» Blog » Pierwsza sesja D&D 5
07-10-2014 21:08

Pierwsza sesja D&D 5

W działach: RPG, D&D | Odsłony: 726

Tak jak obiecałem spisuje wrażenia z pierwszej sesji D&D 5.

Rozegraliśmy prosty scenariusz. Prawie cała drużyna zginęła.

Tworzenie postaci się nie przeciągnęło, co prawda było parę pomyłek i konieczność wyjaśnień ale czuje się że następne postaci będą robione szybciej.

Zasady są proste ale w wielu miejscach wymagają uściślenia co nie zawsze jest oczywiste. Na przykład wstępnie zadecydowałem że atak oparty na sile jest testem siły więc działa na niego advantage z szału barbarzyńcy. Po namyśle dochodzę do wniosku że to za duża przewaga i to zmienię.

Advantege i disadvantage wypadło fajnie, zwiększając liczbę rzutów przez co miałem poczucie że posiadane premie więcej znaczą.

Jako przeciwników używałem gotowców z księgi potworów, sprawdzili się choć będę musiał poświęcać im więcej uwagi by nie przeoczać specjalnych zdolności. Bardzo dobrze sprawdziły się wyliczone średnie obrażenia, istotnie przyspieszając walkę.

Walka była dynamiczna, barbarzyńca na piątym poziomie zaskoczył mnie wytrzymałością ale i tak wyszło ze jak się na niego samego rzuci 8 wilków (CR 1/4) to go zjedzą. Ogólnie mam wrażenie że łatwiej umrzeć, ale nie na tyle by stanowiło to problem, to znaczy pojedynczy goblin raczej przypadkiem nie zabije postaci ale szarża na całe plemię będzie głupim pomysłem nawet na wyższych poziomach.

 

Ogólnie wrażenia mam bardzo pozytywne, na razie 5ed to to jak mniej więcej powinno moim zdaniem wyglądać D&D ale widzę też że tak jak 4ed to nie edycja dla każdego, tym razem akurat we mnie trafili.

Komentarze


Kamulec
   
Ocena:
0

Czy od 2. poziomu potęga postaci wzrasta z każdym poziomem o pierwiastek z dwóch, jak w 3. edycji, czy wolniej/szybciej?

07-10-2014 21:53
AGrzes
   
Ocena:
0

Trudno powiedzieć, graliśmy od razu na 5 poziomie.
Czy pisząc o pierwiastku z dwóch masz na myśli że podwaja się co dwa poziomy?

07-10-2014 22:03
Królik
   
Ocena:
+1

AGrześ rozwieje twoje wątpliwości - w piątej edycji mamy trzy rodzaje rzutów: Checks (testy), Saving Throws (rzuty obronne) i Attacks (Ataki). W przypadku Barbażyńcy zyskuje on ułatwienie na Checks i ST opartych na Sile. Plus bonus do obrażeń z broni białej gdy atakuje z Siły plus przerażające odporności na obrażenia fizyczne. 

A po za tym wow :D Lubie czytać jak ktoś gra w piąteczkę.

07-10-2014 22:27
KRed
   
Ocena:
0

5ed to to jak mniej więcej powinno moim zdaniem wyglądać D&D

ale widzę też że tak jak 4ed to nie edycja dla każdego

Może rozwiń. Dla kogo jest piąta edycja?

Dlaczego tak powinno wyglądać D&D (bo jest lepsze niż inne edycje, bo odpowiednio oddaje realia książek itp.)?

Dlaczego bohaterowie zginęli (za wysoki poziom wyzwania, pech, błędy mechaniczne albo taktyczne graczy, testowaliście granice itp.)?

08-10-2014 00:03
Kamulec
   
Ocena:
0

@AGrzes

Czy pisząc o pierwiastku z dwóch masz na myśli że podwaja się co dwa poziomy?

Tak.

08-10-2014 05:32
Proteusz
   
Ocena:
0

Wtrącę swoje trzy grosze. Docelowo "bounded accuracy" zastosowane przy projektowaniu 5 ed. nie powoduje skokowego wzrostu potęgi bohaterów, jeżeli chodzi o liczbowe premie (maksymalna premia z biegłości, zastępująca dawny BAB, to teraz zaledwie +6), natomiast dostają oni nowe "zabawki" w postaci różnorakich zdolności praktycznie co poziom. Dla mnie poziomy 1. i 2. to taki trochę stopień "apprentice", bowiem dopiero na 3. poziomie gracz określa ścieżkę/archetyp swojej postaci, dające nieraz bardzo wymierne korzyści mechaniczne, a zarazem stanowiące jej ostateczny szlif. Na 1. poziomie naprawdę łatwo polec i osobiście startowałbym na nim jedynie wówczas, gdy chciałbym zaznajomić całkowicie zielonych graczy z mechaniką/RPG w ogóle.

Hmm, jak się głębiej zastanowić, to potęga w D&D 5e jest teraz mierzona punktami wytrzymałości oraz zdolnością do zadawania coraz większych obrażeń. Ponieważ punkty wytrzymałości rosną równomiernie co poziom, to można powiedzieć, że rozwój skokowy zastąpiono liniowym.

08-10-2014 09:17
Tyldodymomen
   
Ocena:
0

Mimo dwóch lat "testów" gra potwornie zabugowana, polecam czytać z Q&A  w ręku.

