Top-A-Top Plus

Gra z plusem

Autor: Rafał 'PowerMilk' Kociniewski

Top-A-Top Plus
W 2011 roku Kuźnia Gier wydała Top-A-Top autorstwa Agnieszki Migdalskiej. Tytuł ten okazał się imprezowym hitem na całym świecie, więc nic dziwnego, że w ubiegłym roku na targach w Essen został zaprezentowany samodzielny dodatek, Top-A-Top Plus. Warto przekonać się, co produkt ten sobą prezentuje i jak działa w połączeniu z podstawką.
Niebieska puszka konserwy
Każdy kto zetknął się z Top-A-Top kojarzy charakterystyczną metalową puszkę, w której mieści się gra. Top-A-Top Plus umieszczono w podobnym, tyle że około trzy razy mniejszym opakowaniu, przez co nasunęło mi się skojarzenie z konserwą. Tak małe pudełko na pewno zmieści się do plecaka i nie zostanie zniszczone podczas transportu. Niestety, co mnie martwi, karty nie mieszczą się do pudełka z podstawką, gdzie jednak jest trochę wolnego miejsca. Zawartość pudełka to 30 grubych kart (jakościowo takich samych jak w podstawce, zatem nie ma obawy o szybkie zniszczenie) oraz instrukcja w trzech językach: polskim, angielskim i niemieckim. Poziom trudności kart umieszczonych w rozszerzeniu jest na poziomie "niebieskim". Instrukcja zawiera skrót zasad gry, jednak aby poznać w pełni reguły należy zaopatrzyć się instrukcję do podstawki, co jest nierozsądnym rozwiązaniem jak na samodzielny dodatek. W instrukcji nie znajdziemy również informacji o stopniu trudności niebieskiego poziomu w stosunku do tych z podstawowej gry.
Za oprawę graficzną jest odpowiedzialny, jak poprzednio, artysta o pseudominie Szwedzki. Ilustracje nie odbiegają poziomem od tych znanych z Top-A-Top, są kolorowe, charakterystyczne i miłe dla oka.
Razem, a może osobno?
Jeżeli chodzi o mechanikę i zasady gry, rozszerzenie nie zmienia nic w stosunku do wersji podstawowej. Zatem każdy uczestnik zabawy otrzymuje sześć zakrytych żetonów. Gracze po kolei wykładają na środek stołu kartę rysunkiem do góry. Do każdej ilustracji jest przypisane polecenie, które trzeba szybko wykonać po tym, jak gracz odkrył kartę. Jeżeli ktoś się pomyli lub zareaguje zdecydowanie później niż reszta, bierze karty ze stosu na środku stołu i kładzie pod swoimi. Wygrywa osoba, która pierwsza pozbędzie się swojej talii. Ze względu na dużą liczbę podobnych i nieintuicyjnych żetonów stwierdzam, że poziom trudności kart z dodatku jest najwyższy. Bardzo często rysunek różni się od innego detalem, który na pierwszy rzut oka ciężko zauważyć. Nie miałbym nic przeciwko różnicy o jeden szczegół pomiędzy ilustracjami, gdyby jednak dawały one więcej wskazówek odnośnie czynności do wykonania. W rozgrywkach testowych prawie zawsze uczestnicy zabawy wykonywali czynność z drugiej, podobnej karty. Do gry został wprowadzony Joker: przed grą gracze mogą ustalić, jakie polecenie należy wykonać, gdy pojawi się ta karta. Wprowadza to wiele możliwości utrudniania gry, zwłaszcza jeżeli co partię będziemy zmieniać działanie Jokera.
Samodzielnie gra sprawuje się dobrze, a wspomniane wcześniej drobne różnice między kartami powinny być łatwiej zauważalne po paru partiach. Jednak w połączeniu z podstawką, w szczególności jeżeli dołożymy karty z wszystkich poziomów trudności, gra staje się istną katorgą pamięciową dla naszego mózgu. Teraz rozpoczyna się zabawa na całego, bo przecież im więcej kart, tym więcej trzeba zapamiętać. Osoby chętnie wytężające szare komórki będą zadowolone z takiego obrotu spraw. Jednak Top-A-Top Plus mógł nieść ze sobą coś więcej niż tylko nowe karty - przy tylu możliwościach kombinacyjnych aż się prosi, by stworzyć różne warianty gry, podobnie jak w Dobble.
Gra szybka i przyjemna
Top-A-Top Plus jako osobna gra sprawdza się doskonale. Może posłużyć jako tańsza wersja podstawowej gry, w celu sprawdzenia, czy przyjmie się u znajomych. Jako dodatek okazuje się zaś dobrym uzupełnieniem Top-A-Top. Całość to świetna gra imprezowa z ciekawą oprawą graficzną, zapakowana w pancerne pudełko i warta swojej ceny. Plusy: Minusy
Dziękujemy wydawnictwu Kuźnia Gier za udostępnienie gry do recenzji.