Imperium Maledictum Starter Set
Zarówno Starter Set do czwartej edycji Warhammera Fantasy Roleplay jak i analogiczne pudełkowe zestawy do Soulbounda oraz Wrath & Glory przynosiły kilka gotowych postaci, opis istotnego elementu settingu, komplet kostek i żetonów oraz przygodę ze stopniowym wprowadzaniem mechaniki oraz ściągi z przybliżeniem różnych aspektów zasad.
Identycznie prezentuje się także Zestaw Startowy do drugiego systemu osadzonego w uniwersum Warhammera 40.000, jakim jest Imperium Maledictum. Pudełko, w którym umieszczony jest zestaw, zdobi grafika znana już z podręcznika podstawowego, a chociaż wewnętrzną stronę jego pokrywy wykorzystano na niezbyt inspirującą ilustrację, to dolna część od wewnątrz ma nadrukowaną gwiezdną mapę wycinka Galaktyki – nawet pomimo faktu, że przy prowadzeniu przygody wchodzącej w skład Zestawu Startowego nie będzie ona mieć praktycznego zastosowania, to sama w sobie jest jak najbardziej przyjemna dla oka, daje pewne wyobrażenie o ogromie systemowego settingu i oceniam ją zdecydowanie pozytywnie.
Jednak jako że umieszczona jest na dnie pudełka, dotarcie do niej przyjdzie na koniec zaznajamiania się z zawartością, a najpierw dostajemy rozkładaną kartę zatytułowaną Przeczytaj to najpierw! (Read This First!) - element znany już z innych zestawów, w którym znajdziemy krótkie wprowadzenie do świata gry, informacje o grach fabularnych jako takich i konkretnie o Imperium Maledictum, przybliżenie zawartości Starter Set i dalszych pozycji z linii wydawniczej systemu.
Ciekawie prezentuje się zamieszczony w pudełku wybór postaci – wszystkie ich karty mają znany już z innych podobnych materiałów format rozkładanej zasłonki umożliwiającej zapoznanie się z rysem fabularnym bohaterów bez wgląd w ich mechaniczne statystyki. Wśród szóstki Adeptów znajdziemy weterankę z Imperialnej Gwardii, interlokutora Adeptus Administratus biegłego w tajnikach biurokracji, uczonego medyka Mechanicus, skrytobójcę, kapłankę i psioniczkę. Niezależnie od tego, które z tych postaci zostaną wybrane przez graczy, złożona z nich drużyna powinna dobrze sprawdzać się w szerokiej gamie sytuacji.
Dobrze wypada ocenić ściągi z zasadami – to siedem dwustronnych, tekturowych handoutów, które przynoszą informacje o różnych aspektach mechaniki i nie tylko. Od podstawowych reguł i wykonywania testów, przez walkę i dostępne akcje, rany i leczenie obrażeń, po stany (Conditions) i zagrożenia środowiskowe. Osobny poświęcono Osnowie i psionikom – w tym także spaczeniu i mutacjom, na kolejnych przybliżono settingowe frakcje i działanie Wpływów a także cechy uzbrojenia i wybór dostępnego sprzętu. Warto skopiować je i rozdać graczom, na pewno przydadzą się w trakcie rozgrywki. Na ich ocenę ujemnie wpływają jednak dwie kwestie. Po pierwsze zabrakło wśród nich opisów psionicznych mocy – a dysponuje nimi nie tylko jedna z postaci, ale i niektórzy Bohaterowie Niezależni, nie znajdziemy również karty drużyny i informacji o patronującym Akolitom Ikwizytorze Aegidusie Halikarnie. Na szczęście te braki zostały uzupełnione przez zamieszczenie ich do pobrania na stronie wydawcy. Druga kwestia to przeoczone błędy i nieścisłości – nie są one może szczególnie poważne, ale w materiałach mających przybliżać graczom zasady wypadałoby zwracać szczególną uwagę na wszelkie potknięcia.
Mocno mieszane uczucia wzbudził we mnie zamieszczony w pudełku zestaw znaczników – są tam żetony z wizerunkami postaci, inkwizytorska rozeta (kapitalny sposób na jednoznacznie określenie, który z bohaterów posiada ją w danym momencie), znaczniki do liczenia Przewag w walce i innych wskaźników, a także do oznaczania cech terenu takich jak poziom Zagrożenia, zapewniana Osłona albo stan oświetlenia. Z jednej strony to fajne gadżety, z drugiej – są użyteczne przede wszystkim jeśli prowadzić rozgrywkę z wykorzystaniem taktycznych map, na których można oznaczać położenie uczestników starcia i panujące warunki. Niestety takowych w zestawie nie uświadczymy, poza tym wymagałyby też żetonów przedstawiających przeciwników, a tych również zabrakło. Mam wrażenie, że ten składnik Zestawu Startowego nie został zbyt dobrze przemyślany. Złego słowa nie mogę za to powiedzieć o kostkach – to niby tylko zwykła k100 (czyli dwie kadziesiątki), ale za to są to jedne z najładniejszych kości, jakie zdarzyło mi się widzieć w ostatnim czasie – zamiast cyfry "1" widnieje na nich symbol Imperialnej Inkwizycji, a każdą ściankę zdobią aquila i czaszka.
