» Wieści » PMM nie został przyznany

PMM nie został przyznany

|

PMM nie został przyznany
Podczas konwentu Inne Sfery miała odbyć się tegoroczna edycja Pucharu Mistrza Mistrzów. Ze względu na niewielkie zainteresowanie uczestników konkursem nagrody nie przyznano.

PMM prawdopodobnie odbędzie się na najbliższym Falkonie, a jego organizatorem ma być Wojciech Rzadek.
Źródło: Informacja własna
Tagi: Inne Sfery | Puchar Mistrza Mistrzów | PMM


Czytaj również

Komentarze


sheol
   
Ocena:
+9
Weźcie i mi wytłumaczcie bo ja nie kumaty widać jestem. Jak tak trudnej do oceny rzeczy jak prowadzenie RPG-a można robić zawody?

MG klimaciarz prowadzi graczom klimaciarzom - jest super wszyscy się bawią ekstra, mg turlacz prowadzi graczom turlaczom wszyscy się bawią jest super. Obaj Mg są mistrzami mistrzów dla swoich graczy. Klimaciarz jest do kitu w oczach graczy turlaczy i wice wersa.
Rozumiem można zrobić zwody na najdłuższe splunięcię - decyduje odległość. Czynnik jakby nie patrzeć bezsporny i obiektywny. Albo kto najwięcej pączków w minutę zeżre. I czy sie komuś podoba czy nie tu można rywalizować, i ma to sens. Rywalizowanie w PMM przypomina nieco konkurs na to kto najpiękniejszego kloca postawi, albo najpiękniej choinkę przystroi - sensu zero. Ocena zawsze będzie zależała od gustu i preferencji oceniających. A i należy pamiętać że w grę wchodzi również komitywa ze startującymi, fandom to małe środowisko w PMM często startują znani i lubiani RPG-owcy, tacy ich także oceniają. Znamy się i lubimy no to "Zdzisiek co ze mną grał i pije piwo" dostanie + 3 a Heniu co go nie znam + 2. Ot co, tworzy się wzajemne stowarzyszenie wzajemnego mentalnego masażu ego oraz przechodnie trofeum znajomych królika, szumne zwane PMM. Szczerze tytuł dla zabawy wart tyle co kartka papieru z nabazgranym na niej krzywo "jesteś najlepsiejszy miś gry" podpisano Felek, Zenek i reszta kumpli z Krakona.
26-09-2011 23:04
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Widzisz sheol, rozkminiles to :) Za male TWA sie zjechalo, to i konkursu nie bylo.
Ja bym proponowal np taki puchar MM - ktory MG zabije wiecej postaci, u ktorego mg zginie wiecej nazwanych npcow, u ktorego mg najwiecej npcow ma rozbudowana historie, ktory rzucil wiecej razy kostką, albo u ktorego losowo wybrani gracze najmniej by sie klocili o zasady :) to by bylo mierzalne.

Chyba, zeby zrobic jak w tych wszystkich idolach i mam talent do bigosu - zrobic jakas kapitule, jednego kostkarza, jednego storytellowca, jednego indiańca i jednego marude co sie zna na wszystkim, i niech im, z zadanymi przez kapitule wczesniej postaciami, prowadzą mistrzowie z szerokiego kraju. Mozna by co edycja wrzucic do kapituly jakiegos wydawce lub autora, czy innego celebryte, co by nagrody fundowal. Oczywiscie wszystko z publiką, gora godzinka sesji i tak przez caly dzien :)
glosowanie audiotele na podstawie opinii kapituly, i oczywiscie TV Khaki nagrywajaca wszystko :)
26-09-2011 23:19
sheol
   
Ocena:
+7
Dobre zigzak dobre, o coś takiego to może i miało by sens.

A tak to po prostu kpina, wolę jak orgowie jakiegoś tam konu kilkanaście sesji zapewnią, żeby sobie chętni u nieznanych im Mg pograli, lub nieznany system poznali. Orient Expres czy inna tego typu inicjatywa - TAK, Puchar NERDa czy inni PMM nie.

No chyba żeby potem przy piwie się po podniecać kto najfajniej prowadzi i dlaczego ktoś inny ssie.
26-09-2011 23:28
nid
   
Ocena:
+4
Informacja jest nieprawdziwa. Na konwencie w ogóle nie było sesji RPG.

