» Czym jest Monastyr? » Wywiady » Wywiad z Portalem

Wywiad z Portalem


wersja do druku
Redakcja: Joanna 'Ysabell' Filipczak

Maciej 'Feniks' Gorczyca: Witam serdecznie. Wraz z redakcją, przeglądając fora internetowe, doszliśmy do wniosku, że pada tam wiele pytań bez odpowiedzi i jeszcze więcej domysłów na temat przyszłości Monastyru. Chcielibyśmy zweryfikować przynajmniej cześć z nich u samego źródła czyli u was – Wydawnictwa Portal. Oto kilka z nich, naszym zdaniem najważniejszych.

Na forach internetowych odzywają się głosy wieszczące śmierć systemu i zamkniecie linii wydawniczej Monastyru. Czy na prawdę macie w planach zamknięcie linii wydawniczej w najbliższej przyszłości?


Ignacy Trzewiczek: Nigdy nie twierdziliśmy, że zamykamy linię Mon. Nie rozumiem skąd to "na prawdę macie w planach?" To absolutna bzdura.

M.G.: W takim razie, jakie są plany na rok 2009 i czy zamierzacie wydać jeszcze jakieś dodatki do Monastyru w tym roku?

I.T.: Aktualnie piszę dodatek Sojusznicy. Gdy go skończę, zostanie wydany. Jak wielokrotnie tłumaczyłem, zarówno fanom Monastyru jak i fanom Neuroshimy - dodatki do tych gier są tworzone przez nas od podstaw. Gdy np. ISA ma prawa do D&D, to wydaje te dodatki jak fabryka – siup, drukuje gotowe podręczniki. My nie mamy tego komfortu – musimy wymyślić treść, napisać ją, zredagować... to długi proces. Fani z jednej strony chcieliby wysokiej jakości, a z drugiej strony fabrycznego tempa wydawania.

Tak się nie da.

Na forum można wyczytać wiele pochwał na przykład na temat przygód. Cóż, to miłe – ale takie przygody pisze się i wymyśla bardzo długo. Dlatego tak wolno wychodzą. Nie bijemy ich od sztancy. Wymyślamy je powoli i z sercem.

M.G.: Czy możecie nam powiedzieć ile sztuk podręcznika głównego zostało sprzedanych od początku istnienia systemu i jak sprzedaż wygląda w tym roku? Wciąż przybywają nowi fani, czy też raczej bazujecie na ustabilizowanej grupie i zamierzacie skupić się na dodatkach?

I.T.: Sprzedało się około 2500 podstawek do Monastyru. Podręcznik podstawowy sprzedaje się nieustannie, kilkanaście podręczników miesięcznie. Po wydaniu Podręcznika Gracza w ostatnich tygodniach, sprzedaż podstawki milo podskoczyła.

M.G.: Przejdźmy teraz do waszego najnowszego dodatku. Jak oceniacie sprzedaż Podręcznika Gracza, czy ten dodatek spełnił wasze oczekiwania oraz czy możemy się spodziewać następnych części, jeżeli tak to w jakiej formie?

I.T.: Sprzedaż Podręcznika Gracza jest około dwa razy wyższa niż zakładaliśmy. Nie ukrywam, że po słabych wynikach sprzedaży przygód oraz bardzo, bardzo słabych wynikach sprzedaży Nordii byliśmy generalnie pełni czarnych myśli na temat dodatków do Monastyru. Nie mniej, postanowiłem zaryzykować, napisaliśmy kolejny dodatek i zainwestowaliśmy pieniążki w produkcję.

Na szczęście udało się, Podręcznik Gracza jest sukcesem. Dzięki temu z dużo większą wiarą i energią pisze się teraz dodatek Sojusznicy.

M.G.: Przy tworzeniu Podręcznika Gracza pomagał Wojciech Doraczyński. Była to jednorazowa współpraca, czy też możemy się spodziewać, że będzie brał też udział w innych projektach?

I.T.: Będzie brał udział w innych projektach. Wojtek pisze świetny materiał, czuje świat Monastyru, jego materiały są utrzymane bardzo mocno w wizji Monastyru jaką mamy.

Aktualnie pisze dodatek do NS, ale do Mon jeszcze na pewno wróci.

M.G.: W waszych planach wydawniczych wciąż figuruje 12 Krzyży, wiem, że wydanie tego podręcznika jest zależne od finansów wydawnictwa, ale czy nie można idąc za przykładem Podręcznika Gracza polegać na przedpłatach fanów, które mógłby sfinansować większą część kwoty potrzebnej na druk?

I.T.: Niestety, nie jest to możliwe. Gdyby tak było, natychmiast byśmy tak zrobili.

M.G.: Czy, po nie najlepszych osiągnięciach Nordii, zamierzacie wciąż wydawać nationbooki i jeżeli tak to w jakiej formie?

I.T.: Na razie ukażą się Sojusznicy. Nationbooki być może przyjmą inną formę. Na pewno słabe wyniki Nordii muszą być sygnałem do zmian.

M.G.: Był kiedyś plan wydania przygód dla każdego z krajów pochodzenia w Monastyrze, czy to wciąż aktualne, czy też plan został zarzucony?

