» Wieści » Ruszyła XV edycja Quentina

Ruszyła XV edycja Quentina

|

Ruszyła XV edycja Quentina
Ruszyła 15. już edycja konkursu Quentin na najlepszy scenariusz przygody do gry fabularnej. Konkursowe prace można nadsyłać do 28 lipca 2013 roku. Uroczyste ogłoszenie zwycięzców i wręczenie nagrody odbędzie się na konwencie Polcon.
Źródło: Oficjalna strona konkursu
Tagi: Quentin | Quentin 2013


Czytaj również

Komentarze


etcposzukiwacz
   
Ocena:
0
@ Wlodi
Szczerze powiedziawszy kusi mnie to troche, ale nie chce sie oszukiwać. Nigdy nie napisałem dobrego scenariusza niestety. Napisał bym raczej zły, a to byłby kolejny argument dla nie lubiących D&D, a więc powstrzymam się od tego "strzału w stope".
Mam tylko niewielką nadzieje (w końcu ona umiera ostatnia) że znajdzie się ktoś dobry kto wbrew modzie napisze fajną dedekową przygode.
04-03-2013 11:32
Repek
   
Ocena:
0
@etcposzukiwacz
Odp - A ja kiedyś usłyszałem powiedzenie, że "nie sądź,a nie będziesz sądzony" i nie sądze. A wątpić chyba zawsze mogę, prawda?

Oczywiście. Pisać bzdury też.

Pozdro
04-03-2013 11:58
etcposzukiwacz
   
Ocena:
+1
@ Repek
Bzdury? Jak "miło" dostać taką łatke za próbe pisania prawdy i uświadomienia ludziom problemu. Bzdury? A może tylko Twoim zdaniem?Czy brałeś pod uwage taką możliwość? Wątpie... tfu, tfu oczyście sądze.
04-03-2013 12:12
von Mansfeld
   
Ocena:
+1
@etcposzukiwacz

Repkowe "bzdury" są alternatywą dla repkowego "pozdro". Zarówno jedno i drugie jest fikcją, bzdurą. :-)
04-03-2013 12:18
nerv0
   
Ocena:
+3
A może z tym D&D jest po prostu tak, że ludzie, którzy ambitnie podchodzą do pisania scenariusza na Quentina stwierdzają, że D&D po prostu im nie pasuje i tylko okaleczy ich pomysł zamiast go rozwinąć? W moim przypadku jeśli myślę o ciekawym scenariuszu też automatycznie sięgam ręką po Warha, jakiegoś cyberpunka, albo Cthulhu. Po D&D sięgnąłbym dopiero wtedy gdybym od początku przyjął założenie, że mam pisać pod ten system.

@Aes
Miałem ci to napisać już dawno.
Nie pisz oddzielając kolejne zdania enterami.
To strasznie dziwne.
Czytelnik traci ciągłość tekstu.
Czytają to mam wrażenie, że dostałem astmy.
I muszę brać wdech po każdyym zdaniu.
Dziękuję.
04-03-2013 12:23
etcposzukiwacz
   
Ocena:
0
@ von Mansfeld
Taki dziwny ze mnie człowiek, że wolałbym chyba jednak fikcyjne pozdro od fikcyjnych bzdur :)
Tym bardziej że chyba coś jest na rzeczy, czyli panuje specyficzne podejscie do D&D, nie wymyśliłem tego.

@ nerv0
Dziękuje bo dałeś kolejne potwierdzenie mojej tezy. Jak Dedeki mają miec szanse to muszą walczyć w swojej kategorii, inaczej szans nie mają.
04-03-2013 12:26
Repek
   
Ocena:
+1
@etcposzukiwacz
Wykazałem Ci na przykładach, dlaczego to, co piszesz, nie ma w odniesieniu do Poltera najmniejszego pokrycia w faktach. Ergo: jest bzdurą.