Inaczej. Można nawet rzec że zainteresowanie turniejem było 100%. Bo na 2 sesje RPG które w ogóle odbywały się na konwencie w piątek, obydwie były oceniane w ramach Pucharu.

Na Innych sferach nie było organizowanych sesji RPG. Chyba żeby uznać za organizacje sesji, kartkę a4 na ścianie na której MG i gracze mieli by się wpisać i wzajemnie znaleźć.

W sobotę na Innych sferach odbyło się kolejne 3 sesje RPG, ale organizowane i prowadzone przez grupę Orient Express. Zwykli uczestnicy konwentu nie prowadzili nic.


Nie chciałbym się czepiać, ale parę rzeczy mi się nie zgadza. Osobiście zagrałem dużo więcej niż dwie czy trzy sesje (Remember Tomorrow, Apocalypse World w dwóch sesjach, The Ocean, S/Lay w/Me, Society of Dreamers), wiem też - od ręki - o sesjach Dogs in the Vineyard, kolejnym Remember Tomorrow, Technoir, i ludziach którzy poumawiali się na trochę innych sesji. Na pewno PMMowi nie pomogło też to, że eliminacje odbywały się tylko w piątek wieczorem - biorąc pod uwagę że program zaczynał się o bodajże 19, a zgodnie z informacjami dostępnymi przed konwentem, żeby wziąć udział w PMMie trzeba było grać (popraw mnie proszę jeśli pamięć mnie myli) między 20 a 22:30. Niska frekwencja nie jest więc niczym dziwnym - zwłaszcza w przypadku osób które np. pracują w piątek i dojeżdżają spoza Wrocławia, takie terminy często są po prostu nierealne. I nie jestem jakoś przekonany, że to orgowie są odpowiedzialni za to, że ludzie nie grali akurat w wąskim przedziale 2.5 godzin które wybraliście, w piątek wieczorem, na ogół po podróży. Jako dygresja, mi się zawsze wydawało że ludzie prowadzący w ramach Orient Expressu to tacy sami zwykli uczestnicy konwentu jak każdy inny, ale może to tylko ja.
26-09-2011 23:41
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+8
Kurde, po co te wszystkie wybory Miss Polonia co roku organizujom, skoro moja dziewczyna i tak jest najpiemkniejsza? Nie kumam, kurde, nie kumam.
26-09-2011 23:43
sheol
   
Ocena:
+2
No właśnie po co ? Przeca to bez sensu.

Nigdy dla mnie tego typu konkursy sensu nie miały. Mało tego zabawne także nie były. Bo rywalizacja w prowadzeniu RPG potrzeba nikomu do niczego nie jest. Rodzi tylko nie potrzebne spinki i prowadzi do takiej dyskusji jak powyżej.

Tak sobie pomyślałem że babę to chyba nawet łatwiej ocenić czy ładna czy brzydka, no bo jakiś tam odgórny, uniwersalny obowiązujacy aktualnie kanon ładności baby jest.
Sesje RPG takiego kanonu nie mają więc jak stwierdzić która była lepsza? Jeszcze wielki tytuł Pucharu Mistrza Mistrzów przyznać? Kurde jak wyborów najładniejszej baby zrozumiecdo końca nie mogę, to już koncepcja lepszej sesji RPG zakrawa na absurd absurdów.

Jeszcze żeby to się nazywało "Najlepsza sesja Falkonu tego roku" to nie musi sie nazywać Puchar Mistrza Mistrzów. To może by jeszcze dla podniesienia rangi tytułu dodać Wielgachny PMM albo [Fhtagn - bez napinki proszę :)] w Kosmos Intergalaktyczny Puchar Arcymistrza Mistrzów Mistrzów Artystycznego Prowadzenia Gier Fabularnych w Języku Polskim.
26-09-2011 23:49
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Adamie - one wszystkie są piękne,tylko kazda dla kogo innego :)
juz pal szesc formulę konkursu, jego zasady i sposob oceny. Najwidoczniej konkurs jest zbyt malo prestizowy, zeby ludziom sie chcialo na niego gnac. Miss Polonia to przynajmniej dostaje auto i buziaka od ofganizatorow.
Moze zmaiast PMM zrobic wiec konkurs na Miss Konwentu? A potem, raz w roku, na jakims glowniejszym conie, z finalistek wylonic Miss Fandomu? Bylaby np zasada, ze kandydatki nie mogą pozostawac w zwiazkach lub byc po zwiazkach z orgami :)
i znow, TV Khaki mialoby co filmowac :)
27-09-2011 07:38
XLs
   
