Munchkin - Dodatek Obfitości

Groch z kapustą czy szwedzki stół?

Autor: AdamWaskiewicz

Munchkin - Dodatek Obfitości
Munchkin to jeden z tych tytułów, których planszówkowcom (i czytelnikom Poltergeista) nie trzeba specjalnie przybliżać. Na przestrzeni lat, jakie minęły od jej premiery, gra wydawnictwa Steve Jackson Games doczekała się całego mnóstwa edycji i rozszerzeń, w tym także opublikowanych w polskiej wersji językowej.

Oprócz dużych, rozbudowanych suplementów, do Munchkina wydawane były również mini-dodatki, liczące zaledwie po kilkanaście kart. Takim mikrym rozszerzeniem był na przykład Conan Barbarzyńca, nawiązujący bezpośrednio do filmu z Jasonem M. w roli głównej.

Nie był to jednak pierwszy ani jedyny tego rodzaju produkt, jednakże w polskiej wersji językowej wydawca, firma Black Monk Games zdecydowała się na publikację mini-dodatków w całym zestawie zbiorczym, zatytułowanym Dodatek Obfitości. Tworzy go 110 kart składających się na osiem małych rozszerzeń, którymi kolejno są:

Ostatnia karta z zestawu to pusta karta skarbu, którą można wypełnić samodzielnie, czyniąc dodatek unikalnym – aż prosi się o zorganizowanie konkursu, w którym zwycięskie prace trafiłyby do któregoś z kolejnych munchkinowych rozszerzeń.

Podsumowując recenzję i oceniając Dodatek Obfitości należałoby odpowiedzieć na pytanie postawione w podtytule tekstu. Traktowany jako całość, zestaw ten z pewnością może być niezbyt strawny. Nawet jak na standardy Munchkina, wrzucanie do jednego kotła Necronomiconu, wróżkowego pyłku, księżniczek i nieumarłych mogłoby tworzyć zwyczajnie niejadalną mieszankę, ale sądzę, że najlepiej podejść do niego jak do zestawu przypraw. Nie wszystkie będą równie dobrze pasować do rozmaitych wersji Munchkina, różne także będą modyfikacje przebiegu rozgrywki w zależności od tego, jakich elementów z rozszerzenia zdecydujemy się w niej użyć. Munchkinomicon może przydać na przykład Munchkinowi z Karaibów posmaku bluźnierczej grozy, ale dla odmiany dodawanie nieumarłych przeciwników albo smoków do Munchkina Zombie niekoniecznie musi się sprawdzić, i to nie wyłącznie z uwagi na odmienne rewersy kart.

Dodanie do standardowego Munchkina fantasy Wzmocnień Potworów albo Munchkinomiconu zwiększy trudność zabawy i wydłuży jej czas, podczas gdy Księżniczki i Wróżkowy Pyłek uczynią ją lżejszą i mniej przepełnioną negatywną interakcją, podobnie inne rozszerzenia zawarte w tym zestawie będą wpływać na przebieg i klimat rozgrywki. Dlatego grupy dobrze znające swoje potrzeby i oczekiwania powinny z tego rozszerzenia wydobyć znacznie więcej, niż takie, które szukają po prostu dodatkowych kart by zwiększyć dostępną ich pulę – tym znacznie bardziej poleciłbym sięgnięcie w pierwszej kolejności po tematyczne suplementy do konkretnych wersji Munchkina. Tym, którzy znają już różne wersje i edycje gry, Dodatek Obfitości może pozwolić na modyfikowanie tak zasad, jak i przebiegu rozgrywki – z pewnością jest to rozszerzenie, którego zakup warto rozważyć, nawet jeśli nie w pierwszej kolejności.

Plusy:

Minusy:

 

Dziękujemy wydawnictwu Black Monk Games za udostępnienie rozszerzenia do recenzji.