Najlepsze planszówki pod choinkę #5

Planszówkowy Mikołaj w czasach pandemii

Autor: Marcin 'Karriari' Martyniuk

Najlepsze planszówki pod choinkę #5
Planszówki to świetny pomysł na prezent dla bliskich, jednak każdego roku do sklepów trafia cała masa nowych gier. Jak nie pogubić się w natłoku nowości? Redaktorzy działu gier planszowych po raz piąty zebrali swoje propozycje
Balint

1. Calico – idealna pozycja dla grających rodzin ceniących sobie tytuły łączące estetykę wykonania z prostymi zasadami. Łatwa w nauce, lecz trudna w "masterowaniu" abstrakcyjna układanka o szyciu kołderki dla kotów z pewnością przypadnie do gustu tak nieco starszym dzieciom, jak i rodzicom, którzy spędzą wiele chwil na kombinowaniu, jak ułożyć różnokolorowe, wzorzyste elementy tkanin. Jeśli pokochaliście Azul oraz Sagradę, to teraz przyszła pora na Calico.

2. Everdell – jeszcze piękniejsza niż Calico, ale i bardziej zaawansowana gra. Niech nikogo nie zwiodą pastelowe ilustracje zwierzaków, ponieważ Everdell to wymagający tableau builder i w trakcie zabawy należy wykazać się nie lada zdolnościami w zarządzaniu zasobami, tak by na końcu zostać zwycięzcą. To kolejna pozycja dla rodzin, ale i zaawansowani gracze powinni dać jej szansę; nie wątpię, że tytuł podbije serca wielu z nich.

3. Warhammer underworlds – to taki prezent od pań dla panów ceniących sobie figurki, ich malowanie oraz testosteron właściwy figurkowym skirmirshom. Panie najpewniej zyskają po świętach sporo świętego spokoju, panowie zaś oddadzą się bezwzględnym walkom gangów. A okazja ku temu jest dobra, bo za chwilę do sprzedaży trafi kolejna podstawka do gry!

Exar

1.​Star Wars: Przeznaczenie – majstersztyk mechaniczny, dynamiczna akcja oraz ostra walka aż do końca. Gdy powyższe uzupełnimy o klimat Gwiezdnych Wojen, dostaniemy grę, której pojedynki będą omawiane jeszcze długo po ich zakończeniu. Gdy dodamy do tego możliwość rozbudowy i modyfikacji talii (i kości) dostaniemy rozgrywkę na wiele wieczorów. Pamiętajmy, że na grę są spore zniżki!

​2. Istambuł – przyjemna rozgrywka w gronie rodziny czy przyjaciół. Mając kilku pracowników musimy tak ich rozstawiać, aby możliwie szybko zdobyć duży majątek –najczęściej handlując na bazarach. Po drodze będą nas blokować przeciwnicy, będziemy mogli pozyskiwać coraz większe wozy, dostaniemy nowego pracownika, odwiedzając Meczet, rzucimy kostkami w Herbaciarni, aby wygrać kilka monet i oczywiście podjedziemy na Czarny Rynek. Na koniec cieszyć będziemy oczy pięknymi rubinami, zapełniającymi nasze sakwy. Przyjemna gra z wieloma możliwościami ustawień początkowych miasta, w której trudno o frustrację czy znużenie współgraczy.

3.​ Baśniogra. Zagubiony Czarodziej – nie stuprocentowa planszówka, a raczej gra paragrafowa dedykowana dla najmłodszych, nawet 4 czy 5-latków. Możliwość pokolorowania rysunków i dorysowania niektórych elementów, dzielny bohater, który może się różnić między rozgrywkami i rozwija się po przejściu kolejnych misji i przede wszystkim fantastyczna fabuła to elementy, które pozwolą pokazać najmłodszym fantastyczny świat, którym ich rodzice cieszą się od lat.

Karriari

1. Detektyw: Sezon pierwszy – pierwszy Detektyw to znakomita zabawa, ubrana w wielowątkową, pogmatwaną i rozpisaną na dziesiątki lat intrygę kryminalną. Sęk w tym, że dla części osób, a w szczególności nowych graczy może się okazać nieprzystępna. Wydawnictwo Portal Games wzięło to sobie do serca i opublikowało Sezon pierwszy, zbiór trzech osobnych i znacząco prostszych spraw do rozwikłania. Owszem, ta wersja nie przynosi tyle satysfakcji, ponieważ sprawy są i krótsze, i łatwiejsze. Jednak to właśnie tę odsłonę Detektywa warto pokazać bliskim, których chcemy wciągnąć w planszówki. Tym bardziej że w pudełku znajdziemy zarówno klasyczną intrygę rodem z powieści Agathy Christie, jak i mafijne porachunki.

​2. Harry Potter: Hogwarts Battle – Obrona przed czarną magią – blask Hogwartu nie słabnie, toteż na rynku pojawiają się nowe produkcje osadzone w uniwersum stworzonym przez J.K. Rowling. To bardzo prosta, acz jednocześnie przyjemna dwuosobowa karcianka, zupełnie nieźle korzystająca z mocnej marki. Czy to najlepsza dostępna gra z mechaniką budowania talii? W żadnym razie, lecz z pewnością jedna z najprzystępniejszych i dająca satysfakcję także wyjadaczom.

