» Imprezy komiksowe » Relacje » transGranica 2007

transGranica 2007


wersja do druku

Kulturalna kontrabanda przez zachodnią granicę

Redakcja: Maciej 'Repek' Reputakowski

transGranica 2007
Notatka prasowa Akademickiego Centrum Kultury Uniwersytetu Gdańskiego "Alternator"

Polska muzyka, filmy oraz komiksy zagościły w trzeci listopadowy weekend w Magdeburgu, stolicy Saksonii. Możliwość do prezentacji naszej rodzimej sztuki powstała z okazji festiwalu transGranica, który stanowi platformę wymiany kulturalnej pomiędzy regionem Pomorza i Sachsen-Anhalt.

Wizyta zespołów Old Time Radio i Pawilon oraz wystawa komiksów twórców pochodzących z Trójmiasta i okolic stanowiły główną atrakcję tego wydarzenia. Występom jednego z najlepszych w naszym kraju składów grających "avantpop" oraz twórców niepowtarzalnego brzmienia "rockbeaty", towarzyszyły koncerty niemieckich kapel Chase The Dragon oraz Clemens M. Muller Combo. Było to już ich drugie spotkanie, dla którego punktem odniesienia stała się pierwsza edycja festiwalu, jaka miała miejsce w czerwcu tego roku w gdańskim klubie "Stacja Orunia".

Swoistą polską misję kulturalną w Magdeburgu zainaugurował wernisaż wystawy trójmiejskiego komiksu, która potrwa do połowy grudnia. Wśród prac dziesięciu rysowników i rysowniczek, szczególną uwagą cieszyły się plansze autorstwa Marka Lachowicza, Aleksandry Spanowicz oraz Januarego Misiaka. Fragmenty albumów, krótkie historyjki oraz pojedyncze plansze tych twórców można było znaleźć w różnych zakamarkach klubu "Moritzhof", dzielącego się na salę wystawienniczo-koncertową, dwie kinowe oraz przytulną kawiarnię. Tę ostatnią zawojowały w całości pastelowe kolory plansz cyklu prac Mateusza Skutnika Rewolucje.

Wśród komiksowych ilustracji swój koncert zagrało Chase The Dragon, duet składający się z klawiszowca oraz wokalisty wyposażonego dodatkowo w gitarę akustyczną. Dobrze nastrojeni goście transGranicy, wśród których znalazło się kilku Polaków mieszkających w Magdeburgu, udało się później na pokaz filmowy.

W kameralnej przestrzeni kina mieszczącego pięćdziesiąt osób wyświetlono niemieckie i polskie krótkometrażówki. Rodzime produkcje pochodziły z selekcji Międzynarodowego Festiwalu Filmowego "Etiuda&Anima" i w jej skład wchodziły prace nagrodzonych i wyróżnionych w latach 2002-2006. W tej dość nietypowej jak na koncert przestrzeni, ponad godzinny zestaw swoich utworów zaprezentował zespół Old Time Radio. Subtelne, melancholijne dźwięki sprawiły, że festiwalowa publiczność zatopiła się głęboko w miękkich fotelach kinowych. Zwieńczeniem wieczoru był pokaz-niespodzianka przygotowany również przez ten nieoceniony "avantpopowy" band z Trójmiasta. Fenomenalne trio wykonało muzykę na żywo do jednej z popularnych polskich kreskówek.

Drugi dzień kulturalnych spotkań polsko-niemieckich stał już zdecydowanie pod znakiem muzyki. W większej przestrzeni koncertowej klubu "Riff" wystąpił lokalny Clemens M. Muller Combo oraz Pawilon z Trójmiasta. Do dziewiątej wieczorem zdążyło się zjawić w klubie ponad sto osób. Zrobiło się gwarno, wszystkich rozweseliło niemieckie piwo, a przyjemne pomarańczowe światło skutecznie rozgoniło mroki listopadowej szarugi, tak dobrze znanej wszystkim mieszkańcom Europy Środkowej.

Clemens Muller zaśpiewał swoje poetyckie teksty przy akompaniamencie klasycznego rockowego składu z perkusją, gitarą elektryczną oraz basową. Kapela jednak nie poprzestała na standardzie rockowego wykonania, czy monotematycznych tekstach. Część utworów wzbogacona została o brzemienia gitary akustycznej, klawiszy i harmonijki ustanej, natomiast teksty prócz melancholijnej nuty nie były pozbawione pewnej dozy ironii i dystansu wobec rzeczywistości. W całym repertuarze szczególną uwagę zwracał bardzo przebojowy utwór "Die Grenzen dieser Stadt" (Granice tego miasta), którego tytuł stanowi swoiste motto dla zespołu.

Nie umniejszając talentu gospodarzy, to Pawilon stał się gwiazdą wieczoru. Pomimo pewnych problemów z nagłośnieniem i stresu związanego z kłopotami technicznymi, chłopaki z Pomorza nie stracili rezonu i rozgrzali publiczność. Bariera językowa nie stanowiła żadnego problemu, aby obu wokalistów nawiązało świetny kontakt z przedstawicielami różnych narodów obecnych na sali. Wyjątkową aktywnością na parkiecie wykazywała się pewna Rosjanka, choć reszta obecnych w klubie "Riff" także napłynęła pod scenę i porzuciła wygodne miejsce przy stolikach. Znany już z maksisingla "Elo" utwór "Blisko" oraz "Elf" czy "Retro" z materiału na płytę długogrającą pomimo, że śpiewane w języku polskim wywołały wielki aplauz, którego najlepszym dowodem był podwójny bis zespołu. Okazuje się, że niepowtarzalne "rockbeaty" Pawilonu, czyli nowoczesny rock nawiązujący do stylistyki lat 60. XX wieku może bronić się nawet przez samą muzykę, pomijając nawet niezwykle optymistyczne teksty zespołu.

Wieczór zakończył się na wspólnym popijaniu piwa przez członków zespołów oraz rozradowanych gości klubu. Późno w nocy udało się złożyć sprzęt i omówić plany na przyszłe spotkanie. Z pewnością polsko-niemiecka współpraca "transgraniczna" będzie trwała dalej i należy czekać na to, co organizatorzy przyszykują dla Gdańskiej i Magdeburskiej publiczności za rok.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.