» Wieści » D&D dla wszystkich!

D&D dla wszystkich!

|

D&D dla wszystkich!
Na stronie The Petition Site ukazała się petycja do Wizards of the Coast o większe zróżnicowanie płciowe i etniczne w ilustracjach D&D Next. Jej sponsorem jest Josh Fox. Podstawowe postulaty petycji to:
  • przynajmniej 50% przedstawianych postaci powinno być kobietami;
  • co najmniej 20% postaci na ilustracjach powinno być nie-białych;
  • wszystkie powyższe mają być portretowane na ogół jako silne i kompetentne;
  • inne rasy nie powinny być ilustrowane i opisywane głównie jako jasnoskóre.
Petycja jest dostępna pod tym adresem, tymczasem na feministycznej stronie Gaming as Women trwa debata na jej temat. Po prawej rysunek autorstwa Wayne'a Reynoldsa przedstawiający Seoni, ikoniczną zaklinaczkę z systemu Pathfinder RPG.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Źródło: Gaming as Women
Tagi: D&D Next | Gaming as Women | Josh Fox | WotC


Czytaj również

Komentarze


Ancient Lord
    Totalna głupota.
Ocena:
+20
Wyolbrzymianie takich detali nie jest niczym dobrym. Zaryzykuję pisząc, że tego typu "inicjatywy" są już żałosne.
26-09-2012 23:14
Tyldodymomen
   
Ocena:
+38
Proponuję dodać kolejne punkty

5% postaci powinno być w wieku podeszłym
15% postaci powinno być LGBT
20% postaci powinno być łysych
30% postaci powinno być otyłych
35% postaci powinno mieć zielone oczy
40% postaci powinno być zamężnych/żonatych
50% postaci powinno dysponować samochodem
55% postaci powinno być ateistami
60% postaci powinno być wegetarianami
65% postaci powinno być z terenów wiejskich
70% postaci powinno działać w organizacjach pozarządowych
75% postaci powinno posiadać psa
a 80% postaci kota
85% postaci powinno mieć konto w banku
90% postaci powinno umieć posługiwać się jednym językiem obcym
95% postaci powinno umieć czytać



a 100% graczy powinno być na tyle rozsądnym by do gry służącej dobrej zabawie nie dokładać politycznych ideologii.
Graj rozsądkiem, głosuj portfelem.

26-09-2012 23:32
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
0
A dlaczego obrazek z Pathfindera, skoro mowa o D&D? Dużo lepiej sprawdziłaby się Ember, mniszka z trzecioedycyjnego Podręcznika Gracza, albo Alhandra, paladynka z tego samego źródła.

Natomiast sama inicjatywa interesująca - ciekawe, jakie będą jej efekty. O ile w różnych konkretnych systemach czy settingach takie parytety kompletnie nie miałyby sensu, o tyle "waniliowe" dedeki na ich wprowadzeniu nie powinny stracić.
26-09-2012 23:33
Petra Bootmann
   
Ocena:
0
Adam - obrazek został dołożony przez osobę wstawiającą newsa.

Określenie "feminazistka" jest obraźliwe - do kasacji.

Edit: kwoty (parytet to specjalny przykład kwoty równy 50%)
27-09-2012 00:13
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+4
Niekoniecznie, Malaggarze. Raczej gracze płci innej niż męska i o kolorze skóry innym niż biały chcą widzieć, że te gry są też dla nich. Jeśli dla kogoś płeć jest istotnym elementem tożsamości (jak dla mnie), to chciałby widzieć, że system oferuje mu sensowną możliwość grania osobą tej płci. I o ile postaci mężczyzn jest w podręcznikach od metra, to z kobietami już bywa różnie. A, jak już było pisane kilkakrotnie, w imię "realizmu" często odmawia się kobietom prawa do grania postaciami wojowników / żołnierzy / etc. - pokazanie takich postaci w podręcznikach explicite zwyczajnie ułatwi im erpegowe życie.

