» Recenzje » Eragon - Christopher Paolini

Eragon - Christopher Paolini


wersja do druku

Eragon - Christopher Paolini
Czytaliście o nim w wielu gazetach, widzieliście plakaty, a znani ludzie z mediów opowiadali, jakiż to wielki fenomen. Jego hasłem reklamowym jest: "był Władca pierścieni, był Harry Potter, teraz jest Eragon". Oczywiście taka komercyjna wrzawa rozreklamowała tę książkę, choć wielu ludzi, jakby na przekór, uznało, że nie dadzą się nabrać na to medialne pianie. Ale oto jest Eragon, będzie film i kreuje się tą pozycję na bestseller stulecia. Kto jednak zna prawdę o jakości tej książki i ile w ocenie jest wpływu kampanii promocyjnej? Trudno powiedzieć.

Obecnie mamy tylko niebieską, grubą księgę ze smokiem na okładce, a jak wieść niesie, napisał ją genialny piętnastolatek. W Polsce ukazała się z rocznym opóźnieniem, tłumaczeniem zajęła się jedna z najlepszych translatorek fantastyki i grozy, niepokonana Paulina Braiter. To jedno już, w moich oczach, stawią książkę na pozycji uprzywilejowanej, nie widziałem złej powieści przez nią tłumaczonej. Czcionka nie jest dużo większa niż w normalnych powieściach fantasy dla dorosłych. Gdyby nie owa fama dzieła genialnego nastolatka, książka ta nie różniłaby się od innych pozycji z tego gatunku.

Treść jest, rzekłbym, typowa. Jest biedny sierota, który nigdy nie poznał swego ojca, a matka umarła mu gdy był dzieckiem. Wychowuje go wuj, z dala od dużych skupisk ludzkich i problemów wielkiego świata, w którym przyszło im żyć. Pewnego dnia na jego drodze pojawia się "coś", co zmieni jego losy i pozwoli mu odcisnąć swe piętno w dziejach całego kontynentu, a może nawet wszechświata. Tutaj tym "czymś" jest jajo smoka, z którego wykluwa się smoczyca i wraz z naszym bohaterem dorasta. Tytułowy sierota - Eragon - zostaje, prawie z dnia na dzień, wplątany w walkę z tyranem i zdrajcą, który niczym Lord Vader Rycerzy Jedi, wybił wszystkich Jeźdźców Smoków. Nasz bohater jest pierwszym Smoczym Jeźdźcem z nowego pokolenia, co czyni go szczególnie niebezpiecznym. Więc Eragon z pomocą bajarza Broma, który okazuje się mistrzem magii w przebraniu (choć nie tylko), wyrusza by odkryć swe przeznaczenie i dziedzictwo, przy okazji związując się na dobre i złe z młodą smoczycą Saphirą. Po drodze czekają na nich niebezpieczeństwa, pojawią się hordy potwornych urgalów (takich jakby Uruk-Hai zabijanych w imię Dobra), a na horyzoncie objawi się piękna elfia księżniczka. Jest tu nawet spadkobierca ciemności, który przechodzi na dobrą stronę. Są krasnoludy w ich kamiennym mieście pod górą i demon wcielony, którego nie da się zabić. Wszystkie standardowe elementy powieści fantasy są obecne.

Gdyby to była typowa książka fantasy, postawiłbym ją na półce i napisał - standard fantasy. Jednak wciąż pamiętajmy, że napisał to piętnastolatek, którego rodzice sami uczyli, nie chodził też do normalnej szkoły itd. Tenże chłopak napisał grubą książkę. Legenda ta pryska podczas czytania notki o autorze i podziękowań. Christopher Paolini zaczął bowiem książkę, gdy miał piętnaście lat i, jak można się domyślić z daty pierwszego wydania, skończył ją pisać, jak miał około siedemnaście, a sukces przyszedł tak naprawdę po kolejnym roku. Mamy bowiem do czynienia z drugim poprawionym przez profesjonalnych redaktorów wydaniem. Pierwsze, poprawiane przez rodziców, zostało dopieszczone przez wielkiego wydawcę. To on zrobił ten cały szum i jak widać udało mu się stworzyć wspaniałą otoczkę dla Eragona. Jak więc widać reklama to potęga, a cudowne dzieci dobrze się sprzedają.