Ocena:
+2
Chłopaki ale sama idea nie jest zła:
- daje pewność (tak mniej więcej) zagrania kilku sesji, przy odpowiedniej frekwencji
- zmusza mg do postrania sie
- zmusza mg do duzej kreatywnosci
- przy odrobinie szczęścia można naprawde zagrać coś fajnego
- jest pewnie ciekawą przygodą

Cały problem polega na tym, że o PMM są skrajne opinie, skrajne relacje, a nawet regulamin czasem wskazuje co mówią opinie a czasem 100% coś innego. Jednak sama idea jest fajna.:)

Po za tym nie wiesz jak można robić turnieje w rpg? Nawet w podręczniku zewa masz zasady!!! Z tego co pamiętam idea zewowych turniejów jest inna:D Jednak i to i to, to przecież tylko zabawa.

Ps co więcej ten zewowy turniej why not:D

27-09-2011 08:01
Furiath
   
Ocena:
+12
Co roku jest jakiś flejm o to. :)

W masie szkolnych nasiadów, jak jedna z nich ma jakiś puchar, to ranga impry idzie w górę, i orgowie świetnie zdają sobie z tego sprawę. Oni chcą Pucharu na swoim konie.

Mam wrażenie, o ile mnie pamięć nie myli, że kiedy PMM powstał, to o stylach prowadzenia niewiele się dyskutowało i pokutował raczej jednorodny obraz idealnego MG - takiego czarodzieja klimatu, co straszy metodami jak Miłosz z MiMa, a na Cyberze potrafi wkręcić niezłą klimatyczną rozpierduchę. Stąd się utarł taki, a nie inny wizerunek, który łatką został przejęty na kolejne lata.

Dodatkowo bycie zwycięzcą w PMM nobilituje na nadnerda wśród nerdów, niektórym może nawet pomóc zawodowo "prowadzę płatne inscenizacje historyczne lub jestem trenerem RPG na obozach dla młodzieży, a w dowód moich umiejętności zdobyłem nobilitowane wyróżnienie PMM na konwencie x". Sądzę, że aktywiści klubowicze RPG są zainteresowani nagrodą.

Nie widzę wśród zwycięzców PMM dużo osób znikąd. Skoro mamy 100 tys. RPGowców, gdzie są Ci ludzie? Wśród zwycięzców widzę ksywy świetnie rozpoznawane w necie. Pewnie wynika to stąd, że Puchar to jeden z klubofandomowych tradycji, stąd też wrażenia o gronie wzajemnej adoracji.

Gdzież z tyłu głowy mam też czerwoną lampkę, która świeci, gdy czytam wypowiedzi przeciwników Pucharu, ponieważ mam podejrzenie, że często działa tutaj sprawdzony mechanizm: jestem za słaby aby go zdobyć, więc przynajmniej zdyskredytuję ;)

Może będę niespójny z poprzednim akapitem, ale całkowicie popieram to, co napisał sheol. :P
27-09-2011 08:42
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Furiath, co do czerwonej lampki - jak sam stwierdziles, jest 100k erpegowcow. I faktycznie, gdzie oni są? A pewnie nie przyjezdzają na takie imprezy, bo wlasnie nie chca ogladac czyjegos TWA, jak sobie przyznaje nagrody nawazajem. Skoro co roku jest o to flejm, to znaczy ze cos jest nie tak. Zreszta, jak widac, na IS nie bylo konkurencji, skoro wystartowalo tylko dwoch MG - a wogole to ciekawym, kto to byl?i co prowadzil?
Co zas do pucharu jako potwierdzenia ubernerdowstwa, to sie zgadzam - choc kto by tam rozsadnie patrzyl w CV na taki Puchar, ktory przyznali ci koledzy? Chyba tylko inny kolega :) A wiec i tak de facto puchar nie ma znaczenia.
Nie wspominam juz o tym, ze akurat takie "zawody" bez odpowiedniej publicznosci nie maja zadnej mocy - bo co z tego, ze jakis Wacek co ma bloga i jest znany wsrod kolegow da Jackowi puchar, bo ten tez ma bloga i pisuje do tawerny? Czy to go czyni ubermistrzem?
Chyba tylko na tej zasadzie, na jakiej przyznaje sie Oskary - w jedno miejsce zjezdzaja sie gwiazdeczki i przyznaja sobie jakies tam nagrody. Przemknie czasem jakis przypadkowy szaraczek, zwykle nie zauwazony i tyle.