Z postaciami ciemnoskórymi czy o kolorze innym niż biały (nie mówię o zielonych orkach czy czarnych drowach, bo to potwory, podobnie jak wszelkiego rodzaju genasi i inne planokrwiste wynalazki) może być już problem w konkretnych settingach czy krainach z takimi proporcjami może być trudno, ale w generic fantasy - czemu nie.

@ Tyldodymomen
Oczywiście najłatwiej sprowadzać kwestię do absurdu. Brawo.

@ Ancient Lord
Kobiety to połowa świata (albo i ponad) - to nie detal.

Swoją drogą, ciekawe czy są jakieś oficjalne badania odnośnie tego, jak struktura płciowo - etniczna postaci przedstawianych w dedekowych podręcznikach ma się do analogicznej struktury społeczności graczy, a nie ogółu amerykańskiej populacji, z której, jak rozumiem, zostały wzięte te parytety.
27-09-2012 00:27
Venomus
   
Ocena:
+8
Jeśłi dodadzą " 100% kobiet na ilustracjach powinno mieć stalowe bikini/ ponętne szaty"

To reszta jest spoko.
27-09-2012 00:35
Petra Bootmann
   
Ocena:
+2
@Venomus - no nie sądzę:
"Such characters should be portrayed as respectfully on average as white male characters - not just as submissive weaklings or semi-nude eye candy (e.g. chainmail bikinis)"
27-09-2012 00:36
Malaggar
   
Ocena:
+12
Adamie, wyobraźmy sobie system, gdzie nie ma ilustracji. Albo są same ilustracje mieczy i toporów.
Będziesz miał problem z wymyśleniem postaci? Bo ja nie.
Parę graczek się przewinęło przez moją ekipę i też jakoś były to na tyle dzielne dziewuchy, że brak ilustracji nie stał na przeszkodzie w stworzeniu fajnej postaci.

@PB: Ojej, bardzo mi przykro, że uznałaś coś za obraźliwe... Normalnie nie zasnę.

Submissive weakling and semi-nude eye candy.
Szkoda tylko, że babka jest twardsza od 99% kobitek nawalających smoki w zbrojach płytowych zrodzonych w wyobraźni poprawnych artystów.

EDIT: A, dopiero teraz spojrzałem, kto wrzucił njusa. Nagle wszystko stało się jasne jak słońce.
27-09-2012 00:47
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+5
Malaggar - oczywiście, że nie będę miał problemu z wymysleniem postaci (zawsze mogę zagrać tłukiem). Ale sam niejednokrotnie byłem świadkiem, jak MG (dziwnym zbiegiem okoliczności głównie w Warhammerze) nie pozwalali dziewczynim grać na przykład krasnoludami tłumacząc to rzekomymi założeniami świata - a obecność w podręczniku ilustracji postaci krasnoludzkich poszukiwaczek przygód byłaby dobrym argumentem na korzyść dziewczyn. I o to tu chodzi, a nie o jakieś problemy z wymyślaniem postaci.
27-09-2012 00:52
Tyldodymomen
   
Ocena:
+9
Adamie, sądzisz że problemy z dyskryminowaniem społeczności LGBT czy ludzi otyłych/łysiejących ( nie ma żadnego ikonicznego "grubaska", wszyscy młodzi, piękni, chudzi i przystojni.Nawet podstarzały Ezren nie ma "koronki") są mniej ważne od problemów kolorowych czy feministek, bo ci drudzy/te drugie potrafią nagłaśniać swoje problemy?
Jeśli już w imię poprawności politycznej próbujemy narzucić inną wizję świata, która-nota bene- jest zasługą mitów, legend i podań o proweniencji mniej lub bardziej historycznej( niestety, trzeba mocno naciągać fakty by znaleźć feminizm/kolorowych w okolicach średniowiecza europejskiego ), to czyńmy to hurtowo aby ten kurczący się rynek nie był co roku nawiedzany kolejnymi falami walki o lepszy świat dla ludzików z kartki papieru, którzy nie są naprawdę.
27-09-2012 00:53
Malaggar
   
Ocena:
+9
Adamie, ale tu nie chodzi o ilustracje, bo taki MG może powiedzieć "ale gramy w moją wersję".
Jak ktoś jest męskim członkiem, to kilka obrazków tego nie zmieni.

