» Recenzje » Tłumaczenia » Zew Cthulhu: Zestaw Startowy

Zew Cthulhu: Zestaw Startowy


wersja do druku

Nauka z horrorem

Redakcja: AdamWaskiewicz

Zew Cthulhu: Zestaw Startowy
Pudełkowe zestawy wprowadzające na stałe zadomowiły się na współczesnym rynku papierowych gier fabularnych, dołączając do swoich mniejszych odpowiedników, zazwyczaj darmowych i dystrybuowanych jedynie drogą elektroniczną, a tworzonych z myślą o krótkiej demonstracji danego systemu.

Nie inaczej jest w przypadku siódmej edycji Zewu Cthulhu, która wśród licznych udostępnionych za darmo materiałów doczekała się między innymi bezpłatnego Startera (na polskim rynku wydanego w dwóch wersjach – standardowej i promującej kampanię Maski Nyarlathotepa). Pod koniec 2018 roku na światowe półki sklepowe trafił natomiast Call of Cthulhu Starter Set, znacznie bardziej obszerny zestaw zawierający poza skrótem zasad także zbiór scenariuszy, kostki oraz liczne handouty. Po premierze spotkał się z ciepłym przyjęciem wśród fanów, bardzo pozytywnymi recenzjami i złotym laurem ENnie dla najlepszych zasad w 2019 roku.

Polscy gracze na jego przetłumaczenie musieli poczekać kilkanaście miesięcy, ale ostatecznie, po niewielkiej obsuwie, na początku czerwca 2020 roku ukazał się na rynku nakładem wydawnictwa Black Monk Games jako Zew Cthulhu: Zestaw Startowy. Początkowo nie figurował on na mojej liście zakupów, ale kiedy pojawiła się szansa na bliższe przyjrzenie się cthulhowemu wprowadzeniu razem ze swoimi graczami postanowiliśmy z niej korzystać i przetestować poszczególne elementy wchodzące w skład dodatku. Na podstawie zebranych podczas rozgrywki doświadczeń i spostrzeżeń powstała niniejsza recenzja.

Jednocześnie pragnę zastrzec, że ze względu na specyfikę produktu (którego główną atrakcję stanowią scenariusze) w dalszej części tekstu mogą pojawić się spoilery dotyczące pewnych rozwiązań fabularnych.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Cthulhu w obrazie

Zanim jednak przejdziemy do oceny poszczególnych elementów Zestawu Startowego warto na chwilę zatrzymać się przy jakości wydania dodatku. Pod tym względem jest naprawdę dobrze: solidne pudełko, dobrej jakości papier, pełen kolor, kostki, ładne handouty i liczne ilustracje dają poczucie obcowania z produktem z wysokiej półki. Zasadniczo złego słowa nie można też powiedzieć o polskiej wersji językowej – tłumaczenie jest porządne, a korekta profesjonalna, choć pewnych wpadek nie udało się uniknąć.

W czasie lektury wychodzą bowiem pewne mankamenty, które nie są może bardzo poważne, ale trzeba o nich wspomnieć. Przede wszystkim treść czasem dość mocno rozjeżdża się z towarzyszącymi jej ilustracjami (o czym warto pamiętać jeśli planuje się wykorzystywać grafiki jako pomoc wizualną), niektóre fragmenty tekstu nie są do końca jasne, istotne informacje umieszczone w dziwnych miejscach (jest to szczególnie odczuwalne w gotowych scenariuszach), dodatkowo w jednym miejscu opis pewnej istotnej poszlaki znalezionej przez graczy w znaczący sposób różni się od reprezentującego ją handoutu – rozbieżność jest niby niewielka, ale znacząca w kontekście interpretacji pewnych wątków fabuły. Można by też sobie życzyć nieco większych map (co byłoby przydatne szczególnie w ostatnim z gotowych scenariuszy), ale w tym wypadku nie jest to aż tak wielki problem.

Podsumowując jakość wydania Zestawu Startowego trzeba powiedzieć, że jest dobrze, acz do najlepszych trochę zabrakło. Trzeba jednak pamiętać, że wymienione powyżej mankamenty, choć muszą znaleźć odzwierciedlenie w finalnej ocenie, są bardzo łatwe do wyeliminowania nawet przez początkującego prowadzącego na etapie przygotowań i gracze zapewne w ogóle ich nie zauważą.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Kosmiczna groza w trzech krokach

Po przyjrzeniu się jakości wydania Zestawu Startowego najwyższy czas przejść do najważniejszego aspektu każdego produktu do gier fabularnych, a mianowicie jego treści. W wypadku omawianego dodatku umieszczona ona została w trzech książeczkach, które czytane po kolei powinny, w zamierzeniu twórców, zapoznać początkującego Strażnika Tajemnic ze wszystkimi najważniejszymi aspektami Zewu Cthulhu w jego najnowszej, siódmej edycji. Całość uzupełnia komplet kostek, piątka gotowych bohaterów, czyste karty postaci i wspomniane wcześniej handouty.