Eragon nie jest jakąś beznadziejną książką. Można nawet stwierdzić, że choć są dłużyzny, to pióro autora jest całkiem strawne. Zgrzytem jest to, że naiwność pewnych rozwiązań fabularnych byłaby do wybaczenia u nastolatka, ale u osoby dorastającej już razi. Wrogów morduje się tu jak w grze komputerowej, bez żadnych skrupułów, a psychologię powieści pogłębia się umoralnieniami. Są tu więc wielkie wyrzuty sumienia z powodu śmierci jednego człowieka, ale złych sieka się setkami. Kolejną kwestią jest wtórność ras - krasnoludy to konserwatywni kowale spod ziemi, elfy to wyniosłość i doskonałość, a tylko ludzie mogą być wielowymiarowi. Urgalowie zaś to po prostu bestie. Nawet smoczyca Eragona jest z zasady mądra, więc, choć ma ledwo pół roku, rośnie jak grzyb po deszczu i opiekuje się sierotą jak starsza siostra oraz udziela mu rad. Złego tyrana oczywiście zgubiła chęć zemsty i dlatego zdradził (on też był kiedyś Smoczym Jeźdźcem). Standardy gonią tu oklepane motywy i odwrotnie. Mam wiele podejrzeń co do ogranych chwytów w kolejnych tomach.

Gdyby Eragon był zwykłą książką fantasy, przepadłby w zalewie podobnych mu powieści. Nie ma w nim ani wielkości scen bitewnych, ani zaskakującej fabuły, ani rewolucyjnych pomysłów. Nie został za to źle napisany, przy takiej podwójnej redakcji i dobrej polskiej tłumaczce, język został na tyle "wyprostowany", że nie razi niczym. Nie wyróżnia go nic, oprócz osoby autora, który niestety nie jest już cudownym nastolatkiem.

Czytając Eragona zacząłem niestety od notki o autorze oraz podziękowań na końcu. Stwierdziłem przez to, że mam do czynienia ze wspaniałym produktem, wokół którego zrobiono wiele szumu i przemilczano wiele kwestii. Można go przeczytać, ale jest to standardowe fantasy, gdzie główny bohater chodzi z pięciostopowym mieczem na plecach (1,5 metra na nasz system miar) i odkrywa w sobie moce z zaskakującą szybkością. Wszystko w tej książce już gdzieś indziej było. Można przeczytać, ale bez rewelacji - standard.

Na koniec pozostawię sobie jeszcze jedną rzecz. Zastanawiam się, czy polscy recenzenci Eragona, wspomniani na okładce, czytują literaturę fantasy. Bo jeśli nie, to nic dziwnego, że uznali tą pozycję za genialne dzieło nastolatka. Dla nich jest to bajkowy niezwykły świat, taki z dziecięcych baśni, akurat dla młodych odbiorców. Dla kogoś, kto przeczytał choć trochę książek z tego gatunku, będzie to kolejna sztampowa książka "od zera do króla bohatera".
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.0
Ocena recenzenta
6.73
Ocena użytkowników
Średnia z 66 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 35
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Eragon
Cykl: Trylogia Dziedzictwo
Tom: 1
Autor: Christopher Paolini
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca: Wydawnictwo Mag
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 2005
Liczba stron: 504
Oprawa: miękka
Format: 135 x 205 mm
ISBN-10: 83-89004-86-0
Cena: 32,00 zł



Czytaj również

Dziedzictwo. Tom 2 - Christopher Paolini
Zakończenie bez polotu
- recenzja
Eragon - Christopher Paolini
Światowy bestseller nareszcie w Polsce
- recenzja
Widelec, wiedźma i smok
Banał w trzech aktach
- recenzja
Dziedzictwo. Tom 1 - Christopher Paolini
Ta gorsza (oby) połowa
- recenzja
Dziedzictwo t.1
Przez wyłom
Brisingr - Christopher Paolini
Ogień? Raczej nie
- recenzja

