Wyzwanie książkowe 2014 - Tydzień #8
W działach: Wyzwanie książkowe, Wyzwanie książkowe 2014, Książki | Odsłony: 392W tym tygodniu skończyłem batalię z pierwszą w swoim życiu książką naukową poświęconą fantastyce, kładąc symboliczny fundament pod (prawdopodobnie) pracę magisterską z tej dziedziny. Dla rozluźnienia, i z powodów recenzenckich, ogarnąłem także kolejne wznowienie Howarda.
W cieniu Białego Drzewa. Powieść fantasy w XX wieku – Tomasz Z. Majkowski, Wydawnictwo UJ, 2013
Świetna, niezwykle rozbudowana oraz erudycyjna książka – otworzyła mi oczy na pewne zjawiska zachodzące w fantasy i pokazała, jak pisać o fantastyce. Majkowski dołożył mi także ~30 kolejnych książek, które "muszę" przeczytać.
Bardzo podoba mi się sposób w jaki autor prowadzi swój wywód, przedstawia definicje i ustala własne – jest to klarowne, jasne, choć czasami odbiega od tego, jak zwykłem rozumieć pewne terminy. Nie obyło się jednak bez fragmentów odrobinę przeładowanych terminologią lub miejsc, w których Majkowski zahacza o nadinterpretacje lub gdzie wszedłbym w polemikę (tych ostatnich jest mało, ale dziwi mnie np. kwestia interpretacji Suchej Krainy z Ziemiomorza tylko na podstawie pierwszych trzech powieści, czy stwierdzenie o śmierci fantasy jako gatunku<!>). Jednak obecnie nie czuję się na siłach, zarówno pod względem literaturoznawczym jak i czytelniczym, aby podjąć dialog na takim poziomie merytorycznym. Z kolei rozdziały poświęcone Władcy Pierścieni, umiejscowieniu go w tradycji literatury anglosaskiej, wyłuszczanie kolejnych warstw interpretacyjnych i nawiązań w dziele Tolkiena to czysty majstersztyk. Choć brakowało mi w nich jakiegokolwiek ustosunkowania się autora wobec krytyki (czasami dość absurdalnej) WP.
Trochę wkurzało mnie jeszcze tak szerokie i szczegółowe omawiania fabuł kolejnych książek, choć wiem, że było to konieczne, aby wytłumaczyć pewne zjawiska. Ciekawi mnie też, jak W cieniu... zostanie odebrana przez tych naukowców, którzy… praktycznie nie czytają fantastyki i nie znają jej, no, może poza Władcą Pierścieni – a zapewniam, że znajomość lektur, o których Majkowski pisze, bardzo dużo daje.
Kull: Banita z Atlantydy – Robert E. Howard, Rebis 2014
Kolejny tom dzieł Howarda, które wznawia Rebis – czyli kolejna wyprawa w same początki sword and sorcery. Jest o tyle zaskakująco, że teksty te znacząco odbiegają od schematów conanowskich (choć fabuły wydają się dość leciwe) – tutaj główny bohater jest królem (choć barbarzyńcą), nie ratuje pięknych kobiet i nie stacza walk z Nieznanym. Nie jest również niezwyciężony – choć silny i potężny, to wielokrotnie ratuje go doradca, a opisy podkreślają, jak często kończy starcia obity i pocięty niemal na śmierć.
Bardzo fajne są też, jak zwykle, materiały dodatkowe i felietony dotyczące tekstów w tym zbiorze i twórczości Howarda – są też ładne ilustracje, które jednak niekoniecznie pasują do opisywanych scen. Całość przeczytałem w jeden dzień, co ostatnio dość rzadko mi się zdarza – ale i tak przyjemne wycieczki w przeszłość są rzadkością.
Cytat tygodnia:
Czas nigdy nie stoi w miejscu! Dlaczego ludzie dziś mają pozostawać spętani prawami, które ustanowiono dla naszych barbarzyńskich przodków tysiące lat temu…
Robert E. Howard, Tym toporem władam! ze zbioru Kull: Banita z Atlantydy
Link do Google Docs, gdzie można znaleźć bardziej statystyczne zestawienie moich lektur oraz informacje o tym, co obecnie czytam.