» Recenzje » Wszystkie » Wiedźmin: Gra Wyobraźni

Wiedźmin: Gra Wyobraźni


wersja do druku

   Ostatnio w moje powykręcane od stukania w klawiaturę rączęta trafił podręcznik podstawowy do "Wiedźmina: Gry Wyobraźni" . Kiedy tylko znalazłem chwilkę wolnego czasu, gdzieś między godziną 3 a 4 w nocy, wziąłem się do lektury...

   I tutaj mam pierwsza uwagę, drogi Czytelniku. Jeśli pierwszy raz rzucałeś kostkami przy KaCetach, i nic, co erpegowe, nie jest Ci obce, możesz przerwać lekturę i spożytkować cenny czas w inny sposób, np. dając wyraz swojej elokwencji na jakimś forum. Jeśli natomiast gry fabularne są dla Ciebie nowością, "Wiedźmin: Gra Wyobraźni" może Cię zainteresować. Jeżeli jesteś różowym kaparem, pozostawiam decyzję Tobie. Tymczasem przejdźmy do meritum...

   Po pierwsze- okładka podręcznika. Tutaj, muszę z przykrością stwierdzić, rodzimy produkt znacznie odstaje od zachodnich standardów. Jako tło wstawiono zieloną skórę, ozdobioną białymi literami i zdjęciem Michała Ż. Ucharakteryzowanego na "Wiedźmina". Całość sprawia raczej odpustowe wrażenie- barwy bynajmniej o siebie nie pasują,, czcionka jest nieczytelna i efekciarska.. Ale, jak mówią, o gustach się nie dyskutuje.

   Znacznie lepiej "Wiedźmin" wygląda od środka- pełno tu ilustracji genialnych rysowników znanych między innymi z "Magii I Miecza"- Jarosława Musiała i Pawła Moszczyńskiego .Wykonane przez nich prace trzymają, jak zawsze, niezwykle wysoki poziom i nadają samej książce niepowtarzalny klimat. Niestety, brak jest kolorowych ilustracji, których wkładka ze zdjęciami z filmu bynajmniej nie rekompensuje.

   "Wiedźmina" podzielono na osiem rozdziałów, co daje , wraz z wstępem, tabelami i indeksem ponad 250 stron formatu A4. Wszystko to, w twardej okładce i wspomnianą wkładką(zdjęcia, mapa świata) , kosztuje 69 złotych. Wydawca (MAG) zapowiedział, że świat "Wiedźmina" wzbogacą rozliczne dodatki oraz, ukazujący się już, miesięcznik "Biały Wilk".

   Pierwszy rozdział, noszący nazwę "Trochę poświęcenia", dotyczy podstawowych zasad i tworzenia postaci. Widać, że twórcy długo zastanawiali się, jaki charakter ma mieć "Wiedźmin", czy ma skłaniać się ku starym, oldschoolowym systemom, w których kolejne rzuty kośćmi i zasady wyskakują jak grzyby po deszczu (np. WFRP), czy do nowej generacji gier fabularnych, kładących nacisk na tzw. Storytelling (np. Wampir).

   Można by rzec, że "Wiedźmin" łączy w sobie oba te kierunki. Z myślą o nowicjuszach, którzy pewniej czują się w świecie usystematyzowanym i jasnym, wprowadzono współczynniki, modyfikatory, itp., tym niemniej na każdym prawie kroku twórcy "Wiedźmina" podkreślają, by korzystać w nich jedynie wtedy, gdy jest to niezbędnie potrzebne.

   Zasady są jasne i przejrzyste, na dodatek nie potrzeba do nich n-ściennych kostek, a jedynie stare, dobre szósteczki. Widać jednak, że twórcy.. hmm... inspirowali się wydanymi wcześniej w Polsce systemami; zestaw umiejętności do bólu przypomina Młotka, ich opis- Wampira (!), archetypy natomiast przywodzą na myśl Shadowruna.. Ale, o ile ten fakt gra mi na nerwach, to młodszym/ mniej doświadczonym nie powinno to przeszkadzać.

   Jedyny, ale za to dość znaczny minus, to bardzo mała ilość archetypów. Jest ich zaledwie sześć, co na tle konkurencyjnych, zachodnich systemów wypada raczej kiepsko.. Mamy jeno złodzieja, kapłana, druida, maga, wojownika i barda.. Mało tego, mało...

