» Blog » Metro w Łodzi
22-01-2012 23:35

Metro w Łodzi

W działach: RPG | Odsłony: 89

Metro w Łodzi
Kiedyś z bratem podejrzeliśmy podglądaczy łódzkiego metra. Zdjęcie idealne jako pomoc do gier futurystycznych - Cyperpunk 2220, Shadowrun, czy Warhammer 40.000.

Komentarze


Malaggar
   
Ocena:
0
Ursus to nie Warszawa.
A przynajmniej tak mówią ;)
23-01-2012 13:43
earl
   
Ocena:
0
Prawdziwa Warszawa to podobno Praga, a przynajmniej, jak słyszałem, mieszkają tam prawdziwi autochtoniczni warszawiacy a nie przyjezdna prowincja.
23-01-2012 14:18
Headbanger
   
Ocena:
0
To trochę smutne ale Warszawa składa się głównie z prowincji... która swoją drogą często jest bardziej warszawska niż sami autochtoni (których ze świecą szukać).
23-01-2012 14:38
earl
   
Ocena:
0
Ja nie jestem warszawiakiem, powtarzam tylko zasłyszane informacje od ludzi mieszkających w tym mieście.
23-01-2012 14:42
Marigold
   
Ocena:
0
Pracuję w Radości, która też jest częścią Warszawy i najszybciej do pracy dojeżdżam pociągiem osobowym lub skm - na bilecie miejskim :)
23-01-2012 22:58
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"[...]w Radości, która też jest częścią Warszawy[...]" ,_'
24-01-2012 00:00
Indoctrine
   
Ocena:
0
Prażanie to rdzenni Warszawiacy, oczywiście :) Z całym dorobkiem inwentarza, czyli zarówno miejskim cwaniactwem, jak i ludzką życzliwością czy przywiązaniem do tradycji. Najwięcej kapliczek w podwórkach znajduje się właśnie na Pradze.

24-01-2012 09:19
Gol
   
Ocena:
0
Warszawa jak każda stolica sklada sie z mieszkańców przyjezdnych z innych miast. Lepiej jeśli są to przyjezdni z wielkiej 5 polskich miast niż z malych pipidowków gdzie kultura i podejscie to świata jest w większości zaściankowe tak samo jak podejście do komunikacji. Prostoctwo widać po braku kultury na schodach ruchomych Metra. Warszawa żyje szybko, bo może.
24-01-2012 11:44
Malaggar
   
Ocena:
0
malych pipidowków gdzie kultura i podejscie to świata jest w większości zaściankowe tak samo jak podejście do komunikacji.
O ile z drugim się zgodzę - brak obycia w pewnych zasadach używania komunikacji, to z pierwszym raczej niebardzo.
Najgorsze ćwoki pod względem podejścia do świata i kultury jakich znam to urodzeni warszawiacy.
24-01-2012 12:07
Headbanger
   
Ocena:
+1
Z moich doświadczeń bywa różnie. Żadnych kardynalnych prawideł nie będę tutaj podawać. Większość zależy od genetyki, rodzinki i kultury w najbliższym otoczeniu, a nie miejsca przebywania.

Chyba największy wieśniak jakiego miałem okazję poznać pochodzi (i ciągle tam mieszka) z Wrocławia... co, nie znaczy że każdy wrocławianin to wieśniak...

Wziąć pod uwagę trzeba też błąd próby. Im większe miejsce tym większe prawdopodobieństwo spotkania ćwoka, bo zwyczajnie odpowiednio więcej się ich tam gnieździ.
24-01-2012 12:13
Malaggar
   
Ocena:
0
Ja moze sprostuję: nie chodziło mi o to, że warszawiacy to generalnie najgorsze ćwoki.
Chodziło o to, że znam paru wieśniaków (w sensie kulturalno-mentalnym) i urodzili się oni w wawie.
24-01-2012 12:14
Gol
   
Ocena:
0
Malaggar, o ile moja wypowiedz odwołuje się do tego polskie społeczeństwo jest w zasadzie typowo tradycjonalistyczno-chłopskim , a ci ludzie po przyjeździe do Warszawy, żyją tak jak na wsi czy w mniejszych miastach o tyle Twoja to po prostu chyba jakiś kompleks Warszawy. Generalizowanie że większość Warszawiaków to najgorsze ćwoki właśnie też ukazuje Ciebie :] Wystarczy wyjechać za granicę by wiedzieć że komunikacja bez Metra w średnim lub dużym mieście jest prawie niemożliwa. Zastąpienie jej innymi formami transportu jest po prostu mało efektywne. Tradycyjne podejście też do mieszkańca danego miasta jako autochtona wychowanego z pokolenia na pokolenia w dobie migracji za pracą i możliwościami kierowania własnym życiem jest już absolutnie tradycyjne. Argument o pochodzeniu by utożsamiać się z miastem jest zdewaluowany.
24-01-2012 16:30
Malaggar
   
Ocena:
0
Widzę, że nie doczytałeś wyjaśnienia...

