» Recenzje » Neuroshima Hex!: The Doomsday Machine

Neuroshima Hex!: The Doomsday Machine


wersja do druku

Trzydzieści pięć żetonów precyzyjnego ostrzału

Redakcja: Fleschu, balint, Rafał_Kruczek, PowerMilk, Krzyś, StefanzBimbrowni
Ilustracje: Paweł 'BeeRee' Spryszyński

Neuroshima Hex!: The Doomsday Machine
Może pomyślicie, że się przechwalam, ale z uprzejmości samego Ignacego Trzewiczka, w mojej kolekcji pojawił się elitarny, niedostępny i ostatni egzemplarz armii do mojej ulubionej gry Neuroshima Hex! noszącej nazwę The Doomsday Machine. Pierwsze co zrobiłem to dopasowałem rewersy żetonów do wersji 2.5, bo takąż posiadam. Maszyna Dnia Zagłady była dodawana jako gratis w przedsprzedaży do pierwszej edycji gry. Dlatego jest tak unikatowa i trudno dostępna.

Co to w ogóle jest?

The Doomsday Machine tak naprawdę nie ma fabularnego opisu stworzonego przez wydawnictwo Portal Games. Możemy jednak odnaleźć inne źródła, opowiadające o stworzeniu przez Rosjan Maszyny Dnia Zagłady i zakopaniu jej w lodach arktyki. W przypadku zrównania z ziemią tego mocarstwa, miała się ona uruchomić i zniszczyć świat. Idąc dalej tym tropem miała być to całkiem spora kupa ciężkiej stali i innego pancerza ostrzeliwująca w bitwie sama siebie. Tłumaczyło by to całkowity brak mobilności tej "armii", zdolność obracania wieżyczek strzelniczych i rykoszetowania pocisków.

W skład tej śmiercionośnej maszyny wchodzi raptem osiem jednostek. Niewiele, ale rekompensuje to duża liczba modułów, które można podpinać na odległość do dwóch jednostek w linii prostej. Dzięki temu da się szybko "odstrzelić" przeciwnika. Poza tym Doomsday ma pięć 'półjednostek', które zmieniają trajektorię lotu pocisków. Mało tego, mogą również przyciągać, odpychać, a niektóre nawet sieciować przeciwnika. Przyciąganie to całkiem ciekawa umiejętność dwóch Sieciarzy Doom. Mogą przysunąć do siebie żeton przeciwnika oddalony o jedno pole, ustawiając go na linii strzału oraz ostatecznie - zasieciować. Natomiast cechą specjalną sztabu jest możliwość obracania dowolnego żetonu raz na turę. Ciekawe zdolności armii pozwalają wziąć w krzyżowy ogień całe pole bitwy.  

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Podsumowanie

Maszyna Dnia Zagłady wbrew złudzeniom ma potężny potencjał. Potrzebuje tylko trochę więcej farta i miejsca niż inne armie, gdyż jak wspomniałem, liczy mało jednostek. Nie zmienia to faktu, że jak na swoje czasy była bardzo innowacyjna. Nawet dziś potrafi dokopać nowoczesnym armiom takim jak The Dancer, Sharrash czy Neodżungla.

 

Co prawda, patrząc pod kątem najpopularniejszego wydania (2.5) żetony straszą wykonaniem, a do tego armia wprowadza trzecią grubość tektury, z której została bardzo krzywo wycięta. Mówiąc szczerze, nikomu to już nie będzie przeszkadzać, bo tej wersji obecnie zdobyć nie można (no chyba, że z drugiej, albo nawet trzeciej ręki). Same grafiki również nie powalają. Przypominają trochę jakieś robaki.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Plusy:

  • klimatyczna i innowacyjna
  • regrywalna
  • mechanicznie ciekawa
  • elitarna, gdyż ciężko dostępna

Minusy:

  • krzywo wycięta
  • bardzo grube żetony

Dziękuję Ignacemu Trzewiczkowi, szefowi wydawnictwa Portal Games za przekazanie egzemplarza do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.5
Ocena recenzenta



Czytaj również

Prêt-à-Porter (trzecia edycja)
Przepraszam, czy tu dziergają?
- recenzja
Diuna: Sekrety rodu
Historia na pierwszym planie
- recenzja
Detektyw: Sezon pierwszy
Włoska mafia na kampusie Agathy Christie
- recenzja
Artefakty Obcych: Przełom
Przełom nie nastąpił
- recenzja
Osadnicy: Królestwa Północy
Wieczne imperium
- recenzja
Robinson Crusoe: Opowieści Niesamowite
Wstawaj samuraju, mamy miasto do odnalezienia
- recenzja

Komentarze


Senthe
   
Ocena:
+1
Czeeeemu tak krótko? :(
27-08-2013 21:22
raskoks
   
Ocena:
0
mam tą armię z moją nhex ed 1 - ale ona byla dodawana do wyciecia bynajmniej nie na kartonie :) - rozumiem ze ta wersja tutaj zostala naklejona na kartoniki?
Armia ciekawa - ale ciezko sie nia wygrywa w pojedynkach zwlaszcza na 4 graczy
29-08-2013 11:47
PowerMilk
   
Ocena:
+3
niektórzy twierdzą, że neuroshima hex jest grą tylko dla 2. ;)

Nie powiem: mechanicznie ciekawa armia
29-08-2013 13:33
raskoks
   
Ocena:
0
niektorzy nie wiedza co mowia ;-)
29-08-2013 14:36
BeeRee
    @raskoks
Ocena:
0
Armię otrzymałem oryginalną od wydawnictwa Portal Games. dokleiłem tylko rewersy by dostosować ją do swojej edycji gry. Gdybym robił ją sam, to byłaby wycięta idealnie. Moją produkcję żetonów będziesz mógł zobaczyć niebawem, kiedy wrzucę wrażenia z testów nowej armii Michała Herdy :)
29-08-2013 17:35

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.