   Kolejny rozdział, traktujący o walce, jest chyba najlepszy z całej książki. Oczywiście, mnóstwo tu zasad, modyfikatorów i innych, nieszczególnie interesujących detali, które zwykłem omijać szerokim łukiem. Jest jednak coś, co czyni ten rozdział niezwykle przydatnym. Po pierwsze- rysunki zbroi i oręża wykonane przez wymienionego wcześniej Jarosława Musiała. Noże, sztylety, broń ciężka, kolczugi, przeszywanice, kirysy.. Wszystko. Myślę, że te ilustracje pomogą nie tylko Misiowi, ale także graczom.

   Druga rzecz to widoczny wkład Maćka Nowak Kreyera, który niejeden miecz wyszczerbił i niejedną zbroję nosił. Jego uwagi, jako człowieka, dla którego średniowieczny oręż nie ma tajemnic, są niezwykle cenne. Są tu mało znane fakty dotyczące użytkowania zbroi, szermiercze manewry, słowniczek pojęć związanych z fechtunkiem.. Podwyżka dla MNK!

   Następny rozdział dotyczy magii. Niestety, jest to zupełnie wtórne i bez polotu. Opis czarów jest po prostu nudny, po raz n-ty czytałem o tych samych zaklęciach: lot, przekleństwo, hipnoza...Zero kreatywności.. To samo można powiedzieć o religii, jest to tylko sparafrazowanie informacji z książki, dlatego brakuje np. informacji jakich symboli używają wyznawcy danego bóstwa (!!!), jakie są łaski, przekleństwa, wymagania.. Po macoszemu potraktowano również druidów. Ten rozdział jest zdecydowania najgorszy, a odpowiedzialna zań osoba winna być gotowana w miętowym sosie i myć się w umywalce z dwoma kranikami.

   Dalej mamy "Głos rozsądku", czyli księgę Bajarza(inaczej- Misia). Drogi czytelniku- jeśli jesteś początkującym MG, to lektura tego rozdziału jest dla ciebie obowiązkowa. Puszkin przelał na papier mnóstwo przydatnych porad, które mogą być również pomocne, jeśli w przyszłości zamierzasz sięgnąć po pióro. Znajdziesz tutaj odpowiedzi na takie pytania jak: "jak podzielić uwagę między kilku graczy?", "jak budować nastrój?" etc.

   O "Księdze Kontynentu" nie będę się zbytnio rozwodził - są to po prostu rzetelnie przetworzone informacje z książki- opisy królestw, ras; historia, etc. Oczywiście, nie mogło zabraknąć bestiariusza (ach, te rysunki Musiała..). Niestety, autorzy uparli się, że przy każdej kreaturze dodadzą cytat z dzieł AS-a, żeby przypadkiem ktoś nie pomyślał, że wymyślili coś sami. O ile miało to sens np. w Zewie Cthulhu, gdzie każdej bluźnierczej kreaturze poświęcony jest co najmniej jeden akapit, to w tym wypadku czuć, że wprowadzono to wyraźnie na siłę.. W "Wiedźminie" natomiast autorzy dołączają po jednym ,dwóch nic nie mówiących zdaniach. Dla przykładu: "To mogło zaatakować z powietrza. To mógł być ornitodrakon". Koniec. Cały opis...

   Księga o życiu Nordlingów to solidnie opracowany rozdział opisujący prawo, kalendarz, tradycje, rozrywki każdej z grup społecznych, modę, cenniki.. Wszystko to, co potrzeba, żeby "wejść" w świat gry. Informacje te oparto, rzecz jasna, na podstawie książek AS-a, a także historii naszej niebieskiej planety.

   I, na koniec, przygoda, "Potwór z Groty".. Nie będę owijać w bawełnę.. TRAGEDIA. Nie dość, że przygoda jest krótka, bez żadnych pomocy, porad.. A przecież to podręcznik dla ludzi początkujących! Na dodatek intryga jest skomplikowana niczym cep czy kłonica, i, jakby tego było mało... Była już publikowana w "Magii i Mieczu"!!! To jest już totalna kompromitacja, jak przypomnę sobie "Kontrakt..." z Młotka, który spisany na ponad 20 stronach (dla porównania: "Potwór z Groty" mieści się w czterech ) trzy wyśmienite scenariusze z Zewu.. Ręce opadają.

