» Blog » repek kontra Wiślacki Świat
06-09-2010 17:27

repek kontra Wiślacki Świat

W działach: Piłka nożna, Życie jest nowelą | Odsłony: 38

repek kontra Wiślacki Świat
Dedykuję Puszonowi i Krakonmanowi Czasem do głowy przychodzi mi pomysł. Złośliwi (czytaj: żona) powiedzą, że czasem nie bywa głupi. To pomysły typu założyć ligę Dominiona online (niebawem drugi sezon!) albo postanowić pójść na mecz reprezentacji Polski. A skoro o tym mowa, to w sobotę taki pomysł mnie naszedł. Wydawał się mądry. W prasie podali, że ruszyła sprzedaż biletów na wtorkowy mecz Polska – Australia, który ma się odbyć w Krakowie na stadionie Wisły. Początkowo się zdziwiłem, bo przy Reymonta na razie kibicują głównie dźwigi. Okazało się jednak, że jest 3,5 tys. biletów na kilka gotowych sektorów. To zabawne, że w sobotę z Ukrainą też graliśmy na rozwalającym się obiekcie Widzewa w Łodzi. Oto Polska właśnie, ale daninę lokalnym władzom trzeba spłacać i z Lechem na trybunie się pokazać. Grzesiu Lato, masz głowę łysą, ale nie od parady. Dla osób, które nie są na bieżąco z piłką nożną: Australia w ostatnich MŚ prawie wyszła z grupy z Najlepszym Zespołem Świata, czyli Niemcami. Cztery lata temu odpadła przez karnego z kapelusza w ostatniej minucie z późniejszymi mistrzami, Włochami. Jak się smudziaki nie sprężą, to jutro będzie lanie od Kangurów. Ekipa Ponieważ dawno już umawialiśmy się z Puszonem, że jak będzie nowy stadion, to może i karnecik się na Ligę Europejską mecze ligowe i w Pucharze Polski kupi, to złapałem za fejsbuka. Puszon był na tak, Krakonman był na tak. Kris (znany niektórym jako ksch,wielki miłośnik naszej poltergromadki i kibic Cracovii – pozdrówka, Kris!) zdezerterował. Może ma alergię na śliczny obiekcik Wisełki, do którego ten budowany po przeciwnej stronie Błoni Błoń Błoni się nie umywa? (Swoją drogą na razie wygląda to z zewnątrz tak sobie – beton z metalem.) Wziąłem od chłopaków pesele, imiona i nazwiska. Pozostawało kupić bilety. Wyprawa W poniedziałek wyruszyłem na Reymonta. Teoretycznie to blisko, 25 minut z buta lub 15 minut autobusem. Tyle że rozkopali ostatnio ulice i trochę się z przesiadkami jedzie. Po drodze wyjąłem z bankomatu 200 zł. Bilety miały być po 25 (na łuku, słabo), 50 (sensowne miejsca) i 90 (dla VIPów, fuj). Czytam sobie zaległą Politykę, dojeżdżam, idę pod stadion, staję w ogonku po cukier. Jest około 12.00. Zaczynają się kolejkowe gadki, rzuć k5 lub wybierz:
  • Czy da się wziąć bilet dla kogoś bez dowodu?
  • Czy są jeszcze za 25?
  • Ile jeszcze zostało?
  • Co tak wolno, panie?
  • Nie będę za patałachów więcej płacił!
Poznaję też mądrość stadionową, że przy podawaniu peselu wystarczy podać datę urodzin – jak się zna – a resztę zmyślić. Przecież nikt tego nie sprawdzi z dowodem, bo "już dziś by nas musieli zacząć wpuszczać". Zaczyna kropić. Bramy raju i ścieżka zdrowia Przede mną zaczyna majaczyć barak zwany Wiślackim Światem, szczycący się byciem oficjalnym sklepem Wisły. Rzeczywiście, to oni są podpięci pod oficjalkę klubu. A co ze znacznie ładniejszym Fanatykiem w budynku głównym? Ot, dziwy. Do kolejkowych gadek dochodzą plotki. Bilety za 25 poszły. Bilety za 50 poszły! Łapię za telefon. Idziemy na vipowską za 90? Krakon: "ja idę". Puszon: "przecież cię nie zostawię samego". No to git. Tyle, że 3 razy 90 za wuja nie mieści się w 200 zł, a kart w baraku zwanym Wiślackim Światem nie przyjmują. Przede mną może z 20 osób. Pan mi zajmie kolejkę i wychodzę na parking przed stadionem. Przede mną dylemat z gatunku tragicznych: w lewo czy w prawo. Już byłem w takiej sytuacji parę lat temu, gdy okazało się, że koncert Hey na Juwenaliach jest płatny. W prawo wiem, że jest jakiś bankomat na miasteczku AGH. W lewo wiem na pewno, że jest przy klubie Studio, bo nieraz korzystałem. Ruszam biegiem w lewo, szybko przekonując się o brakach w kondycji. Bankomat pod Lewiatanem nieczynny. Zrezygnowany – przecież miejsca na vipowskiej się skończą jak nic – ruszam z powrotem i idę na miasteczko. Leje się ze mnie, z góry leje się na mnie. Znajduję bankomat. Wracam pod stadion, podpierając się nosem. I w koło Macieju Mój pan mi zajmie kolejkę już dawno wyparował razem ze stojącymi przede mną Angolami (a może to Aussies byli?). I tak oto około 14.00, czyli dwie godziny od pierwszego przybycia stoję na końcu kolejki. Tak o połowę dłuższej. I znów zaczynają się gadki, plotki. Ja już jestem w stanie zen. Czyli: wisi mi, a jak będzie jeden ostatni bilet, to idę sam, pocałujcie wy mnie wszyscy w wiślacką gwiazdę. Czytam spokojnie o powodziach w Pakistanie, izraelskich problemach z Iranem i pisowskich problemach z Jarkiem. Przed 15.00 wchodzę do środka. Wokoło wiślackie śpioszki i inne must-have krakowskiego kibica. A, tak, oczywiście są jeszcze bilety za 50 zł. Zen, repku, zen. I tak oto, po raz pierwszy od chyba 20 lat (jak byłem na Lubliniance, gdy wygrała z Siarką Tarnobrzeg II 4:1, a wcześniej na Motorze, gdy ograł Sosnowiec 3:0), idę na mecz na stadion. Po raz pierwszy na reprę. Zapamiętać sobie:
  • Nie słuchać kolejkowych plotek.
  • Wyjmować z bankomatu stówkę więcej.
  • Zasłaniać klawiaturę przy bankomacie lub czytniku kart. W Polityce kazali.
Oczekuję jako rekompensaty za konieczność odwołania się do techniki zen:
  • Od repry, przynajmniej zwycięskiego remisu lub gradu goli w dowolną stronę.
  • Od zarządu Wisły lub prezydenta miasta Krakowa, postawienia bankomatu PRZED stadionem Wisły.
  • Od Krakonmana i Puszona po jednym piwie marki dowolnej.
  • Od siebie – przynajmniej miesiąca przerwy do następnego pomysłu na uczynienie świata lepszym.
Do boju, Polsko-o-o!

