» Wieści » Homo Ludens Homo Ludens 29-10-2009 00:23 | Michał 'rincewind bpm' Smoleń W sieci pojawił się pierwszy numer Homo Ludens, nowego czasopisma naukowego Polskiego Towarzystwa Badania Gier. W numerze znajdują się m. in. artykuły poświęcone narracyjnym grom fabularnym. Źródło: Polskie Towarzystwo Badania Gier Tagi: Homo Ludens | Polskie Towarzystwo Badania Gier Czytaj również Drugi numer pisma o grach – Homo Ludens Wykład o cRPG-ach w PTBG LARP-y w nauczaniu szkolnym Homo Ludens #3 już w sieci Komentarze << Pierwsza < Poprzednia 1 2 3 Następna> Ostatnia >> Noth Ocena: -8 @ Slann Masz rację. Psychiatrzy Jungiem nie leczą. Zakładam pokutny worek, w ramach rekompensaty możesz sobie pożyczyć kilka moich minusów. Myślałem, że mówisz, że nikt nie leczy co nie jest prawdą. [pokaż treść] [kto ukrył] 30-10-2009 18:12 Ćma Ocena: -7 Również się odniosłam, za dużo tego żeby pisać w komentarzu. http://polter.pl/%C6ma,blog.html?7 603 [pokaż treść] [kto ukrył] 30-10-2009 20:18 Scobin Ocena: -6 Już od jakiegoś czasu uważam, że minusy nie mają sensu – lepiej zostawić wyłącznie plusy i trolle. Jak to dobrze, że nie można minusować notek na blogach. :-) PS: Nie wiem, jak mam się odnieść do zdania "Psychiatrzy Jungiem nie leczą", skoro sam Jung był psychiatrą. :) [pokaż treść] [kto ukrył] 30-10-2009 20:45 Noth Ocena: -10 Jung był psychologiem. Dziś na podstawie jego teorii uprawia się terapie i leczy lekkie zaburzenia z tego co się orientuje bardziej poważne schorzenia takie jak np. schizofrenia są leczone przez psychiatrów. Ale mogę się mylić. [pokaż treść] [kto ukrył] 30-10-2009 21:00 Scobin Ocena: -5 Był psychiatrą, po studiach medycznych, pracował w klinice psychiatrycznej. :) A jeśli chodzi o terapię, to o tym musielibyśmy porządnie porozmawiać, nie da się tego tak krótko streścić. Ale to już, jeżeli ktoś będzie chciał, w innym miejscu. Ja opuszczam ten absurdalny statek. :) [pokaż treść] [kto ukrył] 30-10-2009 21:03 Noth Ocena: -9 Ale jesteś pewien, że dziś się leczy poważne zaburzenia w oparciu tylko i wyłącznie o analizę snów itp. "wynalazki Junga"? Z tego co wiem, to "terapia Jungiem" choćby praca z mandalami jest dobrym dodatkiem do pigułek ale sama nie wystarcza. Nie jestem z wykształcenia psychologiem, Junga znam bardziej od filozoficznej strony, więc mogę nie być zorientowany dobrze jak to działa obecnie. [pokaż treść] [kto ukrył] 30-10-2009 21:11 Scobin Ocena: -7 Ale jesteś pewien, że dziś się leczy poważne zaburzenia w oparciu tylko i wyłącznie o analizę snów itp. "wynalazki Junga"? Aha, myślałem, że cały czas chodzi w ogóle o kwestię wykorzystywania psychoanalizy w terapii... Jasne, bardzo poważne zaburzenia (np. schizofrenia) zazwyczaj wymagają terapii farmakologicznej. Jung tutaj nie wystarczy, zresztą w ogóle bardzo ciężko próbować wyleczyć takie rzeczy (jakąkolwiek metodą)... [pokaż treść] [kto ukrył] 30-10-2009 22:09 slann Zobacz profil Ocena: -12 Scobin, to że Jung i Freud byli psychiatrami nie ma nic do rzeczy. Psychoanaliza nie była nigdy teorią skuteczną, o czym Freud zresztą wiedział. Wiesz, że płacił pacjentom za nie informowanie opinii publicznej o tym, że nie udało mu się ich wyleczyć? Gdy zwolennicy tego uczonego zgłosili jego kandydaturę do nagrody nobla, odpowiedziano im, że przyjmą ją, ale z dziedziny … literatury. Jung oparł swoją teorię na innej nienaukowej, więc jego teoria też jest nienaukowa Oczywiście, najbardziej podstawowe pojęcia takie jak podświadomość czy kompleksy są prawdziwe, ale ich funkcjonowanie jest znacznie prostsze Wiesz, schizofrenii nie da się całkiem wyleczyć, bo to choroba genetyczna, ale leki umożliwiają prowadzenie w miarę normalnej egzystencjii [pokaż treść] [kto ukrył] 31-10-2009 10:49 27532 Użytkownik niezarejestrowany Ocena: -5 Slann, uwielbiam te wszystkie