» Wieści » ZWEIHÄNDER na Kickstarterze

ZWEIHÄNDER na Kickstarterze

|

ZWEIHÄNDER na Kickstarterze

W serwisie Kickstarter ruszyła zbiórka na wydanie systemu ZWEIHÄNDER, który autorzy określają jako "Grim & Perilous RPG". Podstawowy cel zbiórki udało się osiągnąć w zaledwie sześć godzin, premiera systemu planowana jest na listopad 2016 roku.

Źródło: Informacja prasowa
Tagi: ZWEIHÄNDER | Kickstarter


Czytaj również

Komentarze


Vukodlak
   
Ocena:
+1

Jeśli dobrze pamiętam betę, ta gra była bezużyteczną buchalterią umiejętności, zbędnych zasad, kruczków i szczytem zbędnego symulacjonizmu. Czy coś się od tamtego czasu zmieniło, skoro puścili to na Kickstartera? Ktoś siedzi w temacie? Czemu miłośnicy WFRP (którzy są de facto głównym targetem tej gry) mieliby przestać grać w WFRP i przesiąść się na Zweihandera? Przecież wiadomo, że jakoby "system neutral" w odniesieniu do tej gry oznacza tylko, że nigdzie nie mogą użyć sformułowania "Warhammer Fantasy Role Play", bo GW by ich zeżarło.

02-08-2016 11:00
ThimGrim
   
Ocena:
+1
Jak to się mówi?
Shut up and take my money!
02-08-2016 16:15
Anioł Gniewu
   
Ocena:
0

No bez jaj! Jak się ukaże nowy warhammer to komu opchnę moj egzemplarz za bajońską sumkę? Psują mi rynek dranie!

A serio to świetna wiadomość. Jak widac miłośnicy rpg cenią sobie konkretny klimat i scenerię gry. A dzięki Zweihanderowi na nowo odżyje Ponury Swiat Niebezpiecznych Przygód. Będa nowi gracze - także Ci, których nie stac bylo na oryginalnego warhammera. A moje scenariusze do WFRP po niewielkich modyfikacjach swietnie wpiszą sie w ten system! Same plusy.

Oczywiście o ile gra ukaże się w języku polskim...

02-08-2016 19:44
Vukodlak
   
Ocena:
0

Co ma odżyć? Oryginalnego Warhammera możesz wciąż kupić na stronie wydawcy za 110 zł. Po polsku. Żeby mieć podręcznik Zweihandera, to wydasz 50$ plus przesyłka. O I Ed. na razie nie wspominajmy. Wciąż szukam odpowiedzi na pytanie - po co, skoro jest Warhammer? Beta, którą widziałem, była bezsensowną kupą zrąbanej mechaniki i niedziałającym symulacyjnym badziewiem - nawet w porównaniu do obu mechanik WFRP I i II Ed. Po nowej karcie widzę, że się trochę opamiętali, ale na ile? Wszyscy cieszą pałę, ale nikt nie jest w stanie powiedzieć po co im klon/symulakra, jeżeli mają oryginał. Każdy wali ochy i achy, a ja prosiłbym bardzo o jakąś próbkę, która przekonałaby i mnie do kupna tej gry. W tym punkcie zwolennicy milkną, a autorzy gadają frazesy.

02-08-2016 20:06
Anioł Gniewu
   
Ocena:
0

Tak czy siak zawsze to Warhammer a nie małpki Bungabunga...

02-08-2016 20:11
134223

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Czy to jest polski projekt? Bo jeśli nie to, abstrahując od tej hucpy z to "wcale nie Warhemmer", fajnie zobaczyć, jak zagraniczniak w inspiracjach jednym tchem podaje Martina, Cooka i Sapkowskiego.

02-08-2016 21:32
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0

W listopad średnio wierzę, ale odpowiadając na pytanie Vukodlaka - bo jak zbiórka wypali (a wszystko wskazuje na to, że wypali bardzo dobrze), to będziesz miał żywy i rozwijany system. A nie warhammerowe truchło, na nowe podręczniki do którego nie ma co liczyć.