   Niestety, "Wiedźmin" to system wtórny, trącący myszką.. Z wyjątkiem rozdziału o walce i porad dla MG nie wnosi nic do erpegowego światka, pozostając kalką... Dobrze wykonaną, ale kalką. Czy polecam zakup "Wiedźmina"? Jeśli jesteś początkujący i nie jesteś w stanie zdobyć podręcznika do Młotka, nie przeszkadza Ci brak oryginalności- jak najbardziej. Jeśli natomiast grasz dłużej niż dwa lata i miałeś styczność z innymi systemami fantasy- spożytkuj te pieniądze w inny sposób (np. prześlij na mój adres) . Oceniając "Wiedźmina" według skali szkolnej- 4.


Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~Koralgol

Użytkownik niezarejestrowany
    Recenzja
Ocena:
0
Nie lubie czytac recenzji bo zazwyczaj znajduje w nich wylewanie żalów autora i odgryzanie się temu czy tamtemu (nie lubię go to mu dowalę w recenzji).Twoja recenzja jest inna. Śmiem twierdzić, że w 100% rzetelna i prawdziwa. To lubię.Tak jak ty uważam, że magia druidyczna została potraktowana po macoszemu. Scenariusz na końcu rzeczywiście powinien być lepszy (najlepiej by były dwa: zwykła rąbanka dla żółtodziobów i klimatyczny scenariusz dla doświadczonych graczy).Nie ukrywam, że rzeczywiście W:GW jest kalką; kompilacją systemów. Ale czy to źle? To z założenia miał być (chyba) system dla początkujących - dla tych którzy czytali Sapka, a nie dla starych wyjadaczy.Prawda jest taka, że starzy wyjadacze zawsze będą kręcić nosem i choćby była najlepsza mechanika to oni powiedzą, że jest kiepska bo ich jest lepsza.Uważam jednak, że to dobry pomysł, iż podręcznik jest pisany DOKŁADNIE na podstawie książek a ingerencja autorów w świat jest MINIMALNA. Tak być powinno, bo gdyby tylko autorzy wymyślili coś zupełnie nowego to by ich spalili na stosie.
04-04-2002 09:23
~Puszkin

Użytkownik niezarejestrowany
    Dziwna ta recenzja
Ocena:
0
Czytajac ja caly czas widze superlatywy, rzadko kiedy cos sie autorowi recenzji nie podoba. W sumie ogolny oddziwiek jest naprawde pozywtywny. Natomiast w podsumowaniu wyglada to tak, jakby Bjorn chcial pokazac wszystkim ze przeciez to gniot i nic nie warty zbior kartek. Nie przeszkadza mi to czy autor pisze negatywnie czy pozytwynie o systemie. Prawo recenzenta. Dziwi mnie tylko niekonsekwencja. Tak jakby system mu sie podobal... ale nie chcac tego pokazac na koniec pisze jak kazdy erpegowy malkontent ze wszystko jest zle i beznajdziejne :)) Przypomina mi to troche mojego kolegoe ktoremu Pokemony sie w sumie podobaja. Potrafi opowiadac o masie wesolych i podobajacych sie mu fragmentach filmu. Kiedy jednak zapytac go czy jest fanem pokemnowo lub po prostu lubi je ogladac, robi znak krzyza i zstarzega sie na wszystkie swietosci ze on w zyciu :) Bo przeciez jakby to wygladalo... on doswiadczony epregowiec bedzie sie zachwycal malym SikacziuPozdrawiam
04-04-2002 09:24
bjorn
   
Ocena:
0
puszkinie- rzeczywiscie, bledy wytkanlem bodajze dwa. Ale byly to bledy dosc powazne- rozdzial o Magii jest naparwde kiepski, i, jak widac, to nie tylko moje zdanie. Tymczasem w dzielach Sapka magia ma bardzo duze znaczenie...ocena koncowa, cztery, to wedlug szkolnych kryteriow, dobry. I taki jest wlasnie wiedzmin- dobry. I, niestety, nic wiecej...
04-04-2002 14:37
~Eomer/Borg

