Prezentacja The Shadow of Yesterday

Hm, z tego co mi wiadomo redakcja i tłumaczenie starszego TSoYa są autorstwa zupełnie innych osób, niż wskazane w creditsach. Sprawa jest o tyle ciekawa, iż tłumaczyły i redagowały one materiał z zastrzeżeniem, iż:

a. nie zostaną wymieonione w creditsach,

b. gra zostanie udostępniona jak Creative Commons nakazuje za friko w jednym/kilku miejscach do pobrania. Plus padło jasne stwierdzenie - pracujący nad materiałem zastrzegli, iż nie chcą, aby gra była później sprzedawana, bądź aby ktoś nabijał sobie na niej kapitał społeczny w fandomie.

Widać ktoś poczuł, iż należy oddać panu, co pańskie itp.

[pokaż treść] [kto ukrył]

20-06-2010 15:07

Przecież zbijanie kapitału społecznego na cudzej pracy to norma w Polsce, tak powszechna że powinniśmy już ją akceptować.

[pokaż treść] [kto ukrył]

20-06-2010 15:27

Tyldko, nie przesadzajmy. Łatwo nazywać ludzi gnojkami jako anonimowa tylda, trudniej ściągnąć sobie podręcznik i sprawdzić. W środku jest pełne uznanie autorstwa. Chyba, że zostałeś przez Darkena pominięty albo nie dostałeś obiecanej kasy za tłumaczenie. Maldor tylko to wydaje, nigdzie nie uzurpuje sobie autorstwa.

[pokaż treść] [kto ukrył]

20-06-2010 15:31

jak jakies kolesie maja cos do siebie to niech dadza sobie po mordzie albo cos a nie robia hamowy w necie.

[pokaż treść] [kto ukrył]

20-06-2010 16:34

Przecież robienie "hamówy" w internecie jest dla wielu formą rekreacji.

[pokaż treść] [kto ukrył]

20-06-2010 17:08

Przecież to norma w Polsce, kiedy coś wydadzą od fanów dla fanów. Zamiast się cieszyć, że jest nowa gra po polsku i jeszcze za darmochę, anonimowe tyldy schodzą się i szukają dziury w całym.

Wy się kłóćcie dalej, ja wracam do lektury. :)

[pokaż treść] [kto ukrył]

20-06-2010 17:22