​3. Sierra West – kilka mechanik połączonych ze sobą w czterech trybach zabawy, dla których punktem wyjścia jest programowanie akcji za pomocą kart. Brzmi intrygująco? I zaskakująco dobrze sprawdza się w praktyce. Optymalizowanie różnorakich poczynań, celem zdobycia jak największej liczby punktów gwarantowane. Propozycja nie tylko dla graczy mających już kilka tytułów za sobą, ale ciesząca się powodzeniem także wśród geeków.

Shadov

1. Star Wars: Rebelia – to gra obowiązkowa dla miłośników Gwiezdnych Wojen, którzy zasmakowali już w takich tytułach, jak Star Wars: X-Wing i Star Wars: Zewnętrzne Rubieże. Duża plansza i mnóstwo figurek pozwalają odtworzyć emocjonujące starcia pomiędzy Sojuszem Rebeliantów a Imperium. Sprawdzi się zarówno na dwie, jak i cztery osoby, a patrząc na liczbę elementów i ogromne pudło na pewno spodoba się każdemu geekowi.

​2. Brzdęk! W kosmosie! Raban w próżni – nie ma wielu tytułów w takim samym stopniu zadowalających graczy o różnym stopniu zaawansowania, co Brzdęk!, który dzięki dynamice, prostym zasadom sprawdzi się w każdym gronie. Dodając do tego przyjemną szatę graficzną, a także humor na kartach nawet młodsi gracze będą się świetnie bawić. A wersja w kosmosie oferuje graczom więcej możliwości.

3. 878 Wikingowie: Inwazja na Anglię – bardziej zaawansowana gra, ale wciąż przystępna dla osób mających nieco doświadczenia z planszówkami. Powinna przypaść do gustu miłośnikom area control, ceniącym sobie wiele możliwości przepychanek z przeciwnikiem. Mamy tu sporo główkowania i ważenia swoich sił. Kolejna pozycja dla planszówkomaniaków, którzy szukają czegoś bardziej wymagającego i lubią spędzać czas, przewidując ruchy przeciwnika.

Taun_We

1. K2 – niepozorna przy pierwszym kontakcie gra o wspinaczce na drugi najwyższy szczyt świata. Szybko jednak okazuje się, że prostota zasad nie oznacza prostoty gry. K2 to dosłownie niezwykle klimatyczna gra, gdzie należy mierzyć siły na zamiary i obserwować kilka czynników, decydujących nie tylko o wygrane, ale i przeżyciu. Wspaniały tytuł dla rodzin i dla geeków.

2. Everdell – wizualny majstersztyk skrywający prostą, lecz wymagającą grę gwarantuje mnóstwo godzin angażującej rozgrywki, w której trakcie należy wykorzystać skromne zasoby do wzniesienia najwspanialszej osady pośrodku lasu. Everdell to znakomita pozycja dla grających rodzin, ale i zaawansowani gracze odnajdą tutaj mnóstwo frajdy. W bonusie efektowne drzewko, które świetnie będzie prezentować się obok choinki. 

3. Solar City – gra, którą miłośnicy planszówek mogą kojarzyć głównie ze względu na burzliwą historię związaną z jej wydaniem. To jednak niesprawiedliwe uproszczenie, ponieważ Solar City to kapitalny city builder cechujący się nie tylko świetną estetyką, lecz przede wszystkim znakomitą mechaniką. Mnóstwo możliwych układów i konieczność uruchomienia szarych komórek, gwarantują wiele satysfakcjonujących godzin spędzonych nad planszą. Kolejna, bardzo uniwersalna pozycja tak dla zaawansowanych rodzin, jak i geeków.

Henryk Tur

1. Śledztwo – kilkadziesiąt kart, a dzięki niezliczonej ich kombinacji, otrzymujemy mnóstwo historii kryminalnych, różniących się sprawcami, motywem i miejscem. Jest to świetna gra kooperacyjna, w której mamy okazję do sprawdzenia się w roli śledczego lub… projektanta przestępstwa. Napisałem w recenzji tej produkcji, że jest to "generator zbrodni wszelakich". Mimo nieco mrocznej frazy, mamy do czynienia ze świetną zabawą towarzyską, która może dać dużo śmiechu i satysfakcji.

2. Wyspa przygód – gra planszowa, która już od momentu zapowiedzi skojarzyła mi się z próbą przeniesienia gry komputerowej do świata fizycznego i… nie pomyliłem się. Kilkoro rozbitków trafia na tropikalną wyspę, na której muszą przetrwać do czasu przybycia pomocy, a każdy dzień przynosi nowe odkrycia i zaskoczenia. Poziom trudności zwiększa fakt, że prowadzona przez gracza postać może zginąć w trakcie rozgrywki. Jeśli jednak uda się przetrwać, rozbitkowie powoli organizują sobie życie i… spotykają coraz to nowe postacie.

3. Boarding zabawa logiczna o piekielnym wręcz poziomie trudności. Na początku wydaje się prosta – dostajemy pokład samolotu, w którym trzeba rozsadzić pasażerów. Ale… według pewnych reguł. I tak po 2-3 turach to, co wydawało się banalne, osiąga stopień komplikacji, który może czasem przerazić, jednak gdy udaje się postępować według reguł, a pokład zapełnia się pasażerami, można poczuć prawdziwą satysfakcję.