Użytkownik niezarejestrowany
    Objeżdżanie Wiedźmina :(
Ocena:
0
Zgadzam się z powyższym.Moim zdaniem panuje teraz moda na objeżdżanie wiedźmina. Po prostu ie eypada, ba nawet nie można powiedzieć, żę W:GW jest bardzo dobrym RPG. Można chwalić fragmenty - całość Nigdy.Ale ja się zbuntuje ;)Uważam, że obecnie W:GW jest najlepszym dostępnym po polsku systemem fantasy. Dlaczego najlepszym? Są dwie grupy powodów, zaczne od drugiej, trochę mniej związanej z samym systemem.Oczywiście jest to twórczość Sapkowskiego. Jaki inny system może pochwalić się takim zapleczem? (No może poza Zewem)Drugą sprawą jest oczywiście genialność samego podręcznika.Co do okładki, to nie będe jej komentował bo akurat okładka jest chyba rzeczą najmniej ważną. Zaczne od tego co mi się najbardziej podoba.A jest to mechanika! Rzecz na którą wiele osób narzeka (choć nikogo takiego osobiście nie znam). Mechanika walki genialna, manewry, szczególnie te z dodatków, super... Magia. Co ci ludzie chcą od magii? Naprawde nie wiem? W jakim systemia magia jest tak prosta i naturalna w użyciu, i w końcu doceniona? No chyba nie jest Warhamer?A tak Archetypy! Nie wiem, czy dobrze mówie, ale odebrałem W:GW jako system, w którym nie ma profesji, jako takich (no jet podział na postacie magiczne/niemagiczne). Każdy może mieć własny pomysł na swojego bohatera. Pomysł nieskępowany żadnymi sztywnymi regułami. A może wolicie powtóre z WFRP - 50 stron "Archetypów". Idąc za ciosem. Umiejętności - kopia z WFRP? Niedokońca. A nawet jeśli, to czaego można się nowego spodziewadć? "Bekania"? Zresztą umiejętności w Wiedźminie są opisane w bardzo dobry, humorystyczny sposób, a podane do nich opisy poziomów trudności, to istne cudo.Zauważyłem, że nik nie wspomnia o jeszcze jednym elemencie podręcznika Bestariuszu. A jest tam na co popatrzeć.Księga Bajarza - tego rekomendować nie trzeba.Jeszcze ogólnie o pdręcziku. Czyta się go dobrze i przyjemnie, powiedziałbym, nawet, że warto go przeczytać, nawet dla samej przyjemności czytania.Niestety "podręcznikowa przygoda" jest ewidentną porażką, nie dlatego, że jest kiepska, lecz dlatego, że wcześniej była w wydana MiMie. No i w podręczniku powina być jednak przygoda o zamkniętej formie.Na tym kończe swój przydługi wywód. Grę ocenieam na 5 czyli bardzo dobry.Polecam ją wszystkim, starym, czy początkującym graczom.Zapewniam też, że W:GW niczym nie "trąci" i bynajmniej nie jest "suchy" czy niedajboże "nijaki" :)
04-04-2002 15:38
~Eomer/Borg

Użytkownik niezarejestrowany
    Oj pomyłka.
Ocena:
0
Zgadzam się z Puszkinem, a nie z recenzją. Myślałem, że mój tekst doda się na końcu.
04-04-2002 16:11
~Bartłomiej Milcarz