Branie takich uwag na klatę jest godne pochwały. Dziękuję i pozdrawiam.
04-03-2013 12:30
etcposzukiwacz
   
Ocena:
0
@ repek
To pewnie częściowo moja wina bo napisałem tworzacych Poltera, gdy chodziło mi nie tylko o tych formalnie go tworzacych.Chodziło mi o wszystkich (no prawie) i panuące ogólnie podejście. Napisz szczerze czy uważasz że D&D nie są spostrzegane w dość specyficzny sposób?
W końcu z czegoś się wzieły takie wpisy na blogach jak np. A ja lubie D&D! jako przeciwstawienie sie pewnemu nurtowi mody na krytyke D&D.
Ps. Autora prosze o wybaczenie bo nie pamietam dokładnie tytułu i jego nicka, a nie chce przekrecić .
@ repek
Czasami uczciwe przyznanie że problem jednak jest to rzecz naprawde godna pochwały.
Dziekuje i pozdrawiam
04-03-2013 12:40
nerv0
   
Ocena:
+3
@ nerv0
Dziękuje bo dałeś kolejne potwierdzenie mojej tezy. Jak Dedeki mają miec szanse to muszą walczyć w swojej kategorii, inaczej szans nie mają.


Nie, jak Dedeki mają mieć szanse to ktoś sam musi chceć napisać do nich scenariusz na miarę finału. Kapitułą nie może ocenić tego co do niej nie napływa right?
04-03-2013 12:44
Repek
   
Ocena:
+1
@etcposzukiwacz
Chodziło mi o wszystkich (no prawie) i panuące ogólnie podejście

Kto to są "wszyscy (no prawie)"? I co to jest "panujące ogólne podejście"? Bo serio nie wiem.


Napisz szczerze czy uważasz że D&D nie są spostrzegane w dość specyficzny sposób?

Dla mnie bardziej wiarygodne w ocenie zainteresowania i ogólnego stosunku do DD w naszym serwisie są: istnienie od wielu działu [w czasach gdy istniał polski wydawca, była to oficjalna strona DD] oraz publikacja w nim materiałów, które są szeroko komentowane i polecane. Linki podałem, ilość polecanek i komentarzy mówi sama za siebie.

To, że jakiś jeden hejter poprztyka się z fanbojem, ma w takim kontekście marginalne znaczenie.

To, o czym piszą sobie ludzie na blogach, to jest ich sprawa. Nie widzę żadnego problemu w tym, że ktoś wyraża swoje poglądy - mądre lub mniej mądre. Ja się wypowiadam w imieniu redakcji i oceniam reakcje czytelników na materiały, które im proponujemy. Strzeliłeś babola o serwisie, dziale DD i przy okazji o jego czytelnikach, stąd moja reakcja.

Wydaje mi się, że w tej kwestii temat z mojej strony jest wyczerpany.

Wciąż tylko umyka mi logika tego, że rozmawiamy o tym pod newsem o Quentinie.

Pozdro
04-03-2013 13:05
etcposzukiwacz
   
Ocena:
+4
@ Repek
Jak ktoś nie chce czegoś zobaczyć, to tego nie zobaczy. Zostawmy moje "niezrozumiałe" wpisy, ale przeczytaj co pisze np. Squid bo to bardzo sensowne jest. Popatrz co pisze nerv0. Zresztą wzmianki mówiące o tym o czym pisze, czyli o specyficznym podejsciu do Dedeków są widoczne też u Aesandill czy Z Enterprise ( wspominającego o specyficznej "kulturze" D&D ). Po co zamazywać rzeczywistość? Może czas przyjac prawde na klate?
Swoja drogą skoro podejście do D&D jest identyczne to czemu mamy duże i poważne konkursy dla innych gier i D&Dkowy Konkursik? Który zresztą chyba już nawet nie istnieje?
A rozmawiamy tu bo gdzie mielibyśmy rozmawiać?
Przypominam że zaczeło sie od mojego przypuszczenia że scenariusz D&D nie ma na Quentinie szans.
04-03-2013 13:26
   
Ocena:
+1
Najlepsze było jak Quentina wygrał scenariusz do D&D pisany pod mechanikę Fate. To wcale a wcale nie świadczy o podejściu jury do D&D...
04-03-2013 13:36
Repek
   
Ocena:
0
@etcposzukiwacz

I wszystko jasne. Po prostu okazja do pogadania o czymś, ale że się to wszystko nie bardzo ze sobą łączy [jak Polter z Quentinem], to inna sprawa.

