» Blog » Prawdziwie RPG-owy konwent
20-02-2012 12:01

Prawdziwie RPG-owy konwent

W działach: konwenty | Odsłony: 3

Prawdziwie RPG-owy konwent
[Oto spełnia się najgorszy koszmar zigzaka - wszyscy piszemy o ZjAvie. Tak, ja również.]


Teoretycznie ZjAva to kameralna impreza, która, zamiast oferować uczestnikom rozbudowany program, koncentruje się na tym, co lubimy najbardziej: graniu w RPG. Teoretycznie. Trzecia edycja Zimowej Jazdy Avangardowej pokazała, że ZjAvie coraz bliżej do pełnoprawnego, ogólnopolskiego konwentu, niż lokalnej atrakcji. Pojawiło się dokładnie 666 osób. Taka frekwencja z pewnością cieszy organizatorów, a także pokazuje, że w przyszłym roku spotkamy się pewnie w innym miejscu. Liceum im. Hugona Kołłątaja, którego gościnne mury dotychczas dawały schronienie złaknionym sesji RPG-owcom, nie będzie już w stanie pomieścić zjaviskowego potencjału.


Atrakcje

Do Warszawy przyjechałam, aby choć na chwilę zaspokoić swój wieczny głód grania, toteż tablica ogłoszeń sesyjnych była moim pierwszym celem. Muszę przyznać, że było w czym wybierać, przy czym, jeśli chodzi o ilość, palma pierwszeństwa należy się Dziedzictwu Imperium. Wzięłam udział w aż czterech sesjach, przy czym jedną z nich prowadziłam [1]. Grałam w nowy Świat Mroku, Lady Blackbird oraz Wolsunga.

"A może Harry Potter", nWoD, MG: MareK
Scenariusz, jak wskazuje tytuł, dotyczył powieści o przygodach młodego czarodzieja, dokładniej zaś, grupy fanów serii, którzy potraktowali ją zbyt poważnie, zmieniając się tym samym w bandę psychopatów. MG stworzył fajną atmosferę tajemniczości, jednak trochę niepewnie czułam się, ze względu na zmiany mechaniczne. Mimo to, bawiłam się naprawdę dobrze.

Lady Blackbird, MG: Squid
Wreszcie miałam okazję, aby poznać ten fantastyczny system! Wprawdzie było nas nieco za dużo, jednak sesja pozostawiła po sobie naprawdę pozytywne wrażenie, a także, co ważniejsze, chęć prowadzenia.

"Podsystem Klątwy i Następstw", Wolsung, MG: Planetourist
Zawsze cieszę się, kiedy mam okazję zagrać w Wolsunga, bo wśród moich stałych graczy brakuje fanów tego systemu. Bardzo podobał mi się pomysł Plane'a, więc tym bardziej szkoda, że zostaliśmy nieco przytłoczeni mechaniką.

W sobotę dodatkową atrakcją byli migrujący od stołu do stołu sędziowie Latających Spodków, wszyscy zaopatrzeni w złowieszcze zeszyty, w których robili zapewne niemniej złowieszcze notatki. Z przyjemnością rzuciłabym na nie okiem, zapewne jak każdy oceniany Mistrz Gry, toteż z niecierpliwością czekam na namiastkę tej przyjemności w postaci podsumowania konkursu.

Chociaż sesje to podstawa, w tym roku ZjAva mogła poszczycić się całkiem rozbudowanym programem, jednak, mimo że tytuły niektórych prelekcji wyglądały interesująco, chęć grania przeważyła i sama uczestniczyłam tylko w jednej z nich. Prowadząca, Jade Elenne, była świetnie przygotowana i bardzo ciekawie mówiła o XIX-wiecznej modzie damskiej.


Aspekt towarzyski

RPG łączy ludzi, szczególnie, kiedy występuje w tak dużej ilości. To pierwszy od dawna konwent, jaki dał mi okazję do poznania tak wielu osób, które dotychczas mniej lub bardziej mgliście kojarzyłam z Internetu. Pozdrawiam więc moich graczy i współgraczy, a także, oczywiście, Mistrzów Gry.


Organizacja

Nawet, gdyby pojawiły się jakieś organizacyjne niedociągnięcia, najpewniej nie zauważyłabym ich, zbyt zajęta bieganiem z sesji na sesję. Z mojej perspektywy Stowarzyszenie Avangarda po raz kolejny spisało się znakomicie. Organizatorzy byli bardzo pomocni, zarówno przed konwentem, kiedy w ostatniej chwili zgłaszałam swoją sesję, jak i na miejscu, gdy szukaliśmy odpowiednich stanowisk do gry. Chociaż nie brałam udziału w prelekcjach, byłam poinformowana o wszystkich zmianach w programie – informujące o nich kartki natychmiast rzucały się w oczy. Konwentowy barek zapewniał strawę i napitek głodnym i spragnionym bez konieczności opuszczania terenu szkoły, a automat z kawą dostarczał kofeiny w krytycznych momentach. Krótko mówiąc, nie mogę na nic narzekać.