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

beacon
   
Ocena:
0
Mało jest gorszych kawałków niż ten Torzewskiego, który linkujesz.
06-09-2010 17:49
Repek
   
Ocena:
0
Jest jakikolwiek gorszy? :)

Pozd.
06-09-2010 17:55
644

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Hymn spiewany przez pewna pania, co to z Kwasniewskim wracala :)
06-09-2010 18:04
Scobin
   
Ocena:
0
Ej, tekst "Do przodu Polsko!" nie jest gorszy niż teledysk!
06-09-2010 18:19
amnezjusz
   
Ocena:
0
Trzeba było wrzucić NORBI'ego feat. Iwan & Świr :D
http://www.youtube.com/watch?v=h6I tc3RulDo

Chociaż Torzewski też wymiata ;)

06-09-2010 19:06
Avarest^
   
Ocena:
0
Zdziwiłeś mnie tym kibicowaniem przed telewizorem. Myślałem, że częściej na stadion chodzisz ;]

Ja karnecik na Lechię regularnie od 3 lat mam :-)

Pozdro
06-09-2010 19:24
Repek
   
Ocena:
0
@Avarest
Oglądanie przed tv to jednak inna bajka, mam tego świadomość.

Polska właśnie doczekuje się tego, czego wymagam od piłki nożnej na żywo - porządnych obiektów. Wcześniej na stadion kusiły mnie tylko wizyty Barcelony czy Realu, ale ostatecznie zostawałem w domu.

Poziom sportowy może przyjść z czasem, to akurat nie problem dla człowieka, który potrafi oglądać mecze I ligi czy młodzieżówek U-17.