Wszystko to jednak tylko dodatki, a serce Imperium Maledictum Starter Set stanowią dwie broszury. Pierwsza z nich, Rokarth: Przewodnik po kopcu (Rokarth: A Guide to the Hive), opisuje najważniejszą metropolię na planecie Voll. Liczy 68 stron i przybliża rozmaite elementy miasta – od obecnych w nim frakcji (takich jak gangi, szlacheckie rody i kupieckie gildie), manufaktoria, targi (legalne i niekoniecznie), istotne lokacje – od szczytów Iglicy (Spire) zamieszkiwanej przez bogatych i wpływowych, przez Wysoki Kopiec (Upper Hive), Niski Kopiec (Lower Hive) i podziemne Trzewia (Bowels); odrębny rozdział poświęcono heretyckim kultom obecnym w Rokarth – a oprócz wyznawców Mrocznych Potęg działa tam również bardzo aktywny kult genokradów, których hybrydy zinfiltrowały rozmaite środowiska i planują przejęcie władzy w całym kopcu.
Bardzo podoba mi się, że twórcy z Cubicle 7 postarali się nadać miastu charakterystyczny rys, specyficzny sznyt odróżniający je od innych kopców w Imperium. Voll jest niegościnną planetą, ledwo nadającą się do skolonizowania z uwagi na kwaśną atmosferę – jednak lokalne warunki zostały wykorzystane do maksimum. Produkcja większości dóbr stanowiących wkład kopca w funkcjonowanie Imperium i dostarczanych w ramach obowiązkowej daniny opiera się właśnie na wykorzystaniu kwasów – od baterii, przez medykamenty, po szeroką gamę rozmaitych chemikaliów. Co ciekawe, mimo nieprzyjaznych warunków, kopiec zapewnia swoim mieszkańcom sporą część potrzebnego pożywienia, tylko w niewielkim stopniu korzystając z żywności sprowadzanej z innych układów gwiezdnych. Równocześnie jednak oznacza to, że dieta mieszkańców jest wprost potwornie monotonna, opierając się na przetworzonych algach i mięsie olbrzymich niesporczaków, to ostatnie jednak jest luksusem, na który mogą pozwolić sobie jedynie najbogatsi.
Wszystko to wpływa na to, jak wygląda kopiec i życie jego mieszkańców – chemiczne manufaktoria wymagają olbrzymich ilości energii, kluczowe obiekty umieszczone są więc blisko centralnego pionu mieszczącego gigantyczne generatorium zapewniające zasilanie całemu miastu, w którym żyje około trzydziestu miliardów ludzi. Im dalej od centrum, tym dostawy energii są mniej pewne. Oczywiście wierni słudzy Imperatora doskonale wiedzą, że jego łaska rozświetli nawet najgłębsze ciemności, a jedyny mrok, jakiego należy się obawiać, to mrok grzechu nieuchronnie plamiącego dusze tych, którzy uchylają się od swoich obowiązków. Na szczęście nad zbawieniem mieszkańców kopca czuwają przybytki takie jak Katedra Obowiązkowej Skromności (Cathedrum of Obligatory Modesty) czy Katedra Racjonowanej Dobroczynności (Cathedrum of Rationed Beneficience), gdzie wierni mogą wysłuchiwać kazań stojąc przy linii montażowej i pracując na chwałę boskiego Imperatora.
Opisom większości lokacji towarzyszą ramki z pomysłami na przygody – te są różnej jakości, niektóre to raczej motywy do wplecenia we własne scenariusze, ale wszystkie one dobrze wpisują się w specyfikę kopca. Dostajemy też sylwetki kilkorga BN-ów, a na koniec broszury – powtórzone symbole i krótkie opisy najważniejszych frakcji obecnych w Rokarth i unikalnych dla tego miasta – to zestawienie można z powodzeniem skopiować i wykorzystać jako pomoc dla graczy. Wewnątrz znajdziemy też tabele losowych spotkań dla każdego z regionów, pomocne przy prowadzeniu osadzonych w nich scenariuszy.