Użytkownik niezarejestrowany
    Słów kilka o Wiedżminie RPG
Ocena:
0
Kiedy pirwszy raz zobaczyłem podręcznik, pomyślałem - fajnie wydany, rysnki J. Musiała, co prawda od wielu lat podobne, lecz zawsze trzymające swój wysoki poziom. Gdy zacząłem czytać, było już trochę gorzej: zagmatwane zasady, wzięte po trosze z wielu innych systemów. Konia z rzędem temu, kto to wszystko do końca rozumie. Mało archetypów, choć to nie powinno akurat sprawić większego problemu MG. Na szczęście już dość długo prowadzę i gram i nie specjalnie zwracam uwagę na takie szczegóły jak mechanika, upraszczając je wg. mojego "WIDZI MI SIĘ"."Głos rozsądku" przeczytałem, lecz niewiele nowego się dowiedziałem - jednak dla początkującego MG, rozdział będzie kopalnią wiedzy.Kawał dobrej roboty odwalono w opisie świata i bestiariuszu (można było sobie podarować współczynniki). Przygoda - to rzeczywiście dno, choć gdy ja ją prowadziłem, gracze nieźle nakołowali i wyszła naprawdę super. To jednak zasługa nie autorów przygody, ale graczy. Mimo swoich wad Wiedżmin RPG coś w sobie ma. Całosć trzyma klimat literatury Sapkowskiego, a to jest w końcu najważniejsze w RPG.
04-04-2002 16:59
bjorn
    nie obraz sie, Eomer/Borg
Ocena:
0
.. ale sie z Toba kompletnie nie zgadzam.. Po pierwsze- chcialbym zaprzeczyc, jakobym ulegl modzie na objezdzanie Wiedzmina.Otoz, wierzcie lub nie, tluamczylem moim kumplom-malkontentom, ktorzy mowili "ee.. ten wiedzmin to gniot bedzie", zeby wstrzymali sie z ocena, poki nie dostana podrecznika do lapek.. Mam gleboko w ... hm, hm... jakby to wygladalo, gdybym sie zachwycal Wiedzminem. Ale tego nie robie.Choc, uwierzcie mi, bardzo bym sie cieszyl, gdybym mial k'temu powody.Tak miedzy Bogiem a prawda- czy uwazacie, ze wiedzmin zasluguje na ocene celujaca? A nawet na bardzo dobra?Przeciez tam jest tyle niedpowiedzen w sprawach KARDYNALNYCH (pattrz: religie i ich symbole.. a raczej ich brak). Wiedzmin to praca rzemislnicza. Na czwore. Najlepszy system fantasy? A w czymze jest on lepszy od, dajmy na to, mlotka?ADD?Wiedzmin jest wtorny. Tego sie ukryc nie da. Eomerze, mimo wielu prob, nie jestem w stanie odkryc, jak mozesz zachywac sie magia. To jest po prostu dobrze przepisane... "Zauważyłem, że nik nie wspomnia o jeszcze jednym elemencie podręcznika Bestariuszu. A jest tam na co popatrzeć" Opisalem. Wczytaj sie dobrze.Co do archetypow.. Nie bede tego nawet poruszal..."...a podane do nich opisy poziomów trudności, to istne cudo."chodzilo Ci o stopien zaawansowania, prawda? Jesli te uwazasz za swietne, przeczytaj podstawke do WoD-u. To by bylo na tyle.. I jeszcze raz- Wiedzmin jest dobry. Wiedzmin jest czworkowy. Jest rzetelnie wykonany, ale NA PEWNO nie jest najlepszym systemem na rynku..
04-04-2002 18:18
~Eomer/Borg

Użytkownik niezarejestrowany
    Wiedźmin OK
Ocena:
0
Nie będe tłumaczył dlaczego tak bardzo podoba mi się Wiedzmin. Podoba mi się i już. Nie przekonam Cie także na pewno do swoich racji.Tak więc ta sprawa jest chyba juz zakończona.Osobiście chciałem swoim kometarzem pokazać, że są ludzie dla których Wiedźmin: Gra Wyobraźni to przełom, krok na przód, którym granie i prowadzenie tego systemu sprawia przyjemność. To wszystko.Pozdrawiam
04-04-2002 20:51
~rork

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Puszkin, kolega jest konsekwentny przez całą recenzję, a do tego bardzo łaskawy. O wiele za bardzo.
04-04-2002 21:28
bjorn
   
Ocena:
0
eomer, ile grasz w prg? Z czytsej ciekawosci? Po prostu robie mala sonde...
04-04-2002 22:17
~Puszkin

Użytkownik niezarejestrowany
    Bjorn jest laskawy
Ocena:
0
Bjorn w swoim komentarzu wytlumaczyl swoja domniemana niekonsekwencje i dla mnie sprawa jest zamknieta. Nie bronie tu Wiedzmina i nie zamierzam. Jednym sie podoba innym nie. Jednak zawsze bede walczyl z tymi co w takich miejscach ulegaja propagandzie czy mimowej czy portalowej i zapominaja ze istnieje cos takiego jak wlasne zdanie. Od razu zaznacze ze sotkalem sie z czyms takim raz po exkluziwie w mimie... a dwa po recenzji w portku. Stad tez moje podejrzenia.Co do laskawosci. Bjorn napisal swoja recenzje tak jak cczul. Nic mu nie mam do zarzuczenia. Natomaist takie wlasnie teksty o "laskawosci" W sense co mial bardziej zjechac bo powinien? bo ktos inny tak uwaza. Na tym wlasnie polega dobra recenzja by odnosic sie do wlasnych odczuc a nie kierowac tredami czy cos zjezdzac czy nie bo jacys "inni" uwazaja inaczejNo koniec tego czczego gledzenia. Nic inteligentnego wjecej juz z tego nie wyjdzie... procz niepotrzebnych sporow a tu Magikon jutroDo zobaczenia :))
04-04-2002 22:58
~Puszkin

