Przedsprzedaż planszowego Wiedźmina

Drodzy malkontenci. Trzewiczek nie ustalał ceny tej gry, On jest jej projektantem, nie wydawcą. Nie jest to też gra wydawana przez polskiego wydawcę a przez FFG. CDProjekt zajmuje się dystrybucją polskiej wersji językowaj w naszym kraju. Jak na grę FFG to jest to normalna cena.

Drogi Czeslawio nie obchodzi mnie czy Trzewik zaprojektował, wydał czy wyśpiewał tą grę.

Moje uwagi nie odnoszą się personalnie do niego ale wskazują na nieadekwatny koszt jaki musi ponieść polski konsument za identyczny produkt, którego cena w realiach europejskich jest ułamkiem przeciętnych dochodów.. 

Ależ ja nie odnosiłem się do Ciebie Aniele, lecz do tych osób które na Trzewika zrzucały odpowiedzialność za taką a nie inną cenę gry.

A cena jest taka gdyż gry tej nie robił polak, w polskiej fabryce, tylko chińczyk, do spółki z amerykaninem, przy dużym koszcie transportu z Państwa Środka. I zapewiam że w związku z tym cena jest (w przeliczeniu) taka sama dla Amerykanina, Anglika, Greka, Polaka czy Rumuna. Inną kwestią jest siła nabywcza obywateli tych krajów.

Aniele Gniewu,

Niestety, ale tak się kształtuje rynek w dobie obecnych czasów. Zauważ proszę, że podręczniki do gier fabularnych również podskoczyły zarówno cenowo jak i jakościowo, przy czym ceny te są niemal zrównane z cenami zachodniej UE czy Stanów Zjednoczonych. To, że w Polsce płace są, jakie są, jest już inną kwestią wg mnie. Najwyraźniej ww. dobra zaliczają się do quasi ekskluzywnego towaru.

Cherokee,

Co do gier elektronicznych (klasycznych - pudełkowych z płytą), ja nabywam do swojego świetnie trzymającego się xklocka tylko i wyłącznie drogą Allegro na zasadzie licytacji - były miesiące, gdzie obserwowałem ponad setki licytacji, selektywnie odrzucając te 'nieatrakcyjne' (głównie cenowo) i udało mi się nabyć wiele gier średnio-starszych (i używanych) po 1pln (lub troszkę więcej) z wyjściową ceną (już z przesyłką) wahającą się od 9 do 12pln. Trafiłem również w takiej cenie na 3 gry nowe ofoliowane, a w ostatnich tygodniach na nowego w folii Thiefa z 2014 roku za 31pln + 8pln przesyłka. Mimo wszystko na książkowego porządnie wydanego erpega (vide: L5R 4th) nie szczędziłbym pieniędzy, gdybym zaś miał możliwość i chętnych do grania w plansze - nie żałowałbym też na porządną grę planszową. W fabularki może aktualnie nie gram (nie mam z kim), lecz pozostaje mi chociażby kwestia czytania, kartkowania i (jak ujęła Senthe) napawania się estetyką jego wydania.

Pozdrawiam