Wywiady z Dawcami Imion, cz. I

Jeśli grałem w Dark Heresy zanim wyszło to czy Karlicki też weźmie mnie do zespołu?

My tu śmichy chichy a tymczasem do wydania polskiego Earthdawna zostało tylko 48 000 złotych! Wpłacajcie, ratujcie polski rynek!

Sam patent z wywiadami fajny, chociaż nie ukrywam, że na pierwszy ogień wolałbym większy wykop i wywiad z kimś bardziej rozpoznawalnym. Chociaż pewnie wydawca będzie podgrzewał atmosferę i tuzów zostawi na deser.

Smieszy mnie ten mechanizm autopromocji stosowany przez ludzi zwiazanych z erpegowymi projektami wydawniczymi na zewnetrznych licencjach (nie tylko Fajnych RPG). Nie wymyslaja wszak i nie tworza tych systemow tylko je tłumaczą, nie rysuja ilustracji tylko je kopiuja. To wyłacznie proces odtwórczy wymagajacy rzemieslniczych umiejetnosci. Guzik mnie obchodzi czy Erthdawna lub Dark Heresy opracowuje w Polsce Łysy Uberman czy Kudłaty Untermensch - ani jeden ani drugi nie jest zadnym celebryta tylko zwyklym wyrobnikiem. Zamiast listy plac poprosze dodatkowe materialy rozszerzajace, opowiadanka z uniwersum, mapy, opisy, npc ktore zacheca mnie do zakupu albo przydadza sie pozniej...

@Anioł Gniewu

Przecież i tak Earthdawn cię nie interesuje ;)

Co do materiałów, opowiadanie zostało udostępnione wczoraj -  http://fajnerpg.pl/earthdawn-opowiadanie-urodzony-jezdziec/

Będą też fragmenty o rasach, mechanice, informacje o zmianach w nowej edycji itp.

No i w przypadku zbiórki na polską edycję akurat, jeśli zbiórka zakończy się sukcesem to będą nowe ilustracje i nowe materiały.

Anioł: Ale do filmiku o tłumaczach Dark Heresy nic nie miałeś, prawda? 

Drachu: Jak nie jak tak? Dopiero jednak teraz czara mej goryczy sie przelała... ;)

Sethariel: Kobieta zmienna jest. Moze jednak kupie wasz zabawny systemik i polatam wietrzniakiem. Widze bowiem ze bierzecie sobie moje uwagi do serca... ;)

Widze bowiem ze bierzecie sobie moje uwagi do serca... ;)

I jeszcze w jakim tempie! Dziś napisałeś o opowiadaniu, i już wczoraj udostępniono! ;)

Sethariel:

Zdumiewajacy popis log. myslenia! 1 - -/7 obrona mag. osobisty Charyzma + 6 poziom minut AM 6... ;)

Prekognicja chyba nie jest Wam obca w Świecie Przebudzenia Ziemi wypełnionym magią? To ona wszak "pozwala wznosić się drewnianym i kamiennym okrętom w powietrze, a bohaterom Wieku Legend dokonywać nadludzkich czynów..." ;)

Taka myśl mnie właśnie naszła.
Czytałem sobie wieczorem książkę historyczną. Na tytuł spuśćmy zasłonę milczenia (serio, nie powiem). I powiem Wam coś - jest różnica między armatą, działem a działkiem. Tygrys nie był uzbrojony w działko 88mm. A terminu lend-lease w naszej literaturze najczęściej się nie tłumaczy (jako pożyczka - dzierżawa) - jasne, niby można, ale praktyka pokazuje że raczej zostawia termin w oryginale.
To jest zresztą coś na czym regularnie wykłada się Discovery - dla nich karabin i strzelba to jeden dynks. Dla nich karabin kalibru .50 (półcalówka w sensie że) to karabin kalibru 50mm. A karabin .223 to... karabin 223 mm. Z tego co pamiętam nie posługiwano się bronią tego kalibru, jednak masa takiego pocisku najprawdopodobniej przekraczałaby 150 kg. 

I w sumie, tak pomyślałem o tym Earthdawnie i o Dark Heresy - że wolę mieć tłumaczy znających nie tylko język angielski, ale i zagadnienie którym się zajmują. Żeby nie wyszło nikomu, że najbardziej elitarną siłą Imperatora jest Gwiezdna Piechota Morska z zakonu Turbomaryny:P
A jeśli mam na to kasę wyłożyć z góry - (czy to przedsprzedaż, czy wspieram to) to wolę wiedzieć kto tłumaczy i czy już zna terminologię.

