» Blog » Stan idealny
15-04-2011 23:26

Stan idealny

W działach: książki, rozterki czytacza | Odsłony: 0

...czyli kilka słów o rozterkach RPG-owca/ czytacza po raz trzeci.

Kilka dni temu nimdil kupił za pośrednictwem Allegro kolejny podręcznik do swojej ogromnej kolekcji. Oczywiście, w samym akcie zakupu nie ma nic szczególnie interesującego. Ciekawe jest natomiast to, jak różnie ludzie mogą pojmować zamieszczone w tytule określenie, jednak – po kolei.

Kontrahent mieszka w Krakowie, więc zostałam poproszona o odebranie książki. A że Assamici zawsze byli bliscy memu sercu, natychmiast kiedy dodatek został przekazany w moje ręce zaczęłam go kartkować. Być może (były) właściciel podręcznika źle zrozumiał moje intencje, ponieważ w tym momencie zapewnił mnie, że – tak, jak mówił – jest on w stanie idealnym. Mało brakowało, a zaczęłabym zbierać szczękę z chodnika, bo zagięte rogi okładki i lekko obity grzbiet natychmiast rzuciły mi się w oczy.

Nie zrozumcie mnie źle – nie chcę powiedzieć, że ktoś kogoś oszukał. Dobrze wiem, że podręcznik znajduje się w stanie, który nowy właściciel bez wahania określiłby jako idealny. Szczególnie biorąc pod uwagę dość już sędziwy wiek książki i fakt, że RPG-i nie są przeznaczone li tylko do zdobienia półek po jednokrotnym przeczytaniu.

Zdaję sobie z tego wszystkiego sprawę, jednak mimo to stan książki oceniam jedynie jako bardzo dobry. Pewnie dlatego, że będąc w księgarni potrafię godzinę wybierać egzemplarz, który stanie na mojej półce, a gdy nie znajdę odpowiedniego zrezygnować z zakupu lub iść do konkurencji. Za każdym razem, kiedy kupuję książki wysyłkowo zastanawiam się, czy to, co do mnie trafi, pokonawszy wszystkie możliwe przeciwności związane z dostawą, będzie spełniać moje wyśrubowane standardy. Pewnie dlatego raczej nie pożyczam książek, a w dawnych czasach gdy jeszcze starczało mi odwagi na tego rodzaju ekstrawagancje lubiłam od czasu do czasu odwiedzić moją książkę w domu nieszczęsnego delikwenta, by sprawdzić, czy na pewno wszystko u niej w porządku.

Na koniec dodam, że wszystkie opisane powyżej zachowania wydają mi się zupełnie normalne – po prostu obiekt mojej troski jest nietypowy, bo czy inne kobiety w podobny sposób nie traktują swoich szpilek?


PS. Przeczytawszy notkę, nimdil stwierdził, że teraz już nie uważa, iż podręcznik jest w stanie idealnym. Znaczy tresura nie poszła na marne.


[Można przeczytać również tu. Wygląda ładniej, co jak wiadomo dla kobiet jest niezmiernie istotne.]

Komentarze


shohei
   
Ocena:
+1
Ciekawi mnie co rozumiecie pod pojeciem ogromna kolekcja? Chcialbym miec jakis odnosnik, wzgledem wlasnej ;)

Co do dbania o podreczniki, to wraz z rozwojem kolekcji jestem coraz bardziej przewrazliwiony na jej punkcie, zwlaszcz, ze po domu smiga mi dwuletni smyk ciekawy swiata, a wiec mala maszynka zniszczenia ;) Zdazylo mi sie kiedys pisac po podreczniku do Krysztalow Czasu, gdy nanosilem wlasna errate, poprawiajac niezliczone bledy drukowanego wydania. Coz, bledy mlodosci, dzis rosnie we mnie odchyl w druga strone, czyli jak to ktos kiedys nazwal, 'kolekcjonera dziewiczych okladek'. W kazdym razie moja kolekcja rozwija sie, jeszcze trzy lata temu cel ktory sobie obralemn wydawal sie odlegly i niemozliwy. Dzis za jakies pol roku spelnie swoje marzenie, czyli bede mial komplet wszystkich wydanych w Polsce i po polsku podrecznikow, czyli w chwili obecnej 326 zidentyfikowanych przeze mnie tytulow. Wiem, jestem szalony ;)
16-04-2011 19:27
Blanche
   
Ocena:
+2
@Linka: ja piszę tylko po podręcznikach akademickich. Do RPG-ów używam post-it-ów.

@shohei: można wejść na LT nimdila i sobie podejrzeć. ;)

@KK: Nie :) Mam od Ciebie jeden podręcznik i trochę mu brakuje do ideału.
16-04-2011 20:34
nimdil
    @shohei
Ocena:
0
Myślę, że ogromna to jest taka jak mniej więcej u Sejiego lub większa.

Seji ma tak z 300+ (nieduży+) podręczników wedle ostatniej rozpiski, choć jest tam kilka dubli :P
16-04-2011 21:18
nimdil
    @Linka
Ocena:
0
To w gruncie rzeczy w duchu dawnych dobrych czasów gdzie po marginesach bazgrali wszyscy, mimo że książki były droższe. Dowodzą tego m.in. "O obrotach..." Kopernika :]
16-04-2011 21:28
shohei
   
Ocena:
0
@nimdil
Imponujaca kolekcja, pewnie lata zbierania, tylko pozazdroscic. Moja kolekcja wraz z podrecznikami anglojezycznymi jest wiec porownywalna z ta Seji'ego, moze bez tego malego plusika. Chociaz jesli dodam do tego paragrafowki i bitewniaki, oraz praktycznie wszystkie oficjalne czasopisma, to moze i zalapie sie i na ten plusik ;) Poza tym LT, ciekawa rzecz. Chyba zapoznam sie z nia blizej.

16-04-2011 22:22
dzemeuksis
   
Ocena:
0
To w gruncie rzeczy w duchu dawnych dobrych czasów gdzie po marginesach bazgrali wszyscy, mimo że książki były droższe.

W tamtych dawnych, dobrych czasach bazgrali, gdzie mogli, bo nie bardzo mieli na czym. ;)
16-04-2011 22:53
Sethariel
   
Ocena:
0
Kiedyś też miałem fetysz książek. Nie pożyczałem. Kupowałem nowy podręcznik, jak stary się trochę zużył.

Przeszło mi. Mniej więcej w tym czasie, kiedy przestałem kolekcjonować cokolwiek.

Czego nie używam i nie mam już całkowicie zamiaru używać, sprzedaję. A za pieniądze ze sprzedaży kupuję nowe rzeczy.

Oczywiście, by móc coś sprzedać później, staram się o to przynajmniej w minimalnym stopniu dbać.
17-04-2011 00:59
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Szczęśliwi użytkownicy bibliotek pozdrawiają.
17-04-2011 07:01
Blanche
   
Ocena:
+1
Wbrew pozorom, też korzystam z bibliotek, są jednak książki, które koniecznie muszę mieć na swojej półce.
17-04-2011 09:55
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ja też koniecznie Chcę (nie Muszę) mieć niektóre książki. Ale że jest to koło jednej na sto książek z tych, które mi przechodzą przez ręce, uodporniłem się od czasów szkoły średniej na książkowe rytuały i fetysze. Pozostaje się tylko wyluzować i czytać. : )
17-04-2011 13:26

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.