Użytkownik niezarejestrowany
    Bjorn jest laskawy
Ocena:
0
Bjorn w swoim komentarzu wytlumaczyl swoja domniemana niekonsekwencje i dla mnie sprawa jest zamknieta. Nie bronie tu Wiedzmina i nie zamierzam. Jednym sie podoba innym nie. Jednak zawsze bede walczyl z tymi co w takich miejscach ulegaja propagandzie czy mimowej czy portalowej i zapominaja ze istnieje cos takiego jak wlasne zdanie. Od razu zaznacze ze sotkalem sie z czyms takim raz po exkluziwie w mimie... a dwa po recenzji w portku. Stad tez moje podejrzenia.Co do laskawosci. Bjorn napisal swoja recenzje tak jak cczul. Nic mu nie mam do zarzuczenia. Natomaist takie wlasnie teksty o "laskawosci" W sense co mial bardziej zjechac bo powinien? bo ktos inny tak uwaza. Na tym wlasnie polega dobra recenzja by odnosic sie do wlasnych odczuc a nie kierowac tredami czy cos zjezdzac czy nie bo jacys "inni" uwazaja inaczejNo koniec tego czczego gledzenia. Nic inteligentnego wjecej juz z tego nie wyjdzie... procz niepotrzebnych sporow a tu Magikon jutroDo zobaczenia :))
04-04-2002 22:58
~Eomer/Borg

Użytkownik niezarejestrowany
    Gram.
Ocena:
0
Gram 5 lat.Pozdrawiam
04-04-2002 23:00
~Tompaluch

Użytkownik niezarejestrowany
    Moda
Ocena:
0
Na krytykowanie Wiedźmina panuje moda, to fakt.Zaczęło się od recenzji tej gry w Portalu. Czasem odnoszę wrażenie, że gusta większości RPG-owców w Polsce kształtuje pan Ignacy Trzewiczek. Osąd, na temat tej gry (moim zdaniem zupełnie niesprawiedliwy i bezpodstawny), który opublikował na łamach swojego pisma stał się poglądem jedynie słusznym. "Wiedźmin: GW" to kiepska gra" - tak obecnie wypada myśleć.Widać to w powyższej recenzji. Co z tego, że gra ma jak sam recenzent twierdzi: jasne i przejrzyste zasady, świetny roździał o walce i prowadzeniu, wydanie i ilustracje na najwyższym poziomie. Nie mówiąc o ogromnym zapleczu w postaci książek Andrzeja Sapkowskiego. Jest kiepska i koniec. Nijaka, brakuje jej jak twierdzi RedNacz Portala zadziora, niektórzy mówią, że duszy.To wszystkie zarzuty są kłamstwem. Dusze ma człowiek, nie gra. Albo masz jaja, albo nie. Jak nie to Ci nawet L5K, Zew i Cyberpunk razem wzięte nic nie pomogą.Nieważne, w co się gra, ważne kto.Wszyscy krytykują W:GW, ponieważ została napisana i wydana przez ludzi z Maga. Gdyby wśród autorów widniało nazwisko np. Ignacego Trzewiczka nikt by na nią tak nie naskakiwał.Tak samo jest z MiMem i innymi produktami Wydawnictwa Mag.Wiecie czemu Ignacy Trzewiczek przedstawił W:GW w tak negatywnym świetle?Po pierwsze zazdrości Puszkinowi Księgi Bajarza, a po drugie nie może znieść tego, że nie jest wymieniony w historii polskiego RPG.Na koniec napisze jeszcze, że jest mi bardzo przykro, iż środowiskiem graczy, do którego teoretycznie należą ludzie inteligentni i oczytani można tak łatwo manipulować.
05-04-2002 00:07
~Daniel*Glamour

