Mumia - Wyścig w Bandażach

Autor: Adam 'Rockas' Sowiński

Mumia - Wyścig w Bandażach
Wydawnictwo Egmont znane jest z tego, że często tworzy nową, zdecydowanie ładniejszą szatę graficzną bądź całkowicie zmienia tematykę wcześniej wydawanych gier, dzięki czemu oprócz dobrze działającej mechaniki otrzymujemy też produkt, który samym wyglądem może zachęcić do jego poznania. Jednym z takich tytułów jest właśnie Mumia - Wyścig w Bandażach.

Mumia – Wyścig w Bandażach to polska edycja gry That’s Life stworzonej przez znany duet niemieckich projektantów – Michaela Kieslinga i Wolfganga Kramera, którzy byli autorami m.in. Torresa, Szczęść Boże, Tikala wchodzącego w skład tzw. Trylogii Maski, czy wydanej ostatnio gry Apacze i Komancze. Oryginalny tytuł swoją premierę miał już dawno temu, bo 2005 roku, jednak polską wersją tej pozycji możemy cieszyć się za sprawą wydawnictwa Egmont dopiero od niedawna.

W Mumii dwóch do sześciu graczy będzie przemierzało starożytną piramidę, starając się złupić jak najwięcej skarbów i uniknąć wielu ukrytych wewnątrz pułapek. Nim jednak opowiem wam jak przebiega rozgrywka, zobaczmy jak prezentuje się zawartość pudła z grą.

W sarkofagu mumii

Kwadratowe pudełko standardowych wymiarów wita nas bardzo ładną ilustracją przedstawiającą poszukiwaczy skarbów oraz podążającą ich śladem tytułową mumię. Wewnątrz opakowania znajdziemy sporo solidnie wykonanych dużych kafelków, z których będziemy układać trasę, drewniane pionki graczy i strażników, pionek mumii, dwie plastikowe kości oraz zestaw dodatkowych kafelków i żetonów wchodzących w skład mini rozszerzeń urozmaicających rozgrywkę. Jakość wykonania wszystkich komponentów stoi na wysokim poziomie. Grafika, za którą odpowiada Gianluca Paniello, jest bardzo estetyczna, wykonana w komiksowym stylu, który bardzo lubię w grach familijnych. Zdecydowanie okładka przyciąga wzrok i zachęca do zainteresowania się tytułem.

Skarby, pułapki i magiczne wielbłądy

Przed rozpoczęciem rozgrywki należy przygotować i ułożyć z kafelków trasę naszej wędrówki. Grając pierwszy raz można skorzystać z wyznaczonego w instrukcji schematu trasy, jednak zdecydowanie bardziej atrakcyjne jest losowe rozkładanie kafelków. Na wyznaczonych polach umieszczamy pionki strażników, natomiast na polu "start" gracze kładą piony w wybranym przez siebie kolorze oraz postać mumii. W zależności od liczby graczy, każdy będzie dysponował dwoma bądź trzema pionami podróżników.

Nasza trasa składa się z trzech rodzajów kafelków. Zdobyte skarby na koniec rozgrywki dają nam punkty dodatnie, pułapki natomiast odejmują wskazaną na kafelku wartość punktową. Mamy jeszcze wielbłądy, które same w sobie nie gwarantują żadnych punktów, jednak każdy posiadany przez nas wielbłąd pozwala zamienić jedną ujemną wartość kafelka na dodatnią. Przykładowo jeśli na koniec gry jesteśmy w posiadaniu pułapki o wartości „-4”, to w połączeniu w wielbłądem kafelek ten otrzyma wartość „+4”.