Komentarze


~Johnny

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Przed przecztaniem ksiązki nieopatrznie natknąłem się na jedną z wielu recenzji Eragona.Przejrzałem ją na szybko nie zwracając uwagi na elemanty nad którymi pastwił się recenzent. Niestety, gdzies utkwiło mi, że jak widziałem Gwiezdne wojny to z rozgryzieniem fabuły nie będę miał problemu. Jestem już po lekurze i jedno co moge powiedziec to to, że Lucas powienien ścigac małego Krzysia o tantiemy. Co prawda, dużo z książek fantasy jest wtórna, dlatego przesada byłoby ściganie autorów za umieszczanie oklepanych postaci, ras, potworów, ale totalne zerznięcie rycerzy jedi i ich zagłady, Mocy, Imperium, przemiany ex-jedi Anakina S., nauczyciela oczekującego w pobliżu dorastania przyszłego jedi, czyli Obiego W.K. (mam smutne przczucie, ze wiem kto jest ojcem eragona.....), czyni z niej totalny bubel, zdolny zaskoczyć jedynie dzieciaka, siła oderwanego od Playstation, który jakims cudem ominał kinowe wersje WP, czy GW. Co do sprawnego języka - myślę, że wbrew opiniii reprezntatywanych krytyków (m.in. Bravo, Popcorn,Poradnik Domowy) jest on wynikiem wyłącznie zmudnej pracu redaktorów z Knopfa, przebija z niego infantylność i brak jakiejkolwiek wizji, która przyświcała by tyluletniej przeróbce. Po prostu cienizna....
02-01-2006 19:36
~KaY-tek

Użytkownik niezarejestrowany
    mnie tam sie podoba
Ocena:
0
Moze i jest zreznienta z WP i ST ale mimo to dodaje kilka modyfikacji, dobrze się czyta i (najwazniejsze) mnie sie podoba. Przeczytalem wszystkie czesci Pottera, WP, Swiat czarownidz (albo wiedzm nie pamietam), Morze Troli i ze sto innych fantasy jednak Dziedzictwo najbardziej przypadło mi do gustu. Kwestja kto co lubi.
10-01-2006 15:52
~:)

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Książka jest nawet nawet
To prawda że jest w niej kilka wątków z WP i Harrego Poterra ale czego spodziewać się po chłopaku który pisząc ją miał piętnaście lat i pewnie wcześniej czytał WP i Harrego Pottera
25-01-2006 20:27
~Halid Dalati

Użytkownik niezarejestrowany
    przesada
Ocena:
0
rozumiem, że możecie wytykać autorowi to, że ksiażka jest wtórna! Ale naprawde przesadzacie! Może cie też wytykać autorowi to,że coś podwedził i, że się nudzi ale tak naprawde to nawet z tak ogromną kompania reklamowa nie zdołałby osiagnąc tak wiele!
Jezeli każdy z was jest taki genialny i może wytykać kruczki czy błedy innych to naprawdę proszę! Napiszcie sami książkę i sprawcie żeby przeczytało ja więcej niż 20 osób! Nie muwie, że książka wciągneła mnie ale ludzie patrzcie na swoje ręce! Nikt wam nie każe tego czytać!
27-01-2006 00:37
~Ojciec

Użytkownik niezarejestrowany
    EXTRA!!
Ocena:
0
Eragon to świetna książka!! Zupełne inne spojrzenie na świat smoków i ukazany nowy rodzaj bohtera - Smoczy Jeździec. Zawsze tylko mAg i Wojownik, a tu Dragon Rider! EXTRA!!
01-10-2006 11:32
~exalar