Co więcej, w przypadku owych członków mam wrażenie, że to jeszcze pogorszy sprawę.

Ja głęboko wierzę, że z palantami nie warto grać, bo nawet jak się zasugeruje ilustracją krasnoludzicy wojownika, to na pierwszej sesji tę krasnoludzicę zgwałcą, a na drugiej powieszą i tyle będzie.

A rozsądni ludzie (tak, tak. Oni istnieją i nawet czasem siadają do RPGów!) przeżyją bez parytetów i raczej nie będą pisać do autorów takich akcji listów w stylu "Wprowadzenie czarnoskórych krasnoludów i eskimoskich elfów transwestytów uratowało moją kampanię i sprawiło, że sesje stały się o 500% lepsze!"

EDIT: Dorzucam jeszcze trochę pół-nagich żeńskich okocukierów i słabiaków.
LINK
Link 2

27-09-2012 00:56
teoretyczneale
   
Ocena:
+3
Ale juz autorzy Dungeon and Dragons: Next o tym pisali kiedys. Wedlug nich chainmail bikini przedstawia kobiety jako pewne siebie i wladcze. A dlaczego 50% ilustracji ma przedstawiac kobiety skoro wiekszosc grajacych w Dungeon and Dragons to faceci? Wedlug tej proporcji powinien przebiegac podzial ilustracji.

Dodane pozniej:
Aha i nie rozumiem co zlego jest w chainmal bikini. Od lat powszechnie wysmiewa sie dazenie do realizmu w erpegie a gdy przychodzi do tego stroju to nagle realizm w erpegie jest pozadany.
27-09-2012 01:22
Malaggar
   
Ocena:
0
Zresztą, nie w ilości problem, a w jakości. Lepszy jeden porządny, soczysty i mocny obrazek twardej wojowniczki wybebeszającej orki niż pięćdziesiąt ciamciaramciowatych babek o poziomie "fajności" równym temu

@Teoretyczneale: Ja tam uważam, że żeby wyjśc do walki w czejnmejl bikini to trzeba mieć jajniki z żelaza i nie znać strachu.
Czyli cechy silnej postaci.
27-09-2012 01:27
Squid
   
Ocena:
+7
Fajnie, jak trafiają się kobiety w ilustracjach w podręcznikach. Ale jeśli uznamy, że jakaś grupa społeczna jest dyskryminowana, jeśli proporcje ilustracji nie oddają jej prawdziwej liczebności, konsekwentnie nie ma co kończyć na kobietach i trzeba iść dalej do wspomnianych przez Tyldodymomena grup.

Tylko nie wiem, czemu brak kwot na ilustracjach miałby być dyskryminacją. To obrazki do RPG, a nie spis ludności. Na ilustracjach są pojedyncze postacie - takie, na jakie akurat wpadli ilustratorzy/designerzy/ktokolwiek - a nie przekrój populacji.
27-09-2012 01:35
Malaggar
   
Ocena:
+2
Dodajmy jeszcze fakt, że prawdopodobnie większość rysowników rysuje postaci o takim samym kolorze skóry jaki mają oni sami, lub większość ludzi w ich najbliższym otoczeniu.

U kogoś z Was czarni pojawiają się na sesjach w systemy, których akcja nie dzieje się in da ghetto lub w Afryce?
Bo w mojej ekipie raczej nie - bo po prostu jak wyobrażamy sobie sceny to istoty mają jasną skórę (czyli taką, jaką my sami i ludzie z naszego otoczenia).
[Wyjątkiem jest sytuacja, gdy postać ma się czymś mocno wyróżniać. Może zatem nie mieć nóg, być ślepa, być albinosem lub właśnie czarna]
27-09-2012 01:42
Zsu-Et-Am
    Od moderacji
Ocena:
+3
Obrazek dodałem ja przy moderacji ze względu na skojarzenia z nim związane - ciemnoskóra (wg opisów...) Seoni była stawiana za wzór dla wydawców jako postać ikoniczna systemu; na jednym z konwentów zatrudniono jednak do jej odegrania białoskórą modelkę, co wywołało awanturę medialną.

