» Recenzje » Wszystkie » The Mutant Epoch Quick Start Rules

The Mutant Epoch Quick Start Rules


wersja do druku

Epoka odchudzonych mutantów

Redakcja: Agnieszka 'jagnamalina' Bracławska

The Mutant Epoch Quick Start Rules
Do rozmaitych gier fabularnych oprócz pełnych wersji zasad ukazują się także ich skrócone, demonstracyjne warianty, zazwyczaj uzupełnione także o scenariusz wprowadzającej przygody i zestaw gotowych postaci.

Z reguły takie quickstarty publikowane są w formie elektronicznej, ale niekiedy dostępne są również ich papierowe, drukowane wersje, czy to płatne, czy też rozdawane na konwentach albo z okazji dorocznego Dnia Darmowych RPG. Zazwyczaj są to niewielkie, czarno-białe broszurki, jednak ostatnio w moje ręce trafił erpegowy quickstart, który pod tym względem zdecydowanie wyrasta ponad konkurencję, mogąc wręcz niemalże równać się z pełnymi wersjami systemów o mniej rozbudowanej mechanice. The Mutant Epoch Quick Start Rules kanadyjskiego wydawnictwa Outland Arts, o nim tu bowiem mowa, to liczący 120 stron podręcznik w standardowym formacie A4. Zawiera skróconą mechanikę gry, uproszczone zasady tworzenia postaci oraz wprowadzającą przygodę. W wersji papierowej wszystko to zebrane jest razem, w elektronicznej (dostępne na stronie wydawcy i w serwisie DriveThruRPG) osobno dostajemy zasady (w dwóch wariantach – bardziej dopieszczonym graficznie oraz skromniejszym, za to znacznie przyjaźniejszym domowym drukarkom), osobno scenariusz przygody. Takie podejście z pewnością wypada pochwalić, na pewno docenią je ci Mistrzowie Gry, którzy będą chcieli przesłać lub wydrukować swoim graczom skrót zasad gry, nie ujawniając równocześnie fabuły przygody. Jest to istotniejsze tym bardziej, że zestaw nie zawiera gotowych postaci, i te trzeba będzie stworzyć samodzielnie. Można wprawdzie posiłkować się gotowcami udostępnionymi na stronie wydawcy, jednak z uwagi na domyślną wysoką śmiertelność bohaterów zakładaną w przygodzie, autor sugeruje, by każdy z graczy dysponował przynajmniej jedną zapasową postacią, ósemka bohaterów zamieszczona na stronie może więc okazać się niewystarczająca.

Mimo że nominalnie zestaw wprowadzający do Epoki Mutantów składa się z dwóch części, ja podzieliłbym go na trzy – oprócz skrótu zasad tworzenia postaci i systemowej mechaniki oraz scenariusza przygody przynosi on bowiem także skrótowy opis lokacji, w jakiej rozpoczyna się akcja przygody (zaczerpnięty z podręcznika The Croossroads Gazetteer).

Nim jednak dotrzemy do tego ostatniego, czeka nas przybliżenie procesu kreacji bohatera, zajmujące bez mała dwadzieścia stron. Nie ukrywam, że ciekawiło mnie, jak autor systemu zdoła skrócić ten czasochłonny i potwornie losowy proces – sądziłem, że może zdecydować się na całkowite usunięcie go z quickstartu, zamiast tego dając po prostu zestaw gotowych postaci i opisy tylko tych mocy, umiejętności, etc., w które będą one wyposażone – podobnie jak zrobili na przykład autorzy demonstracyjnej wersji czwartej edycji Legendy Pięciu Kręgów. Tymczasem czekało mnie bardzo przyjemne zaskoczenie, twórca systemu w jego skróconej odsłonie zdołał uprościć i odchudzić procedurę konstruowania postaci, równocześnie zachowując jej specyfikę. Przede wszystkim drastycznej redukcji uległa lista dostępnych kategorii i typów postaci – do dyspozycji dostajemy tylko ich trzy rodzaje: ludzi, cyborgi i ludzkich mutantów. Nie uświadczymy więc zmutowanych zwierząt, klonów, replikantów ani bardziej jeszcze egzotycznych kategorii postaci. Nie bez powodu właśnie te trzy rodzaje postaci widnieją na okładce quickstartu. Ograniczona została także lista opisanych kast / profesji, jak i opcji dostępnych postaciom: umiejętności, wszczepów, mutacji, etc., trudno jednak nie zwrócić uwagi, że listy opcji unikalnych dla poszczególnych rodzajów postaci nie są zrównoważone – cyborgom dano do dyspozycji zaledwie dziewięć opisanych implantów, podczas gdy mutanci mogą cieszyć się okrągłą dwudziestką niezwykłych mocy. Jeśli dodać do tego, że nie uświadczymy mutacji czysto kosmetycznych czy wręcz negatywnych, jakie mogły być wylosowane w pełnej wersji zasad, okaże się wręcz ewidentne, na jakie postacie położony jest główny nacisk we wprowadzającej wersji systemu. Biorąc pod uwagę sam jego tytuł, nie powinno to jednak dziwić, w końcu mówimy o Epoce Mutantów, a nie, na przykład, cyborgów, a już na pewno nie ludzi. Wypada jednocześnie podkreślić, że zarówno wśród opisanych w zestawie mutacji, jak i cybernetycznych implantów znalazły się opcje: ofensywne, obronne i użytkowe, co umożliwia stworzenie bardzo zróżnicowanych postaci, chociaż trzeba też wziąć poprawkę na fakt, że w założeniu gracze nie wybierają pożądanych opcji, lecz posiadane wszczepy i mutacje (a w przypadku ludzi – dodatkowe premie) określają losowo, co znacząco utrudnia stworzenie postaci dysponującej akurat takimi mutacjami bądź implantami, jakie zamarzą się graczowi.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Skróceniu uległa także tabela pozwalająca określić szanse powodzenia Testów Zagrożenia (Hazard Check) zależnie od wartości atrybutu postaci i trudności zadania. Podczas gdy w pełnej wersji zasad stopnie trudności testów, określane literowo, przyjmowały wartości od A aż do M, w skróconej ich wersji dochodzą zaledwie do litery E – równocześnie nie przypominam sobie, by w oficjalnych przygodach do tego systemu kiedykolwiek stopień trudności przekraczał tę wartość, ta zmiana w stosunku do pełnej wersji gry de facto będzie więc niezauważalna.