Pierwsza z trzech broszur liczy niecałe pięćdziesiąt stron i zawiera solową przygodę Samotnie Przeciwko Płomieniom, której anglojęzyczna wersja zatytułowana Alone Against the Flames była dostępna w formie samodzielnego dodatku oraz darmowej wersji elektronicznej. W dużym skrócie jest to niezbyt rozbudowana gra paragrafowa z elementami gry fabularnej (do rozstrzygania konfliktów wykorzystywana jest mechanika Zewu Cthulhu), która ma na celu zapoznać gracza z podstawami zasad, przybliżyć proces tworzenia postaci i specyfikę systemu oraz domyślnej konwencji. Na pierwszy rzut oka jest ona całkiem niezła – bohater, niby przypadkiem, trafia do pewnego osobliwego amerykańskiego miasteczka i próbując rozwikłać jego tajemnicę uświadamia sobie, że stawka jest tu znacznie większa niż mogłoby się początkowo wydawać. W jej trakcie zostają zaprezentowane praktycznie wszystkie najważniejsze aspekty gry od testów umiejętności i okoliczności przez działanie punktów wytrzymałości i poczytalności aż po rozstrzyganie starć i rozwój postaci. Z podstawowych zagadnień zabrakło właściwie tylko forsowania rzutów.

Pomimo niezaprzeczalnych zalet, Samotnie Przeciwko Płomieniom ma w moim odczuciu dwa poważne mankamenty, które uniemożliwiają jednoznacznie pozytywną ocenę, przy czym zdaję sobie sprawę, że dla niektórych osób może być to element konwencji, a nie wada. Pierwszym z minusów jest dobór wyzwań – scenariusz bardzo wyraźnie premiuje posiadanie przez postać konkretnego zestawu umiejętności (praktycznie całkowicie pomijając pozostałe), a jednocześnie w żaden sposób nie sygnalizuje, co może okazać się przydatne. W efekcie bardzo łatwo jest stworzyć Badacza, który będzie całkowicie bezużyteczny. Staje się to jeszcze bardziej dokuczliwe w połączeniu z drugim problemem, a mianowicie z wyśrubowanym i nie zawsze uczciwym poziomem trudności – oczywiście zdaję sobie sprawę, że Zew słynie z dużych strat wśród bohaterów, ale tutaj momentami miałem wrażenie uczestniczenia w rozgrywce prowadzonej przez wyjątkowo wrednego Mistrza Gry. Nie jestem pewien czy to dobry sposób na zareklamowanie systemu.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Po rozegraniu Samotnie Przeciwko Płomieniom przechodzimy do drugiego podręcznika o nazwie Zasady początkowe. Jest to najkrótsza (licząca zaledwie 25 stron), a zarazem najważniejsza część całego zestawu, ponieważ właśnie tutaj znajdziemy wszystkie podstawowe informacje na temat gry w Zew Cthulhu podane w klasycznej formie, pozbawionej fabularnych ozdobników. Tak naprawdę jest to przedruk dobrze nam znanego darmowego Startera rozszerzonego o informacje na temat H. P. Lovecrafta i Mitów Cthulhu (z obowiązkowym w dzisiejszych czasach potępieniem społecznych poglądów autora), skrótowe opisy umiejętności i większą liczbę przykładów. Krótko mówiąc, jest to solidnie przygotowany materiał, po przeczytaniu którego nikt nie powinien mieć większego problemu z płynną rozgrywką. Doświadczenie pokazało, że bardzo łatwo używa się go także podczas sesji – niewielka objętość sprawia, że jest poręczny, a poszczególne informacje są łatwe do odnalezienia.

Ostatnia z trzech książek opatrzona została tytułem Scenariusze i zawiera trzy gotowe przygody o rosnącym poziomie skomplikowania i domyślnej liczbie graczy. Twórcy sugerują, żeby rozgrywać je kolejno, ale nie ma między nimi jakiekolwiek ciągłości fabularnej, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zmienić domyślną kolejność albo całkowicie pominąć którąś z pozycji. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że scenariusze nie zostały stworzone specjalnie z myślą o Zestawie Startowym, ale w większości zaadaptowane z poprzednich edycji. Dla mnie było to jednak pierwsze zetknięcie z nimi i dlatego poniżej nie zamieszczam jakichkolwiek porównań z ich pierwotnymi wersjami.