I co kogo na Polterze lub w Quentinie obchodzi, co o DD myśli Z Enterprise? :)

--

Konkursiku nie ma. Ma być inny konkurs, trwają nad nim prace. Konkursów nie robi się z dnia na dzień, jeśli mają wypaść porządnie. To już zalezy od Radnona i działu DD. Napisłem o tym, nie obrażam się, że wybiórczo przeoczyłeś.

Pozdro
04-03-2013 13:43
etcposzukiwacz
   
Ocena:
+5
@ repek
Pisze o Polterze, bo uznaje go za dość reprezentatywny i opiniotwórczy jeżeli chodzi o internetowych rpgowców, więc Twoja krytyka jest troche zaskakująca. Prawdziwa ironia losu powiedziałbym. A właśnie na Polterze uświadomiono mi co "wypada" myśleć a przynajmniej mówić /pisać o D&D.
A co do D&D-kowego konkursu to przecież... sam go zaproponowałem. Przygotowań nie śledze bo nie mam takiej możliwości, ale kibicuje im bardzo.
04-03-2013 13:54
Majkosz
   
Ocena:
+12
@etcposzukiwacz

Cześć!

To właściwie nie moja sprawa, bo przecież właśnie przestałem być członkiem kapituły, ale chętnie Ci powiem, na czym polega problem ze scenariuszami do D&D na Quentinie.

Moim zdaniem nigdy nie dostaliśmy dobrego (czy też - tak dobrego, żeby dostał nagrodę). I to wcale ze względu na osadzenie w systemie, a wręcz przeciwnie. Większość prac, które przychodziły, dość swobodnie traktowała poetykę pisania do D&D i oferowała propozycje, które system wspiera słabo albo w ogóle. Być może jest to związane z niewielką umiejętnością pisania do D&D w Polsce, czy specyficzną kulturą grania, która eksponuje scenariusze-śledztwa, scenariusze-tajemnice i scenariusze nastrojowe.

Ale zapewniam Cię solennie, z perspektywy wszystkich dotychczasowych konkursów: bardzo dobry Dungeon Crawl był zawsze moim marzeniem (nawet o tym pisałem w mojej notce) i za mojej kadencji nie przyszedł.

Niestety, tak krawiec kraje, jak mu materiału staje. Nie przesądzam, czy to wina tradycji odziedziczonej po MiMie, samej kapituły, legend narosłych wokół konkursu, położenia geograficznego między Rosją i Niemcami, chrztu Mieszka - takie scenariusze kapituła ocenia, jakie przychodzą.

@milos
Nikomu nie kazaliśmy konwertować scenariuszy do D&D (czy raczej - scenariuszy osadzonych w settingu stworzonym z myślą o D&D) na inne mechaniki. To, że Kadu ją tak przedstawił więcej mówi o jego stosunku do D&D, niż kapituły.

pozdrowienia!

PS. Przy okazji, żebyśmy się źle nie zrozumieli - uważam, że napisanie dobrego scenariusza do D&D jest znacznie trudniejsze, niż do Cthulhu czy Warhammera. To też nieco tłumaczy, dlaczego startujący w konkursie nie chcą ryzykować.
04-03-2013 14:17
   
Ocena:
+1
@Majkosz
Skoro łatwiej napisać scenariusz do ambitnego RPG niż do planszówki to może chodzi jednak o to, że Cthulhu ma mniej hejterów niż D&D.
04-03-2013 14:30
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+6
Raczej o to, że Zew jest zdecydowanie lżejszy mechanicznie, i mniej wysiłku trzeba włożyć w zachowanie zgodności z systemową mechaniką - czy to przy tworzeniu postaci dla graczy, rozpisywaniu BN-ów, konstruowaniu wyzwań, etc. W dedekach niestety łatwo potknąć się na rozmaitych regułkach (zwłaszcza, jeśli autor chce osadzić przygodę w konkretnym settingu albo posiłkuje się podręcznikami dodatkowymi). Wystarczy przeczytać komentarze pod tekstami na Polterze, gdzie użytkownicy znający system bezlitośnie punktują wszelkie mechaniczne kilksy - jak widać, w kapitule też są osoby znające i lubiące dedeki, więc jakiekolwiek potknięcia nie zostałyby niezauważone.