Muszę przyznać, że opis kopca Rokarth jest zdecydowanie najlepszym elementem, jaki wchodzi w skład Starter Set do Imperium Maledictum. Autorzy zdołali spójnie ukazać specyfikę mega-miasta i dać Mistrzom Gry bogactwo materiałów do spożytkowania w przygodach. Ta broszura ma spore szanse pojawiać się na sesjach, jeśli MG osadzi swoje scenariusze i kampanie na Voll – oprócz opisu samego kopca dostajemy bowiem też nieco informacji o terenach rozciągających się poza jego granicami.
Druga książeczka, licząca 48 stron i zatytułowana Płonący Serafin (The Blazing Seraph), zawiera scenariusz wprowadzającej przygody. Postacie zostają w niej wysłane przez swego inkwizytorskiego Patrona z misją zbadania rzekomego cudu – choć własne dochodzenie prowadzi w tej sprawie Eklezjarchat, Inkwizycja również chce ustalić, czy domniemane ocalenie niezidentyfikowanego jak dotąd niedobitka z eksplozji, która zniszczyła całe manufaktorium, była istotnie efektem boskiej interwencji, wynikiem szczęśliwego zbiegu okoliczności czy w grę wchodzą mroczniejsze siły.
Nie będę zbytnio zagłębiał się w szczegóły fabuły scenariusza, warto jednak zwrócić w nim uwagę na kilka kwestii, które – zarówno na plus jak i na minus – wpływają na ocenę tego elementu Zestawu Startowego.
Niewątpliwą zaletą jest danie Akolitom od razu kilku tropów, którymi mogą podążyć. Zależnie od tego, które z postaci będą członkami drużyny, niektóre z nich mogą być łatwiejsze lub wręcz naturalne, a bohaterowie nie muszą sprawdzać ich wszystkich. Równocześnie dostajemy bowiem konkretny horyzont czasowy i konieczność przeprowadzenia śledztwa w ściśle określonym czasie, więc BG niekoniecznie zdążą zbadać każdą poszlakę. Autorzy bardzo sprawnie prowadzą też MG i graczy przez meandry mechaniki, stopniując wykorzystywanie reguł w miarę rozwoju intrygi, od prostych testów, przez walkę, po rozbudowane interakcje społeczne. Warto podkreślić różnorodność dróg do podążenia i wyzwań stawianych przed postaciami – każdy z bohaterów zamieszczonych w zestawie będzie miał możliwość wykazania się swoimi mocnymi stronami. Pozytywnie oceniam też nawiązania do przygody Żrąca atmosfera, którą można poprowadzić jako kontynuację Płonącego serafina – są wyraźne, ale nie nachalne, i Mistrzowie Gry pragnący na dłużej zatrzymać bohaterów w kopcu Rokarth z pewnością docenią możliwość wręcz naturalnej kontynuacji historii opowiadanej w przygodzie z Zestawu Startowego.
Można narzekać na umiarkowaną wiarygodność niektórych fabularnych rozwiązań, te jednak złożyłbym na karb dążenia do zapewnienia grywalności, nawet kosztem tak zwanego realizmu. Brakowało mi natomiast planów i map lokacji, w których toczy się akcja przygody. Nawet niekoniecznie pełnokrwistych map taktycznych do rozgrywania walk, wystarczyłyby poglądowe, schematyczne plany ukazujące układ poszczególnych elementów danej miejscówki.
Największym – i mocno zaskakującym – minusem przygody jest jednak wprost koszmarnie szwankująca korekta. Przeoczenia i pomyłki są nieporównanie liczniejsze niż w innych częściach składowych Starter Set. Literówki można przeboleć, na brakujące albo nadmiarowe spacje da się przymknąć oko, ale pojawiły się też poważne błędy rzeczowe (jak mylenie nazw gangów obecnych w przygodzie) oraz – co jest kwestią wręcz kardynalną – istotne potknięcia w warstwie mechanicznej. Pomylone stopnie trudności testów, błędnie podane obrażenia zadawane przez broń (rewolwer jednej z Bohaterek Niezależnych okazuje się równie zabójczy, co działo laserowe, potencjalnie mogąc wyeliminować postacie jednym trafieniem), specjalne cechy oręża nie wytłumaczone w zasadach – pewnie wszystko to można samodzielnie skorygować (co wymaga już jednak nie tylko sporego nakładu pracy, ale także dostępu do pełnej wersji zasad), jednak od produktu profesjonalnego wydawcy, tym bardziej o takiej renomie jak Cubicle 7, oczekiwałbym dużo większej dbałości o wyłapywanie błędów. Mam tylko nadzieję, że w polskiej wersji zestawu zostaną one poprawione.
Niestety w porównaniu z pozostałymi brakami zauważalnie obniżają one końcową ocenę Imperium Maledictum Starter Set. To finalnie nadal produkt dobry i wart polecenia wszystkim Mistrzom Gry prowadzącym najnowszą grę fabularną osadzoną w uniwersum Warhammera 40.000, ale gdyby je wyrugować, mógłby być znacznie lepszy.
