» Blog » Szanowni członkowie Kapituły Quentina 2012
04-08-2012 14:12

Szanowni członkowie Kapituły Quentina 2012

W działach: RPG, Taki lajf | Odsłony: 24

Szanowni członkowie Kapituły Quentina 2012
Przeczytawszy ponownie swój scenariusz na Quentina, przyjmuję merytoryczne argumenty Cravena i Inkwizytora i się z nimi zgadzam. Napisałem scenariusz za szybko albo zabrakło mi talentu.

Ale za przytyk dotyczący używania przeze mnie podwójnych form płciowych – Mistrz/-yni Gry – należy się chłopakom solidna buła za kamuflowany szowinizm.

Komentarze


Tyldodymomen
   
Ocena:
0
Bo w dobrym tonie jest się czegoś czepić, standardy akademickie panie.
04-08-2012 19:46
Ezechiel
   
Ocena:
+12
"A teraz serio. Beaconie, warto odróżniać pola propagandy i aktywności publicznej i taktownie je rozdzielać. Gdybym każdy komentarz na portierni kończył modlitwą, uznalibyście mnie za retarda nachalnie zmuszającego do kontaktu ze swoją wiarą."

Używamy w scenariuszach elementów wywodzących się z tradycji chrześcijańskiej. Mamy ileśtam nawiązań i kontekstów wywodzących się z Twojej świętej księgi. IMHO beacon ma prawo używać takich środków na jakie ma ochotę.

"Per analogiam, zmuszanie czytelnika scenariusza RPG-owego do konfrontowania się z refleksją językową feminizmów jest oszukaniem go, wykorzystaniem jego zaufania, że przed sobą ma zwykły tekst hobbystyczny. Jeżeli będzie miał ochotę na krytykę kulturową z perspektyw feministycznych, zrobi to w innym czasie."

Aure: Wydawało mi się, że filologie już załapały, że "czysty tekst hobbistyczny" nie istnieje. Popkultura nigdy nie jest wolna od treści politycznych, zwłaszcza popkultura erpegowa czerpiąca z historii, literatury i rzeczywistości.

Mam socjaldemokratyczne poglądy na pracę policji (like David Simon), nie da się ich ukryć gdy piszę przygodę kryminalną lub historyczną. Kiedy konstruuję scenografię do WFRP to korzystam z takich a nie innych źródeł. Jeśli ktoś uzna przez to moje teksty za oczadziałe lewactwo, to jest to dla mnie mniej istotne niż tworzenie tekstów spójnych z moich światopoglądem.

Pogódź się z faktem, że ludzie mają prawo propagować własne poglądy w popkulturze. Dla feministy (Beacona lub mnie) poprawność końcówek jest równie istotnanp. co dla Ciebie brak kretynizmów biblijnych.
04-08-2012 20:15
Scobin
   
Ocena:
+4
@gower

Małe uściślenie: w swoich kryteriach oceny zabawę przeciwstawiłem grze "ryzykownej", czyli np. próbom leczenia fobii graczy. Nie chodziło mi tutaj o kwestie ideowe. Może powinienem to bardziej precyzyjnie ująć, zastanowię się przed następną edycją konkursu. :)

A pewien przekaz ideowy jest i w sformułowaniu "mistrzu gry", i we frazie "mistrzu czy mistrzyni gry". Po prostu do tego pierwszego jesteśmy przyzwyczajeni i dlatego może się nam wydawać, że jest neutralne. :)
04-08-2012 20:56
Drachu
   
Ocena:
+18
Napisanie, że chłopakom nalezy się solidna buła, to potrójny nietakt.

- Po pierwsze - nazwanie Cravena i Inkwizytora mianem "chłopaków" to oczywiście próba narzucenia im jakiejś, być może niechcianej, roli. Nie chciałbym zagłębaać się w transgender ani pokrewne zagadnienia z dziedziny gender studies, liczę jednak, że wyraziłem sie jasno. Tak się bowiem składa, że kwestie genderu i pokrewne są ostatnio moim konikiem (chociaż raczej w kontekście wychowywania dziecka).

- Po drugie - oczywiście masz rację - krytykowanie podwójnych form nie ma nic wspólnego ze współczesnym feminizmem, dlatego w pełni usprawiedliwia nawoływanie do przemocy fizycznej. Tak interpretuję "solidną bułę". Szowinizm? Nie dziękuję! Bicie ludzi? Zawsze chętnie! Oczywiście jeśli miałeś na myśli bułę jako wypiek, mający być formą podziękowania za postawię I i C, to punkt ten uznaj, proszę, za niebyły.