08-10-2014 13:51
Proteusz
   
Ocena:
0

W mojej opinii nie tyle zbugowana, co po prostu zostawiono dużo miejsca dla interpretacji MG w niektórych przypadkach. Mi pasuje, ja akurat mam graczy, którzy czują autorytet mistrza i nie szukają dziury w całym, żeby mi ją wytknąć. Ale rozumiem, że nie jest to system dla każdego. W każdym bądź razie o wiele bardziej odpowiada mi zostawienie dziur, niż pełna kodyfikacja mechaniczna.

08-10-2014 14:21
Tyldodymomen
   
Ocena:
0

Model grania sklepowo- konwentowego który Wotc stara się odrodzić wymaga jasnych zasad co do typowych sytuacji na sesji ( "flankowanie" daje advantage? Można sneakować czarami ranged? Stealth wymaga naturalnej zasłony ? ) . Rozumiem że w Polszy taki model ponownie się nie przyjmie ( pare sklepów próbowało u siebie czwartoedycyjne  D&D encounters ), niemniej wbrew zapowiedziom nie będzie to gra o mistrzu gry wymyślającym na bieżąco zasady.
 

08-10-2014 15:08
Vukodlak
   
Ocena:
0

Póki co jest to gra o GMie wymyślającym własne zasady i taka jest prawda. Chyba nasz fundom ominęła burza z ZackiemS i RPGPunditem (czyli bonzami Old School Gamingu) wśród konsultantów. Ewentualne klaryfikacje i uściślanie zasad pod grę konwentowo-sklepową pojawią się dopiero w dodatkach. Luki w zasadach nie są błędem twórców, tylko zamierzonym powrotem do czasów, gdy MG decydował o tym co się dzieje. Jakoś muszą ściągnąć do gry fanatyków OSRu, zanim zaczną "uściślać" i robić z rpega crpg.

08-10-2014 16:50
Tyldodymomen
   
Ocena:
+1

nope, oficjalne odpowiedzi od Mearlsa pojawiają się na bieżąco. Luki w wordingu są wynikiem niedopatrzenia twórców ( vide RAW można jako duelista nosić tarczę ). Osrikowców ostatecznie Wotc olało bo okazało się że nieważne ile "oldskulu" dostaną, jeśli muszą zapłacić choćby dolara to uznadzą to za komercho i zdradę ideałów ( nie to że te stare kijowe broszurki rozdawali na święto dziękczynienia, ale to so grognardy, tego nie ogarniesz )

08-10-2014 17:24
AGrzes
   
Ocena:
+1

@KRed

Może rozwiń. Dla kogo jest piąta edycja?

Mogę powiedzieć dla kogo moim zdaniem nie jest, jak  już pokazuje dyskusja mechanika nie jest całkiem jednoznaczna i jest jej mniej, więc jeśli kogoś dużym źródłem funu było głowienie się jak tu wykręcić postać (cały czas zgodnie z mechaniką) to nie będzie mu ta mechanika pasowała.

Dlaczego tak powinno wyglądać D&D (bo jest lepsze niż inne edycje, bo odpowiednio oddaje realia książek itp.)?

Bo

  • Nie widzę wad które zniechęciły mnie do poprzednich edycjach (w 3.x interakcje mechaniczne prowadziły do eksplozji potęgi postaci w 4ed w dużym stopniu zaradzono ale multum mocy powodowało że mechanika nadal zajmowała dominujące miejsce w grze)
  • Nadal czuje mocno ze gram w D&D (czego nie było na przykład w SWEX Fantasy, choć mechanika jest fajna)

Dlaczego bohaterowie zginęli (za wysoki poziom wyzwania, pech, błędy mechaniczne albo taktyczne graczy, testowaliście granice itp.)?

Najpierw prawie zginął barbarzyńca bo opadło go 8 wilków (zgubił się w lesie i miał spotkanie losowe) i wyszło że jak da się otoczyć to nie ma szans. Potem drużyna, mimo podejrzeń nie sprawdziła maga który im towarzyszył i okazał się zdrajcą. W efekcie zamiast walczyć potencjalnie osobno z bandą koboldów, półsmokiem i magiem walczyli ze wszystkimi na raz w dodatku nie wiedząc że mag jest wrogiem dopóki ich nie przypalił. Mag zabił czarnoksiężnika i łotra czarami obszarowymi a potem zrobił się lepiej niewidzialny i powoli systematycznie usmażył barbarzyńcę.
W epilogu barbarzyńca obudził się przywiązany do drzewa na 1 HP, urwał się i gołymi rękami udusił maga który chciał go torturować.

@Kamulec

na moje oko jest wolniej ale raczej nie liniowo. Zbierane zdolności istotnie wzmacniają postać, przykładowo barbarzyńca w szale ma odporność na obrażenia czyli efektywnie dwa razy więcej hp.

08-10-2014 18:33
jakkubus
   
Ocena:
+1
  • Nadal czuje mocno ze gram w D&D (czego nie było na przykład w SWEX Fantasy, choć mechanika jest fajna)

Cóż, raczej trudno czuć, że gra się w D&D, gdy robi się to na innym systemie.

08-10-2014 19:20
Kanibal77
   
Ocena:
+4

 barbarzyńca na piątym poziomie zaskoczył mnie wytrzymałością ale i tak wyszło ze jak się na niego samego rzuci 8 wilków (CR 1/4) to go zjedzą.

Jeśli agresja wilków wobec barbarzyńcy nie była umotywowana jakąś zawiłą, niebanalną historią, w wyniku której bardzo cierpiąc dażyły do powetowania swoich krzywd, to jesteście gimbusy i do pchania karuzeli się nadajecie, a nie do ambitnego RyPyGy! O!  

08-10-2014 20:26
Z Enterprise
   
Ocena:
0
Fajne. Grałbym.
09-10-2014 18:46

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.