W swojej turze gracz rzuca dwiema kośćmi. Kość z obrazkami oznacza, którym pionkiem będziemy mogli się poruszyć, a kostka z oczkami wskazuje liczbę pól, o jaką się przesuniemy. Strażnikiem jednak poruszyć się możemy tylko wtedy, gdy razem z nim na kafelku stoi inny podróżnik bądź mumia. Celem naszej wędrówki jest zdobycie jak największej liczby punktów, dlatego będziemy starać się zbierać tylko odpowiednie kafelki. Jeżeli poruszamy się naszym pionem bądź mumią z pola, na którym nie stoi żaden inny pion, taki kafelek zabieramy do siebie, a pustą przestrzeń wypełniamy, łącząc pozostałe kafelki tak, aby otrzymać nieprzerwaną trasę. W trakcie rozgrywki mumia kilkakrotnie będzie przekraczała pole mety i wracała z powrotem na start. Gracz, który przekroczy mumią metę, zdobywa żeton dający dodatkowe 4 punkty.

Z każdym kolejnym okrążeniem dany gracz będzie zdobywał o jeden punkt mniej, a po czwartym okrążeniu i wyczerpaniu się żetonów bonusowych mumia odkładana jest do pudełka i nie bierze udziału w dalszej wędrówce. Niezależnie od tego, czy po naszym ruchu zdobyliśmy kafelek czy nie, następuje tura kolejnego gracza, itd. Rozgrywka dobiega końca, gdy wszyscy gracze przemieszczą swoje piony podróżników na pole meta. Wybierając alternatywne zakończenie, gra kończy się natychmiast w chwili, gdy jeden z graczy przemieści swoje wszystkie pionki do mety. Pozostali w tym momencie zdobywają kafelki, na których aktualnie się znajdują. Zwycięzcą zostaje uczestnik, któremu udało się zebrać najwięcej punktów zwycięstwa. Krótko mówiąc: gracze naprzemiennie rzucają kostkami i przemieszczają się pionami o wskazaną liczbę oczek na kostce. Ot, cała filozofia.

Więcej skarbów, więcej pułapek

Powyżej opisane zasady dotyczą rozgrywki podstawowej. W grze jednak zawarto cztery mini dodatki, które można dowolnie łączyć, aby uatrakcyjnić nieco naszą rozgrywkę.

Mamy skarb!

Mumia to bardzo prosta gra, do której bez najmniejszych problemów zasiądą początkujący gracze i dzieci. Mimo swojej sporej losowości, mając do dyspozycji dwa lub trzy swoje pionki, strażników oraz mumię, w grze jest miejsce na odrobinę kombinowania. Grając z dodatkami z kolei od razu zauważymy, że omawiana pozycja jest też bardzo wredną – w pozytywnym tego słowa znaczeniu – grą. "Wciskanie" przeciwnikom ujemnych kafelków, blokowanie, umiejętne korzystanie z żetonów akcji… Wszystko to sprawia, że omawiana gra może okazać się ciekawym przerywnikiem dla bardziej zaawansowanych graczy, pod warunkiem, że potraktujemy ją jako prostą, niezobowiązującą zabawę. Kwestia skalowalności również wypada pozytywnie. Już od trzech graczy rozgrywka staje się emocjonująca, a im więcej nas będzie przy stole, tym gra nabierze większych rumieńców.

Pierwotna wersja gry nie posiadała żadnego tematu. Ot tak poruszaliśmy się nijakimi pionkami po trasie w celu zdobycia punktów. Polska edycja została ubrana w ciekawy i uniwersalny temat poszukiwania skarbów w egipskich piramidach. Wydawnictwu Egmont należą się brawa za to, że do przyjemnej rozgrywki dodało również ciekawą otoczkę, która tym bardziej zachęci nowych graczy.

Podsumowanie

Mumia – Wyścig w Bandażach to gra głównie skierowana do dzieci i początkujących graczy. Doświadczeni gracze jednak również mogą czerpać z gry wiele przyjemności za sprawą zawartych w niej modułów rozszerzających grę. Tytuł cechuje się bardzo ładnym wykonaniem, prostotą zasad i niebanalną, emocjonującą rozgrywką. Zawarte w niej dodatki świetnie rozbudowują i tak już atrakcyjną grę podstawową, a jednocześnie rozgrywka z nimi nadal jest bardzo prosta i dynamiczna. Zdecydowanie polecam grę zarówno na rodzinne posiedzenia, czy ewentualnie jako przerywnik między cięższymi tytułami.

Plusy:

Minusy:

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za przekazanie egzemplarza do recenzji.