Bardzo pozytywnie natomiast oceniam zamieszczenie po skróconych regułach zestaw przykładowych BN-ów, potworów (z których dziesiątki zdecydowana większość znalazła się w startowej przygodzie), reliktów z czasów przed Wielkim Kataklizmem, oraz tabel skarbów (choć raczej należałoby powiedzieć: "łupów") pozwalających określić stan posiadania pokonanych przeciwników. Chociaż wszystkie te elementy podnoszą jakość (i ocenę) zestawu, to – niestety – nie sposób nie zgłosić pewnych zastrzeżeń i zakwestionować kompletności przedstawionego zestawu reguł. O ile można przejść do porządku dziennego nad faktem, że nie dowiemy się, jak należy interpretować zapisy dotyczące morale w mechanicznych rozpiskach Bohaterów Niezależnych i monstrów, o tyle braku jakichkolwiek informacji o rozwoju postaci trudno potraktować z podobną wyrozumiałością. Opisy stworów informują, ile punktów doświadczenia przysługuje za ich pokonanie, tabele umiejętności znacząco wykraczają poza poziomy biegłości dostępne początkującym bohaterom – bez zasad awansu i rozwoju bohaterów pozostają one jednak kompletnie nieprzydatne. Niedopatrzenie to tym poważniejsze, że do Epoki Mutantów ukazało się przecież sporo darmowo dostępnych przygód, które można byłoby z powodzeniem wykorzystać po rozegraniu scenariusza wchodzącego w skład quickstartowego zestawu. Nawet bez tych reguł zestaw zasad zamieszczony w demonstracyjnej wersji systemu wydawnictwa Outland Arts ocenić wypada dobrze; chociaż faktycznie pozbawiając graczy możliwości rozwijania postaci i kontynuowania nimi dalszej rozgrywki sporo on traci, to w sumie jest to zrozumiałe – dając posmak specyfiki tego konkretnego systemu, promocyjny zestaw ma przede wszystkim zachęcić odbiorców do sięgnięcia po pełną wersję gry.

Podobnych zastrzeżeń nie sposób już zgłaszać do zamieszczonego dalej opisu miasteczka Sandbarra, w którym postacie graczy rozpoczną przygodę, a sami gracze – styczność ze światem Epoki Mutantów. Zaczerpnięty z suplementu The Crossroads Region Gazetteer (choć nieco odchudzony w porównaniu z zamieszczoną tam wersją) przybliża miasteczko umiejscowione na terenie Południowych Wolnych Ziem (Lower Freehold), wręcz idealne miejsce do rozpoczęcia przygody mieszaną grupą postaci – ludzi, mutantów i cyborgów. Oprócz przybliżenia samego miasteczka, jego mieszkańców i najważniejszych miejsc, dostajemy też garść losowych spotkań i wydarzeń, jakie mogą w nim czekać na bohaterów graczy. Ten element oceniam bardzo dobrze – pokazuje, że nie mamy do czynienia z jakąś nieokreśloną, postapokaliptyczną Nibylandią, a faktycznym settingiem, który ma swoją specyfikę, nawet jeśli z uwagi na ograniczenia objętości quickstartu, w demonstracyjnej wersji gry można pokazać jedynie niewielki jego wycinek.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Najobszerniejszą część zestawu stanowi scenariusz wprowadzającej przygody, zatytułowanej Błotnista Rzeźnia (Muddy Mayhem). Inaczej niż w większości oficjalnych systemowych scenariuszy, postacie nie zaczynają w nim rozgrywki jako wolni poszukiwacze (excavators), ale jako faktyczni niewolnicy odpracowujący rodzinne długi w służbie możnego kupca, jednego z najbogatszych ludzi w miasteczku. Praca na rzecznej barce transportującej towary na handel nie jest oczywiście szczytem marzeń bohaterów (ani – tym bardziej – graczy), ale w niebezpiecznych realiach odległej przyszłości nawet takie zajęcie może być wstępem do ekscytujących (i śmiertelnie niebezpiecznych) wydarzeń.

