Łamigłówka przyprawiająca o ból zębów

Czekoladki

Autor: Paweł 'BeeRee' Spryszyński

Łamigłówka przyprawiająca o ból zębów
Rozpakowywałem pudełko sceptycznie, ponieważ wydawało mi się, że wiedziałem, czego się spodziewać. Kilku kolorowych plastikowych czekoladek, tacki i książeczki z zadaniami. Ot, kolejna prosta łamigłóweczka. Pomyliłem się.
Wykonanie
Nie spodziewałem się tak misternie dopracowanych szczegółów wykonania, tak "słodkiej" i przyjemnej łamigłówki. Czekoladki w trzech kolorach i trzech kształtach, gładkie i błyszczące. Tacka z wgłębieniami wykonana z matowego plastiku. Karty zadań z lakierowanej tekturki spięte w notesik. Żetony pomocnicze przedstawiające kształt lub kolor oraz woreczek ułatwiający transport i przechowywanie. Ponadto wszystkie elementy większe niż się spodziewałem. Od razu humor mi się poprawił i usiadłem do przyswojenia sobie zasad.
Zasady
Reguły okazały się bardzo proste. Naszym celem jest ułożenie czekoladek na podstawce w odpowiedniej kompilacji. Karta zadania przedstawia nam kilka schematów planszy z podpowiedziami. Niekiedy dowiemy się tylko koloru lub kształtu, jaki ma być w odpowiednim miejscu, niekiedy dostaniemy tylko schemat z wycinkiem tacki, a resztę trzeba będzie rozwikłać samemu. Wskazówki, jak wiadomo, nie powiedzą nam wszystkiego. Do trudniejszych zadań bardzo przydają się żetony pomocnicze, które wkładać będziemy w domniemane miejsca czekoladek
Podsumowanie
ThinkTun: Czekoladki przypomina zasadami "sudoku", choć są one prostsze. Mamy tu do czynienia z niepełnymi, odrębnymi informacjami (podpowiedziami), które trzeba połączyć w całość (prawidłowe ułożenie bombonierki). A do tego ułożenie niektórych figur trzeba wydedukować. Zadania są podzielone na cztery stopnie trudności, od "początkującego" do "eksperta". Łatwiejsze zadania nadają się dla osób, które nie miały wcześniej do czynienia z tego typu produktami, dla dzieci lub jako wprowadzenie do trudniejszych zadań; mówiąc wprost – początkowe zadania uczą łamać głowę. "Średnie" i "zaawansowane" wyzwania nie są już tak jednoznaczne i wymagają chwili zastanowienia, czasem stosowania metody prób i błędów. Wskazówki z poziomu "ekspert" są natomiast już bardzo oszczędne, mogą pominąć informacje o jakimś kolorze lub kształcie i wtedy trzeba samemu to wydedukować. Nad nimi można spędzić trochę czasu. Jednak w mojej opinii Czekoladki nie należą do trudnych łamigłówek. Gdy jest się "w ciągu" rozwiązywanie zadań idzie szybko i sprawnie. Wykonywanie kolejnych zadań nie jest męczące i można całą łamigłówkę wykonać w ciągu jednego dnia. Minusem tego produktu jest to, że przydałoby się więcej zadań. Różny poziom trudności sprawia, że każdy znajdzie coś dla siebie, zarówno dzieci jak i dorośli.
Czekoladki są pięknie wydane. Każdy zwracał na nie uwagę, zaś kiedy wyciągnąłem je w pracy, to nie mogłem opędzić się od zainteresowanej gawiedzi. Każdy spoglądał mi przez ramię i po chwili prosił: "daj mi spróbować", "pożycz mi do domu" Szkoda też, że Czekoladki nie są bardziej kompaktowe. Przez to, że są duże i zawierają luźne elementy, nie nadają się, na przykład, do autobusu czy pociągu. No, ale coś za coś. Wersja podróżna nie mogłaby być wykonana z takim rozmachem. Plusy: Minusy:
Dziękujemy Wydawnictwu Egmont za udostępnienie łamigłówki do recenzji.