Użytkownik niezarejestrowany
    Fakty
Ocena:
0
Oj nie zgodzę się z tobą Tomciu, nie zgodzę się...Ale po kolei:Osąd Wiedźmina:Gry Wyobraźni przez Ignacego Trzewiczka wcale taki niesprawiedliwy i bezpodstawny nie jest. Otóż, jak sam widzisz, RPG w miejscu nie stoi i widać to nawet na polskim rynku: porównaj sobie takie Śródziemie z np. Legendą - widzisz różnicę? A Nowa Fala? Jeszcze parę lat temu była by uznana za cieniznę (dosłownie i w przenośni) i kicz jakiś, co to do wyciągania kasiory służy tylko. No bo gdzie w to grać, skoro ani opisu świata porządnego nie ma, ani poł setki profesji, no i tabelek brak? Nawet takie Dungeons & Dragons nie ustrzegły się zmian dostosowujących je do aktualnych standardów. A Wiedźminowi trochę tego brakuje. Owszem - zasady walki są nowością, kompleksowe rozdziały dla MG dopiero wchodzą do standardów, więc też in plus, a i mechanika, jak aktualnie trzeba, zgrabna jest (kto nie wierzy - niech testuje;)...ALE:Opis świata jest zbyt skromny, w dużej części ściągnięty z książek ASa. Owszem, inaczej było by to już ingerowanie w świat, i niby jest dobrze, ale taki opis uczelni, na podstawie jednej (jeśli nie jedynej) takiej ionstytucji w sadze, pozostawia pewien niedosyt i uczucie typu: "przecież ja to znam, gdzie tu coś nowego?". No i tego raptem z 20 stron na cały podręcznik - a przecież jest on dla początkujących! A ile zajmuje opis bestyj wszelakich? Przecież podręcznik ma służyć za podstawowe narzędzie Mistrza Gry/Bajarza do tworzenia przygód! Tym czasem w podręczniku brak jakichkolwiek motywów, jakich pełno w takim, na ten przykład, Earthdawnie - tu jakiś kaer opuszczony, tam jakowyś mag niedobry, a i legenda o Bohaterze się znajdzie. Natomiast w Wiedźminie dostajemy zwykły_świat_fantasy i trochę ogólników o nim, i wszystkim, co możemy z tego skołować, są przygódki podobne do tych opisanych w sadze. Ktoś może się pokusi i stworzy coś innego niż typowa przygoda, ale sam system tego raczej nie promuje.Wynika z tego tyle, że czymś nowatorskim (porównując oczywiście do aktualnej definicji 'nowatorstwa') to Wiedźmin nie jest, ale i być nie miał. Jest za to dobrze i rzetelnie wykonaną grą dla nowych eRPeGowców oraz tych, którzy chcieliby przenieść się do świata, o którym mogli dotychczas tylko czytać. A że dodatki jeszcze mogą zmienić system (co widać po pozycjach aktualnie wydawanych, częściowo zapychających te dziury o których mówiłem), to inna sprawa, nie mająca wiele wspólnego z czytaniem podstawki - a to właśnie od jej jakości zależy, czy ktoś po te rozszerzenia sięgnie czy nie.Mnie osobiście w wiedźminie podobają się dwa motywy:Pierwszy, to rozgrywanie przygód w "Małej Skali Bohaterskiej" - po Warhammerze, z jego dzielnymi Poszukiwaczami Przygód, czy Earthdawnie z jeszcze większymi Bohaterami Barsawii to naprawdę Coś_Innego.Po drugie, ten zwykły_świat_fantasy (zwłaszcza po lekturze sagi) jest i dla graczy, i dla Bajarza całkowicie intuicyjny. Prowadząc przygodę można całą uwagę skupić na "bajaniu" nie martwiąc się "czy aby dobrze przedstawiam ten świat?" (kto choć raz prowadził Legendę, ten wie;).Mówicz Tomciu, że wszystko zależy od tego, czy prowadzący ma jaja? No dobrze, ale z "jajami" to możesz sobie takiego eRPega sam wysmażyć, a zapewne jeszcze lepszego, czyż nie tak? Bo o ile prowadzący powinien potrafić prowadzić, o tyle podręcznik ma mu dostarczać pożywki, właśnie w postaci wszelakich pomysłów, motywów i zadziorów.
05-04-2002 03:38
~Kwiecin