Podsumowanie

Jestem rodowitą Krakuską, co oznacza, że zaprogramowano mnie genetycznie, abym nie lubiła Warszawy, jednak warszawskie konwenty sprawiają, iż czasem zdarza mi się żałować, że jednak nie mieszkam w stolicy.


[1] "W trybikach wojny" to pierwszy scenariusz, jaki poprowadziłam na konwencie, dlatego kiedyś poświęcę mu osobną notkę. Wzięłam udział w Latających Spodkach, ale nie udało mi się przejść do finału konkursu.


[Można przeczytać również tu. Wygląda ładniej, co jak wiadomo dla kobiet jest niezmiernie istotne.]

Komentarze


38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
pierwszy!

A teraz zdradzę wam sekret - notyfikacje G+ :P

I będzie to jedyna notka jaką polecę na temat Zjavy.

Najgorsza zmora się spełniła. Ja wiedziałem, że tak będzie.
20-02-2012 12:05
Blanche
   
Ocena:
+1
Czuję się zaszczycona. ;)
20-02-2012 12:07
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
i choćby dlatego warto było polecić :)
20-02-2012 12:10
Mag_Mag
   
Ocena:
+7
A ja Warszawiakiem będąc domagam się w końcu porządnego konwentu w Krakowie! Cieszymy się, że Ci się podobało, wybieram się w kwietnie z rewizytą, na Lajconika naturalnie :)
20-02-2012 12:22
Blanche
   
Ocena:
+4
Myślę, że pierwsza edycja Lajconika, która była naprawdę świetna, pokazała, że Kraków również potrafi, więc zapraszam w imieniu KSF. :)
20-02-2012 12:28
nimdil
    @Blanche
Ocena:
0
Krakon pokazał też, że jeśli chodzi o Kraków to nic nie wiadomo :P
20-02-2012 12:34
Blanche
   
Ocena:
+1
Ja podzielam w tej kwestii zdanie lucka :P
20-02-2012 12:36
   
Ocena:
+3
Dzięki za opinie. Co do zjAvy za rok - zobaczymy, jeszcze dużo czasu, ale rzeczywiście istnieje możliwość opuszczenia XXI LO;)
20-02-2012 13:05
Aeth Queen
   
Ocena:
+5
Mam nadzieję, że po drugim Lajconiku ocena będzie równie pozytywna ^^ Może stworzymy nowy koszmar dla zigzaka :P
20-02-2012 13:26
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
No co ty, mei mei? :P

Neva eva! Może się nawet wybiorę?
20-02-2012 13:33
   
Ocena:
+3
Trzymam kciuki, za Lajconik. W tym terminie też mamy w Warszawie pewną NAPRAWDĘ lokalną inicjatywie, ale jakbyśmy mogli jakoś pomóc to walcie. Wysyłamy Maga, który już zrozumiał że czasem należy iść spać, więc nie liczy się za 3, a za 5;)
20-02-2012 13:35
Aeth Queen
   
Ocena:
+1
To w takim razie może stworzymy marzenie dla zigzaka ^^
20-02-2012 13:38
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
No, to to rozumiem. Tylko tym razem bez czerwonych dywanów proszę :)

Jeśli oczywiście zażyczę sobie przyjechać ;)
20-02-2012 13:41
Aeth Queen
   
Ocena:
0
Dywanów bez, ale za to z karimatką, którą sobie sam przywieziesz :P

I oczywiście, oczywiście, jeśli będzie Ci się chciało :P
20-02-2012 13:45
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Przecież już ci tłumaczyłem, że nie bedę spał na karimatce... hotel, pamiętasz?
20-02-2012 13:48
Aeth Queen
   
Ocena:
+1
Księżniczka... a, przepraszam - hrabina :P
20-02-2012 13:50
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
bardzo mi miło, ja również :P
20-02-2012 13:51
Dark_Archon_
   
Ocena:
0
Btw. na ZjAvie było 666 osób, z tego co podali organizatorzy :P
20-02-2012 14:24
Aeth Queen
   
Ocena:
+2
@zigzak, to może powinieneś zmienić avatara na:
http://fc01.deviantart.net/fs71/f/ 2010/200/9/9/Mrs_Nesbit_by_JessieHe a rt.jpg :P
20-02-2012 14:28
nerv0
   
Ocena:
0
Cóż, ja tam proponowałem mu doktora Dundersztyca (http://www.youtube.com/watch?v=JzE UpVnog-o), ale chyba nie zaiskrzyło. :)
20-02-2012 14:35

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.