Użytkownik niezarejestrowany
    Eragon mnie zawiódł
Ocena:
0
Eragon ma więcej zapożyczeń niż stron :-) Wymienię więc tylko najważniejsze: 1.Eragon - nie dość, ze autor zapożyczył to od Aragorn, to jeszcze cała postać to Luke Skywalker w świecie podobnym do Śródziemia ze zwykłym mieczem (powtarza się tu niemal wszystko). 2.Brom=Obi Wan Kenobi (też z normalnym mieczem itd.) 3. Galbatorix - od Dartha Vadera różni się tym, że nie jest ojcem Eragona 4. Świat - "Alageasia - prawie jak Śródziemie" 5.Rasy - nawet nie będe pisał skąd genialny 15-latek wpadł na pomysł z elfami, krasnoludami i resztą 6.Smoczy Jeźdzcy=Zakon Jedi
Jakieś pozytywy? Saphira (przynajmniej nie jest zgapiona z innych dział).
05-12-2006 22:30
    I tak i nie
Ocena:
0
Mi osobiście książka się strasznie podoba, a nie jestem jakimś małoletnim noobem który książke czyta raz na rok. Ale co jeśli ktoś nie czytał WP i nie widział GW?? Zerżniętych jest dużo książek nie tylko ta, a że jest popularna to nie tylko zasługa promowania i przeróbki Knobfa. O gustach się nie rozmawia recenzja dobra ale cóz mi i tak się książka podoba nawet jeśli 100% to plagiat
14-12-2006 21:17
~justyna

Użytkownik niezarejestrowany
    harry potter
Ocena:
0
potter jest super mam wszystkie jego filmy do czary ognia chcę jego autograf
17-12-2006 14:44
~kate_6

Użytkownik niezarejestrowany
    Właśnie czytam "Najstarszego"...
Ocena:
0
i jak dla mnie to obie książki są dość interesujące. Dla mnie nie ma znaczenia czy ten "cudowny nastolatek" jak nazywacie autora zerżnął kilka pomysłów z innych książek. Wręcz przeciwnie myśle, żę człowiek właśnie gdy poznaje coś co naprawde mu sie podoba to stara się stworzyć coś co mogło by być tego namiastką. I myśle, że autor napisał te książki pod wpływem innych dzieł i dlatego są one tak podobne do HP czy WP. Mnie to jak najbardziej nie przeszkadza, ponieważ nie jest to typowy kicz, ale jednak dobrze przemyślana książka. Jedyną wada jest to, że nastolatek nawet gdyby chciał to nie jest w stanie napisać czegoś co zadowoliłoby wszystkich. Nawet niektórzy dorośli autorzy z doświadczeniem popełniają pomyłki więc nie pastwcie sie nad chłopakiem;) Jak dla mnie książka jest interesującą. Potrafi zaciekawić, a nawet wycisnąć łzę.. Najbardziej zafascynowała mnie postać Murthaga (zawsze miałam pociąg do tak złożonych charakterów) lecz inne postacie też są bardzo osobliwe i potrafią przykuć uwage. Ogólnie rzecz biorąc jest to książka, która na pewno zajełaby miejce na honorowych półkach mojego pokoju, gdyby nie była w posiadaniu biblioteki;P
24-02-2007 21:03
~Mary_land

Użytkownik niezarejestrowany
    Najwięcej osób krytykujących tą książke nawet jej nie przeczytało...
Ocena:
0
Pan Michał Sołtysiak wyraził własną opinię na temat Eragona.Wiele osób mogłoby się z nim zgodzić a wiele innych nie.To rzeczy gustu, a jak mówi przysłowie o gustach się nie dyskutuje.
Nie rozumiem jednak dlaczego ponad połowa osób które krytykują tą książkę nawet jej nie przeczytała.To tak jakby uznać że pizza jest nie dobra tylko dlatego że jakiś znajomy nam tak powiedział.Każdy kto krytykuje lub chwali jakąś rzecz,(w moim mniemaniu) powinien zadać sobie ten trud i się z nią zapoznać. Może jednak Eragon nie jest taki beznadziejny ? Może komuś spodoba się ta książka,pomimo uprzedniej niechęci.

Osobiście NIGDY bym nie porównała bohaterów i historii eragona do Gwiezdnych Wojen, gdyż są to tak różne scenariusze i postacie ... Nawet nie wpadłabym na taki pomysł...