Przybliżanie fabuły przygody mogłoby zepsuć zabawę potencjalnym graczom, nie będę więc specjalnie się w nią zagłębiał, trzeba jednak – niestety – zaznaczyć, że pod przynajmniej kilkoma względami jest to najsłabsza część zestawu. Odejście od domyślnego zajęcia postaci rozumiem jako sposób na mocniejsze osadzenie ich w fabule przygody i sposób na faktyczne wymuszenie udziału w niej – jako dłużnicy, od współpracy których zależy los rodzin, nie mają de facto możliwości wycofania się ze scenariusza, chociaż równocześnie same rodziny stanowią jedynie element tła nie pojawiający się w żaden sposób w przygodzie. Chociaż nie mogę powiedzieć, bym pochwalał takie podejście, to jak najbardziej je rozumiem. Gorzej, że w dalszym ciągu przygody autor serwuje nam koszmarnie toporne zagrywki, z równym brakiem finezji spychające graczy na odgórnie założone tory. Aż dziwią podobne zagrywki w sytuacji, gdy bynajmniej nie są konieczne – kilkakrotnie autor podsuwa graczom teoretyczną możliwość zróżnicowanego podejścia do sytuacji, tylko po to, by brutalnie dać im po łapach, jeśli nie wybiorą tego, które sobie założył. Być w może w praktyce nie jest to aż tak widoczne, ale przy lekturze wręcz bije po oczach.

Równie widoczny jest brak redakcji i korekty tekstu scenariusza – powtórzenia, literówki, dziwacznie skonstruowane zdania pojawiają się praktycznie na każdej stronie. Wcześniejsze fragmenty quickstartu, w znacznej mierze skopiowane z innych podręczników, wolne były od podobnych błędów, stąd ich nagromadzenie w tekście przygody jest rażące tym bardziej.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Nawet pomimo tych mankamentów, Muddy Mayhem nie jest złą przygodą. Daje nieco społecznych interakcji, sporo walk (jak na mój gust – zbyt wiele, ale to akurat łatwo skorygować), eksplorację dziczy i obowiązkowe podziemia, które – co w tym systemie jest już normą – wypada pochwalić za ciekawy motyw przewodni, który pojawia się w nich praktycznie co rusz, i który przynajmniej część odbiorców z pewnością doceni. W sumie scenariusz oceniłbym jako przeciętny – przy odrobinie pracy i usunięciu najbardziej irytujących kawałków, prowadzący może na jego podstawie stworzyć naprawdę fajną historię, dającą też kilka możliwych punktów wyjścia do kontynuowania przygód w świecie Epoki Mutantów.

Dobry skrót zasad i opis fragmentu settingu w połączeniu ze scenariuszem w najlepszym razie przeciętnej przygody tworzą całość, po którą mimo wszystko warto sięgnąć, zwłaszcza w darmowej, elektronicznej wersji. Przygodę można z łatwością zastąpić którąś z wydanych w serii One Day Digs, a nawet mimo braku zasad awansu postaci i ograniczonej liczby dostępnych opcji skrócony zestaw reguł zamieszczony w quickstarcie powinien wystarczyć do stworzenia szerokiej gamy postapokaliptycznych bohaterów i rozegranie przynajmniej kilku sesji, nim gracze sięgną po pełną wersję podręcznika zawierającego kompletną mechanikę gry, a także – być może – po systemowe dodatki.

 

Dziękujemy wydawnictwu Outland Arts za udostępnienie podręcznika do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
6.0
Ocena recenzenta
6
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
Tytuł: he Mutant Epoch: Quick Start Rules
Linia wydawnicza: The Mutant Epoch
Autor: William McAusland
Okładka: miękka
Ilustracja na okładce: William McAusland
Ilustracje: William McAusland, Sabine McAusland
Wydawca oryginału: Outland Arts
Data wydania oryginału: 2 czerwca 2017
Miejsce wydania oryginału: USA
Liczba stron: 120
Oprawa: miękka
Format: A4
ISBN-13: 9780994923752
Numer katalogowy: OLA1010
Cena: 15,99 USD (wersja papierowa), darmowy (pdf)



Czytaj również

The Mutant Epoch: One Day Dig 8
Porwanie w mutantostanie
- recenzja
The Mutant Epoch: Excavator Monthly Compendium
Zmutowany magazyn
- recenzja
The Mutant Epoch: One Day Dig 7
Gwiezdne dzieci
- recenzja
The Mutant Epoch: The Crossroads Region Gazetteer
Kawałek nowego, wspaniałego świata
- recenzja
The Mutant Epoch: One Day Digs 3 & 4
Skok w zmutowany bok
- recenzja
The Mutant Epoch: Creatures of the Apocalypse Codex
Dwudziestka drapieżnych dziwolągów
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.