» Blog » Wyzwanie książkowe 2014 - Tydzień #1
08-01-2014 22:55

Wyzwanie książkowe 2014 - Tydzień #1

W działach: Wyzwanie książkowe, Wyzwanie książkowe 2014, Książki | Odsłony: 261

Wyzwanie książkowe 2014 - Tydzień #1

No, to zaczynamy Wyzwanie w roku 2014. W pierwszym tygodniu utknąłem w grubych książkach, z których skończyłem jedną, bolesny był także powrót na uczelnię. A więc:

 

 

 

 

NOS4R2 - Joe Hill, Gollancz 2013

Staram się śledzić na bieżąco twórczość Joe Hilla - więc przy okazji zakupów na Amazonie zaopatrzyłem się w jego najnowszą powieść. NOS4R2 to bardzo dobra książka z mocnym wątkiem obyczajowym - wizje krainy wiecznych Świąt Bożego Narodzenia wyjęte jak z koszmaru, piekielne dzieci mające haczyki zamiast zębów lub opisy seksu z obezwładnionymi ludźmi są naprawdę przerażające; dochodzi do tego jeden z najlepszych epilogów jakie czytałem, który autentycznie przyprawił mnie o ciarki i cały czas nie byłem pewny co się stanie.

Co nie było regułą w poprzednich częściach powieści - największym zarzutem jaki mam do Hilla jest przesadne rozciąganie akcji oraz wybieranie w wielu momentach dość ogranych i przewidywalnych rozwiązań. Nie przeszkadza to doceniać upiorności poszczególnych scen, ale sprawia, że całość jest bardziej rozmyta. No i widzę w tej lekturze trochę podobieństw do Christine Stephena Kinga (główny zły korzysta z podobnego pojazdu). To także kolejna książka w tej rodzinie, kiedy pojawia się dość szeroko omówiony problem uzależnienia.

 

 

Cytat tygodnia:

brak, zostawiłem książkę w domu

 

Postanowiłem wprowadzić w Wyzwania jedną innowację. Stworzyłem dokument w Google Docs, w którym umieszczam bardziej szczegółowe dane na temat czytanych lektur oraz słowną ocenę dla fanów literek i statystyk. Być może przy niektórych pozycjach pojawią się też i oceny cyfrowe - a data oznacza moment zakończenia lektury, wiersze bez daty oznaczają pozycje obecnie czytane. Link jest tutaj. Dajcie znać, jeżeli uważacie, że coś jeszcze powinno się tam znaleźć.

Komentarze


   
Ocena:
+1

Fakt, liczba stron robi wrażenie. Czekam na relację. ;)

08-01-2014 23:06
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Zamiast liczyć strony trzeba by ważyć książki i wtedy byłoby wiadomo na ile to ważna a właściwie ważąca lektura, a na ile lekkie czytadło.   
08-01-2014 23:10
chimera
   
Ocena:
+2

Ja też twórczość Hilla śledzę z wielkim zainteresowaniem: zarówno "Pudełko...", "Rogi" i "Upiory..." to świetne rzeczy. Podobnie jak napisany z tatą "Gaz do dechy". W NOS4R2 mój niepokój wzbudza właśnie liczba stron - kwestia "rozmycia", o której mówisz, zniszczyła kilka potencjalnie dobrych powieści Kinga (chociażby "Rękę mistrza"). Na pewno jednak dam najnowszemu dziełu Hilla szansę.  

09-01-2014 15:47
baczko
   
Ocena:
0

U Hilla bardzo drobnicuje to napięcie, które składa się raczej z serii miniscen niż jest ciągłym łańcuchem wydarzeń. I nie do końca rozumiem dlaczego ten autor ucieka w bardzo obfite wstawki obyczajowe - próbuje urealnić motywacje bohaterów? Stworzyć horror psychologiczny? Pokazać tacie, że on też potrafi tak pisać?

09-01-2014 16:40
lemon
    @baczko
Ocena:
0

Cegły po prostu lepiej się sprzedają.

09-01-2014 22:39
mr_mond
   
Ocena:
+1

@baczko
Może dlatego, że to go ciekawi? W Upiorach XX wieku widać szczególnie, że obyczajowa, realistyczna stylistyka jest mu bardzo bliska – kilka opowiadań spokojnie mogłoby się ukazać (i może tak było, nie znam niestety historii ich publikacji) w mainstreamowych antologiach i czasopismach.

A co do NOS4R2 to zgadzam się, że nieco za bardzo rozwodnione.

Czy przez "epilog" masz na myśli notkę o kroju pisma? Nie wiem, czy pojawiła się ona również w brytyjskim wydaniu, ale w amerykańskim była i warto do niej zajrzeć :).

10-01-2014 16:52
baczko
   
Ocena:
0

Jako epilog rozumiem te kilkanaście ostatnich stron z Wayne'em :)

10-01-2014 18:52

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.