sandboxowy”, wspierający dowolność działań graczy.
Świat przedstawiony: Opowieść pisana kadzidłem i krwią
Największą siłą Coriolisa jest bez wątpienia jego świat. Trzeci Horyzont to miejsce pełne napięć: między starymi i nowymi frakcjami, między nauką i wiarą, między kolonizatorami a lokalną ludnością. Obecność Ikon i mistyki w codziennym życiu mieszkańców światów Horyzontu nadaje rozgrywce ton z pogranicza mistycznej przypowieści i politycznego thrillera.
Nie bez powodu Coriolis bywa porównywany do Diuny Franka Herberta czy Firefly Jossa Whedona — w obu przypadkach mamy do czynienia z barwnym, lecz niepokojącym uniwersum, gdzie technologia nie zabiła duchowości, a wielkie korporacje i siły polityczne ścierają się z lokalnymi tradycjami i potrzebą przetrwania. Świat żyje, oddycha, a każda frakcja, planeta i tradycja są przemyślane i spójne.
Wydanie: Jakość, która nie zawodzi
Polska edycja Coriolisa prezentuje się znakomicie. Twarda oprawa, bogate ilustracje, przejrzysty układ graficzny i solidny przekład sprawiają, że lektura podręcznika to nie tylko przyjemność merytoryczna, ale i estetyczna. Ilustracje budują klimat — nie tylko wprost pokazując świat, ale też sugerując jego tajemniczość i różnorodność. Tłumaczenie trzyma poziom, choć okazjonalnie można natknąć się na niezręczności językowe w nazwach własnych czy niejednoznacznych terminach religijnych.
Podsumowanie: Przestrzeń dla marzeń i konfliktów
Coriolis: Trzeci Horyzont to system dla graczy, którzy cenią sobie narrację, klimat i złożoność świata przedstawionego. Nie oferuje dynamicznej akcji rodem z Star Wars: Edge of the Empire, ale rekompensuje to możliwością tworzenia opowieści o zderzeniu cywilizacji, duchowości i osobistych dramatów na tle odległych światów. To system, który nagradza zaangażowanie i cierpliwość — i może stanowić wyjątkowe doświadczenie zarówno dla MG, jak i graczy.
Ocena końcowa: 8,5/10
Dla miłośników space opery, mistycyzmu i nieliniowych kampanii — pozycja obowiązkowa.