I tak, jako osoba urodzona w Warszawie i tu mieszkająca całe życie mam poważny kompleks tego miasta...

A reszta blubrania to nie wiem do czego się odnosi, bo nikt zdaje się nie podważał tezy, że metro to niewątpliwe ułatwienie w komunikacji.

EDIT: A niech będzie, wyjaśnię raz jeszcze.
Znam paru ćwoków (chodzi o mentalność i poziom kultury). I tak się składa, że tych paru ćwoków (powiedzmy 4 może 5) to warszawiacy.
Znam też trochę osób "przyjezdnych" z różnych miast i wsi i ich kulturze i mentalności nie mam nic do zarzucenia. A więc "nie każdy znany mi warszawiak to ćwok, ale każdy znany mi ćwok to warszawiak".
Może przypadek, może nie.
Tylko tyle i aż tyle.
24-01-2012 16:32
38850

Użytkownik niezarejestrowany
    Gol
Ocena:
+2
Wystarczy wyjechać za granicę by wiedzieć że komunikacja bez Metra w średnim lub dużym mieście jest prawie niemożliwa.

i dasz za to głowę?
Chochoł chochoła chochołem pogania.

Nie wiem skąd ta fascynacja metrem, ale mieszkałem w kilku większych i średnich miastach europejskich go pozbawionych i jakoś nie odczuwałem jego braku.

Może to trochę na zasadzie: jak już nauczysz się jeździć metrem i przyzwyczaisz, to stajesz się kaleką komunikacji publicznej.
24-01-2012 16:46
Gol
   
Ocena:
0
@Zig Zak
Kurczę to mnie zagiołeś, wymień mi tych kilka stolic lub średnich miast koło 1mln bez Metra z dobrą komunikacją :] Poważnie wyprowadź mnie z błędu, będę zobowiązany.
24-01-2012 17:52
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dublin to po pierwsze. Edinburgh, Manchester, Wenecja, Haga, Genewa, Zurich, Lozanna...,"Średnie" miasta (cudzysłów, bo niektore są powierzchniowo większe od Warszawy) - Poznań, o ktorym pisałem wcześniej, Trójmiasto, Kraków czy Wrocław. I Katowice (+okolice), chyba ze sie uprzesz ze jednak kolejki w kopalniach mozna uznac za metro.
Oczywiście, zdefiniuj mi w rewanżu znaczenie "dobrej komunikacji".

Edit - miast bez metra znalazłbym ci dużo więcej, ale w tych akurat byłem więc z pamięci. Oczywiście chcesz więcej - googlaj sobie.

Jakoś te miasta sobie radzą bez metra. Dublin i Zurych to nawet stolice europejskie.
24-01-2012 18:41
Gol
   
Ocena:
0
Ok, dzieki za wyprowadzenie z błędu, ale mówiłem o miastach koło miliona osób, a nie o liczbie mieszkańców mniejszej niż Szczecin, niemniej rozumiem co masz na mysli. Dzięki za info.
24-01-2012 20:13
Headbanger
   
Ocena:
0
"średnich miast koło 1mln"

Ha, ha, ha, ho, ho, ho... to ci heca!
25-01-2012 00:31
Malaggar
   
Ocena:
0
Jeden patrol w sile miliona Chińczyków pójdzie na wschód, drugi na zachód.

LINK

A teraz który cwaniak mi powie, które z tych średnich miast nie ma metra?
25-01-2012 00:36
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Mal - środkiem zaś pójdą czołgi.


Gol, ja wciąż czekam na definicję "dobrej komunikacji".
Ponadto fajnie by bylo gdybyś wykazał, które z wymienionych miast ma populację mniejszą od Szczecina. Tak dla jaj, wiesz.

Cieszę się że cię wyprowadziłem z błędu.
25-01-2012 00:43

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.