Na tym można byłoby zakończyć recenzję, ale w połowie września 2025 roku firma Cubicle 7 udostępniła darmowe rozszerzenie Zestawu Startowego. Liczący 16 stron (minus 4 na okładkę, stronę tytułową i reklamy) mini-suplement zatytułowany Kryjówka Halikarna (Halikarn's Cache) przynosi nie tylko brakujące elementy pudełkowego Starter Set (czyli kartę drużyny i opis psionicznych mocy), ale – przede wszystkim – zupełnie nowe materiały, pozwalające nie tyle rozbudować przygodę Płonący serafin, co ułatwić kontynuowanie rozgrywki po jej zakończeniu, także jeżeli MG nie dysponuje podręcznikiem podstawowym i pełną wersją systemowych zasad, w tym regułami rozwoju postaci.
Po pierwsze, dla każdego z bohaterów zamieszczonych w Zestawie Startowym dostajemy dodatkową broń oraz Talent (a w przypadku psioniczki – nową moc), które domyślnie mają uzyskać po ukończeniu startowej przygody. Ten patent muszę zdecydowanie pochwalić – daje graczom poczucie, że ich postacie faktycznie zdobyły doświadczenie, bez konieczności dawania MG pełnych zasad przyznawania i wydawania pedeków (choć w samej przygodzie znalazła się informacja, ile punktów doświadczenia powinny dostać postacie na jej koniec).
Po drugie otrzymujemy także nową Zaletę i Brzemię dla patrona postaci oraz opis dodatkowej kryjówki, z której potencjalnie będą mogli korzystać Akolici. W zależności od tego, jak dobrze bohaterowie poradzili sobie w trakcie wprowadzającego scenariusza, MG może nagrodzić ich tymi dodatkowymi możliwościami lub ukarać zwiększając uciążliwość charakteru Inkwizytora. Także i ten element wypada docenić za prostotę i elegancję.
Najwięcej miejsca w darmowym rozszerzeniu zajmują opisy nowych lokacji rozmieszczonych w poszczególnych regionach kopca. Pełne pięć stron przynosi osiem miejscówek – po dwie dla Iglicy, Wysokiego i Niskiego Kopca oraz Trzewi. Każda z nich dostaje też pomysł na przygodę z jej wykorzystaniem i choć – naturalnie – rozwinięcie tych zahaczek w pełnoprawne scenariusze będzie już wymagać sporych nakładów pracy, to podobne materiały mają raczej stanowić źródło inspiracji niż dawać gotowe rozwiązania, zresztą ich niewielka objętość skutecznie ogranicza je do tej roli.
Gdyby ten dodatkowy suplement wchodził w skład Zestawu Startowego, na pewno wyżej oceniłbym produkt wprowadzający do gry Imperium Maledictum. Jako darmowe mini-rozszerzenie zasługuje na docenienie (choć już niekoniecznie na osobną recenzję), ale nie podnosi noty samego Starter Set. Ten, jak już napisałem, oceniam dobrze, ale mimo wszystko nieco słabiej niż podobne pudełkowe zestawy do innych systemów wydawanych przez Cubicle 7. Na pewno warto rozważyć sięgnięcie po niego, szczególnie biorąc pod uwagę na razie wciąż jeszcze niezbyt rozbudowaną linię wydawniczą Imperium Maledictum, ale z czasem przekonamy się, czy na tle kolejno ukazujących się suplementów okaże się to tylko chwilowym spadkiem formy – trzymam kciuki, by następne dodatki były wolne od trapiących go mankamentów.
Dziękujemy wydawnictwu Cubicle 7 za udostępnienie zestawu do recenzji.
Linia wydawnicza: Imperium Maledictum
Autorzy: Christopher Colston, Zak Dale-Clutterbuck, John Dunn, Michael Duxbury, Lisa Farrell, Salim Hakima, D.G. Laderoute, TS Luikart, Pádraig Murphy, Samuel Poots, Sam Taylor, Frederic Walker
Ilustracje: Jon ‘Jure’ Pintar, Victor Kevruh, Sam Manley, JG O’Donoghue, Felix Tisch, Karl Fitzgerald, Siman Vlaisavljević, Alex K, Wesley Garnder, Alvaro Jiminez Hernandez, Stefan Ristik, Andrea Tarzia, Alberto Bontempi, Runesael Flynn, Tom Hutchings
Wydawca oryginału: Cubicle 7
Data wydania oryginału: 2024
Miejsce wydania oryginału: Irlandia
Liczba stron: 64 + 48
Oprawa: pudełko
Format: A4
ISBN-13: 978-1-913569-24-2
Numer katalogowy: CB72701
Cena: 39,99 USD










