» Recenzje » Dodatki i podręczniki » Przewodnik Mistrza Podziemi wer. 3.5

Przewodnik Mistrza Podziemi wer. 3.5


wersja do druku

Więcej wszystkiego

Redakcja: Mateusz 'Zsu-Et-Am' Kominiarczuk

Przewodnik Mistrza Podziemi wer. 3.5
Po Podręczniku Gracza do najnowszej edycji Dungeons & Dragons wydawnictwo ISA uraczyło nas - co było do przewidzenia - także Przewodnikiem Mistrza Podziemi w wersji 3.5. Do tej pory często spotykałem się z opinią, że PMP to najmniej przydatny z Podręczników Źródłowych, bez którego można spokojnie się obyć, o ile nie żal nam utraty łatwego dostępu do setek klasycznych magicznych przedmiotów i paru klas prestiżowych. Czy nowy Przewodnik... również jest podręcznikiem "prawie" niezbędnym?

Już na pierwszy rzut oka widać, że nowego PMP jest znacznie więcej. Jego objętość powiększyła się - i to nie tylko o prawie 70 wypchanych tekstem stron, ale także o kilka mniej lub bardziej przydatnych dodatków, o których wspomnę jeszcze później.

Drugie spojrzenie ujawnia, że zmieniła się nie tylko liczba stron Przewodnika..., ale także coś, na co wcześniej narzekało bardzo wielu Mistrzów Podziemi. Chodzi oczywiście o układ. O ile w Podręczniku Gracza wer. 3.5 nowe wiadomości, tabelki i rozwiązania zostały dokooptowane do już istniejących rozdziałów i ramek, to Przewodnik Mistrza Podziemi zyskał całkowicie nowy kształt, i to - co bardzo ważne - lepszy od poprzedniego. Przykładowo, zniknął zupełnie niepotrzebny rozdział Nagrody, a jego zawartość znalazła się w Przygodach. Z kolei bohaterowie niezależni, wraz z tak przydatnymi klasami dla BN-ów, zostali w całości przeniesieni do swojego własnego rozdziału, w którym znalazły się dodatkowo całkiem nowe porady na temat odgrywania i prowadzenia postaci niezależnych od graczy.

Z powyższą zmianą wiąże się ściśle jeszcze jedna - być może nawet ważniejsza. Otóż 70 dodatkowych stron zostało wykorzystane - o dziwo - nie (tylko) na dodatkowe tabele i przykładowe statystyki, ale na masę przydatnych informacji, których do tej pory (tzn. w edycji 3.0) MP musiał szukać w stercie podręczników dodatkowych. Nowy Przewodnik Mistrza Podziemi zawiera nie tylko spis przykładowych pułapek (przeniesiony z Pieśni i Ciszy) czy szczegółowe informacje dotyczące chowańców i wyceny magicznych przedmiotów (znane z Księgi i Krwi), ale także opisy najważniejszych Planów egzystencji (vide Księga Planów) oraz skrót zasad znanych z Podręcznika Przygód Epickich.

Do tego wszystkiego dochodzi oczywiście "standardowa" zawartość PMP: setki porad dotyczących prowadzenia i tworzenia przygód oraz świata gry, szczegółowe opisy stanów postaci i nieszablonowych zagrań, setki magicznych przedmiotów i wiele, wiele tabelek, przydatnych gdy gracze wpadną na niezapowiedzianą sesję. Na szczególną uwagę zasługuje Glosariusz, czyli rozdział zawierający te informacje, do których prowadzący grę będzie sięgał najczęściej.

Co warte zaznaczenia, Mistrz Podziemi w wydaniu 3.5 pozostaje nim tylko z nazwy. W edycji 3.5 można go bowiem śmiało określić klasycznym mianem Mistrza Gry. Stało się tak za sprawą samych autorów podręcznika, którzy nareszcie zauważyli, że gra w D&D nie musi ograniczać się tylko do lochów. Na dowód tego można przytoczyć fakt, że części poświęcone przygodom w dziczy i w miastach zostały zauważalnie rozszerzone i nie sprowadzają się już do - odpowiednio - tabeli spotkań losowych i generatora ludzkich osiedli.

Wszystkie powyższe cechy podręcznika można spokojnie uznać za zalety. Czy mamy do czynienia z jakimiś wadami? Niestety tak.

Pomimo wspomnianego wyżej oficjalnego "rozszerzenia" gry na lokacje inne niż lochy, w nowym PMP wyraźnie daje się wyczuć trend przekształcania najstarszej gry RPG na świecie w grę stricte figurkową. Co i rusz czytelnik natyka się na ramki mówiące o tym, jak do gry wkomponować figurki i siatkę bitewną. "Niezbędność" tej ostatniej dobitnie poświadcza fakt dołączenia jej - w formie sporego plakatu - do podręcznika, podobnie zresztą jak całej gamy przeróżnych znaczników i korytarzy "do wycięcia", które MP może powielać i wykorzystywać na sesjach. Wygląda na to, że już niedługo do gry w Dungeons & Dragons nie będą wystarczać "tylko" trzy podręczniki. Trzeba się będzie również zaopatrzyć w całą masę figurek, a te - jak wiadomo - nigdy nie były tanie.

Kolejną wadą Przewodnika... w wersji 3.5 jest dobór niektórych materiałów dodatkowych. Przykład? Gracze na całym świecie już dość dawno uznali, że autorzy mogli darować sobie smoczego potomka i zamiast niego zawrzeć w podręczniku jakąś ciekawszą i lepiej wykonaną klasę prestiżową. Pewne zdziwienie może również budzić umieszczenie w PMP klasy czerwonego maga, będącego elementem charakterystycznym dla Zapomnianych Krain.

