» Recenzje » Osadnicy z Catanu: Szybka Gra Karciana

Osadnicy z Catanu: Szybka Gra Karciana


wersja do druku

Odcinanie kuponów – ciąg dalszy?

Redakcja: Joanna 'Senthe' Falkowska
Ilustracje: Daniel 'ScripterYoda' Oklesiński

Osadnicy z Catanu: Szybka Gra Karciana
Uwielbiam, kiedy kilka gier osadzonych jest w tym samym świecie. Kiedy, choć tytuły są zupełnie różne, można znaleźć wspólne elementy czy to w settingu, czy w mechanice. Takim uniwersum jest Śródziemie, Stary Świat, Zasrane Stany, ale też Catan – gier, których akcja rozgrywa się na heksagonalnych wyspach, jest ogromna ilość. Niedawno na polskim rynku, dzięki wydawnictwu Galakta, ukazała się gra Osadnicy z Catanu: Szybka Gra Karciana, oczywiście autorstwa Klausa Teubera. Niektórzy mogą się zastanawiać, czemu w nazwie gry występuje przymiotnik „szybka”? Odpowiedź jest prosta – przy zalewie gier "rodem z Catanu" tytuł bez tego słowa jest już zajęty przez inną karciankę, również wydaną po polsku. Jestem ciekawy, jak będzie się nazywać następna "osadnikowa" gra karciana – bo że taka prędzej czy później powstanie, nie mam najmniejszych wątpliwości. Czy w takim razie otrzymaliśmy przykład odcinania kuponów od znanej już marki, czy ciekawą pozycję, którą każdy powinien poznać?
Gdzie te heksy, gdzie te kostki?!
Pierwszą rzeczą, jaka zasługuje na wzmiankę, jest wielkość pudełka, gdyż jest ono bardzo małe (takiej wielkości jak Sabotażysta, Famiglia, czy Tichu) i zawiera jedynie karty. Nasuwa się więc pytanie, czy 110 kart jest w stanie oddać esencję wersji planszowej? Nie ma tu heksów, nie ma tu kostek. Brak indywidualnych znaczników gracza i czegokolwiek poza wspomnianymi kartami (których jest raptem dwa rodzaje). Dołączona instrukcja, jak na tak małą grę, nie jest wcale bardzo krótka, choć jasno wyjaśnia wszystkie elementy rozgrywki. Karty są trwałe i opatrzone pięknymi grafikami Michaela Menzela. W dodatku napisy na kartach, w połączeniu z kartami pomocy, znacznie ułatwiają rozgrywkę i przypominają wszystkie ważne zasady oraz cel gry, którym jest standardowo zdobycie 10 punktów zwycięstwa (PZ) poprzez budowę dróg, osad i miast oraz wynajmowanie rycerzy.
Jak zdobyć surowce bez kostek?!
Mechanika pozyskiwania surowców jest bardzo prosta i tylko w jednym miejscu lekko przypomina Osadników z Catanu. Otóż zdobywamy surowce przez zwyczajne dobranie bazowo dwóch kart surowców na koniec tury. Wydaje się zupełnie losowe? Wcale takie nie jest, gdyż na początku tury możemy wymieniać surowce. W wersji karcianej mamy aż trzy sposoby na wymianę, a na dodatek jej stosunek zawsze wynosi 1:1. (Co prawda, można zagrać 3 takie same surowce jako jakikolwiek inny, lecz nigdy mi się to nie zdarzyło podczas rozgrywki). Te trzy możliwości to:
  • wymiana na rynku – przed rozpoczęciem gry wykładamy 5 kart surowców, które tworzą rynek. W fazie wymiany możemy wziąć z niego jakąkolwiek kartę, ale w zamian musimy coś odłożyć.
  • wymiana z talią kart surowców – w zamian za odrzucenie karty, możemy w ciemno dobrać kolejny surowiec.
  • wymiana z graczami – jeżeli na rynku nie ma nic ciekawego, zawsze można zaszkodzić przeciwnikowi. Wystarczy wybrać kogokolwiek i zabrać mu kartę. Oczywiście my również musimy coś dać przeciwnikowi (może to być nawet ta karta, którą wzięliśmy).
Jak to się sprawdza? Znakomicie. Po pierwsze, losowy dociąg kart powoduje, że nikt nie ma o wiele więcej kart niż inni (jak się często zdarzało w wersji planszowej). Po drugie, prosty mechanizm wymiany prawie całkowicie eliminuje przypadkowość dociągu. Nieoczywisty jest też wybór, którą kartę odrzucić – zawsze trzeba mieć przynajmniej krótki plan, aby nie pozbyć się czegoś, co mogłoby się przydać dwie kolejki później. Dodatkowo mamy tu elementy interakcji – na rynek, jak i poszczególnym graczom, możemy podrzucać karty, które im się nie przydadzą. Chociaż nie pozbyto się całkowicie losowości (na rynku żadna karta może nam nie pasować), to system zdobywania surowców jest dużo lepszy niż w oryginale. Zawiedzeni będą tylko wielbiciele negocjowania - tutaj tego elementu zupełnie brak.
Co dalej, czyli jak wybudować miasto
