» Wieści » Chaosium wstrzymuje NFT-sy

Chaosium wstrzymuje NFT-sy

|

Chaosium wstrzymuje NFT-sy

Wydawnictwo Chaosium poinformowało, że zdecydowało o wstrzymaniu planów dotyczących sprzedaży w przyszłości cyfrowych przedmiotów kolekcjonerskich (NFT) za pośrednictwem firmy VeVe. Wydawnictwo przedstawiło kulisy nawiązania współpracy z VeVe i wejścia na rynek NFT. Choć zdaniem Chaosium współpraca nie naruszałby standardów etycznych i odbywałaby się z poszanowaniem środowiska naturalnego, to rozumie ono kontrowersje związane z NFT-sami i dlatego zdecydowało się wstrzymać to przedsięwzięcie. Wydawnictwo podkreśliło również, że nigdy nie będzie wymagać od nikogo posiadania NFT-sów, aby móc korzystać z jakiegokolwiek produktu tej firmy.

Źródło: Chaosium
Tagi: Chaosium


Czytaj również

Komentarze


Exar
   
Ocena:
0
Może mi ktoś wytłumaczyć o co chodzi?
18-02-2022 07:34
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Czym jest NFT czy co sie porobilo że wydawnictwo sobie odpuściło temat?
18-02-2022 08:45
Exar
   
Ocena:
0
Chyba to i to:)
18-02-2022 09:24
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

NFT w dużym skrócie to cyfrowe obrazy (pliki graficzne) opatrzone unikalnym certyfikatem (ale z tego co  zrozumiałem to  z certyfikatu nie wynika kto jest właścicielem pliku, tylko jak już jego autor). De facto ich wartość czysto uzytkowa jest niewielka w stosunku do cen, które potrafią osiągnąć (zapłaciłbyś 100 kafli za tapetę na telefon?).

Moda na to ustrojstwo wyewoluowały z płatnych skórek do gier takich jak np. CS:GO (ludzie potrafili zapłacić furę hajsu za mozliwość biegania w grze z karabinem czy inną bronią z rzadkim/unikalnym wzorkiem, która poza tym, że "ładnie" wyglądała nie dawała żadnych korzyści; nie pytaj o sens i logikę takich rzeczy xD) czy płatnych skrzynek z losowym sprzętem czy kartami z wirtualnymi zawodnikami (to dla odmiany miało wpływ na rozgrywkę, bo posiadacz sprzętu premium miał ułatwione zadanie - zadawał więcej obrażeń, był szybszy, cieżej było go odstrzelić) - z tego co pamiętam w tym przypadku do losowych rozwiązań przyczepiła się UE twierdząc, że noszą one znamiona hazardu (bo noszą - nie kupujesz konkretnej karty zawodnika czy spluwy, tylko masz 0,1%, ze trafisz na Messiego albo wykoksaną snajperkę, ale najprawdopodobniej wypadnie Ci jakiś kolega Messiego z ławki rezerwowych albo nieco mocniejsza wersja kałacha). Z kolei skrzyneczki z losowymi zasobami wyewoluowały z pakietów premium do gier w modelu pay-to-win (albo musisz poświęcić długie dni/tygodnie/miesiące na wyfarmienie/wydropienie super przedmiotu albo albo kupujesz go za realne pieniądze). Pewną wariacją tego była wirtualna waluta premium (zwykłe przedmioty w grze kupujesz za złoto, które znajdujesz przy potworach, ale jak masz nadmiar gotówki na koncie to mozesz sobie kupić walutę premium typu diamenty, szamaragdy, czy inne klejnoty za którą da radę kupić przedmioty, których zwykli gracze nie moga dostać lub muszą się mocno napracować, aby je uzyskać).

Myślę, że handel przedmiotami premium urodził się jako następstwo działań przedsiębiorczych graczy, którzy zaczęli sprzedawać wirtualne przedmioty z gier sieciowych za prawdziwe pieniądze (z tego co pamietam to Blizzard przez jakiś czas prowadził oficjalną platformę do handlu, gdzie można było wystawiać na aukcje wydropione wirtualne przedmioty za realnych hajs,a Blizzard brał od tego prowizję). W Wowie działało to nieoficjalnie - na allegro można było kupić golda. Z tego co pamiętam to w Chinach więźniowie byli zmuszani do farmienia golda, a w Wenezueli wirtualna warcraftowa waluta była bardziej wartościowa niż pieniądze znadujace się w portfelach obywateli. Pamiętam też wyrok sprzed 10-15 lat w sprawie kradzieży ekwipunku gościa grajacego w grę Metin 2.

 

18-02-2022 11:21
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Napisałem elaborat o tym skąd to ustrojstwo się wzięło, a nie poruszyłem kwestii dlaczego "Chaosyci" odpuścili sobie ten temat. Na pierwszy plan wrzucono kwestię ekologii - kopanie kryptowalut pożera masę energii elektrycznej, a co za tym idzie przyczynia się do wzmożonej emisji CO2. "Chaosyci" co prawda napisali, że NFT są neutralne dla środowiska i pozostawiają śladu węglowego, ale jak na moje to tylko takie nowomodne słodkie ekopierdzenie w rzeczywistości nie do zweryfikowania. Niemniej i tak gdyby NFT generowało konkretny hajs to, by nie było tematu, więc szczerze wątpię, by zrezygnowali z tego z powodu środowiska. W komunikacie prezesa "Chaosytów" jest wprost napisane, że wejście przez ich firmę nie spotkało się z większym zainteresowaniem ze strony branży i graczy (chociaż jak zwykle znaleźli się fanboje, którzy kupiliby nawet zużyty papier toaletowy z firmowym logo). Nie chciało mi się szukać komentarzy fanów pod informacjami w social mediach "Chaosytów" nt. wejścia w NFT, ale podejrzewam, że ciemny lud nie chwycił haczyka i nie dał się wydoić, tylko jak poczciwi Janusze Cebulaki-Biedaki zaczął kręcić gównoburze, że "hurr szukajo frajerów durr co zapałco im milijony za obrazki co som za darmo w gugle". Ci co bardziej rozhisteryzowani zaczęli snuć teorie, że niedługo będzie trzeba kupować NFT, żeby w ogóle móc grać w gry (czemu Choasyci stanowczo zaprzeczyli), pojawiły się też pewno eko-julki i inni sjw. Także zamiast zapachu płynących wartkim strumieniem pieniędzy mozna było poczuć smrodek szamba, które wybiło. Dlatego, by zachować twarz odpuszczono temat.

18-02-2022 11:45
Exar
   
Ocena:
+1
Ło ja, ale jestem oderwany od rzeczywistości że takich rzeczy nie wiem:)
18-02-2022 12:14
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Czasami lepiej żyć w błogiej nieświadomości ;)

18-02-2022 12:20
82284

Użytkownik niezarejestrowany

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.