W ogólnym rozrachunku Przewodnik Mistrza Podziemi wydaje się być jednak pozycją godną zakupu - zwłaszcza jeśli prowadzący grę zainwestował już w nowy Podręcznik Gracza. Na pewno bardziej skorzystają (i oszczędzą) na nim ci, którzy nie kupowali splatbooków do edycji 3.0 - najciekawsze fragmenty tych suplementów PMP kompiluje w sposób przejrzysty i uporządkowany. Przejrzystość i uporządkowanie to zresztą jedna z najważniejszych cech nowego Przewodnika... Jeśli więc Mistrz Podziemi z edycji 3.0 ma zamiar pozostawać nim w dobie edycji 3.5, powinien jak najszybciej zaopatrzyć się w tą pozycję. Gwarantuję, że będzie sięgał do niej częściej i z większą ochotą niż wcześniej.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę


Ocena: 5 / 6



Czytaj również

Komentarze


~PeBlatki

Użytkownik niezarejestrowany
    Na temat bezszczelności
Ocena:
0
A niewydanie polskiego SRD to jak mam nazwać? kurtuazją i wychodzeniem frontem do klienta?
Przemek
29-10-2006 20:20
~Darth Legolas

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
A tak wracając do tematu:
Co to za okładka? Błętkitna? Kiczowata? Wybaczcie ale takiego czegoś to ja nie trawie?

Zauważyłem że w 3,5 wszystkie okładki idą w stronę kiczu... i wcale mie sie to nie podoba....

...ale czemu błękitna.... nieeeeeeeeeeee!!! ;(
31-10-2006 16:50
~Lajla

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Och! co to za okropna okładka... :PP
łeee... no, to jest już totalne bezguście....
eh... gdybym znała tego całego Henryego Higginbothama, co projektuje okładki, to bym mu powiedziała parę słów prawdy o jego projektach okładek do podręczników D&D 3.5 ,notabene Przew. M.P to już kompletna porażka :/
zgadzam sie z Darth Leggy'm (legolasem), wszytkie okładki do wersji 3.5 sa ohyyyyydne...
nie mam nic przeciwko błękitowi...ale nie musi on być koniecznie na okładkach D&D :)))

PS.wersja 3.5 jest całkiem ok :PP chociaż ja bym wprowadziła jeszcze inne (hm.... bardziej użyteczne...:) innowacje do moich klas- bard i łotrzyk :D
buziaki dla wszytkich ;*
31-10-2006 20:22
Chavez
   
Ocena:
0
Nie znacie sie, okladka PMP do 3.5 jest najlepsza z calego core 3.5 :)
31-10-2006 21:54
Big maksio
    :)
Ocena:
0
Czemu mówice ze okładka jest brzydka jak tu nie chodzi o okładke tylko to co jest w srodku jest najważniejsze
01-11-2006 11:53
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
a w środku jest niewiele więcej niż w PMP 3.0. Jak ktoś ma 3.0 to według mnie nie opłaca się kupować...
01-11-2006 16:59
~Lajla

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
pewnie że nie iczy się okładka, tylko treść, lecz jednak moje umiłowanie estetyki... :)))
ja bym zrobiła okładki całe czarne ze srebrnymi elemantami
06-11-2006 21:20
Big maksio
    :)
Ocena:
0
wiesz też gdybym mógł to bym zmienił okładke ale nie jest aż taka zła
07-11-2006 13:23
~X enofex

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Och, jaka piękna okładka, ten błękit jest taki...taki... sexowny jak ty, piro!
kocham swoją lutnię za 200 milionów platyn, ale...dle ciebie, piro, mogę ja rzucić...

Poza tym to,nienawidze takiej jednej Lajli bo jest głupia i nadęta i niezdecydowana i bezgranicznie wierzy swoim rodzicom.

Gdybym to ja projektował te okładkę to byłaby ładniejsza.
Jestem najlepszym GM'em na świecie.
11-12-2006 12:47
Big maksio
   
Ocena:
0
Chyba pomyliłaś strony my tu mówimy o Przewodniku a nie o tym kogo kochamy i co dla niego byśmy zrobili!!!
12-12-2006 14:00
~ONA_6

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
mnie się ta okładka podoba :) a co do treści, to niewielkie zmiany, chociaż są... kupiłam sobie ten nowy PMP po polsku, chociaż chyba wolę w wersji angielskiej.
15-12-2006 18:46
Big maksio
   
Ocena:
0
Jeśli chodzi o PMP to nowy ma o 100 kartek więcej niż stary i lepiej opisany moim zdaniem:)
16-12-2006 19:09
~van

Użytkownik niezarejestrowany
    o okladkach i ogólnie o PMP
Ocena:
0
lubię niebieski czy jak kto woli błękitny...Ale fakt pomysł z czarną okładkom ma coś w sobie...uwielbiam czerń.
jeśli chodzi o podręcznik i w ogóle o 3,5 to ja sceptyczny jestem...mam SRD kilka zmian mi się nie podoba (jak śmieli osłabiać magię!!!) ot przeprowadzę sobie konwersje tego co uważam za stosowne (takie moje D&D 3,25) i dodatki z obu edycji pasować będą.Chodzi przecież o zabawę....
03-01-2007 22:46

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.