» » Mitologia literacka H.P. Lovecrafta i jej dekonstrukcja strukturalistyczna

Mitologia literacka H.P. Lovecrafta i jej dekonstrukcja strukturalistyczna


wersja do druku
Redakcja: - 'Rastif' -

Poniższy artykuł jest esejem naukowym, napisanym przez studenta religioznawstwa Mikołaja Kołyszko (UJ).

Tagi: Cthulhu | horror



Czytaj również

Dzień czwarty
Po głębinie statek płynie...
- recenzja
Kości Cthulhu
Kostka przedwiecznej grozy
- recenzja
Gothika: Cud na Suchym Wzgórzu
Poszukiwacze cudownego źródła
Gothika: Ołtarz Dreiburski
Serce krwawego święta

Komentarze


~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Gdybym byl nerdem, to bym dzis siedzial na czyms fajnym na MIT, a tak zmarnowalem czas na kom. spol. na jednej z polskich uczelni. Sad but true. :) BTW nerdy nie placa za bibliografie, uczelnia ja sprowadza - ale musi byc to uczelnia albo techniczna, albo wlasnie nie nasza.

Ale to juz naprawde koniec, bo nie na temat. ;)
08-11-2009 14:31
Mikołaj Kołyszko
   
Ocena:
+1
OK EOT. Przyznaje, że byłbym szczęśliwszym człowiekiem mając przed sobą perspektywę tego, że wszelkie opowiadania Derletha dostanę za free za to tylko, że je studiuję. To jednak nie jest problem powstały tylko w wyniku polityki finansowej polskich uczelni (po części jest, ale nie tylko), ale słabego dofinansowania od państwa i źle rozprowadzanie (moje osobista opinia) tych funduszy, które i tak są przyznawane (bo uważam, że uczelnie prywatne - ukrzyżujcie mnie za to - nie powinny jego dostawać jako, że i tak mają własne fundusze).

BTW Nie należę do kadry naukowej - bo nie jestem pewien, czy to też zauważyłeś. Dopiero pracuje nad tym, żeby móc za pare-parenaście lat się do niej zaliczyć.
08-11-2009 14:37
~hallucyon

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Repku,

napisałeś:

Ja się spytałem, czy chcesz wykorzystać swój zapał polonistycznego neofity i zrobić coś konstruktywnego [bardziej niż wypunktowywanie błędów pod każdym tekstem]. Polter ma wieczny niedobór korekty - zgłoś się, na pewno się przydasz.

Przepraszam, nie potraktowałem Twojej wypowiedzi jako skierowanej do mnie propozycji, bo w przeciwnym razie ustosunkowałbym się do niej w poprzednim komentarzu. Już spieszę wyjaśnić, że mimo odejścia z redakcji nie przerwałem współpracy z karpiem i trikim: do dzisiaj redaguję większość (bo nie wszystkie) ich tekstów, tyle że czynię to, by tak rzec, nieoficjalnie. Poza tym, w wolnych chwilach, których jednak mam coraz mniej, walczę z przekładem dwóch kolejnych dodatków fanowskich do WFRP2. Mam nadzieję, że moja odpowiedź Cię satysfakcjonuje.

Swoją drogą, nie punktuję każdego tekstu, a tylko te, które wzbudzają moje zainteresowanie. Czy widziałeś, żebym wskazywał błędy w artykułach, które zamieszcza się w działach innych niż Warhammer i Świat Mroku oraz, od czasu do czasu, Dungeons & Dragons i Monastyr? Zdarzyło mi się to chyba tylko kilka razy.
08-11-2009 15:46
Repek
    @hallucyon
Ocena:
+1
Mam nadzieję, że moja odpowiedź Cię satysfakcjonuje.

I tak się marnujesz. :)

Pozdrawiam
08-11-2009 16:00
Mayhnavea
   
Ocena:
+1
Oj, jeden fragment mnie zainspirował:

np. przeprowadzanie tych samych eksperymentów nad zwierzętami, nie orientując się nawet, że podobny eksperyment był przeprowadzony z 15 razy przez innych naukowców.

O, o to chodzi przy okazji dekonstrukcji, rozróżniania różnych sposobów definiowania 'mitu' czy poruszanych tu wątków postkolonialnych (postkolonializm dałby tu fajne narzędzia badawcze - no bo ile można się dziwić, że pisząc o obcych z kosmosu autor problematyzuje kulturową/społeczną figurę obcego).

Ale w zasadzie chciałem się odnieść do maciupkich wróżek, gdyż częściej wskazuje się na ich miniaturyzację, która się dokonywała wraz ze zmienianiem się epok i coraz mocniejszym kwestionowaniem prawdziwości przekazów mitycznych i legendarnych. Dużo bardziej wolę takie tłumaczenie (chyba ma większe potwierdzenie w tekstach kultury z odpowiednich epok) niż etnograficzne domysły.
08-11-2009 19:01
~Szoszana

Użytkownik niezarejestrowany
    @ Mayhnavea
Ocena:
+2
Mówiąc szczerze, takie właśnie tłumaczenie też uważam za ciekawsze. Podany przeze mnie przykład z Grimmów wzięty miał jedynie pokazać, jak głęboko koncepcja "rasowości" była dawniej zakorzeniona i wykorzystywana, oraz jak teraz wydaje nam się co najmniej nieodpowiednia (co Twój post chyba zresztą pokazuje).

Sam temat "miniaturyzacji" fairies jest dla mnie niezwykle ciekawy i conieco na ten temat popełniłem. Proces też nie był taki prosty - Chaucer ogłosił nam w "Opowieściach Canterberyjskich", że elfy Wyspy Brytyjskie opuściły. Szekspir zaprezentował nam fairies zarówno normalnego wzrostu, jak i malutkie, które co ciekawe też miały być wg. badaczy (Katherine Briggs konkretnie) obecne w folklorze i potencjalnie znane Szekspirowi. To właściwie Drayton stworzył wręcz karykaturalnie malutkie elfy, z których potem niektórzy wiktoriańscy badacze uczynili "nadnaturalne insekty" zajmujące się upiększaniem kwiatów.

Co gorsze, powyższe odnosi się do tego do "angielskich" źródeł. Na terenach celtyckich badacze robili wywiady z ludzi szczerze wierzącymi w fairies jeszcze w drugiej połowie XX wieku....

Ale już przepraszam za offtop ;)
08-11-2009 22:07
Mikołaj Kołyszko
   
Ocena:
+1
Ależ to offtopy są niezwykle ciekawe :) Nie ma za co przepraszać :)
09-11-2009 01:05
Mikołaj Kołyszko
    Przyznaję
Ocena:
+2
Choć nie doczekałem się na priva obiecanych pozycji bibliograficznych, to przyznaję po zgłębieniu tematu, że użycie słowa "dekonstrukcja" w tytule było błędem. Mogę bronić się rozumieniem potocznym tego słowa, ale to słaba obrona. Powinno tam wystąpić słowo "deszyfracja", "analiza", a żeby nie było żadnych pomyłek z krytyka literacką, czy hermeneutyką per se "analiza strukturalistyczna antropologiczna".
12-12-2009 17:10
Scobin
   
Ocena:
0
"Choć od Majkosza nie doczekałem się na priva obiecanych pozycji bibliograficznych".

Ale my nie musimy o tym wiedzieć. :)
13-12-2009 14:42

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.