» Wieści » Finaliści Quentina 2010

Finaliści Quentina 2010

|

Finaliści Quentina 2010
14 marca zakończyło się finałowe głosowanie kapituły Quentina. Do finału XII edycji konkursu na najlepszy scenariusz do gry fabularnej zakwalifikowali się:
  • Andrzej Benczek – za scenariusz "Va banque" do systemu WFRP 2 ed.
  • Jarosław Kopeć – za scenariusz "Tajemnica profesora Friedricksena" do systemu Wolsung
  • Damian Maleszewski – za scenariusz "Krzyk zza grobu" do systemu WFRP 2 ed.
  • Paweł Stasik – za scenariusz "Pod osłoną miasta" w autorskich realiach urban fantasy
  • Szymon Szweda – za scenariusz "Śmierć i życie Kami Ryby" do systemu Legenda Pięciu Kręgów
Wszystkim finalistom serdecznie gratulujemy! O tym, kto zwyciężył dowiemy się 27 marca na Pyrkonie.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Przejdź dalej: Finaliści Quentina 2010

Tagi: Quentin | Quentin 2010


Czytaj również

Komentarze


Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
+1
@repek
odpuściłem sobie w tym roku marudzenie w temacie Quentinowym to chociaż tutaj sobie odbiję :)

@Savarian
Co do grywalnych scenariuszy do grywalnych systemów to muszę cię troszkę rozczarować, bo mój WFRP jest jak zwykle bardzo hermetyczny i skierowany do bardzo konkretnych odbiorców o bardzo precyzyjnych predyspozycjach.

Liczę, że Rein napisał coś dla ludzi ^^
15-03-2010 16:09
996

Użytkownik niezarejestrowany
    @Savarian
Ocena:
0
Nie mogę się zgodzić. Może mało grywasz w ZC i Świat Mroku, na moje oko scenariusze do nich są z reguły dość typowe dla tych systemów.

IMO trudno się dziwić, że wygrywają scenariusze nietypowe. W końcu trudno byłoby wygrać z jakimś schematycznym scenariuszem, takim typowym generic dochodzeniem czy walką z potworem.

L5K jest tak dla "klimatofobów" jak WFRP jest dla fanatyków średniowiecza ;-).
15-03-2010 16:35
Wędrowycz
   
Ocena:
0
Wielkie gratzy dla wszystkich finalistów (a szczególnie dla beacona, bo wystartował z Wolsungiem :P ).
15-03-2010 16:48
Fenran
   
Ocena:
+1
ZC to bardzo prosta i ogólna mechanika, z której korzystam jak z uniwersalnej, a świat gry... no, taki jak nasz, tyle że z mackami, więc bardzo łatwy do wyobrażenia i prowadzenia :).

Zdarzały się takie scenariusze do L5K, gdzie bez podręcznika kultury japońskiej ani rusz, ale tegoroczny jest bardzo przystępny dla każdego i dość łatwy do poprowadzenia - będą się bawić i miłośnicy klimatu, jak i prostszych rpgowych rozrywek :)
15-03-2010 16:53
Repek
   
Ocena:
0
@Fenran
Nie spoiluj i nie niszcz mitu L5K jako systemu "nie-do-grania". :) Poza tym - SPOILER! :P - tegoroczna Legenda może nie jest hermetyczna, ale nie jest to też klasyczna sztampa z festiwalem i gempuKKu. :D


@Karczmarz
odpuściłem sobie w tym roku marudzenie w temacie Quentinowym to chociaż tutaj sobie odbiję :)

Nie no, wiedziałem, że nas nie zawiedziesz. :D

Pozdrówka
15-03-2010 18:53
~PeBlatki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ile scenariuszy w tym roku wpłynęło?
15-03-2010 19:25
Repek
   
Ocena:
0
Osiem.

Pozdrawiam
15-03-2010 19:32
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
pisze sie gempuku, nie mylic z bukkake - tutaj sa 2 "k"
15-03-2010 21:06
Repek
   
Ocena:
0
Szczur
    Gratulacje
Ocena:
+1
to można dawać jak scenariusze okażą się fajne i będzie o czym mówić, przejście przez pierwszy etap, który odrzucił 3 najsłabsze scenariusze chyba wybitnym osiągnięciem nie jest.
No i pozostaje jeszcze kwestia poziomu w tym roku - jeśli znów dalej przeszły różnego rodzaju Labirynty, tylko dlatego że spora część kapituły nie znała maga i nie zajarzyła, że scenariusz nie ma z systemem wiele wspólnego, nie używa (wbrew zapowiedzi początkowej) mechaniki i jest niemożliwy do uczciwego poprowadzenia jako scenariusz do RPG to tym bardzie nie ma o czym mówić.

Trzymam kciuki, że w tym roku po Pyrkonie jak zostaną opublikowane przeczytam choć jeden naprawdę fajny i grywalny tekst i parę ciekawych pomysłów do sesji będzie można wyciągnąć z pozostałych.
16-03-2010 04:54
~Waffel

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Ale o czym Ty mówisz? Labirynt nie przeszedł do finału przecież.
16-03-2010 07:43
Savarian
   
Ocena:
+1
Przygody do WoDa ZC czy Legendy są skierowane do konkretnych systemów, w konkretnej konwencji. Trudniej jest "przerobić" jakiś scenariusz do powyższych na przygodę, która można poprowadzić w innym systemie. IMO o wiele prościej jest zaadaptować przygodę z WFRP do systemu fantasy, niż przygodę z ZC do jakiegoś systemu fantasy.
W tym kontekście pisałem, iż scenariusze do niektórych systemów są hermetyczne.

