» Artykuły » Unboxing » Steam Park

Steam Park


wersja do druku

Fotounboxing #4

Redakcja: Tomasz 'earl' Koziełło

Steam Park
Trefl ostatnio miło zaskoczyło miłośników gier planszowych wydając kilka ciekawych tytułów. Wśród nich znalazł się także Steam Park, będący całkiem nową pozycją, wydaną w roku 2013. Dodajmy jeszcze, iż gra okazała się hitem na zeszłorocznych targach Essen.

Zanim na łamach serwisu zostanie opublikowana szczegółowa recenzja Steam Park, chciałbym zaprosić do zapoznania się z zawartością pudła z grą, zwłaszcza, że, ważąc ponad półtora kilograma, zachęca do zerknięcia do środka. 

Pierwszą myślą, która przyszła mi głowy było to, iż każdy miłośnik wyciągania żetonów z wyprasek przez moment znajdzie się w niebie. Aż osiem plansz wypełnionych po brzegi komponentami, które należy wyjąć, samo w sobie daje mnóstwo frajdy stanowiąc przedsmak przyszłych gier i pobudzając wyobraźnię.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Przyjrzyjmy się więc im bliżej.

Drugie wrażenie dotyczyło obranej konwencji graficznej, osadzonej w konwencji steampunkowej, na pierwszy rzut oka tak nie pasującej do wyobrażenia o wesołym miasteczku, potocznie lunaparkiem zwanym.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Cóż, człowiek uczy się przez całe życie, wielokrotnie rewidując różnorakie poglądy. Tak było i tym razem, ponieważ obrana konwencja wygląda fantastycznie!

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Od razu należy jednak zastrzec, iż znakomita szata graficzna idzie w parze z jakością komponentów, której niczego nie można zarzucić.

I zapraszam do dalszej wizytacji pudełka z grą Steam Park.

Oczywiście w recenzji zastosowanie poszczególnych elementów zostanie szczegółowo omówione. 

Warto także nadmienić, iż Steam Park to tytuł kategoryzowany jako gra 3D.

No i ostatnia plansza z żetonami.

Poniżej dwa zdjęcia drewnianych pionków oraz materiałowego woreczka wykorzystywanego w trakcie zabawy. Ten element akurat niczym szczególnym się nie wyróżnia.

Drewniane kostki. Ich wykonanie także cieszy oko, zwłaszcza, iż w trakcie rozgrywki są bardzo często wykorzystywane.

Karty. Mocno ascetyczne, bez ilustracji.

No i instrukcja. Rzetelnie wydana, zawierająca nie tylko zasady, ale i szereg przykładów wyjaśniających przebieg rywalizacji.

I to wszystko co znajduje się w pudełku z grą Steam Park. Całość sprawia bardzo dobre wrażenie, natomiast jak to się sprawdza w praktyce, o tym już niebawem w recenzji, która ukaże się na łamach serwisu.

 

Dziękujemy Fabryce Kart Trefl za udostępnienie gry.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Steam Park #2
Na diabelskim młynie prosto w dół
- recenzja
Steam Park #1
Szybka jazda bez trzymanki
- recenzja
Po co walczymy?
Żeby wygrać...
- recenzja
Przegląd gier z serii Trefl Joker Line
Nowy wydawca - ciekawe tytuły
Newton
Krótka historia... czegoś
- recenzja
Zamek Smoków
Budowanie królestwa
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.