Neuroshima Hex! Sharrash

Wybuchowe szczury

Autor: Paweł 'BeeRee' Spryszyński

Neuroshima Hex! Sharrash
Sharrash to najnowszy dodatek typu Army Pack do sztandarowej gry Neuroshima HEX! wydawnictwa Portal. Autorem tego dodatku, a także samej gry jest Michał Oracz, a za całkiem zgrabne i estetyczne ilustracje odpowiada Mateusz Bielski. Ciekaw jestem, czy to właśnie on wpadł na pomysł zastosowania tekstury jako tła zamiast spotykanego do tej pory tła jednobarwnego. W każdym bądź razie jest to zdecydowanie posunięcie w dobrym kierunku. Wydawać by się mogło, że po tak bardzo eksperymentalnym dodatku, jakim był The Dancer, w Sharrash powieje nudą. Otóż nic bardziej mylnego. "Szczury" bowiem są bardzo innowacyjne i świetnie odświeżają starą i poczciwą Neuroshimę HEX!.
Legendarne podziemne miasto
Skąd wzięły się nazwa i tło fabularne? O tym tak naprawdę wiadomo mi niewiele, gdyż nie jestem fanem, a nawet nie grałem w fabularną wersję Neuroshimy. Z tej serii fanatycznie grywam tylko w HEXa. Udało mi się jednak dowiedzieć, że Sharrash to świetnie zorganizowana społeczność zmutowanych promieniowaniem szczurów, które zaciekle bronią swojego podziemnego, owianego legendą miasta o tej samej, jakże dziwnej nazwie.
W pudełku w tym samym formacie i z tak samo cienkiej tekturki jak dotychczasowe dodatki znajdziemy to samo, co w czterech poprzednich Army Packach: cienkie, lecz dobrze wydane żetony oraz szczegółową instrukcję. Ciekawostką jest to, że wszystkie wydane do tej pory dodatki nadal mieszczą się bez problemu w pudle od podstawki i to bez usuwania plastikowej wypraski.
Nowe reguły
Poza wspomnianymi rzeczami materialnymi otrzymujemy również kilka nowych, ciekawych reguł i jednostek o specjalnym zastosowaniu. Cechą specjalną sztabu Sharrash jest możliwość wykonania roszady z sąsiadującym żetonem. Zrobić tak można z każdym modułem. Z jednostką również, ale posiadającą cechę "podziemny". O ile wszystkie moduły posiadają ją zawsze, o tyle jednostkom trzeba ją nadać poprzez żeton modułu "podziemi", który działa dokładnie jak "Centrum rozpoznania" Posterunku. Musi tylko znajdować się na planszy. Kolejną cechą specjalną jest "paraliż", który działa podobnie do sieci, ale nie obezwładnia. Sparaliżowana jednostka może się wprawdzie normalnie poruszać i wykonywać swoje akcje, ale nie jest w stanie przeprowadzać jakichkolwiek ataków. "Paraliż" jednak nie jest również stały, tak jak sieć, działa bowiem tylko do końca bitwy.
Sharrash to również nowe żetony jednostek i podłoża o specjalnym zastosowaniu. Dziura będzie wciągać wrogie jednostki, po czym na koniec bitwy je unicestwiać. Moździerz to nowy typ strzelca o ograniczonym i precyzyjnym zasięgu, ale za to strzelającym dwa razy. Łatwiej przed nim uciec, niźli przed normalnym strzelcem. Najciekawszy jest jednak ładunek wybuchowy, który eksploduje wraz z jednostką do niego podłączoną na samym początku bitwy, przed rozliczaniem jakiejkolwiek inicjatywy.
Na ulicy
Szybko okazuje się, że Sharrash nie nadaje się do walki defensywnej. Najlepszy sposób na zwycięstwo to stała ofensywa i paraliżowanie sztabu przeciwnika. To niekoniecznie jest łatwe, ale na pewno skuteczne. Z drugiej strony trzeba też bardzo uważać by nie dać zagonić swojego sztabu w róg, w przypadku walki z przeciwnikami o dużej sile walki wręcz, choćby takim jak Borgo, ani nie pozostawiać go na linii strzału Molocha, czy Posterunku. Najlepiej zawsze zostawić sobie drogę ucieczki i obstawić sztab modułami. [bDziurę[/b] można wykorzystać do odciągania wrogich jednostek od sztabów, czy to własnego, czy przeciwnika, co pozwoli nam oszczędzić sobie ran, albo w strategicznym momencie odsłonić wroga. Moździerz idealnie nadaje się do strzelania zza pleców własnych jednostek czy nad wszelkiego rodzaju jednostkami blokującymi, a ładunek wybuchowy świetnie sprawdzi się w przypadku sieciarzy.
Czy to ma sens?
Zdecydowanie tak. Naprawdę warto wydać dwadzieścia pięć złotych na odświeżenie jednej z najlepszych gier planszowych. W ogóle stosunku ceny do jakości nie można tu porównywać. Portal w te dodatki wkłada masę pracy.
Sharrash jest przede wszystkim bardzo wyważony. Mimo swoich zalet posiada mało jednostek, z czego tylko dwie są mobilne i absolutnie nie posiada pancerza, ani żetonów natychmiastowych zadających rany. Również nie sieciuje. Jest to armia, którą trzeba się mocno nakombinować i wykorzystać każdą możliwą okazję do zadania obrażeń. Jeśli naprawdę będziemy mieli szczęście i dobry dociąg, to jesteśmy w stanie puścić przeciwnika "w skarpetkach" w zastraszającym tempie. Ten dodatek zapewni nam wiele rozrywki i nowych innowacyjnych walk w postapokaliptycznym uniwersum Neuroshimy Szkoda trochę tylko, że w instrukcji, w miejscu gdzie zawsze pojawiało się logo i nazwa armii, znalazła się informacja o wideo-instrukcji w witrynie wydawnictwa. Psuje mi to wizję wszelkiej estetyki serii i poczucie postapokaliptycznego smaku. Plusy: Minusy:
Dziękujemy wydawnictwu Portal za udostępnienie gry do recenzji.