- Po trzecie - dlaczego podkreślasz, że Inkwizytor i Craven to chłopaki? Pominę już kwestię narzucania im jakiejś konkretnej tożsamosci płciowej (patrz punkt pierwszy). Ale czy masz zamiar podsycać jakąkolwiek formę nienawiści opartej o ich płciowość? Nie doszukuję się, rzecz jasna, mizoandrii (gdybym był złośliwy, napisałbym, że freudowskiej, ale jestem ponad takimi zagrywkami), ale już samo podkreślanie budzi mój niepokój.


Chcesz uszanować, że MG nie musi być meżczyzną? Spoko. Ale zrób to tak, by w tekście nie wyglądało wujowo. Można to napisać łądnie, bez jakiegoś łamańca i dostawiania końcówek.
Pisząc tekst RPG światopogląd zostawiam za drzwiami. I oczekuję tego tez od innych. Bo ogólnie w RPGu robimy też rzeczy niełądne (np. wyflaczamy innych ludzi) i nie chciałbym myśleć, że w ten sposób realizuję jakieś chore pragnienia autora. Tekst ma być neutralny jak roztwór o PH 0.

Swoją drogą - cóż za ironia - taka afera o tekst do Wolskunga - gry niekiedy nazywanej rasistowską.

Aha - tekst konsultowałem z ludźmi rozumiejącymi o co chodzi we współczesnym RPG (wybacz parafrazę). Bo to oni sa odbiorcami.

Ezechielu - oczywiśce - Beacon ma ochotę używać takich środów, jakie przypadną mu do gustu. A Craven i Inkwi mają prawo mieć opinię na temat tych środków i mają prawo ją wyrazić.
04-08-2012 21:05
Anioł Gniewu
   
Ocena:
+1
Fraszka

"Od słowa gracz/czka trochę się nam czka..." :)

A jeśli chodzi o meritum sprawy, to zgodzę się z gowerem iż "scenariusz do gry fabularnej, nie jest miejscem do kształtowania "wizerunku płci" i "podejścia do rzeczywistości".
Nachalne, pretekstowe forsowanie własnych preferencji i poglądów społecznych/seksualnych, cenzurowanie wypowiedzi, wymuszanie "nowoczesnego feminizmu" jako jedynie słusznej NAJMOJSZEJ wizji świata wywołuje zazwyczaj efekt odwrotny do zamierzonego czyli podświadomą niechęć a nawet agresję odbiorców

@Repku - Poziom skasowanego komentatrza Troll Slayera nie odbiegał od standardów dyskusji. Chłopak słusznie zauważył że grożenie "solidną bułą" czyli pobiciem nieuświadomionych feministycznie członków kapituły to zwykłe podżeganie do przestępstwa zagrożone sankcją z kodeksu karnego...
04-08-2012 21:40
Repek
   
Ocena:
+1
@Anioł
Co do kasowania komci, to poleciały po prostu wszystkie tyldy od momentu "radykalnego obniżenia poziomu" [Scobin, to dla Ciebie :D]. Za wiedzą właściciela notki - mnie nic do jej treści i komentarzy.

Pozdrawiam
04-08-2012 22:04
Aesandill
    Troll mode on
Ocena:
+8
Nie bardzo rozumiem. Ja nazywam Mistrzem gry Osobę która prowadzi, Graczem Osobę która gra. Co ma do tego płeć?

Kiedy mówię "tak wygląda typowa sarna" to mam świadomość że sarna to nazwa gatunkowa (samiec, samica lub młode), a nie płeć. Kiedy mówię "tak wygląda typowy Gracz, to mam na myśli Gracza(dziewczynę, chłopaka) a nie płeć.
Moim zdaniem problem sztuczny.
czasem wymknie mi się Graczka, ale wtedy gdy chce podkreślić płeć, czyli w sumie w showinistycznych podświadomie momentach ;)
04-08-2012 22:14
Aure_Canis
   
