» Recenzje » Potworek głodomorek

Potworek głodomorek


wersja do druku

Wyjątkowo złośliwy wyścig

Redakcja: Marcin 'Karriari' Martyniuk, Daga 'Tiszka' Brzozowska

Potworek głodomorek
Potworki tłumnie przybyły na podwieczorek – jednak nie są miłe i grzeczne. Każdy chce zjeść przed innymi i w tym celu nie zawaha się użyć wielu złośliwych zagrań.

Potworek Głodomorek to gra nadająca się zarówno dla samych dzieci, jak i do wspólnej zabawy w rodzinnym gronie. Zdobiący niewielkie pudełko potworek wyraźnie sugeruje, że zabawa jest przyjemna, a wszystkie stwory w ten czy inny sposób sympatyczne – mimo "potwornickich" cech. Po otwarciu pudełka widzimy wypraskę podzieloną na dwie kieszenie, w których znajduje się wszystko, co niezbędne do zabawy: 40 kart jedzenia, 14 żetonów potworków i tyle samo podstawek oraz kart opisujących cechy danego. Warto zauważyć, że wszystkie potworki noszą dość swojskie imiona: Czesio, Andzia, Lusia, Kondzio, i tym podobne.

Do zabawy może zasiąść od 2 do 4 osób, a wiek minimalny to 8 lat. Każdy z uczestników bierze pod opiekę dwa wybrane losowo potworki, więc maksymalnie może być ich osiem, minimalnie – cztery. Na każdej karcie mamy dokładny opis umiejętności potworka – trzeba się z nim koniecznie zapoznać. Co ciekawe, na odwrocie znajduje się fragment toru wyścigu, którym jest stół z talerzami. Z czterech niewykorzystanych kart potworków tworzymy stół, na którym znajduje się łącznie 10 talerzy – w niektórych przypadkach widać tylko ich ćwiartki, ale nie ma to znaczenia, wszystkie liczą się jako jedno pole. Potworki stawiamy na talerzu w prawym dolnym rogu. Następnie tasujemy karty jedzenia, rozdajemy każdemu po dwie i… ruszamy!

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Potworna wyżerka

Gracze kolejno wykonują swoje tury, w których można: użyć umiejętności potworka, dobrać jedną z kart jedzenia (jeśli jednak wartość posiadanych przekracza 30 punktów, należy odrzucić ich tyle, aby zejść poniżej tej sumy), a następnie nadchodzi kluczowy moment, czyli "karmienie potworka" – zagranie kart jedzenia, co pozwala przesunąć stwora o jeden talerz do przodu. Tu trzeba wiedzieć, że można zagrać dowolną liczbę kart jedzenia, jednak:

  • jeśli wartość zagranych kart wynosi więcej niż 15, należy zakryć ich tyle, aby suma zeszła do 15 lub mniej, wówczas…
  • …jeśli wartość kart wynosi 15 lub mniej, wykonuje się – w dowolnej kolejności – zapisane na nich akcje. Jest obowiązkowe wykonanie wszystkich – nawet jeśli efekt jest negatywny, np. cofnięcie stworka o jeden talerz.

W swojej drugiej akcji gracz może wykonać następne działania na drugim podopiecznym lub ponownie na pierwszym.

Jak to w wyścigach bywa, gra kończy się w momencie, gdy pierwszy potworek dotrze na metę – oznacza to, że jego opiekun wygrał. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, aby kontynuować wyścig dalej i zobaczyć, na których miejscach uplasują się kolejne potworki.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Gra ma bardzo proste zasady, ale akcje w połączeniu z umiejętnościami poszczególnych potworków pozwalają wykonywać złośliwe działania, hamujące konkurencję i wspomagające własnych podopiecznych. Na przykład mamy samotnie stojącego potworka na talerzu i zagrywamy karty, wśród których jest "8" – co oznacza przesunięcie wszystkich potworków z tego talerza na kolejny, a jeśli potworkiem tym jest Wandzia, możemy przed zagraniem karty przesunąć ją o talerz do przodu (umiejętność wrodzona), a więc w jednym ruchu pokonuje dwa talerze! Można do tego zagrać "1" – pozwala na przesunięcie dowolnego potworka na stole o talerz wstecz, co oczywiście wykorzystujemy, aby odepchnąć przeciwnika. Jako że co rundę dobiera się kartę, a zagrywa się ich dowolną liczbę, mamy sporo kombinacji możliwych działań – i bardzo dobrze, ponieważ nigdy nie ma pewniaków i często zdarza się, że lider, który jest już blisko mety, kończy poza podium.

Zabawa sprawdza się w każdym składzie, jednak dopiero przy czterech robi się naprawdę wesoło i nieprzewidywalnie – a o to właśnie chodzi. Przy dwóch osobach zabawa jest bardziej zrównoważona – potworki przesuwają się o 1-2 talerze do przodu lub tyłu, podczas gdy w obecności czterech graczy mogą (przy dobrych lub złych wiatrach) zmieniać położenie o kilka talerzy w trakcie jednej rundy! Ponieważ mamy tu losowy dobór kart, trudno mówić o opracowywaniu jakiejś strategii – jedyna możliwa to forsowanie jednego z podopiecznych do przodu kosztem drugiego. Mimo to zabawa jest przyjemna, a w przypadku młodszych uczestników – dodatkowo pomoże w nauce liczenia. Po rozegraniu jednego wyścigu można zawsze spróbować kolejnego, z innymi uczestnikami.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Potworek Głodomorek to dobra propozycja do wspólnego spędzania czasu z dziećmi. Nieskomplikowane zasady i sympatyczne potworki sprawiają, że warto spróbować zagrać chociaż raz!

Plusy:

  • proste zasady
  • karty dające dużo możliwości
  • indywidualne cechy każdego potworka
  • przyjemna dla dzieci oprawa wizualna
  • pomaga w nauce dodawania
  • dobrze się skaluje

Minusy:

  • nie ma szans na strategię, wszystko odbywa się losowo

Dziękujemy wydawnictwu Lucrum Games za egzemplarz gry do recenzji

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
7
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Potworek Głodomorek
Typ gry: familijna
Projektant: Robin Lees, Steve Mackenzie
Ilustracje: Anna Kędzior, Błażej Kubacki
Wydawca polski: Lucrum Games
Data wydania polskiego: 2019
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 8 lat
Czas rozgrywki: 20 minut



Czytaj również

Sierra West
Eurogracze i pionierzy
- recenzja
Morskie opowieści
Żeby zarobić, trzeba bliźniemu zaszkodzić
- recenzja
Brzdęk: Mokra robota i Ekspedycje po złoto i pajęczyny
Jeszcze więcej hałasu!
- recenzja
Trismegistus: Ostateczna formuła
Szczypta mózgożerności
- recenzja
Brzdęk!: Klątwa mumii
Wiele hałasu w grobowcu mumii
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.