» Recenzje » Serrrki!

Serrrki!

Serrrki!
Serrrki! to gra familijna, ale czy tylko? Na pewno nie. W trakcie prowadzenia testów udało mi się zauważyć, że ta gra jest świetna dla starszych graczy, którzy potrafią ważyć ryzyko, choć nie zawsze wychodzą na tym dobrze. Bardzo dobrze pasuje do niej przysłowie "kto nie ryzykuje, ten nie ma".

 

W pudełku z grą Reinera Knizi znajduje się trzydzieści jeden fantastycznie wykonanych drewnianych serków pomalowanych na żółto, piękna, okrągła, łączona plansza i dwie drewniane, dedykowane kości K6, na których widnieją trzy puste ścianki, wda serki i szczurek.

Ser szwajcarski, komu, komu?

Zasady gry, choć banalnie proste, podzielone są na trzy warianty. Zawsze rzuca się dwiema kośćmi, to jest zasada ogólna, reszta zależy od graczy i może podlegać modyfikacjom. W pierwszym przypadku nie przyczepia się do głównej planszy mniejszych jej elementów, czyli talerzyków. W tej kompilacji zasad nie ma ryzyka. Wyrzucając serek - gracz zabiera jeden z nich ze środka planszy; gdy wypadnie szczurek -  zabiera jeden serek od innego gracza lub z planszy głównej. Jeśli natomiast wypadnie pusta ścianka, to nic się nie dzieje, zaś dwie puste powodują koniec kolejki danego gracza. W wariancie drugim używa się mniejszych części planszy, czyli tak zwanych talerzyków. Przyczepia się je stroną, na której mamy obrysy czterech serków. Gracz rzuca kośćmi i bierze serki zgodnie z zasadami z poprzedniego wariantu. Wyrzucenie dwóch pustych nakazuje graczowi oddanie wszystkich serków z talerzyka i kończy jego kolejkę. O przekazaniu kości dalej można zdecydować wcześniej, jeśli nie chce się ryzykować. Kiedy talerzyk się zapełni, gracz zabiera zeń serki i kładzie przed sobą. Tak zdobytych nie da się już stracić. Trzecia kompilacja zasad ma w sobie już więcej ryzyka. W tym przypadku talerzyki wpina się stroną bez obrysów, nie ma też limitu - gracz decyduje, kiedy przestaje rzucać. Zasady przyznawania i tracenia serków są takie, jak w wariancie drugim. 

Podsumowanie

Serrrki! to jedna z lepszych gier dla dzieciaków, z jaką się ostatnio spotkałem. Jej złożoność pozwala na bardzo szybkie wytłumaczenie zasad nawet dzieciom, które z łatwością je zapamiętają i będą potrafiły się do nich stosować. Martwi mnie trochę spora dawka interakcji, która pozwoli dzieciom na zabieranie serków sobie nawzajem, choć nie spotkałem się z tym, żeby dzieci zabierały sobie je, bo się nie lubią. To widoczne było bardziej w rozgrywkach dorosłych, co nas niemożebnie bawiło; często dochodziło do sytuacji typu: ,"ej, dlaczego wszyscy zabierają serki akurat mi?", "zabierz jemu, on ma więcej".

Losowość bardzo się tu wiąże z regrywalnością i balansem, choć jak wiadomo, zawsze im więcej graczy tym lepiej. Chętnie zasiada się do kolejnych rozgrywek, gdyż żadna z nich nie będzie taka sama. Zawsze rzuty zweryfikują naszą czujność i chęć podejmowania ryzyka.

Plusy:

  • fantastyczne wykonanie
  • szeroki target graczy
  • niewysoka cena

Minusy:

  • negatywna interakcja

 

Dziękujemy wydawnictwu Tactic Games za przekazanie egzemplarza do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.5
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Serrrki! (Rrrats!)
Typ gry: familijna
Projektant: Reiner Knizia
Wydawca oryginału: Tacric Games
Data wydania oryginału: 2011
Wydawca polski: Tacric Games
Data wydania polskiego: 2011
Liczba graczy: od 2 do 5
Wiek graczy: od 5 lat
Czas rozgrywki: 20 min
Cena: 100 zł



Czytaj również

Marabunta
Małe lecz sprytne
- recenzja
MLEM: Agencja Kosmiczna
Koty dla których podbój ziemi to za mało
- recenzja
Bankrut
Handlujemy, wymieniamy, zarabiamy
- recenzja
FITS Travel
Dobrze się układa!
- recenzja
Wyprawa do El Dorado
Z punktu A do punktu B z Knizią!
- recenzja
Nogi za pas!
Chodu! ...ale z głową!
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.