W przypadku amatorow z amatorskiego klubu wzajemnej adoracji byloby to mozliwe. Copernicus to firma z ustalona renoma, prowadzona przez faceta ktory odroznia Astartes od Gwiezdnych Ultramaryn, posiadajaca bogate doswiadczenie na rynku rpg i wiedze w mechanicznej terminologii systemow warhammera. Zwłaszcza ze ksiazki i gry spod szyldu ED i DH/WFRP juz sie ukazywaly i wystarczy aby tlumacz konsekwentnie trzymal sie utrwalonych pojec.

Obszerna errata do Warhammera II wskazuje, że z tym profesjonalizmem to różnie u nich bywa.

Errata swiadczy o profesjonalizmie. Brak erraty o olewaniu klienta

Konieczność robienia erraty świadczy o błędach nie wychwyconych w czasie tłumaczenia. Przy profesjonalistach erraty w ogóle nie powinno być, gdyż wszelkie błędy powinny być wychwycone nim zaczęto drukowanie podręcznika i dodatków.

Bładzic jest rzecza ludzka. Wiekszosc systemow rpg byla korektowana erratami lub na erraty zasluguje ale zamiast tego wydawca wypuszcza kolejna, poprawiona wersje za kolejne pieniadze. Pojawienie sie erraty swiadczy o szacunku wydawcy, reagowaniu na zglaszane bledy i checi poprawy. Oczywiscie mozna tez wydac Sage o Katanie i z usmiechem twierdzic ze wszystko jest tak jak powinno a czytelnicy sie myla... ;)

Oczywiście, że błądzić jest rzeczą ludzką, ale wobec tego skąd ta gloryfikacja Copernicus i nagonka na Fajne RPG  i ich produkty? Żałuję, że Copernicus uczepił się tego Warhammera II edycji a teraz DH. No trudno.

Araven - Jaka znowu nagonka?! Nie rozumiem - mam po prostu okreslone poglady i preferencje. Nie przekonuje mnie z kolei bezkrytyczny zachwyt nad systemem tylko dlatego ze ktos zbiera forse na jego wydanie w Polsce.

Nie wiem dlaczego ubolewasz nad wyborami Pana Karlickiego, dzieki ktoremu jedni ludzie zarobili a inni wspaniale sie bawili i bawia w legendarnym (nie z nazwy i reklamy) Starym Swiecie. Zreszta Copernicus wydało tez pare innych rzeczy. Jesli mroczny klimat i estetyka warhammerow Ci nie odpowiada, zawsze mozesz siegnac po serie paragrafowek Samotny Wilk, ktora ma bardziej krysztalowo/dedekowe klimaty. 

Dla mnie  większość Twoich postów w tematach Earthdawn to ataki na ten system lub FajneRPG z racji zbiórki na niego. Ok nie lubisz takich klimatów, nie wpłacasz proste. Ja nie trawię DH i złotówki nie wpłaciłem. Gusta są różne i tak powinno być. Ja Earthdawna znam i bardzo mi się podoba to wpłacę, ale z tempa zbiórki widzę, że marne szanse by się IV edycja pojawiła.

Warhammer jako świat ok, jak mechanika to beznadzieja jak dla mnie. D&D niezbyt trawię, od KC zaczynałem ale nie gram na ich mechanice od kilkunastu lat, bo to też porażka i to dużo większa niż mechanika młotka.

Ataki? Przykro mi to slyszec. Moze zbyt powaznie podchodzisz do wymiany pogladow i podśmiewajek na forach? Jesli nie zorientowales sie z mojego wpisu dwie linijki wyzej to ja takze gralem i znam Erthdawn. Nie wzbudzil we mnie zadnych emocji wiec nie mam sentymentu. Co do d&d jest ono - podobnie jak savage worlds  - tyle warte co aktualny setting do tej oklepanej i erratowanej ciagle mechaniki. Ravenloft i alQuadim wydane do AD&D2ed uwazam za jedne z najciekawszych. 

Komentarz moderowany – Kamulec

Na Polterze zostały tylko niemal same podśmiewajki w większości, toteż ograniczam ilość postów i prób "dyskutowania" tutaj. Strata czasu i  szkoda mi zdrowia i energii na to.

Niektóre światy z D@D cenię za klimat, ale generalnie d20 jako mechanika mi nie podchodzi, podobnie jak wszelkie procentowe na k100.

Chciałbym by wyszła IV edycja Earthdawna po polsku, ale jak nie wyjdzie, też ok, tragedii w tym nie widzę, mimo, że cenię i lubię ten system i jego mechanikę, zwłaszcza po uproszczeniach jakie są w IV edycji. Wszelkie znane mi usprawnienia mechaniki z IV przeniosłem już do I edycji i działa.

Komentarz moderowany. – Kamulec