I.T.: Tak, to wciąż aktualne. W chwili obecnej powstaje przygoda w Karze.

M.G.: Czy w takim razie możecie powiedzieć, ilu mniej więcej dodatków możemy spodziewać się rocznie do Monastyru?

I.T.: Niestety, nie jestem w stanie tego powiedzieć – jest to zależne od "weny" autorów. Od łatwości z jaką się pisze. Czasem idzie łatwo, czasem idzie ciężko.

M.G.: Przejdźmy teraz do bardziej odległych planów: czy są jakieś dodatki, o których marzycie, a na których wydanie przyjdzie nam jeszcze długo poczekać, lub też nie wydacie ich wcale, bo są tylko w strefie marzeń?

I.T.: Valdor. Naprawdę chcemy go wydać. Nie nastąpi to szybko, ale my naprawdę mamy wiele rzeczy wymyślonych, poukładanych i szkoda by ten materiał się zmarnował.

Z rzeczy odległych, mamy tez rozpisana krainę, Heratica, która bardzo pasuje do Południowych Rubieży. Mamy też rozpisany Panthar, który przypomina Eskrię.

Jest kilka rzeczy, które kiedyś tam wydamy...

M.G.: Co z legendarnym Saxendorfem, poradnikiem do prowadzenia darkfantasy, może po Graj Twardo są szanse na wydanie kolejnego almanachu MG?

I.T.: Jest w druku, a może już w sprzedaży - zależnie kiedy czytacie ten wywiad.

M.G.: Jak się ma sprawa Sojuszników, dodatku obiecywanego od przeszło 3 lat? Jakieś postępy? Można spodziewać się, choćby przybliżonej, daty premiery?

I.T.: Chciałbym, by dodatek ukazał się jeszcze w tym roku. Nie wiem czy to się uda. Nie mniej, piszę go z taką właśnie myślą.

M.G.: Czy, tak jak wydaliście De Profundus, są jakieś szanse na to by i Monastyr ukazał się na rynkach zagranicznych czy też raczej nie ma takich planów?

I.T.: Kto wie, kto wie...

M.G.: Na koniec jeszcze: wielu fanów chciałoby na żywo zobaczyć autorów Monastyru i zadać jakieś pytania lub posłuchać prelekcji, czy można spodziewać się was na jakimś najbliższym konwencie?

I.T.: Falkon. Pionek.

M.G.: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia w dalszej pracy z Monastyrem.

I.T.: Dziękuję, wzajem.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Artefakty Obcych
4X w więzach karcianej eurogry
- recenzja
Rączki Złączki
Podaj dłoń
- recenzja
NIET!
Niedźwiedź z wilkiem rozdają karty
- recenzja
Stronghold (druga edycja)
Wróg u bram
- recenzja
Neuroshima Hex! Sharrash
Wybuchowe szczury
- recenzja
Bohater Maxx
Zostań Stalowym Policjantem lub zakałą ludzkości
- recenzja

Komentarze


Feniks
    ShadEnc
Ocena:
0
To nie jest ostatni wywiad za parę miesięcy znów, przeglądniemy fora, zobaczymy o co ludzie pytają i napiszemy do Trzewika.
31-10-2008 12:33
18

Użytkownik niezarejestrowany
    @Gorath
Ocena:
0
Nieskromnie przyznam, że ostatnio napisałem 150 tys. znaków w tydzień - mimo pracy. Co prawda nie wiem, jak dobre są te teksty, ale myślę, że osoba, która zna się na rzeczy nie powinna mieć problemów z utrzymaniem takiego tempa.

@Feniks: Fajnie, aż sam Ci podeślę pytania. :)
31-10-2008 13:49
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Tak na marginesie freelancerow - znam paru, ktorzy normalnie pracuja, a potrafia napisac podrecznik w ciagu 2 tygodni. Ale to zalezy od weny, czlowieka i organizacji pracy.
31-10-2008 14:01
KRed
   
Ocena:
0
A nie zna ktoś tłumacza, który by przetłumaczył podręcznik w czasie krótszym niż dwa tygodnie? :]
31-10-2008 14:33
27532

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Mi pisanie autorki zajmuje dopiero szósty miesiąc : P Moja średnia prędkość to około 1/3 strony dziennie : )
31-10-2008 19:12
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Tlumacza - znam, ale nie tlumaczy podrecznikow, a ksiazki.
01-11-2008 19:47
Feniks
   
Ocena:
0
A czym to si·e różni?
02-11-2008 12:23
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Sadzac po tlumaczeniach w Bolandzie - to zdecydowanie czasem :)
02-11-2008 12:47
Feniks
   
Ocena:
0
Moim zdaniem to zależy od jakości tłumacza, jak ktoś sie specjalizuje w tłumaczeniu literatury fantasy to i bez problemu przetłumaczy podręcznik.
02-11-2008 14:38
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Tylko ze jezeli ma do przetlumaczenia podrecznik do Science Fiction, to juz moze byc gorzej. Ale generalnie, jezeli jest dobry freelancer czy tlumacz, to da rade cos takiego zrobic.
02-11-2008 16:15

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.