To że wokół jakiejś książki lub filmu wywołało się takie zamieszanie nie znaczy że od razu jest to jakiś tani chwyt reklamowy,aby przyciągnąć czytelników i widzów tylko i wyłącznie dlatego żeby na nich zarobić.
Myślę że Christopher zaczynając pisać Eragona nigdy nie marzył o tym że ta książka zostanie wydana a co dopiero sprzedana w tylu egzemplarzach.Dopiero później zrozumiał jaka to ciężka praca go czeka nie tylko pisząc ostatnią część Dziedzictwa (na którą wyczekuję z niecierpliwością ;) ale także zadanie związane z promocją części sagi oraz filmu...
01-07-2007 18:05
~PurpleFlower

Użytkownik niezarejestrowany
    Hmmm...
Ocena:
0
Książka bardzio mi się spodaobała mimo że miałam już do czynienia z tego typu tekstami. Recenzja trafna ale pomimo tego uwazam że Eragon to pozycja warta polecenia :)
08-08-2007 16:23
~lara

Użytkownik niezarejestrowany
    Mnie się podoba
Ocena:
0
Czytałam WP i szczerze mówiąc nie przydadła mi ta powieść do gustu. HP także nie. Przyznam, że tak bardzo mnie te książki nudziły, że nie dotarłam nawet do połowy. HP podoba mi sie tylko jako film jako książka nie. Dziedzictwo jednak przypadło mi do gustu. Napisane jest łatwym językiem, ciekawe przygody...... Przeczytałam pierwszą i drugą część i oczekuję na nastepną. To, że Eragon jest zbliżony do innych powieści i to do powieści o dobrej sławie wcale źle o niej nie świadczy, a wrecz przeciwnie. Takie jest moje zdanie i nie mam zamiaru go niekomu narzucać.
14-08-2007 20:06
~Omenka

Użytkownik niezarejestrowany
    ściąga na maksa
Ocena:
0
Czytałam WP i HP, otarłam się o GW i w końcu wpadł mi w ręce Eragon. Przeczytałam go uważnie od deski do deski i muszę powiedzieć jedno:jeśli dla kogoś jest to pierwsza powieść fantasy, jaką przeczytał, to będzie się nad nią zahwycał, ale jeśli zna inne, lepsze dzieła, uzna, że Eragon to kopia wcześniejszych księżek.Nowicjuszom w świecie fantasy polecam,innym odradzam - nie warto.
22-09-2007 10:49
Everald
   
Ocena:
0
Wybacz, ja czytam fantastykę i mimo to stwierdzam, że Eragon jest ŚWIETNY!
16-12-2007 19:01
~syska93

Użytkownik niezarejestrowany
    A ja twierdzę inaczej...
Ocena:
0
Czytam strasznie dużo książek... Od romansów, przez fantastykę i przygodówki, po horrory... Wszelkie gatunki... I stwierdzam, że Eragon, chociaż na początku mnie nudził , okazał się świetny! Teraz czytam Najstarszego i z niecierpliwością czekam na "Brisingr"... Pozdrawiam recenzenta nie potrafiącego docenić starania innych... Napisz sam książkę... Jak to zrobisz to daj znać... Napewno będzie oryginalna i wprost genialna!
28-05-2008 21:31
~Kay-ol

Użytkownik niezarejestrowany
    Długa, długa, długa...
Ocena:
0
Muszę przyznać, że od "Eragona" byłam od początku nieco uprzedzona. Irytują mnie hasła typu "genialny nastolatek", być może dlatego, że ja genialną nastolatką nie jestem, ale mniejsza z tym.
No więc otwieram książkę, patrzę, a tam...
NIC.
Wszystko już zanm, czytałam, widziałąm, to podobne do Tolkiena, to do Rowling... ale bądźmy dobrej myśli, ponoć ma być jakiś wielki finał, mówią, że warto dojść do końca książki...
No to ja czytam: lekturka długa, długa, długa, nieco nudnawa, ale dobrze, doczytam, chcę znać to wspaniałe zakończenie. Czytam, czytam, a na końcu...
NIC!
Zmarnowane trzy godziny. Dziękuję państwu.
31-07-2008 13:11
~Klaudia