W Zewie rozpisując doświadczonego BN-a po prostu przydzielasz mu cechy, umiejętności, czary, ekwipunek i co tam jeszcze według uznania; w D&D wszystkie te kwestie regulują zasady, których trzeba się pilnować, co czasami wymaga sporego nakładu pracy i dobrej znajomości systemu. Podobnie z tworzeniem potworów, magicznych przedmiotów, etc.
04-03-2013 14:38
nerv0
   
Ocena:
0
Skoro łatwiej napisać scenariusz do ambitnego RPG niż do planszówki to może chodzi jednak o to, że Cthulhu ma mniej hejterów niż D&D.

@milos
A może D&D po prostu nie może się obejść bez mechaniki, a nie każdy jest w niej na tyle lotny by móc z całą pewnością stwierdzić, że wszystko co rozpisał trzyma się kupy na tyle by kapituła nie wytknęła błędów? Może ma też związek z samą konstrukcją takiej przygody, która musiałaby być rzeczywiście mocno przemyślana aby nie okazało się, że gracze mogą ją zaliczyć wykorzystując czar X z dodatku Y, któego akurat autor nie posiadał? A jeśli do tego miałby to być dungeon crawl? Jak myślisz, łatwo jest zrobić intrygującego dungeon crawla, którego lektura nie sprawiłaby, że kapituła po kilku stronach odłożyłaby go na bok ze słowami "meh, było..."?

Dedeki są rozbudowane, bardzo rozbudowane tak w kwestii mechaniki jak i światów, i bardzo łatwo się na tym wyłożyć. Ktule i Warhy są o wiele bezpieczniejszymi systemami jeśli się myśli o pracach konkursowych.

EDIT

Adam był szybszy. :/
04-03-2013 14:39
   
Ocena:
+2
Już drugi raz ktoś wspomina w tej dyskusji WFRP, czy jest jakaś zastraszająca różnica między nim a D&D? Wszak cała kampania Kamienie Zagłady była pierwotnie pisana pod D&D i tylko skonwertowana mechanicznie. A jeśli głównym zarzutem dla D&D jest to, że jury nie potrafi ogarnąć mechaniki gry, do której ocenia scenariusz, to jest to delikatnie mówiąc SŁABE.
04-03-2013 14:43
Repek
   
Ocena:
+1
@etcposzukiwacz
Pisze o Polterze, bo uznaje go za dość reprezentatywny i opiniotwórczy jeżeli chodzi o internetowych rpgowców, więc Twoja krytyka jest troche zaskakująca. Prawdziwa ironia losu powiedziałbym. A właśnie na Polterze uświadomiono mi co "wypada" myśleć a przynajmniej mówić /pisać o D&D.

Ja też piszę o Polterze. Ale o faktach, czyli o tym, jak Polter podchodzi do DD. Jak jego twórcy i użytkownicy podchodzą do DD. Ty wyciągasz jednego usera [do tego niesłynącego raczej z umiejętności konstruktywnej dyskusji] i uważasz, że on jest reprezentatywny. Ja pokazuję Ci naszego autora i czytelników, którzy dają jego tekstowi kilkadziesiąt polecanek.

Gdzie tu logika w Twoim rozumowaniu?

Odnoś się proszę do podanych przeze mnie przykładów, to będziemy mieli jakiekolwiek pole porozumienia.

Wniosek, że to Polter ma wpływ na to, że na Quentina nie przychodzą scenariusze do DD, bo Polter jest reprezentatywny... nawet nie wiem, jakie określenie znaleźć dla takiej koncepcji. :)

Edit: Zwłaszcza w kontekście naszego wieloletniego wsparcia dla tego systemu. Gdyby aktywność Poltera miała jakiekolwiek przełożenie na Quentina, to na konkurs co roku połowę prac powinny stanowić materiały do Dedeków. Nie stanowią, bo powody są najwyraźniej inne...

--

Jak było ze scenariuszami do DD, które przychodziły na Quentina, to dobrze opisał Majkosz.

Pozdrawiam
04-03-2013 14:47

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.