Pozdro
06-09-2010 19:54
Kotylion
   
Ocena:
0
No to kiepskawy moment wybrałeś na oglądanie rodzimej piłki reprezentacyjnej. Teraz już nie tylko seniorzy dostają po dupie. Ostatnio U-20 rzutem na taśmę uratowała remis z Uzbekistanem, a zdaje się U-19 poległa z Luksemburgiem ;)
06-09-2010 20:27
Repek
   
Ocena:
0
@kotylion
Chyba Liechtensteinem. :) Ale też głowy uciąć sobie nie dam. :D

Pozdr.
06-09-2010 20:35
amnezjusz
   
Ocena:
0
W ramach odrobiny miodu w tym dziegciu:
nasza U-20 wygrała z Makaronami we Wronkach 1:0 :)
Towarzysko, bo towarzysko, ale zawsze coś;)
06-09-2010 21:12
CE2AR
   
Ocena:
0
"śliczny obiekcik Wisełki, do którego ten budowany po przeciwnej stronie Błoni Błoń Błoni się nie umywa? (Swoją drogą na razie wygląda to z zewnątrz tak sobie – beton z metalem.)"

Słyszałem raczej odwrotne opinie, poza tym beton jest piękny i basta ;)
06-09-2010 21:16
Kotylion
   
Ocena:
0
"Polska reprezentacja U-21 w piłce nożnej, przegrała 0:1 z Luksemburgiem w meczu towarzyskim. Spotkanie rozegrano w Junglinster w Luksemburgu. "

Ale racja, pomyliłem się. Nie U-19 tylko U-21 :P
06-09-2010 21:45
Repek
   
Ocena:
0
@kotylion
To mamy remis ze wskazaniem, bo chciało Ci się guglać. :)

@Ce2ar
Zobaczy się jutro. Z zewnątrz wygląda to dość monumentalnie, ale mało kolorowo i bez wyrazu na razie. Mam nadzieję po prostu, że jeszcze będzie to ładnie wyglądać też z zewnątrz. Nie chciałbym, żeby to była taka betonowo-szara bryła jak w Kielcach.

Od środka spodziewam się czegoś w stylu Poznania, choć z lepszą trawą. :P Kameralnie, ale imponująco. Zresztą od poprzedniego, zaszczanego i zarośniętego chaszczami stadionu wszystko lepsze.

BTW: na przystankach w KRK jest reklama poznańskiej Areny właśnie z takim hasłem: "u nas trawa już rośnie". No, widzieliśmy ostatnio jak pięknie między tymi dołami po kretach. :D Żeby się tylko Sting nie potknął i nie złamał sobie... gitary.

Pozdro
06-09-2010 23:48
Puszon
   
Ocena:
+1
byłeś dzielny i męski repku ;)
06-09-2010 23:55
Puszon
   
Ocena:
0
a piwko - jak obiecywałem - wiesz gdzie i wiesz o której ;)
07-09-2010 00:08
Avarest^
   
Ocena:
0
Wystarczy spojrzeć na projekty ;]

http://stadiony.net/projekty/pol/s tadion_henryka_reymana

http://stadiony.net/projekty/pol/s tadion_cracovii


Szczerze mówiąc oba projekty nie powalają. Ładniejszy jednak będzie stadion Wisły.
07-09-2010 08:35
amnezjusz
   
Ocena:
0
@ repek

Z reklamowaniem tej "trawy" na naszym stadionie to rzeczywiście im nie wyszło ;) Ale na zdjęciu ładnie wygląda :D

Żeby się tylko Sting nie potknął i nie złamał sobie... gitary.

Przed Stingiem trochę wymienią :P
07-09-2010 12:17
Repek
   
Ocena:
0
@Avarest
Też oglądałem trochę wizualizacji i niestety nigdzie jakoś przesadnie ładnie elewacja nie wygląda.

@amnezjusz
Pewnie przykryją na czas koncertu jak na Śląskim. Wymiana przed koncertem to raczej słaby pomysł. :)

Pozdro
07-09-2010 12:34
amnezjusz
   
Ocena:
0
W ramach tematu "polskie młodzieżówki":
U-21 przegrała z Hiszpanią, ale tylko 0:1 ;)
07-09-2010 19:44
~Kolejorz

Użytkownik niezarejestrowany
    Murawa na Bułgarskiej...
Ocena:
0
Wymienią ją - ale po koncercie Stinka. Wróble na poznańskim rynku ćwierkają, że będą musieli też dokupić specjalne lampy solarne, żeby im ta nowa murawa z braku słońca po bokach nie zwiędła :)
08-09-2010 15:45

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.