@ Craven

W ZC faktycznie grałem mało, wręcz sporadycznie ale kilka przygód przetrawiłem i nawet udało mi się kiedyś, z trudem zaadaptować jedną do autorki w świecie Kane (tym Karla Edwarda Wagnera). No ale trzeba było nieco poświęcić czasu na to.
Ze Świata Mroku grałem dużo w W:MW i trochę mniej w Maskaradę. Nieco też prowadziłem. Może taka karma ale osobiście trafiałem na dość nietypowe scenariusze.

Tak gwoli wyjaśnienia. Ja też wolę jeśli do gier takich jak WoD powstają scenariusze nietypowe. Jechanie po utartych schematach w przykładowym Wampirze to pomyłka. Zmieniło by się wyłącznie to, że drużynowy czarodziej nazywa się Tremere, a drużynowy rycerz to Brujach, no i jeszcze nasz barbarzyńca to Gangrel, a do tego księżniczka, skarby i smo... znaczy zły Wampir do zamordowania ;)
Tak więc przygody do systemów, bądź co bądź, bardziej wymagających powinny być nietypowe i dobrze, że takie są.
Nie zmienia to jednak faktu, że trudno z nich skorzystać jeśli nie chce się grać w system, do którego zostały stworzone.

@ Repek
Ależ L5K jest jak najbardziej do grania :)
Przykładem niech będę ja, który z orientu zna Bruce Lee, nindżuf, sake i ma zbiór materiałów wideo na temat Gampukku... a może na temat tego drugiego ;)
Moja wypowiedź dotyczyła faktu, że zauważyłem, iż niektóre ekipy przeginają podczas prowadzenia L5K, tak jak lat temu kilka(naście) niektóre ekipy przeginały prowadząc WFRP patologizując go w jakąś wykrzywioną wersję Jesiennej Gawędy.
Można świetnie się bawić w L5K niekoniecznie będąc ubranym w hakamę i bez katany (kupionej w sklepie z pamiątkami) przy boku ;) A dla niektórych takie podejście jest wręcz niedopuszczalne.

Każdy bawi się jak lubi ;)

Ja osobiście jestem klimatofobem średniowiecza ale nie zakładam kolczugi i nie zabieram miecza na sesję w WFRP :)
16-03-2010 08:07
Ifryt
   
Ocena:
+1
Klimatofob czy klimatofil? ;)
16-03-2010 08:28
Savarian
   
Ocena:
+1
@ Ifryt

No jeśli o mnie chodzi to chyba "fob"... bo nie odczuwam podniecenia seksualnego kiedy zakładam na siebie 20 kg pancerza, biorę miecz i staje naprzeciwko człowieka, który ma ochotę wprasować mnie w ziemię :D

A czy Legendziarze są fobami czy filami to ja tam nie wiem :P :P
16-03-2010 08:40
~samurai z Kyoto

Użytkownik niezarejestrowany
    OT
Ocena:
0
Przepraszam za off-top, ale sie uśmiecham do siebie przy porannej kawie i chcialem sie tym uśmiechem podzielić. A uśmiech wielce uzasadniony, bo niezmiernie cieszą mnie zawsze ortodoksi, ktorzy dostrzegają rożnice pomiędzy jednym, czy dwiema literkami w jakims makaronizmie, ktory notabene w oryginale jest pisany krzakami.
W ramach random encountera natknąlem sią wczoraj na trolla, ktory z blaskiem w oczach godnym świetej sprawy atakowal polską transkrypcje nazwiska Pietrow. Chciałby Petrova i na nic mu były tlumaczenia, ze i Petroff jest całkiem popularne w niektórych krajach.
pozdrav
samuraj z Kioto
16-03-2010 09:29
~nick

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Arogancka tyldo, zadaj sobie trud i wygooglaj "gempukku" w połączeniu z "L5R". Poznaj różnicę miedzy terminem z gry (który figuruje w "nerdowniku") a terminem ze świata rzeczywistego.

Mam nadzieję, że chwila refleksji nad własną ignorancją nauczy cię pokory.
16-03-2010 10:23
Repek
   
Ocena:
0
@KK vs. K
Nie jestem japonistą, używam terminu z gry, w polemikę się nie wdaję, bo nie mam kompetencji.

--

@Savarian
Moja wypowiedź dotyczyła faktu, że zauważyłem, iż niektóre ekipy przeginają podczas prowadzenia L5K,

To jest konkurs na scenariusz, nie na najlepszego/najbardziej efekciarskiego/najbardziej tró MG. :)

Oczywiście, często pojawiają się scenariusze, które bardzo luźno traktują system, pod który się "podpisują". Albo wręcz przeciwnie - bardzo dużo do niego dokładają, dopisując np. do Rokuganu z L5K realia Japonii lub do Starego Świata z WFRP logikę europejskiego średniowiecza-renensansu-baroku [z czego robi się postmodernistyczny misz-masz].

Mnie to w ogóle nie przeszkadza. :D To także konkurs kreatywności i pomysłowości.

Autor, jeśli za bardzo "przegnie" i rozminie się z oczekiwaniami odbiorców [jurorów, a potem czytelników], po prostu przegra.

Pozdrówka
16-03-2010 15:31
viagrom
    cały Lublin z Tobą
Ocena:
0
gratulacje Jarku!
16-03-2010 17:01
beacon
   
Ocena:
0
@viagrom

Dziękuję ;)
16-03-2010 23:16

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.