Surowce wykorzystujemy oczywiście do wznoszenia różnych obiektów. Po wymianie surowców możemy odrzucić odpowiednią ich liczbę, aby wybudować drogę, osadę, miasto, wynająć rycerza lub rozbudować miasto. W jednej turze możemy "zakupić" kilka rzeczy, jednak nigdy dwie takie same. Wiemy już, jak, teraz tylko zostaje pytanie: po co? Oczywiście, aby zdobyć punkty zwycięstwa oraz liczne bonusy. Zarówno drogi, jak i rycerzy, po zakupieniu kładziemy w swoim obszarze gry na odpowiedniej stronie (A lub B), tak aby litery były ułożone naprzemiennie. Gdy posiadamy wybudowaną stronę A, dostajemy bonus (każda droga pozwala na wymianę dodatkowego surowca w turze, a dzięki rycerzowi na koniec tury dobieramy o jedną kartę więcej). Strona B zawsze daje jeden PZ. Jeśli chcemy więc mieć dwie drogi na stronie B, musimy dokupić jeszcze jedną na stronie A, która będzie leżała pomiędzy tymi punktującymi. Jeśli nie chcemy rozwijać infrastruktury i siły rycerskiej, zawsze możemy urbanizować naszą wyspę. Za odpowiednie surowce możemy zbudować osadę (1 PZ). Gdy już takową posiadamy, możemy ją rozwinąć miasto przez odwrócenie karty (2 PZ) – stworzenie miasta wywołuje dodatkowe losowe wydarzenie (Atak złodzieja – każdy gracz mający ponad 7 surowców musi odrzucić połowę lub Dzień Targowy - odrzuć wszystkie karty z rynku i wyłóż pięć nowych). Jeśli uważamy, że nasze miasto jest za mało potężne, zawsze można je rozbudować (3 PZ). Bierzemy wtedy karty rozbudowy, wybieramy jedną i kładziemy ją na naszym mieście. Oprócz dodatkowego punktu zwycięstwa, rozbudowa daje nam bonus do końca gry. W jednym mieście może być tylko jedna karta rozbudowy. Ten element również działa bardzo sprawnie. Jest on tak skonstruowany, aby trudno było odskoczyć od reszty przeciwników – w jednej turze rzadko zdobywamy ponad 1 PZ, a walka jest wyrównana do samego końca. Dodatkowo, interakcji pomiędzy graczami dodaje możliwość zabierania współgraczom dróg i rycerzy. Bowiem kiedy w banku zabraknie już któregoś z tych dwóch elementów, a my chcemy go zbudować, zabieramy daną kartę od przeciwnika po lewej lub prawej i kładziemy u siebie. Powoduje to, że kiedy wszystkie drogi i rycerze zostaną kupione, zaczyna się zaciekła walka pomiędzy graczami, gdyż każda budowa któregoś z tych dwóch obiektów oznacza atak na przeciwnika. Poza tym trzeba pamiętać, że drogę można wybudować o wiele łatwiej niż osadę, ale za to nie możemy być pewni, czy nikt nam jej nie odbierze.
Plansza czy karta?
Jak łatwo się można z recenzji domyślić, Szybka Gra Karciana spodobała mi się o wiele bardziej od wersji pierwotnej. Gra wygląda trochę jakby autor chciał zmniejszyć losowość w Osadnikach z Catanu i uznał, że heksowa plansza jednak nie jest potrzebna, aby tworzyć ciekawe rozgrywki. Jeśli rzeczywiście zmniejszenie wpływu przypadku na wynik gry było zamiarem Klausa Teubera, to udało mu się to znakomicie. W grze jest dużo więcej ciekawych decyzji, mamy ogromny wpływ na końcowy wynik gry. Dodatkowo, gra się bardzo dobrze skaluje dzięki ilości dostępnych budynków zależnej od liczby graczy. Poza tym, gra zajmuje dużo mniej miejsca, a jej zakup nie odchudza portfela tak jak przy wersji planszowej. Z drugiej strony, gra nie reprezentuje sobą nic innego, jak tylko odświeżoną wersję klasycznych Osadników. Mimo że pozbyto się wad pierwowzoru, to nadal silnie czuć jego wpływ. Ci, którzynie znoszą wersji planszowej, nie znajdą nic ciekawego i tutaj (chociaż i tak powinni spróbować zagrać). Tytuł ten nie jest też zbyt nowatorski. Wszystkie mechaniki pojawiły się już wcześniej w innych pozycjach, choć trzeba przyznać, że pomimo tego gra nie jest wtórna i wnosi lekki powiew świeżości. Zdecydowanie nie jest to kolejna gra, której jedynym celem jest zarobić pieniądze na sprawdzonej marce. Zakup obowiązkowy dla każdego fana Catanu i tego, kto chce zacząć przygodę z heksową wyspą. Reszcie polecam chociaż spróbować. Plusy:
  • dużo lepsza wersja Osadników z Catanu – mniejsza losowość, większa decyzyjność
  • cena, wydanie, małe pudełko
  • dobra skalowalność
Minusy:
  • niektórym może przeszkadzać brak negocjacji
  • nie dla osób, którym na myśl o Catanie zgrzytają zęby
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 3
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Osadnicy z Catanu - Szybka gra karciana
Seria wydawnicza: Settlers of Catan
Typ gry: karciana, strategiczna
Projektant: Klaus Tueber
Ilustracje: Michael Menzel
Wydawca oryginału: Kosmos
Data wydania oryginału: maj 2011
Wydawca polski: Galakta
Liczba graczy: od 2 do 4 osób
Wiek graczy: od 10 lat
Czas rozgrywki: ok. 45-60 minut
Cena: 40 zł



Czytaj również

Osadnicy z Catanu: Na podbój Europy
Handluj, sprzedawaj, bogać się!
- recenzja
Lost Cities: Pojedynek
Gdzie się podziała mapa?
- recenzja
Osadnicy z Catanu
Zostań najlepszym osadnikiem
- recenzja
Catan Card Game
Osadnicy kontratakują...
- recenzja
Osadnicy z Catanu
- recenzja
OBCY – Niszczyciel światów
Nie Wy będziecie niszczyć świat
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.