02-08-2016 22:05
Drachenfels
   
Ocena:
0

Kilka moich spostrzeżeń, tak na szybko. Gra mechaniką widocznie wzoruje się na warhammerze, ale system rozwoju postaci wygląda na o wiele ciekawiej zrobiony. Główna mechanika wzoruje się na k100 ale wszelkie testy wykonuje się na podstawie umiejętności, nie testuje się samych cech. Walka odchodzi od akcji, a korzysta z punktów AP których postać ma 3 co rundę. Potwory mają ciekawe i fajne zdolności specjalne - wygląda to ciekawiej niż oficjalny WFRP. Rasy i profesje dają specjalne talenty, które też są fajne, ale niektóre wyglądają mi na przegięte. Postać może przechodzić na stronę porządku i na stronę chaosu - i to jest odwzorowane mechaniką. Można grać i gnomami i ogrami - wedle woli, jak kto sobie swój świat (przykładowo) WFRP wyobraża. Sama mechanika broni jest ciekawsza - bo wreszcie ktoś może walczyć na pięści czy nożem i nie ma durnych minusów do obrażeń, co powodowało że mało kto z tego korzystał.  Tutaj bardziej liczą się cechy broni. Pytałem twórców o cennik - to odpowiedzieli mi że będą się wzorować na jednym z ciekawiej wydanych - Grain Into Gold, więc czytając o nim opinie, widzę że nie powinno być tak źle jak w oficjalnym WFRP. Podręcznik nie wspiera żadnego świata - można stosować system profesji który jest znany i lubiany - można sobie prowadzić Sapkowskiego, Cooka i inne, własne światy o których tworzeniu będzie osobny rozdział. Oficjalna linia WFRP się totalnie rozjechała, a tutaj czuję powiew świeżości - nawet jeśli zostanę przy świecie Wojennego Młota, to wrócę do świata z 1 edycji, gdzie nie było takiego radykalnego podziału na dobro i zło. Obrażenia - brak HPków, będzie podział na lekko, średnio, ciężko ranny itp. Jeszcze wszystkiego nie czytałem, a co chwilę coś się zmienia jeszcze.

Projekt został ufundowany w ciągu 6 godzin. Być może to efekt powiewu czegoś nowego, a opierającego się na lubianym Młotku, ale znacznie usprawniającym całą mechanikę. Czarno biały podręcznik, rysunki nawiązujące do tych z I Edycji, super. Ja się cieszę - czuję się prawie jakbym pierwszy raz trzymał I Edycję WFRP w łapach, a mam już prawie 4 dychy na karku:-) Może to nostalgia.. Zobaczymy. Projekt wsparłem, liczę, że się nie zawiodę.

02-08-2016 22:29
Vukodlak
   
Ocena:
0

@Drachenfels

Dziękuję, właśnie o coś takiego mi chodziło. Chyba odpuszczę, bo większość z tych rzeczy załatwia dobrze już Basic RolePlaying Chaosium. Dla samej grafiki chyba się nie opłaca sypać tyle golda, szczególnie że może i nie wyglądają źle, ale Tony Ackland to na pewno nie jest.

@Adam

Powiem Ci szczerze, że "żywy i rozwijany system" to IMO jedna z największym ściem w tym hobby. Wiesz co jest aktualnie żywym i rozwijanym systemie w moim otoczeniu, Adamie? WFRP I Ed., Deadlands Classic i Świat Mroku - wszystkie trzy wydawniczo są martwe. Najświeższy jest D&D 5, ale co mieliśmy kupić, kupiliśmy (karty zaklęć, Out of the Abyss) - WotC już nigdy nie dostanie od nas nawet centa z tytułu najnowszej edycji D&D, bo nie mamy takiej potrzeby. Jeśli zechcemy eksplorować jakiś klasyczny dedekowy setting (Ravenloft, Forgotten Realms), to zaczniemy zbierać podręczniki z AD&D2. Żywy system ma najmniej wspólnego z tym, czy suplementy są dalej wydawane przez firmę. Żywy to taki, w którego ludzie grają, zaś grać mogą nawet w rzeczy sprzed 20 lat.

03-08-2016 12:22

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.