Ocena:
+2
CZY KTÓRYKOLWIEK/KTÓRAKOLWIEK Z TUTEJSZYCH FEMINISTÓW/-TEK BĘDZIE MIŁY/-A ODNIEŚĆ SIĘ DO MYCH PYTAŃ PO "EDIT" Z KOMENTARZA PIERWSZEGO? JEST TO DLA MNIE NAPRAWDĘ POWAŻNY PROBLEM: DLACZEGO TAM, GDZIE "OBCY FEMINIZMOM" MUSZĄ BYĆ CICHO I ICH NARZUCANIE SIĘ JEST POSTRZEGANE Z NIECHĘCIĄ, UZNANE ZA NIEPRZYSTOSOWANIE SPOŁECZNE, AKT ZAŚLEPIENIA I DZIECINADY, TO FEMINIŚCI/-STKI MAJĄ NIE TYLKO PRAWO DO MANIFESTOWANIA PRZEKONAŃ I JAKOŚ NIESMAK MA BUDZIĆ KRYTYKOWANIE I NAŚMIEWANIE SIĘ Z TEGO FAKTU? (tej fakty)

PISZĘ CAPSEM/CAPSĄ, JEŻELI ŻADEN/ŻADNA CZYTELNIK/-CZKA NIE ZAUWAŻYŁ/-ŁA. (faktycznie, po miesiącach narzucanego kontaktu przestaje takie pisanie dziwić, pozostaje śmiech. foka aprobaty dla Petry)

EDIT: Tego, że Laveris będzie w "waszych" szeregach, to się nie spodziewałem. : D
04-08-2012 22:14
Ezechiel
   
Ocena:
+10
"Ezechielu - oczywiśce - Beacon ma ochotę używać takich środów, jakie przypadną mu do gustu. A Craven i Inkwi mają prawo mieć opinię na temat tych środków i mają prawo ją wyrazić."

Oczywiście masz rację. Pewnie zgodzimy się pewnie też, z tym, że wydźwięk polityczny nie ratuje kiepskiej popkultury.

"Pisząc tekst RPG światopogląd zostawiam za drzwiami. I oczekuję tego tez od innych. "

Jeśli tworzysz przygodę opartą na strzelaniu do nazistów, to oczywiście nie musisz automatycznie myśleć, że naziole są warci strzelania.

Ale robi różnicę, czy dane do tej strzelaniny będziesz czerpał z prac Irvinga, Macleana, Gilberta czy Discovery. Bo każde z tych źródeł trochę inaczej konstruuje Twoje źródło pedeków. I każde z tych źródeł trochę inaczej ustawia przygodę w moich oczach.

Ja wolę, gdy autor podaje na wstępie swój punkt widzenia i nie próbuje udawać neutralnego.

"A jeśli chodzi o meritum sprawy, to zgodzę się z gowerem iż "scenariusz do gry fabularnej, nie jest miejscem do kształtowania "wizerunku płci" i "podejścia do rzeczywistości". "

IPN propaguje planszówkami pewną wizję historii. Grey Ranks też ma konkretne konotacje polityczne. Ja propagowałem wiedzę o Akcji Wisła w tekstach Monastyrowych (tak dostałem się na poltka). Teraz piszę tekst z konkretną wizją hipisów i policji w 1968.

Dlaczego historia, polityka, kryminalistyka czy naziole w skórzanych płaszczach są wg. Was w RPG dozwolone a gender nie? Zwłaszcza, że jest cała masa erpegów, które robią z tego fajne patenty na sesje (pomijając totalne nisze z piwnicy Petry, zostają choćby L5K, Monastyr, 7M).

" Dlaczego idąc na zajęcia o "technikach pisarskich" czy "warsztacie tłumacza" muszę redagować teksty o gender-terrorze, lesbijkie listy miłosne z połowy XIX wieku, czy czytać "Twórcze pisanie dla młodych panien"? "

Czuję się nieswojo tłumacząc humaniście rzeczy z jego działki:

a) Wolność akademicka. Prowadzący/e w dużej mierze sami układają programy zajęć. Widocznie osoby, które spotkałeś uznały, że takie teksty są ciekawsze do nauki. Jeśli Ci to nie odpowiada pogadaj z daną osobą, dziekanem lub przenieś się w miejsce, gdzie humanistyka jest mało genderowa (np. KUL).
b) Spojrzenie genderowe weszło do obecnej humanistyki. Możesz go nie podzielać, ale wtedy musisz szukać wiedzy na innych uczelniach.
c) Bo prowadzący / prowadząca uznał/a, że na takich tekstach wyrobisz określone kompetencje translatorskie.

Jak na Politechnice miałem zajęcia z mechaniki kwantowej z ludźmi od kwantowej teorii pola to operowali oni innymi przykładami niż ludzie od teorii strun. Akademicy nigdy nie dają "czystej wiedzy", zawsze dostajesz ją w pakiecie z jakimś światopoglądem. Nawet, gdy prowadzący ukrywają swoje opinie, to i tak to w nich siedzi. Jesteśmy ludźmi i mało jest wiedzy czysto obiektywnej.
04-08-2012 22:26
Kamulec
   
Ocena:
+8
Chcecie, aby w piśmie wszędzie używać podwójnych form? Ja nie, bo to niepraktyczne. Podstawową funkcją języka jest komunikacja.