Pierwszy ze scenariuszy zatytułowany Papierkowa robota jest najkrótszy, najłatwiejszy i zarazem najbardziej nietypowy z całego zbioru. Opracowany dla rozgrywki z jednym lub maksymalnie dwoma graczami opowiada o zagadce zaginięcia pewnego jegomościa i kradzieży zaskakujące mało wartościowych książek z jego domu, odziedziczonego niedawno przez jednego ze znajomych postaci. Zadaniem postaci jest rozwiązanie zagadki i odkrycie tożsamości złodzieja. Całość składa się zaledwie z kilku scen i można ją ukończyć w około dwie godziny, ale daje uczestnikom zabawy całkiem sporo możliwości, a prowadzący na każdym kroku otrzymuje porady i objaśnienia. Podobać może się też lekki, nieco humorystyczny klimat, który mi osobiście kojarzył się z przygodami pewnego słynnego psa-detektywa. Moim zdaniem jest to znacznie lepsze wprowadzenie niż Samotnie Przeciwko Płomieniom i jeśli miałbym się do czegoś przyczepić to do trochę zbyt częstych testów Poczytalności – trzy rzuty podczas jednego spotkania to dużo nawet jak na Zew Cthulhu.

O ile Papierkową robotę można określić jako Cthulhu w wersji lite, to Na skraju mroku jest Zewem w czystej postaci. Mamy tu list od umierającego przyjaciela Badaczy, tajemniczą księgę, nieudany rytuał, potwora z innego świata, śmiertelne zagrożenie dla życia i zdrowia psychicznego postaci, nawiedzone domostwo z dala od cywilizacji, nieświadome sytuacji osoby postronne, a gdzieś w tle zagadkowy kult o morderczych skłonnościach. Bez wątpienia jest to bardzo dobry wybór jeśli chce się zaprezentować najbardziej klasyczne oblicze systemu. Nie jest to jednak scenariusz pozbawiony wad, z których najpoważniejszą jest finałowa konfrontacja zakładająca, że część graczy nie ma tak naprawdę nic do roboty. Co prawda twórcy zamieścili kilka pomysłów na rozwiązanie tego problemu, ale żaden z nich nie jest w moim odczuciu do końca satysfakcjonujący.

Zbiór zamyka Stepujący nieboszczyk, przeznaczony już dla liczniejszej grupy Badaczy scenariusz o półotwartej strukturze. Jest to zdecydowanie najtrudniejsza do rozegrania pozycja i zarazem ta, która ma najwięcej mankamentów. Założenia fabularne są świetne – nowojorski Harlem w latach dwudziestych ubiegłego wieku, prohibicja, jazz, zorganizowana przestępczość i tajemniczy muzyk, który sprowadza chaos wszędzie, gdzie się pojawi. Wyborne jest także otwarcie przygody, w czasie którego gracze są świadkami brutalnego oblicza porachunków mafijnych. Niestety po bardzo dobrym początku poziom scenariusza wyraźnie spada. Przede wszystkim brakuje tu sensownej motywacji dla bohaterów (o ile dwie poprzednie historie miały do bólu sztampowych zleceniodawców, tak tutaj wszystko opiera się na założeniu ciekawości graczy), niektóre wskazówki (nawet istotne) potrafią być rozmieszczone w dziwny sposób, a domyślna ścieżka, jaką według autorów podążą postacie, charakteryzuje się mocno pokręconą logiką. Jeżeli dodamy do tego dwie praktycznie równorzędne linie fabularne otrzymujemy narracyjny chaos, który dla początkujących może być nie do opanowania. Nawet u mnie były z tym problemy, a prowadziłem przygodę bardzo doświadczonym graczom. Bez wątpienia jest tu potencjał na kilka naprawdę klimatycznych sesji, ale żeby go w należyty sposób wykorzystać potrzeba dobrego przygotowania i sporej wprawy w tego rodzaju scenariuszach. Zresztą nawet sami autorzy byli świadomi potencjalnych problemów i umieścili w przygodzie Bohatera Niezależnego służącego jako swego rodzaju "straż pożarna", ale w ogólnym rozrachunku jest to trochę za mało.