poza tym, inna sprawa to sama dostepnosc takich imprez dla przecietnych konsumentow - jak na razie mam wrazenie, ze na takie zabawy jezdza glownie aktywisci, nie zas szary tlum. Moze wiec zmienic formule, uczynic ją bardziej otwartą, bardziej spopularyzowaną? Tak zeby konwenty nie tylko byly dla wybranych, ale dla prostego kowalskiego z ulicy? Bardzo fajny sposob promocji dla autorow, wydawcow, sklepow, pozyskiwanie nowych dusz itd. Ja to bym sobie bardzo chetnie podszedl do stolika na jakichs targach, gdzie by siedzial Furiath i podpisywal klanarchie, oraz odpowiadal na pytania klientow. Ewentualnie gdyby prowadzil jakies demko co godzina :)
a ludzie przychodza sobie jak do zoo i ogladaja tych wszystkich dziwakow. I biora udzial w konkursach. Na scenie, z publicznoscia, a nie z grupą kumpli. Warsztaty RPG, pokaz mody larpowej, te smutne dziewuszki z bizuterią, stoiska sklepow, wydawnictw, firm (biura podrozy rpgowej, paintball), konkursy wszelkiej masci, pokazy nerdow z szabelkami malowanie ryjow dzieciom, wata cukrowa i Trzewiczek jako konferansjer :)
Czyli jednym slowem, czekam na otwarte, Wielkie Targi Fantastyczne w skrocie WTF :) A nawet pomoge zorganizowac, o!
27-09-2011 09:23
YuriPRIME
   
Ocena:
+2
Słodki Jezu, ile tu stukania się brzuchami, ciekawy flejmik kwitnie, trzeba będzie to dogłębnie przebadać.

pewnie nie przyjezdzają na takie imprezy, bo wlasnie nie chca ogladac czyjegos TWA, jak sobie przyznaje nagrody nawazajem.
Coś w tym jest, choć nie jeżdżę na takie imprezy bo głównie interesują mnie RPGi, a nie lubię jedno-strzałów. A szczerze czy jakiś kolega przyzna innemu koledze puchar, miskę, czy nocnik to nie bardzo mnie interesuje - szczerze, to ostatnia rzecz po jaką bym przyjechał i marnował czas oglądając wręczenie nagrody zamiast w TYM CZASIE GRAĆ :)

Nie wspominam juz o tym, ze akurat takie "zawody" bez odpowiedniej publicznosci nie maja zadnej mocy - bo co z tego, ze jakis Wacek co ma bloga i jest znany wsrod kolegow da Jackowi puchar, bo ten tez ma bloga i pisuje do tawerny? Czy to go czyni ubermistrzem?
A niech to i będzie borejko skrzyżowany z Chuckiem Testą... póki sam nie gram na takiej sesji i sam nie sprawdzę, to dla mnie mistrz jak każdy inny. ;)

Ja to bym sobie bardzo chetnie podszedl do stolika na jakichs targach, gdzie by siedzial Furiath i podpisywal klanarchie, oraz odpowiadal na pytania klientow. Ewentualnie gdyby prowadzil jakies demko co godzina :)
Demko to i z chęcią, ale dawanie autografów zrobiłoby za dużą kolejkę... poza tym, ty uważaj, jeszcze cię kataną poszczuje :P

A pod względem Nerdostwa to nikt i tak nie przebije Richarda Garriota, więc po co się bić o tytuł nr2 federacji Polskiej
27-09-2011 09:54
~Urko

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
zigzak - w takim razie przyjedź i pomóż przy Pyrkonie, bo poznańskie konwenty plus minus przypominają ten z Twojej pionierskiej wizji ;)
27-09-2011 10:29
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
A gdzie je organizujecie? Na targach poznanskich? Bo ja mysle o czyms takim wlasnie
27-09-2011 10:40
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
Skoro co roku jest o to flejm, to znaczy ze cos jest nie tak.

aa... czyli dlatego co miesiąc maszerują po Krakowskim Przedmieściu. Żeby w końcu zigzaki uznały, że Tusk z Komorowskim rozpylili sztuczną mgłę, dobijali ocalałych itd.

