» Recenzje » Polskie » Zgrozy: Drakula, Wielki Przedwieczny

Zgrozy: Drakula, Wielki Przedwieczny


wersja do druku

Klasyk horroru opowiedziany na nowo

Redakcja: Maruz, AdamWaskiewicz

Zgrozy: Drakula, Wielki Przedwieczny
Ze wszystkich klasycznych bohaterów w historii horroru Drakula, wampir pochodzący z Transylwanii i atakujący Londyn, jest bodaj najsłynniejszym. Na przestrzeni lat historia krwawego hrabiego doczekała się wielu interpretacji i retellingów w różnych mediach – jako filmy, komiksy, gry komputerowe, przedstawienia teatralne… oj, długo by było wymieniać. Mimo wszystko jednak, inny klasyk horroru, jakim jest erpegowy Zew Cthulhu, do tej pory nie doczekał się swojej własnej wersji Księcia Wampirów. Marek Golonka, jedna z osób stojących za serią dodatków Zgrozy, postanowił to zmienić.

W recenzowanym materiale Drakula nie jest tylko najpotężniejszym wampirem, ale pozostaje dalej w miarę ludzką i typową postacią dla opowieści grozy. W tej wersja nieumarły hrabia to ludzki okultysta, który dawno temu zaczął badać tajemnice Mitów Cthulhu i odkrył, że istnieje punkt, w którym spotykają się energie Yog Sothotha i Shub-Niggurath – punkt, w którym przelewając krew, można cofnąć się w czasie do momentu, gdy było się zdrowszym i silniejszym, co de facto zapewnia wieczną młodość. Gdy zdał sobie sprawę z tego, że owego punktu nic nie zajmuje, wraz ze swoim zamczyskiem przeniósł się do niego, stając się jednym z Wielkich Przedwiecznych.

Transcendencja Drakuli zainspirowała wielu kultystów i badaczy okultyzmu, którzy przez wieki byli zafascynowani nie tylko tym, że wampir odkrył sekret wiecznego życia, ale także tym, że zwykły człowiek wspiął się na wyżyny potęgi, dorównując bóstwom Mitów. Badając jego historię, moce i wpływy, starają się oni uzyskać coś dla siebie, co jednak jest niebezpiecznym zadaniem, ponieważ zamiast zyskać potęgę, równie dobrze można zostać następnym posiłkiem hrabiego.

Taką właśnie wizję Drakuli prezentuje dodatek. Znajdziemy w nim wszystko, czego moglibyśmy się spodziewać – opis samego Księcia Wampirów jak i jego co ważniejszych sługusów, informacje o nieeuklidesowym zamku (wraz z tabelkami do losowania rozkładu ciągle zmiennych pomieszczeń), zaklęcia czerpiące z mocy i wiedzy hrabiego… oj, jest tego sporo. Wszystko prezentuje bardzo wysoki poziom – jest oryginalne, interesujące i aż prosi się o wykorzystanie podczas sesji. Jestem pod naprawdę ogromnym wrażeniem.

Bardzo pozytywnie oceniam statystyki postaci występujących w książkowej wersji opowieści o Draculi, takich jak Mina Harker, Lucy Westerna, Renfield czy doktor van Helsing. Ich obecność w dodatku jest wisienką na torcie. Fajnie też, że panie zyskały większą sprawczość i kompetencje, niż ich literackie odpowiedniczki, które były, no cóż, jedynie damami w opresji. Ale nie tutaj, ponieważ panie to myślicielki, naukowczynie, niezależnie i nieszablonowo myślące kobiety obdarzone wielką odwagą. Ze wszystkich odjazdowych rzeczy, które zapewnia Dracula, Wielki Przedwieczny, ta jest bodaj najbardziej niesamowita. Tyle feminizmu, ja cię kręcę!

Oprócz bezpośredniej adaptacji powieści Stokera nie zabrakło też nawiązań dotyczących postaci historycznych (między innnymi Elżbiety Batory i Williama Szekspira), czasów wiktoriańskich i klasycznego horroru, znalazło się także miejsce na misję badawczą Mi-Go w zamku hrabiego. Choć to tylko szczegół, ale bardzo mnie ucieszył, ponieważ dzięki niemu dodatek został głębiej osadzony w klasycznych opowieściach Samotnika z Providence. Bardzo interesujące nawiązanie.

Dodatek zawiera także dwa szkice kampanii związane z postacią hrabiego Drakuli. Pierwszy, zatytułowany Labirynt Drakuli, osadzono w epoce wiktoriańskiej i powiązano z Renfieldem, który w ważniejszych stolicach Starego Kontynentu otwiera bramy międzywymiarowe łączące się z zamkiem Drakuli. W miarę, jak przestrzeń się wypacza, znajdują się kultyści i przemytnicy chcący wykorzystać owe korytarze do swoich własnych potrzeb. A co, jeśli sam hrabia postanowi pochłonąć miasta i powiększyć w ten swój zamek na zawsze? Trzeba go powstrzymać, póki to możliwe!

Drugi szkic kampanii, zatytułowany Czas Drakuli, ma miejsce w latach międzywojennych. Węgry znacząco podupadły na sile i straciły dużo terytoriów. Na szczęście pewien naukowiec opracowuje rytuał, który może cofnąć ludzką mentalność w czasie, aby mieszkańcy utraconych ziem zapomnieli o niepodległości i wrócili do swojej dawnej ojczyzny. Kiedy jednak mentalność ludzka będzie się bardziej cofać i cofać w czasie, grozi to wybuchem wojen i erupcją nacjonalizmów – w samym sercu Europy.

Jak oceniam sumarycznie Drakulę, Wielkiego Przedwiecznego? Ze wszystkich Zgróz, które do tej pory przeczytałem – a troszkę już ich było – ta niewątpliwie podoba mi się najbardziej. Połączenie tego, co klasyczne z tym co nowe, rozmach i jakość wizji, dwie naszkicowane kampanie, postaci z powieści Stokera przeniesione na mechanikę Zewu Cthulhu, nowe zaklęcia, losowanie komnat w zamku wielkiego krwiopijcy, jak i sam zamek, połączenie Yog Sothotha z Shub-Niggurath… Tak wiele pomysłów i wszystkie są… koszmarnie dobre! Zgrozy postawiły wysoko poprzeczkę, ale w tym momencie poziom sięgnął stratosfery. Nie sądziłem, że Mity Cthulhu mogą być tak dobre i oryginalne, zwłaszcza w fanowskim dodatku. Chylę czoła, zachwycony.

 

Dziękujemy autorowi za udostępnienie podręcznika do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
9.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram



Czytaj również

Zgrozy: ZaGŁOWstka pod Królami
Jednostrzał z warszawskimi Mitami
- recenzja
Zgrozy: Dłonie Nyarlathotepa
Marionetki Mrocznych Bóstw
- recenzja
Carmilla: Studium we krwi
Nieoczywisty scenariusz do Zewu Cthulhu
- recenzja
Zgrozy gotyckie
Poradnik Zewu Cthulhu inny niż wszystkie - z bibliografią!
- recenzja
Zgrozy: Kucyki kontra Koszmary
Pomiędzy wgotykwstąpieniem a kosmicyzacją
- recenzja
Kucyki Spoza Czasu: Starter
My Little Nyarlathotep
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.