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Recenzja dość dobrze pokazuje błędy popełnione przez autora ale ja osobiście uwazam ze Eragon ma więcej zalet niż wad.
To ze wokół tej książki jest duzo szumu to nie wina autora książka dobrze się sprzedaje ponieważ się ludziom podoba, ja przeczytałam ją wiele razy zawsze z zachwytem i byłam pod wrażeniem umiejętności autora wcale nie dlatego ze miał pietnascie lat pisząc te ksiązke tylko dlatego ze poprostu pięknie ukazał świat pełen magii przygód oraz to jaką moc ma przyjaźń, miłość i chęć wolności w obliczu niebezpieczeństwa! To że książka jest prawie taka sama jak wiele innych z rodzaju fantasy w niczym nie przeszkadza bo jak wszyscy dobrze wiemy prawie robi wielką różnice. Ja doskonale potrafię dostrzec różnice pomiędzy HP, WP i Eragonem jeśli wy (zakładające ze przeczytaliscie wszystkie te ksiązki bo jesli nie to lepiej wogóle sie nie wypowaladajcie) macie z tym problemy to znaczy ze jesteście ograniczeni umysłowo ale nawet jesli macie taki problem to potraktujcie te ksiązki jak ... ciąg dalszy HP czy cos takiego bo jesli to wam sie podobalo to eragon tez musi, jesli nawet to nie pomoze to (jak ktos juz radził) poprostu nie czytajcie tej książki i problem z głowy. Tylko najpierw zanim zaczniecie czyjs sukces przypisywac promocją i chwytom reklamowym pomyslcie przez chwilę jak wy napisalibyscie książkę fantasy którą sami chcielibyscie przeczytac a jesli oprócz was ktos inny doceni wasze wypociny to dopiero wtedy bedzoiecie mieli prawo wypowiadac się krytycznie na temat osób którym udało sie cos stworzyc i wtedy moze ktos z was zrozumie jak trudno napisac originalna ksiazkę wyrózniającą sie z posród setek tysięcy ksiązek fantasy.
22-08-2008 22:03
~vvc

Użytkownik niezarejestrowany
    c
Ocena:
0
kórwa huje nic niewiecie i piszecie ta książka to geniusz harry pierdek to huj jak wy nie czytacie nie oceniacie ksiażki i huj
13-01-2009 20:21
~Legacy

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
właśnie przeczytałam trzecia część i to jeszcze nie koniec
uważam że cykl jest genialny, a nawiązania do GW
śmieszne, ludzie opanujcie się!
Ja znalazłam wiele wątków np. czerpanych z twórczości np Eddingsa, Tolkiena.
Muszę odeprzeć argumenty na temat płytkości fabuły, bo jest naprawdę ciekawa i głęboka, poza tym widać że autor ciągle się rozwija.
Czekam niecierpliwie na część czwartą.
I Gallbatorix wcale nie jest ojcem Eragona, ale Brom. Naiwniacy ;), a Saphira to cud-miód!
Przeczytajcie najpierw książkę zanim zaczniecie ją krytykować.
31-03-2009 19:26
~Supcio

Użytkownik niezarejestrowany
    extra!!
Ocena:
0
Czytałam wszystkie częsci trylogi i uważam że ta ksiązka jest niezwykle fajan kocham ja ,a jeśli jakieś stare capy maja ochote psuć jej wizerunek to niech lepiej sobie Mickiewicza poczytają!! film był gorszy ale jesli chodzi o książke jest naprawde wspaniała odwalcie sie od niej !!! zostawcie komentarz dla siebie a nie komentujcie tak ze aż człowieka cholera bierze po tych waszych tekstach i całym sercem i duszą zgadzam się z Legacym przeczytajcie najpierw ,a nie wciskacie kity wyssane z palca!!!! kretyni znależli się znawcy ksiązek od siedmiu bolesci
01-04-2009 15:35

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.