Doskonałe rozumowanie milordzie.

---

Coś w tym jest, choć nie jeżdżę na takie imprezy bo głównie interesują mnie RPGi, a nie lubię jedno-strzałów. A szczerze czy jakiś kolega przyzna innemu koledze puchar, miskę, czy nocnik to nie bardzo mnie interesuje - szczerze, to ostatnia rzecz po jaką bym przyjechał i marnował czas oglądając wręczenie nagrody zamiast w TYM CZASIE GRAĆ :)

To dlatego przebiłeś się przez 70 postów flejma?
27-09-2011 10:54
~Urko

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Yup, na Targach Poznańskich.
27-09-2011 10:55
von Mansfeld
   
Ocena:
0
IMHO Puchar Mistrzów Mhroczności (Puchar Mistrzów Mistrzów) najwyraźniej przechodzi do historii. Nie zdziwię się jak na Falkonie będzie kiepsko z frekwencją, choć nie zorganizowanie PMM w tym roku to na razie fantastyka fandomowopolityczna.
27-09-2011 10:56
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
No to jak na targach to fajnie :)
27-09-2011 10:57
YuriPRIME
   
Ocena:
0
To dlatego przebiłeś się przez 70 postów flejma?
A kto powiedział, że chciało mi się przez to wszystko przedzierać? :P
Zacytowałem post zigzaka, rzuciłem okiem na kilka poniżej, cała filozofia. I tak większość wniosków się powtarza.
Tyldo, nie staraj się rzucać sarkastycznych zagrywek, bo najzwyklej w świecie ci nie wychodzą, słaby troll jest słaby. Tym bardziej gdy musi się wylogować, żeby coś powiedzieć.
27-09-2011 11:03
kaduceusz
   
Ocena:
+4
Nie chciełbym Wam za bardzo psuć konsensusu, ale coś mi się wydaje, że większość krytyków to Pucharu na oczy nie widziała i w związku z tym banialuki wypisuje.

@koledzy przyznają kolegom
Zazwyczaj jest tak, że ktoś ze startujących zna kogoś z sędziujących. Nie sądzę, żeby to miało wpływ na wyniki. Wręcz przeciwnie - znajomych ocenia się surowiej, żeby nie być posądzonym o stronniczość. Poza tym większość składu sędziowskiego się zmienia co rok.

@dostępność imprezy jest słaba
Co takiego? Nie widzę żadnego problemu, żeby randomowy studenciak przyjechał na konwent i wziął udział w konkursie. Kwestia chęci i mobilizacji.

W zasadzie oba te punkty obala moja wygrana w PMMie na jednym z Falkonów - o ile pamiętam byłem właśnie randomowym typkiem, który przyjechał po to, zeby sprawdzić ten słynny konkurs.

@nie da się ocenić, która sesja lepsza
Na pewno da się łatwo ocenić, które sesje są gorsze, patrząc na zaangażowanie graczy i ogólną atmosferę. Co do tych lepszych, to dość łatwo ocenić według własnego widzimisię - w którą sesję najchętniej byś zagrał. Zakładając, ze skład sędziowski jest sensowny nie widzę problemu z wyłonieniem najlepszej sesji. Jest to z deka randomowe, ale taki już urok konkursu.

@nazwa PMM jest be
Nazwa jak nazwa, w sumie jest nawet dość zabawna. Że co, niby że Puchar Całkiem Niezłego MG byłby lepszy? Na pewno nie marketingowo :P

@wszyscy w-sumie-to-nic-na-ten-temat-nie-wiem-ale-chętnie-przyznam-ci-rację
Serdeczne pozdroxy dla zorientowanych ;>
27-09-2011 11:32
von Mansfeld
   
Ocena:
0
@Malaggar
Gdybym chciał i się uparł, pojechałbym na konwent z PMM i zgłosiłbym się jako prowadzący grę. Nie jestem szczególnie zainteresowany PMM w obecnej formie. Tradycji japońskiego ceremoniału herbaty nie mam w 100% opanowanego, jak i nie mam w zwyczaju upupiać postaci oraz graczy dla samej zasady "klimacenia".

Na liście zwycięzców PMM widzę głównie Rzadków Jurgiele, Czeskie i Bardów... Małe zróżnicowanie jak na 11 edycji.
27-09-2011 11:48

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.