» Blog » Krew się polała grudniowym świtem
16-12-2010 07:55

Krew się polała grudniowym świtem

W działach: film, muzyka, komunizm, historia | Odsłony: 23

Krew się polała grudniowym świtem
Czterdzieści lat temu wojsko ostrzelało ostrą amunicją tłum robotników udających się do pracy w Stoczni Gdyńskiej. Zastrzelony został 18-letni Zbigniew Godlewski, unieśmiertelniony jako Janek Wiśniewski w Balladzie o Janku Wiśniewskim autorstwa Krzysztofa Dowgiałły.

25 lutego 2011 odbędzie się premiera filmu Czarny czwartek w reżyserii Antoniego Krauze. Poniżej prezentuję teledysk w wykonaniu Kazika Staszewskiego promujący ów film.

Wersja w wykonaniu Krystyny Jandy z filmu Człowiek z żelaza:

Oryginalny tekst piosenki:

Chłopcy z Grabówka, chłopcy z Chyloni / Dzisiaj milicja użyła broni / Dzielniśmy stali i celnie rzucali / Janek Wiśniewski padł

Na drzwiach ponieśli go Świętojańską / Naprzeciw glinom, naprzeciw tankom / Chłopcy stoczniowcy pomścijcie druha / Janek Wiśniewski padł

Huczą petardy, ścielą się gazy / Na robotników sypią się razy / Padają dzieci, starcy, kobiety / Janek Wiśniewski padł

Jeden zraniony, drugi pobity / Krwi się zachciało słupskim bandytom / To partia strzela do robotników / Janek Wiśniewski padł

Krwawy Kociołek, to kat Trójmiasta / Przez niego giną starcy, niewiasty / Poczekaj draniu, my cię dostaniem / Janek Wiśniewski padł

Stoczniowcy Gdyni, stoczniowcy Gdańska / Idźcie do domu, skończona walka / Świat się dowiedział, nic nie powiedział / Janek Wiśniewski padł

Nie płaczcie matki, to nie na darmo / Nad stocznią sztandar z czarną kokardą / Za chleb i wolność, i nową Polskę / Janek Wiśniewski padł

/Dołaczone zdjęcie z nadchodzącego filmu/

Komentarze


E_elear
   
Ocena:
+1
"Czy pamiętasz tamten dzień, kiedy naród przelał krew a srogiej zimy to był czas. Na ulicy czołgów stal, uderzyła w ludzi tłum by ujarzmić robotniczy zryw..."
16-12-2010 10:39
von Mansfeld
   
Ocena:
+1
A co tu się dziwić, jeśli stoczniowcy poszli palić komitety i inne objekty?
16-12-2010 12:12
Ifryt
   
Ocena:
+5
Otwarto ogień do robotników, gdy oni POSŁUCHALI władzy i chcieli wrócić do pracy!
16-12-2010 12:29
Andman
   
Ocena:
+6
Laverisie,
nie załamuj mnie.
16-12-2010 13:06
Vukodlak
    Laveris...
Ocena:
+2
Miejże litość nad starym trollidłem. Chcesz żeby mnie serce szlag trafił?
16-12-2010 13:30
Nadiv
   
Ocena:
+4
Laverisie, Ty piszesz to serio? W takim razie pozwól, że zapalę świeczkę ku pamięci Twej inteligencji [*]. Niech spoczywa w pokoju.
16-12-2010 15:45
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
I znowu Andmanowi poleci notka, bo ma flejmogenne komcie
16-12-2010 15:49
Repek
   
Ocena:
0
Oby film wyszedł tak jak Greengrassowa "Krwawa niedziela". Niestety obawiam się taniego moralizatorstwa. Obym się mylił.

Tyle dobrze, że Froncz do kina wrócił - to może być atut tego filmu.

Pozdr.
16-12-2010 16:00
Andman
   
Ocena:
0
Ja akurat nie spodziewam się taniego moralizatorstwa. Świetna obsada i ten Pszoniak, Gomułka jak żywy.
16-12-2010 16:10
von Mansfeld
   
Ocena:
0
@Nadiv, ale chyba im nikt nie kazał podpalać komitetu w Gdańsku. Sami to podjęli i zrobili.
16-12-2010 16:11
Andman
   
Ocena:
0
Laverisie,
podpalenie i późniejsze zamieszki były wynikiem ostrzelania z broni ostrej ludzi, którzy szli do swojego zakładu pracy, pracować na swojej zmianie.
16-12-2010 16:15
Szczur
    @Andman
Ocena:
0
Fajny masz kalendarz, gdzie zamieszki z 14.12 i 15.12 (wtedy było podpalenie po raz pierwszy) są później niż śmierć z 17.12 ;-)
16-12-2010 16:54
Andman
   
