Touche

Niechaj los zadecyduje

Autor: Mateusz 'TheProdigy' Gołaszewski

Touche
Touche to prosta gra rodzinna polegająca na układaniu określonych wzorów na planszy za pomocą kart, w której co prawda może przydać się trochę zmysłu taktycznego, ale bez sporego szczęścia na nic się on zda.

Gier łączących klasyczne karty do gry oraz planszę jest jak na lekarstwo, a osobiście nie kojarzę żadnej. Touche próbuje złamać tę zasadę i połączyć te dwie rzeczy. Czy z sukcesem? Odpowiedź znajdziecie w niniejszej recenzji.

Komponenty

W średniej wielkości pudełku znajdziemy planszę, dwie klasyczne talie kart, ponad 200 pionów w czterech kolorach oraz instrukcję w ośmiu językach. Elementy wykonane są porządnie, plansza jest gruba, a plastikowe pionki wytrzymałe. Wszystko ma swoje miejsce w bardzo dobrej wyprasce, choć przydałyby się oprócz niej woreczki strunowe na pionki.

Zasady i rozgrywka

Celem gry jest jak najszybsze ułożenie określonego zestawu wzorów. Są to cztery kwadraty, trzy proste, trzy litery "T", trzy krzyże lub mix trzech różnych figur.

Po zdecydowaniu się na wzory gracze wybierają kolory swoich pionków oraz dostają własne stosy kart, z których biorą pięć na rękę (w trakcie gry zawsze będą dobierać do 5 kart). W swojej turze gracz wybiera kartę i kładzie swój pionek na tym samym polu planszy, które wskazuje karta. Po tym dobiera jedną kartę na rękę. Jeśli gracz zdecyduje się zagrać Jokera, może wtedy umieścić pion w dowolnie wybranym przez siebie miejscu. Możliwe jest też celowe blokowanie przeciwników poprzez ustawianie swoich pionków w taki sposób, aby niemożliwe było dokończenie wzoru. Kiedy jednemu z graczy uda się stworzyć wzór zaznacza go poprzez nałożenie na niego czarnych pionków. Wszystkie pionki poza wzorem zostają usunięte z planszy i zaczyna się kolejna runda. Z każdą kolejną na planszy jest coraz ciaśniej, gdyż przestrzeni z gotowymi wzorami nie wykorzystuje się do końca gry. Zwycięzcą zostaje ten, komu pierwszemu uda się ułożyć wymagane wzory. Touche oprócz podstawowego trybu oferuje grę zespołową, w której dwuosobowe drużyny wspólnie układają wzory, nie mogą się jednak kontaktować ani poradzić kolegi.  

Do gry zasiąść może do 3 graczy (w grze zespołowej do 6) i dobrze, że nie przewidziano rozgrywki dla większej liczby uczestników, bo już w przypadku, gdy gramy w pełnym składzie na planszy robi się naprawdę ciasno, a gdyby doszedł kolejny gracz wzory mogłyby być praktycznie nie do ułożenia. Troszkę luźniej jest w przypadku gry dwuosobowej, co pozwala na swobodne układanie pionków. Czas gry nie jest zbyt długi i zazwyczaj zamyka się w "pudełkowych" 30 minutach, choć zdarzają się partie około godzinne, kiedy żadnemu z graczy nie dochodzi dobra karta.

Podsumowanie

Jak widać zasady Touche są proste, można je szybko przyswoić. Elementy zostały wykonane wzorowo. Co do samej rozgrywki, na początku wydawało mi się, że gra będzie naprawdę ciekawa, do której z wielką chęcią będę zasiadał. Tak się niestety nie stało, ponieważ o wygranej przeważnie decyduje szczęście i to, czy akurat dobierzemy odpowiednią kartę, na nic zdaje się nasza taktyka. Denerwuje także karta Jokera. Co prawda pomaga dokończyć swój wzór, ale bardzo często gracze korzystają z niej, żeby specjalnie zablokować przeciwnika, co jest naprawdę frustrujące i niepotrzebnie wydłuża rozgrywkę.

Touche to gra, która miała szansę być ciekawą propozycją, jednak olbrzymia losowość sprawiła, że zamiast czerpać z niej przyjemność niepotrzebnie się przy niej męczymy.

Plusy:

Minusy:

Dziękujemy wydawnictwu Tactic za przekazanie gry do recenzji.