Pozostałe elementy Zestawu prezentują dobrze, ale bez rewelacji. Kostki to typowy komplet do Zewu (z dodatkową dziesiętną kością k10 zamiast k12), gotowi Badacze to dość standardowy zbiór systemowych archetypów, a handouty są czytelne (nawet w przypadku notatek stylizowanych na odręczne pismo) i wydrukowane na dobrej jakości papierze (choć bardziej praktyczne i tak będzie zapewne ich powielenie lub skorzystanie z wersji elektronicznych zamiast wycinania). Nie ma się do czego przyczepić.

Podsumowując zawartość Zestawu Startowego do siódmej edycji Zewu Cthulhu trzeba powiedzieć, że mamy do czynienia z produktem dobrym, ale nie pozbawionym wad. Na pewno docenić należy ilość różnego rodzaju materiałów (paragrafówka, trzy scenariusze, gotowe postacie, skrót zasad umożliwiający tworzenie własnych Badaczy) i to nawet jeśli weźmie się pod uwagę, że większość w tej czy innej formie była już dostępna wcześniej na rynku. Nie bez znaczenia jest także dostosowanie wszystkiego do najnowszej wersji mechaniki i to nawet uwzględniając, charakterystyczną dla Zewu, wsteczną kompatybilność i łatwość konwersji pomiędzy edycjami. Z drugiej strony nie można zapominać o pewnych mankamentach poszczególnych scenariuszy, które dla początkującego fana gier fabularnych mogą okazać się problematyczne i dlatego muszą znaleźć odzwierciedlenie w ostatecznej ocenie.

Oceniając pudełkowego przedwiecznego

Zbierając wszystkie opisane powyżej elementy na potrzeby finalnej noty należy stwierdzić, że Zestaw Startowy to dobra pozycja, która stanowi rozsądny kompromis pomiędzy darmowymi wersjami demonstracyjnymi, a pełnoprawnym podręcznikiem podstawowym. Dla osoby zainteresowanej Zewem Cthulhu, ale wahającej się przed zakupem Księgi Strażnika, pudełkowe wprowadzenie będzie bardzo ciekawą propozycją, która oferuje sporo rozrywki za niezbyt wygórowaną cenę. Dodatkowym atutem jest też bez wątpienia dobrej jakości tłumaczenie.

Wszystko to sprawia, że, pomimo wspomnianych wcześniej wad, z czystym sumieniem mogę polecić polską wersję Zestawu Startowego do aktualnej edycji Zewu Cthulhu i wystawić mu ocenę widoczną w ramce poniżej. Nie mogę się jednak pozbyć wrażenia, że fajni gier fabularnych w 2019 roku byli trochę zbyt hojni przyznając wprowadzeniu do flagowego systemu Chaosium złotą nagrodę ENnie w kategorii najlepszych zasad.

 

Dziękujemy wydawnictwu Black Monk Games za udostępnienie podręcznika do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
7.5
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 1
Mają w kolekcji: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
Tytuł: Zew Cthulhu: Zestaw Startowy (Call of Cthulhu Starter Set)
Linia wydawnicza: Zew Cthulhu
Autorzy: Mike Mason, Paul Fricker, Sandy Petersen, Lynn Willis
Tłumaczenie: Maria Borys-Piątkowska, Anna Maria Mazur, Adam Wieczorek
Okładka: miękka
Ilustracja na okładce: Victor Leza, Josu Hernaiz
Ilustracje: Marcin Dera, Rachel Kahn, Francois Launet, Victor Leza, Antonio Mainez
Wydawca oryginału: Chaosium
Data wydania oryginału: grudzień 2018
Miejsce wydania oryginału: USA
Wydawca polski: Black Monk Games
Data wydania polskiego: kwiecień 2020
Miejsce wydania polskiego: Poznań
Liczba stron: 144
Oprawa: pudełko
Format: A4
ISBN-13: 9788364198274
Numer katalogowy: ZEW120
Cena: 99,90 zł



Czytaj również

Zew Cthulhu: Posiadłości szaleństwa, tom I
Domy, które czynią szalonym
- recenzja
Zew Cthulhu: Samotnie przeciwko ciemności
Czy w pojedynkę ocalisz świat?
- recenzja
Zew Cthulhu: Niespokojna toń
Ocean szaleństwa
- recenzja
Erpegowe polecajki 2022
Nie tylko na prezenty
Call of Cthulhu: Horror on the Orient Express
Ekskluzywna podróż z Cthulhu
- recenzja
Zew Cthulhu: Malleus Monstrorum, tom II
Bóstwa z Mitologii Cthulhu
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.