źródła i autorów cytatów, które przywołujesz. Serce roście, patrząc na te czasy młodych geniuszów, które fundom w sobie skrywa. [pokaż treść] [kto ukrył] 31-10-2009 10:58 slann Zobacz profil Ocena: -9 Ech, żebym to ja bym był taki młody. Za dwa dni rozpoczynam pierwszą stałą pracą (w sumie i tak późno, ale dzięki uprzejmości „PFRONU” ominęła mnie konieczność dorabiania, choć pewnie i tak miałbym lekuchne problemy ze znalezieniem roboty) i tak kończy się moja wolność. Przyznaję, że moje powyższe wypowiedzi (to nie cytaty!) nie mają oparcia w sprawdzonych źródłach, ale o nienaukowości teorii psychoanalizy, to niestety czytałem w moich podręcznikach do psychologii. Może Freuda i spółkę mam uczulenie. Cóż, zawiedziony zwolennik ma do tego prawo, no nie? [pokaż treść] [kto ukrył] 31-10-2009 12:47 27532 Użytkownik niezarejestrowany Ocena: -9 (Powodzenia w pracy. Oby nie okazała się nudna i wymagająca więcej wysiłku, niż się zapowiadało.) Ja tam wciąż jeszcze młody i głupi jestem, ale mówiono mi, że jeżeli jest się czegoś wielkim wrogiem czy wielbicielem, należy unikać miejsc, gdzie wymaga się zrównoważenia. Jak się nienawidzi ewolucjonizmu należy się trzymać forum kreacjonistów, a nie neodarwinistów. I tak dalej. Zawiedziony wolennik powinien sobie dać na wstrzymanie. Sam mam takie pola, których muszę unikać. Przynajmniej nie wkurzam innych, a i sam nerwów unikam. ; ) [pokaż treść] [kto ukrył] 31-10-2009 12:53 Scobin Ocena: -6 @slann Przebóg! Co to znaczy, że "kompleksy są prawdziwe"? Psychologia poznawcza świetnie sobie radzi (np. z leczeniem depresji), nie wspominając ani słowem o kompleksach. Tak samo z nieświadomością. To są pojęcia teoretyczne, przybliżenia, próby wyjaśnienia, one nie mogą być z definicji ani prawdziwe, ani fałszywe. Zyskują sens tylko i wyłącznie na gruncie określonej koncepcji człowieka, czy to naukowej, czy potocznej. Podobnie w fizyce: to, co klasyczna mechanika Newtona wyjaśnia za pomocą pojęcia siły, Einstein przedstawi za pomocą konceptu zagięcia czasoprzestrzeni. [Mam nadzieję, że tu nie ma żadnego fizyka ;-)]. A to tylko jeden przykład uproszczenia... Zdanie "psychoanaliza to nie nauka" też wymagałoby parostronicowego komentarza. Fragmenty tej koncepcji jak najbardziej są naukowe, całość – nie, ale to nie znaczy, że nie można jej z powodzeniem używać w terapii. Niekoniecznie dokładnie tak, jak to robił Freud, ale np. jako ważnego źródła inspiracji. [pokaż treść] [kto ukrył] 31-10-2009 13:11 Majkosz Ocena: -6 To ja spróbuję zabawić się w adwokata diabła. Slann, a co to znaczy: teoria nienaukowa? Wedle jakich kryteriów? pozdrowienia serdeczne! [pokaż treść] [kto ukrył] 31-10-2009 13:12 Feniks Ocena: +4 Może byśmy wrócili do dyskusji o artykule i RPGach a nie o tym czy Jung dobrym psychiatrą był. [pokaż treść] [kto ukrył] 31-10-2009 23:12 Scobin Ocena: -4 Ja już wróciłem (na blogu). :-) [pokaż treść] [kto ukrył] 01-11-2009 08:25 Kot Ocena: 0 A'propos freuda... [pokaż treść] [kto ukrył] 02-11-2009 20:25 Scobin Ocena: 0 Z jednej strony zabawne, z drugiej ostro jedzie po stereotypach. :-) Np. dziecięce pragnienie zjednoczenia z matką u Freuda wcale nie musi mieć charakteru stricte seksualnego. Chodzi raczej o to, aby powrócić do pierwotnej jedności, z pierwszych miesięcy życia (może nawet prenatalnego!), kiedy jeszcze dziecko nie dostrzegało obecności ojca – i wydawało mu się, że może mieć matkę tylko dla siebie. [pokaż treść] [kto ukrył] 02-11-2009 21:05 Kot @Scobin Ocena: 0 Ale to tylko żart. Na szczęście cthulthystyczny. :P [pokaż treść] [kto ukrył] 03-11-2009 13:36 << Pierwsza < Poprzednia 1 2 3 Następna> Ostatnia >>273477273503273509273512273513273515273522273547273549273552273553273554273555273583273595273816273819273885 Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.