Ocena:
0
Szczurze,
chodziło mi oczywiście o późniejsze zamieszki, z podpaleniem włącznie. 17 grudnia robotnicy, na wezwanie władz, zakończyli strajk i rozruchy (w których wzięli udział także studenci oraz zbuntowani wychowankowie poprawczaka - tym ostatnim chodziło wyłącznie o plądrowanie) i poszli do pracy. Tego dnia protestujący zostali jeszcze kilkakrotnie ostrzelani z broni ostrej.
16-12-2010 17:07
Sting
    Tak...
Ocena:
0
...to na pewno ważne wydarzenie w naszej historii i warto o nim pamiętać. Co prawda mnie nie ekscytuje (bo wg mnie debatowanie nad tym obecnie niczego już nie wnosi i ciężko mi sobie wyobrazić racjonalną,a nie emocjonalną dyskusję na jego temat), ale szanuję poglądy innych i fakt, że dla nich jest to nadal sprawa bardzo istotna (szczególnie dla ludzi, którzy brali w tym udział).

Mnie zastanawia tylko jedna rzecz. Czy Kazik się już skończył jako artysta? Mam takie odczucie, że na polskiej scenie muzycznej, jak ktoś się kończy, to zaczyna śpiewać pieśni patriotyczne, religijne i kolędy.

Smutne to trochę, ale po odwyku Kaziu zaczyna zachowywać się jak niejaki Litza. Ogólnie trochę żal.
16-12-2010 18:15
27383
   
Ocena:
+2
IMO Kazik jak zawsze na poziomie :)

A jeszcze co do śpiewania przez niego piosenek patriotycznych - jak sam powiedział w jednym z wywiadów (zabij, ale linka nie podam, oglądałem w TV), Ballada... wraz z Murami była jedną z najczęściej śpiewanych przez niego piosenek na przeróżnych Solidarnościowych spotkaniach.
16-12-2010 19:18
   
Ocena:
0
Tylko szkoda, że nikt nie mówi ilu ludzi zwyczajnie zdechło z nędzy w tej całej wolnej Polsce
16-12-2010 19:31
ernest
   
Ocena:
0
miejmy nadzieję że film będzie w miarę dobry...
piosenka to już symbol, a najlepsze, moim zdaniem wykonanie to scena ze stołówki w psach - porażający obraz!
16-12-2010 19:54
Andman
   
Ocena:
0
Własnie brat mi przypomniał, że nasz kuzyn statystował w tym filmie jako stoczniowiec.
16-12-2010 20:43
earl
   
Ocena:
0
@ Sting

"Mam takie odczucie, że na polskiej scenie muzycznej, jak ktoś się kończy, to zaczyna śpiewać pieśni patriotyczne, religijne i kolędy".

Oprócz śp. Jacka Kaczmarskiego.
16-12-2010 23:13
Andman
   
Ocena:
0
"Decyzje w sprawie pacyfikacji w grudniu 1970 r. były podejmowane na szczeblu politycznym, natomiast sposób wykonania tych decyzji zależał od ówczesnego ministra obrony, generała Wojciecha Jaruzelskiego - mówił w "Faktach po Faktach" w TVN24 Włodzimierz Cimoszewicz.
- Rozkaz wojskowy był taki, by nie strzelać do ludzi, a strzelać w bruk. Dramat polegał na tym, że rykoszety zabijały ludzi - mówił b. premier. - Chcąc oceniać intencje powinniśmy o tym pamiętać - dodał Cimoszewicz".

A ja kiedyś darzyłem Cimoszkę ograniczonym szacunkiem.



Ciekawostka ze Świdnicy:
"- To jest dalsze upolitycznianie! Niedługo będziemy czcić nawet spotkania sprzątaczek! Ja nie będę tego czcił – tak radny Adam Markiewicz z SLD zareagował podczas uroczystej sesji Rady Miejskiej na propozycję radnego Tadeusza Grabowskiego ze Wspólnoty Samorządowej, by przed rozpoczęciem obrad minutą ciszy uczcić pamięć ofiar Grudnia 1970 roku (40 rocznica) i ofiar stanu wojennego (29 rocznica). Czy czcić czy nie, nad tym pomysłem nawet chciano głosować, ostatecznie padła propozycja, by wstał ten, kto zechce. Adam Markiewicz, Janusz Szalkiewicz i Janusz Solecki wyszli z sali. Nie wstali Julitta Stefańska-Broda, Beata Moskal-Słaniewska i Władysław Wołosz."
17-12-2010 08:13

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.