Natomiast nie mam nic przeciw, jeżeli problematykę równouprawnienia poruszał będzie scenariusz.
05-08-2012 00:06
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
+3
Z mojej strony (dłuższy komentarz do tekstów dopiero się ukaże): ze względu na tematykę scenariusza, formy dwurodzajowe lub neutralizowane były wręcz wskazane - ale mam wrażenie, że można było wprowadzić je lepiej niż przez zapis: "Mistrz/-yni" (chociażby poprzez pełne formy zamiast tego rodzaju skrótu). Rzecz do dyskusji.
05-08-2012 00:30
de99ial
   
Ocena:
+4
Za wymuszona polityczna poprawność, która najwyraźniej konsumuje Twój mózg, nie dostaniesz polecajki.

Szowiniści Wszystkich Krajów łączmy sie bo jesteśmy dyskryminowami.
05-08-2012 11:03
Nuriel
   
Ocena:
+2
@de99ial

Też mi powód do chwalenia się. Poza tym, tolerancja nie jest czymś nieograniczonym. Brak tolerancji dla poglądów które owa tolerancję unicestwiają jest jak najbardziej sensowny.
05-08-2012 11:42
de99ial
   
Ocena:
+4
Tja... Bo przeciez to ja wychodzę na forum, tworze notke o tym jak to się mnie piętnuje za moje poglądy, skarżę się i do tego wyzywam ludzi...
05-08-2012 11:49
Nuriel
   
Ocena:
0
Tja... Bo przeciez to ja wychodzę na forum, tworze notke o tym jak to się mnie piętnuje za moje poglądy, skarżę się i do tego wyzywam ludzi...

Wyzywanie ludzi dobre nie jest. Nawoływanie do ich bicia takoż. Nie jest też dobre robienie afery z powodu nieintuicyjnego zapisu scenariusza.

Co nie znaczy, że postulaty beacona są bezsensowne. Nie znaczy też, że chwalenie się swoim szowinizmem jest pozytywne.
05-08-2012 12:43
beacon
   
Ocena:
0
@Nuriel

To ja tylko wyjaśnię, że ową "bułę" traktuję metaforycznie.
05-08-2012 13:27
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+5
W sumie to o co ta afera? Mistrz/yni, Gracz/ka wygląda po prostu źle.
Biorąc pod uwagę docelowy target, czyli społecznośc erpegową, w której populacja niewiast jest dośc niewielka, zawracanie sobie głowy poprawnością genderową jest tym właśnie - zawracaniem sobie głowy.
Ukłon w stronę pań piękny, tyle że niepraktyczny i utrudniający lekturę.

Jakoś nie widzę np w ustawach podatkowych zapisów w stylu podatnik/podatniczka, płatnik/płatniczka, urzędnik/urzędniczka. W kodeksie prawa jazdy nie znajdę "kierowca/kierownica (kierowczyni?)" - pomimo, że "podatniczek", "urzędniczek" czy "kierownic" jest więcej niż "podatników", "urzędników" i byc może nawet "kierowców".

Nie widzę powodu, by na siłę wciskac nomenklaturę genderową do czegoś tak mało istotnego, jak scenariusz RPG, do tego przeznaczony w ok 80% dla publiczności męskiej. I dla złożonej z facetów kapituły konkursu.

A już naprawdę nie widzę powodu, by robic z tego aferę.

Nie wiem, beaconie, czego oczekiwałeś? Że kapituła przymknie oko na to, że kiepsko się czyta te "slashe" co chwila, a pochwalą za zwrócenie uwagi na kwestię płci? Czy to był konkurs na dobry scenariusz (ładny, ciekawy, mądry, dobrze opisany, zredagowany itd) czy na poprawnośc płciową?
05-08-2012 15:09
Repek
   
Ocena:
+1
@zigzak
"kierowczyni" - dokładnie taka forma jest poprawna.

Pozdrawiam
05-08-2012 15:15
Scobin
   
Ocena:
+1
te "slashe" co chwila

Tylko dla porządku: to nie jest "co chwila", tylko "parę razy w całym tekście". ;)
05-08-2012 15:16
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Pracownik/pracownica - kierownik/kierownica
Oprawca/oprawczyni - kierowca/kierowczyni
Masz rację, repku :)

05-08-2012 15:21

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.