Proszę uważać na słowa. "Feminazizm" (lub "ciemnogród") i wycieczki osobiste będą kasowane; jedną notkę usunąłem. Przy następnych będę zmuszony wysyłać ostrzeżenia albo nakładać sankcje.
27-09-2012 01:42
Malaggar
   
Ocena:
+1
Wg. opisów ona była murzynką, czy po prostu "ciemnoskóra" a'la niektóre kobiety na południu Europy?
Bo jak rzuciłem na szybko okiem to i jakieś figsy i wszystkie ilustracje przedstawiają ją raczej jak białą, ew. opaloną białą.
27-09-2012 01:51
Sethariel
   
Ocena:
+11
"50% przedstawianych postaci powinno być kobietami;"

W petycji jest postulat o minimum 50% ilustracji przedstawiających kobiety (to "minimum" zresztą wzbudza we mnie spore wątpliwości).

Sama petycja jest bardzo niekonsekwentna. We wprowadzeniu mowa jest o tym, że D&D to marka światowa, i gra powinna przedstawiać światowe zróżnicowanie płciowe i rasowe...

Cytując: "Dungeons and Dragons (D&D) is the single most famous roleplaying game in the world, the route most people got into the hobby, and the flagship of the hobby... We the undersigned call upon Wizards of the Coast to make D&D Next at least as diverse as the real world."

Z tego co się orientuję biała rasa stanowi około 20% światowej populacji (W USA około 70% i cały czas maleje). Owszem, USA to największy rynek RPG, ale czemu D&D ma się ograniczać tylko do USA. Czyżby twórcy petycji nie chcieli zachęcić reszty świata do D&D i RPG? Albo nie wiedzieli, że w D&D gra się na całym świecie...

Inna kwestia to sami ilustratorzy. Zdaje się, że większość jest białego koloru skóry i nienajlepiej się czują tworząc grafiki osób o odmiennym kolorze skóry. Nie przez żadne uprzedzenia, ale raczej z obawy przed tym, że źle im takie grafiki wyjdą (najczęściej bowiem nauczyli się swojego rzemiosła tworząc grafiki osób o tym samym co oni kolorze skóry). To także dlatego, że wraz z innym kolorem skóry zazwyczaj są też zupełnie inne rysy twarzy (przykładowo europejczykom trudno rozróżniać azjatów, a azjatom europejczyków).
27-09-2012 01:55
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
+1
Seoni miała być rodowitą Varyzjanką (Varisian), czyli - sądząc po dobranych kliszach (ciemnoskórzy koczownicy z Południa, "barwny lud" otoczony reputacją z jednej strony wspaniałych śpiewaków i gawędziarzy, z drugiej - naciągaczy), pathfinderową Cyganką.
27-09-2012 02:00
Squid
   
Ocena:
+1
@Malaggar:
Grałem czarnoskórym magiem w PlaneFATE i mongołem w Beasts&Barbarians. Z punktu widzenia pełnego trzymania się równouprawnienia, to mnie nie ratuje - można powiedzieć, że to stereotypy dzikiego mongoła i "magical Negro". Ale: settingi były wzorowane na średniowiecznej Europie - bo fantastyka jest w dużej mierze wzorowana na Europie. I dlatego, że nasza kultura jest europejska, więc tworzymy w jej kontekście.

@ chainmail bikini:
Na ringu bikini ma tyle samo sensu, co bokserki. Na polu bitwy ma dużo mniej sensu, niż pełna kolczuga. Dla równowagi, jeśli trzymać się konwencji seksownych zbroi z albumów, w podręcznikach prawdopodobnie powinni być przystojni barbarzyńcy w przepaskach biodrowych dla uciechy czytelniczek.

@teoretyczneale:
autorom ankiety chodzi o to, żeby zachęcić mniejszości do grania w D&D, więc opieranie się na obecnej populacji graczy - nie działa.
27-09-2012 02:00

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.