Użytkownik niezarejestrowany
    Znowu o W:GW :)
Ocena:
0
Tak sobie czytam, czytam co ludziki pisza, no i postanowilem i ja sie w temacie wypowiedziec :))Otoz dla mnie sytuacja z Wiedzminem wyglada tak: podoba mi sie :)). A skoro mi sie podoba, to czemu od czasu w nan nie zagrac? I tak od jakiegos juz czasu pogrywamy co dwa tygodnie sesyjke w W:GW.Moze system rzeczywiscie nie jest celujacy i przelomowy, ale jest calkiem dobry. Stanowi doskonale usystematyzowanie wiedzy o Wiedzminlandzie, dodaje bardzo dobry material dla MG (i to nie tylko tych poczatkujacych), daje ciekawa mechanike, i dodatkowo rownie interesujacy rozdzial o zyciu nordlingow (ktory rowniez jest swego rodzaju usystematyzowaniem wiedzy z zakresu savoir-vivre'u w swiecie fantasy/sredniowiecznym). A wszystko to za jedyne 69 PLN. To stosunkow nie wiele jak za podstawke do RPG.Natomiast sila tego systemu, jest sam swiat i mozliwosc przeniesienia sie w jego realia. Mozliwosc pospacerowania po Novigradzie, opowiedzenia legendy o wiedzminach przy ognisku, mozliwosc uczestniczenia w spiskach, etc. etc - jednym slowem, przezycie przygody w swiecie Geralta. A chyba o to tworcom glownie chodzilo, prawda? Moim zdaniem udalo im sie to bardzo dobrze...Moim zdaniem system RPG powinien tak naprawde dawac jedno - podstawe do dobrej zabawy. A W:GW plus tworczosc Sapkowskiego spelniaja to zadanie wysmienicie. A oczywiscie gdy juz powlocze sie po tym swiecie, zawsze, w ramach urozmaicenia mozna przeniesc sie na Dziwny Zachod lub do wspanialych lat '20 XX stulecia. A do Wiedzminlandu wrocic za dwa tygodnie :)) Bo jednak cos do niego przyciaga :)
05-04-2002 09:44
~Eomer/Borg

Użytkownik niezarejestrowany
    A sobie obiecywałem....
Ocena:
0
Obiecywałem sobie, że już nie będe się wtrącał. A tu buch, Daniel Glamur...Od kiedy to Ci się Wiedzmin tak niepodoba?Nic więcej nie powiem ide do telefonu, zbluzgam Cie osobiście.
05-04-2002 11:58
bjorn
   
Ocena:
0
zaraz wychodze na Magikon, wiec bedzie krotko.. recenzji trzewika nawet nie czytalem...
05-04-2002 15:11
Healer
    "moda"
Ocena:
0
Tompaluch:"Na koniec napisze jeszcze, że jest mi bardzo przykro, iż środowiskiem graczy, do którego teoretycznie należą ludzie inteligentni i oczytani można tak łatwo manipulować." Kazdym srodowiskiem mozna manipulowac, jesli sie potrafi. Ignacy potrafi sciagnac uwage ludzi, chwycic ich za serca i pociagnac za soba.Swoja droga, gdyby wsrod autorow widnialo imnie Ignacego Trzewiczka, to system ten wygladal by zupelnie inaczej.Teraz o twojej ocenie Trzewiczka.1. Nie wiem skad znasz jego zamysly lepiej niz ktokolwiek z tu obecnych, a moze nawet i on sam.2. Nie wiem dlaczego Ignacy mialby zazdroscic Puszkinowi Ksiegi Bajarza. Sam potrafi napisac niezle, klimatyczne teksty. Czytales je chyba?3. Nie jest wymieniony w historii polskiego RPG?!? Skad ci to przyszlo do glowy?!? A kto niby powolal do istnienia Portal? Zacza wydawac gry nowej fali? Zrobil konkurencje MiMowi? Kto?MiM wydal wiele angielskich gier. Bez niego nie byloby warmlotka, ZC, CP2020 itp. Za to go szanuje.Mimo to, to Portal ruszyl polska produkcje gier. Wypromowal polskich rysownikow itp.Zaslugi obu tych wydawnictw sa wielkie. Nie wiem dlaczego czujesz taka niechec do Trzewiczka i srednio mnie to interesuje. Po prostu mysl zanim nastepnym razem napiszesz rownie kontrowersyjna ocene.PoZdrowko!Healer"Nikt nie jest tak slepy, jak ten co nie chce widziec."
05-04-2002 15:48
~Ziberro

Użytkownik niezarejestrowany
    Ano wlasnie
Ocena:
0
Calkowicie zgadzam sie z przedmowca. Bjorn najwyrazniej "chce, ale nie moze". I co mu sie dziwic, skoro wedle wiekszosci graczy, wstydem ostatecznym bylo by przyznanie sie do przekonania, iz Wiedzmin, to po prostu DOBRA GRA. Eh, szkoda gadac...wypadaloby jedynie zaspiewac (stare, weselne) : "u nas moda taka, u nas moda taka..."
05-04-2002 16:01

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.